Zaraz oszaleje!
Pracuję na magazynie, miesiąc przed końcem umowy przenieśli mnie na produkcje,miało być do końca tygodnia, dziś dzwonię do swojej kierowniczki i pytam co ze mną od przyszłego tygodnia? poinformowala mnie,że od następnego tygodnia też mam być na produkcji bo musza zrealizować projekt. Jak zapytałam co z magazynem? Czy teraz będę na stałe na produkcji? to powiedziała że narazie produkcja a o reszcie porozmawiamy za tydzień... Ah.. "porozmawiamy za tydzień", nie chce przewidywać złych scenariuszy, ale obawiam się że mnie przeniosą na produkcje na stałe, albo do końca umowy a potem "żegnaj Ewka'' Dodam że na magazyn ostatnio przyjęli dwie nowe osoby, a mnie jak zwykle potraktowali jak wyrzutka, dlaczego zawsze ja? Dodam że nie przepadałam za tą pracą na magazynie,bo trzeba się nachodzić i nogi bolą,na produkcji znów jest totalna nuda, większy luz,ale robi się jedno i to samo . Nie uważam żebym źle pracowała,więcej obowiązków jest,ale ostatnio miałam spine z jedną dziewczyna ze zmiany i liderką o premie, Widzę że nawet odezwać się nie można..
Jeestem raczej wycofana i wszystko odbieram jako atak. Raczej nie specjalnie spoufalam sie z ludzmi,może to też przez to? Chodzi tylko o moją godność? O to że inni nie liczą się z moim zdaniem
Temat: Zaraz oszaleje, co byście zrobili na moim miejscu?/
Zobacz podobne tematy :
2 2021-11-13 18:27:11 Ostatnio edytowany przez wieka (2021-11-13 18:28:58)
Odp: Zaraz oszaleje, co byście zrobili na moim miejscu?/
Dlaczego zakładasz czwarty wątek? Bez sensu.
Teraz takie czasy, że jak się nie podoba, to trzeba się zwolnić.
W pracy to Ty musisz się liczyć ze zdaniem przełożonych, wykłócaniem się nic nie zdziałasz.