Czy to już przemoc domowa? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Czy to już przemoc domowa?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

1

Temat: Czy to już przemoc domowa?

Witam, jestem już pełnoletnia, ale mieszkam jeszcze z rodzicami i młodszą siostrą. Sprawa jest taka, że ojciec od kiedy pamiętam sięga po alkohol. Nieważne czy środek tygodnia, czy weekend, czasem pije codziennie przez cały tydzień. Po alkoholu robi się agresywny, chociaż i bez niego potrafi się awanturować. Zawsze jak wypije są później kłótnie w domu. Ostatnio nachlał się, bo zdenerwował się, że słuchawki nie były podpięte pod komputer, innym razem bo obiad nie był zrobiony, gdy mama szła na wczesną godzinę do pracy. Tak pił aż ledwo chodził, spadł z łóżka, przywalił w drzwi, cały czas próbował mamę prowokować i wypominał, że obiadu nie było, jakieś resztki kazała mu jeść. Później zaczął mówić, że odchodzi, ma jej dość, nie kocha już jej, że ona wszystko zniszczyła itd. Mama wpadła w panikę, płakała, błagała go żeby został, żeby spróbowali jeszcze raz itd, jak dla mnie typowe zachowanie ofiary, mam to wszystko nagrane. Wyzywa ją od najgorszych, dziwek, szmat, wmawia jej, że jest idiotką. Wiem, że nie raz ją uderzył, nawet dzisiaj pił i jak się kłócili powiedziała, że ją w szczękę walnął , słyszałam tyle razy, że na podwórku ją uderzył, ale zawsze się wypiera. Udaje że nie pamięta że uderzył, że wyzywał, picia też się wypiera. Kiedyś sama go odciągałam od niej, bo rzucił się na nią z łapami jakby chciał ją udusić. Mnie też kiedyś a to za włosy szarpał albo rękę wyciągał, ale ja się mu nie daję, oddam i się wyszarpie. W sprawach materialnych myślę, że jest od niego uzależniona, szantażował ją dzisiaj, że telefon jej kupił, a konto wspólne, kasa wspólna. Ona boi się, że bez niego sobie kompletnie nie poradzi, mogłybyśmy wyprowadzić się razem do innego miasta, jakoś dałybyśmy radę, ale jej nie sposób na to namówić. Spaczył ją kompletnie, uzależnił od siebie, nie myśli trzeźwo. Jakby na mnie mój facet rękę podniósł to już by mnie więcej nie zobaczył, chyba że na policji. Mam kilka nagrań dyktafonem jak się kłócą, ale na większości on się wypiera wszystkiego. Na jednym mam, że się właśnie upił o ten obiad i to co pisałam potem. Na innych przeważnie to mama mu wypomina, że znowu pił mimo że obiecał że nie będzie albo że pił na działce a potem wsiadł w samochód i przyjechał tak do domu.  Nie wiem co mam robić, gdzieś to zgłosić, co z tym zrobią? Boję się przeprowadzić nawet do chłopaka, nie będę wiedzieć co tu się dzieje, czy nie leje jej non stop. Nawet jak ktoś przyjedzie się tym zająć, nie wiem jak to się skończy, mieszkanie jest na niego, kontem zarządza też głównie on, kredyty wspólne mają, nie chce żeby mama została bez niczego.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy to już przemoc domowa?

Ty nie możesz nic zrobić, jedynie, gdy tylko to będzie możliwe, wyprowadzić się z domu.

Możesz jedynie mamę namówić na terapię , bo taty to raczej się nie da, mówi się, że żona alkoholika jest współuzależniona, stąd bez terapii nie wyjdzie z tego marazmu.
Nawet wiedząc, że on nie odejdzie, potrafi go prosić, żeby został, to jest chore.

Chyba nie trzeba mówić, że ze strony ojca jest przemoc fizyczna i psychiczna, a mama wychodzi z założenia, chłop jaki by nie był, byle chłop. Nic nie poradzisz.

Odp: Czy to już przemoc domowa?

Niestety największy problem z jakim przyjdzie się zmierzyć to wcale nie strach przed domowym oprawcą, a przekonanie Twojej mamy, żeby zrozumiała, że musi coś z tym zrobić i złożyć zawiadomienie na policji o znęcanie się nad rodziną tj. artykuł 207 kodeksu karnego. Mama musi być konsekwentna. Zbierzcie dowody, poproście o pomoc MOPS i dzielnicowego. Zgłoście go do gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, a na policji poproście o założenie niebieskiej karty, natychmiastową eksmisję dla sprawcy przemocy w rodzinie i zakaz zbliżania.
Twoja mama z tego co piszesz ma typowe zachowania osoby uzależnionej od przemocowca. Boi się jego zemsty i wstydzi komukolwiek o tym powiedzieć "bo co ludzie powiedzą". Musicie odizolować psychopatę i tyrana domowego z waszego domu i zacząć żyć normalnie. To on ma się bać i wstydzić tego jakim jest skur*** i jakie życie zgotował najbliższym. Pod żadnym pozorem nie ulegajcie prośbom i groźbom ojca bo takie się pojawią od razu jak złożycie zeznania. Tacy ludzie się nie zmieniają. Będzie przekonywał do wycofania zeznań. Jeśli mama to zrobi piekło powróci z tym, że jeszcze większe niż poprzednie. Trzeba działać natychmiast. Idźcie do prawnika i psychologa, który pomaga ofiarom przemocy w rodzinie.

4

Odp: Czy to już przemoc domowa?

Problem w tym, że mama się nie zgodzi na, żadne zgłoszenie, skoro błagała go, żeby nie odchodził.
Bez terapii nic się nie zmieni.

5 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2021-11-20 21:59:54)

Odp: Czy to już przemoc domowa?

Pytanie czy w ogóle konsultować z matką zgłoszenie tego na policję skoro są dowody. Może to oczywiście popsuć relacje z mamą nie mówiąc o relacjach z ojcem, ale na pewno ciężko jest patrzeć na przemoc. Tutaj córka boi się nawet wyprowadzić, żeby ojciec nie zrobił matce krzywdy.
Na pewno mamę warto namawiać na terapię. To może zmienić jej perspektywę.

6 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-20 22:47:40)

Odp: Czy to już przemoc domowa?
aniuu1 napisał/a:

Pytanie czy w ogóle konsultować z matką zgłoszenie tego na policję skoro są dowody. Może to oczywiście popsuć relacje z mamą nie mówiąc o relacjach z ojcem, ale na pewno ciężko jest patrzeć na przemoc. Tutaj córka boi się nawet wyprowadzić, żeby ojciec nie zrobił matce krzywdy.
Na pewno mamę warto namawiać na terapię. To może zmienić jej perspektywę.

Namówienie mamy na terapię przypominać może,namówienie samego alkoholika na terapię ,uzależnienie i współuzależnienie to komplet,tandem bardzo trudny o przepicia ,warto spróbować jednak z mamą porozmawiać,ale żeby wiedzieć jak to zrobić dobrze jest samej przez Autorkę nabrać sił i argumentów do takiej interwencji oraz odwagi do tego, do konfrontacji z mamy lękami i obawami niepewnością i samotnością .Mama też bywa nietrzeźwo myśląca ,najgorszy jest ten wstyd i strach też go podtrzymuje racjonalizując sytuacje stosują mechanizmy które już nie są w stanie jej obronić te mechanizmy działają na jej i córki szkodę nawet poczucie winy może być chore i w pewien sposób pomagać w trwaniu tam z przemocowym alkoholikiem.
Autorka jest pełnoletnia i ma pełnię praw obywatelskich,może jako ofiara przemocy działać w swojej obronie,nie musi być żoną alkoholika.
Eksmisja i niebieska karta może być czasem trudna do załatwiania ,ale jest to możliwe zależy na kogo w urzędach się trafi,ale nie ma co odpuszczać.
Madriv może z racji zamieszkania i zameldowania być stroną no i jest pełnoletnia ,lęki mamy są w ogromnej części spowodowane współuzależnieniem
i są irracjonalne , nie przejdą z dnia na dzień same nawet po ucieczce przed alkoholikiem,
taka jest niestety prawda ,jedynie na chwilę takie ucieczki przynoszą ulgę ,kobiety które uciekły ,potrafią w przedziwny sposób bardzo często same z siebie wrócić po ucieczce do alkoholika .
W tej chwili jednak wyprowadzka Autorki i odcięcie się od bardzo toksycznej relacji rodziców wydaje się niemożliwa i może przerosnąć Madriv,córka jest matką dla matki ta rola jest ogromnie obciążająca ,dlatego najpierw moim zdaniem Madriv niech zajmie się sobą i pomocą wsparciem dla siebie ,można spróbować jednocześnie profesjonalnej interwencji, która w pewnym sensie postawi mamę przed faktami dokonanymi i jakby bez wyjścia ,emocje i tak ma chore ,może jednak jako dorosła osoba też coś ze sobą zrobić, wyjść z roli ofiary, zalęknionej i bojącej się wolności jako czegoś nieznanego ,ma wybór trwać w chorej przemocowej relacji i wciągać w to niewinną córkę albo przestać, siebie i ją krzywdzić ,uświadomienie jej tego że krzywdzi może być niełatwe,tu to poczucie winy bywa dobijające i paraliżujące ,jednak żeby cokolwiek się zmieniło konieczne.
Litość rozczulanie się i użalanie w tej sytuacji są szkodliwe nic przez taką niby "humanitarną" postawę się nie zmieni i będzie tylko podtrzymywaniem choroby rodzinnej  w konsekwencji nieświadomym tworzeniem komfortu pici i przemocy dla alkoholika .

7

Odp: Czy to już przemoc domowa?

Bez matki nic tu się nie zrobi, bo ona wszystkiemu zaprzeczy i nic się nie zmieni.

Ja się zastanawiam, dlaczego ona z nim się kłóci, jak on jest pod wpływem, to chyba można podciągnąć pod uzależnienie od przemocy.

Kobieta jest dorosła, sama o sobie decyduje.

Odp: Czy to już przemoc domowa?

To prawda, że najtrudniej zacząć i wykonać pierwszy krok, ale potem już idzie. Jest cała masa kobiet które wyszły z takiego bagna, założyły nowe rodziny i żyją normalnie. Tylko trzeba chcieć coś zmienić w swoim życiu, a nie dobrowolnie poddawać się cierpieniu. Autorka jest pełnoletnia i może sama złożyć zawiadomienie zresztą z tego co pisze również doświadczała przemocy.
Niestety jest tak, że niektóre kobiety kryją sprawców przemocy, a nawet ich bronią. Dopiero długa terapia może coś tutaj zmienić w myśleniu. I tak jest lepiej pod tym względem niż jeszcze 20 lat temu. Wtedy to było takie chore myślenie, że sprawy rodzinne załatwia się we własnym domu. Warto zawalczyć jednak o lepsze życie dla siebie.

9 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-21 00:09:27)

Odp: Czy to już przemoc domowa?
wieka napisał/a:

Bez matki nic tu się nie zrobi, bo ona wszystkiemu zaprzeczy i nic się nie zmieni.

Ja się zastanawiam, dlaczego ona z nim się kłóci, jak on jest pod wpływem, to chyba można podciągnąć pod uzależnienie od przemocy.

Kobieta jest dorosła, sama o sobie decyduje.

madriv ma nagrania ,na razie to może być mało do wniesienia oskarżania ,trudno ocenić rangę tych dowodów,ale jak sprawa nabierze odpowiedniego tempa i rozpoczną się odpowiednie procedury to wycofanie się i zaprzeczanie mamy może być nie istotne i taka sprawa o przemoc będzie się toczyć z urzędu .Nie pamiętam jak to się nazywa fachowo i prawniczo,teraz jest nieco inaczej jak za czasów w których była tylko niebieska karta rozwiązanie nie do końca skuteczne ,to nowe też ma swoje wady, ale na to nie ma na razie co poradzić. 

Nie to "zwyczajne" uzależnienie od chorych emocji, regulowanie  ich w ten sposób, mama przywykła do tych kłótni,to amplituda eskalacji różnych emocji od do  , pewnymi cyklami,bo potem po kłótni jest jakaś ulga pozorny spokój to taka stymulacja już nie ukojeniem przez dłuższy okres w pozornym spokoju,  a cierpieniem i bólem,napięciem,musi być bardzo źle żeby choć przez moment było troszeczkę dobrze nawet jak to dobrze jest złudną nadzieją ,fałszywą obietnicą ,no i ten strach lęk w oczekiwaniu na ciosy,wybuchy ,prowokacje, ogromne napięcie właściwie chęć żeby dostać, bo potem jest chwila spokoju,czasem ofiary prowokują podświadomie oprawcę, żeby to nieznośnie napięcie rozładować ,żeby już się to skończyło ,za pomocą awantury ,oprawca też to robi a alkoholik musi się napić wyregulować obsesje dostarczyć jej paliwa w postaci powodów i negatywnych emocji.To zimna wojna albo ,jak pod ostrzałem skutkiem tego bywa syndrom zwany sztokholmskim u żon alkoholików i zespół pourazowy PTSD .To taki zespół prowokowania i odpowiadania na prowokacje wszystko w tych emocjach oni nie potrafią inaczej w tym układzie funkcjonować rola ofiary i oprawcy to cały czas bitwa i walka o przetrwanie ,ojciec pije i tego broni ,mam broni się przed ojcem ,żeby utrzymać ten stan ojciec czasem dla kontrastu bywał dobry albo obiecywał coś ,nawet czasem pewnie się uspokaja zanim się nie nakręci bo do picia musi mieć powody ,a pić musi do czego przed sobą się nie przyzna .To oczywiście jest bardziej skompilowane i dość trudne dla ludzi patrzących z boku.

10

Odp: Czy to już przemoc domowa?

To bez wątpienia jest przemoc, w każdym momencie kiedy ktoś wykorzystuje jakąś przewagę nad inną osobą - fizyczną, emocjonalną, psychiczną, ekonomiczną - do wywołania negatywnych efektów dla tej osoby, nazywa się przemocą. Jesteś świadkiem i ofiarą przemocy. Masz prawo sama zgłosić sprawę jeśli chcesz.

11

Odp: Czy to już przemoc domowa?

Najrozsądniejsze wyjscie to wyprowadzic sie, swiata nie zbawisz, ale mozesz uratowac siebie.
Mieszkac w takich warunkach to raczej mały koszmarek jest..

12

Odp: Czy to już przemoc domowa?

Z alkoholikami to tak samo jak z narkomanami lub zdradzającymi. Są w amoku, nie kontrolują tego co robią a po ,,wytrzezwieniu" nie pamiętają faktów i się wypierają wszystkiego. To choroba i raczej słabo rokująca na wyzdrowienie do puki nie sięgną dna co uświadamia im sklę zniszczeń i dewastacji rodziny raczej nieodwracalnie. Tak jak wspomnieli nagrywaj po kryjomu jego zachowanie, skontaktuj się z poradnią AA może mają doświadczenie w takich sytuacjach. Fatalnie jest że jak określiłaś jesteście uzależnieni finansowo od niego (w dzisiejszych czasach kobieta powinna pracować !).

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Czy to już przemoc domowa?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024