Rozstanie pomimo miłości - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Rozstanie pomimo miłości

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 25 ]

1

Temat: Rozstanie pomimo miłości

Witam,

Proszę was szanowne kobiety o pomoc w sprawie rozstania.
W trakcie 6 letniego związku moja partnerka postanowiła, że się rozstaniemy. Powodem rozstania było poświęcanie zbyt małej uwagi, adoracji i brak konkretnej deklaracji w sprawie założenia rodziny (nie oświadczyłem się). Bardzo oboje to przeżyliśmy, jednak po rozstaniu, na drugi dzień moja była zjawiła się u mnie i zaczęliśmy się spotykać praktycznie codziennie, można powiedzieć, że wróciliśmy do siebie. Wiem, że mnie kocha i często to deklarowała. Ja zupełnie zmieniłem swoje zachowanie, dużo rzeczy zrozumiałem, nie było to na pokaz i wiem, że to czuła. Jednak po ponad dwóch miesiącach ją zaczęły nachodzić znów wątpliwości co do naszego związku związane z przeszłością, nie była znowu pewna mimo, że żyło się nam bardzo dobrze i wiem, że była szczęśliwa. Znowu się rozstaliśmy. Zupełnie nie wiem czy to się dzieje na prawdę. Czy przeszłość może spowodować powrót wątpliwości i obaw? Czy taka decyzja jest nie odwracalna? Chce by była szczęśliwa i jestem w stanie odpuścić, ale chciałem jeszcze zawalczyć o ten związek, bo wiem, że byliśmy i możemy być szczęśliwi. Proszę o jakieś porady.

Pozdrawiam

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Rozstanie pomimo miłości
Hyde napisał/a:

Witam,

Proszę was szanowne kobiety o pomoc w sprawie rozstania.
W trakcie 6 letniego związku moja partnerka postanowiła, że się rozstaniemy. Powodem rozstania było poświęcanie zbyt małej uwagi, adoracji i brak konkretnej deklaracji w sprawie założenia rodziny (nie oświadczyłem się). Bardzo oboje to przeżyliśmy, jednak po rozstaniu, na drugi dzień moja była zjawiła się u mnie i zaczęliśmy się spotykać praktycznie codziennie, można powiedzieć, że wróciliśmy do siebie. Wiem, że mnie kocha i często to deklarowała. Ja zupełnie zmieniłem swoje zachowanie, dużo rzeczy zrozumiałem, nie było to na pokaz i wiem, że to czuła. Jednak po ponad dwóch miesiącach ją zaczęły nachodzić znów wątpliwości co do naszego związku związane z przeszłością, nie była znowu pewna mimo, że żyło się nam bardzo dobrze i wiem, że była szczęśliwa. Znowu się rozstaliśmy. Zupełnie nie wiem czy to się dzieje na prawdę. Czy przeszłość może spowodować powrót wątpliwości i obaw? Czy taka decyzja jest nie odwracalna? Chce by była szczęśliwa i jestem w stanie odpuścić, ale chciałem jeszcze zawalczyć o ten związek, bo wiem, że byliśmy i możemy być szczęśliwi. Proszę o jakieś porady.

Pozdrawiam

Porady są takie, żebyś dał jej spokój i się od niej odciął.
Skoro przez6 lat nie potrafiliście zaplanować wspólnej przyszłości, to i teraz nic to nie da.
Wasz powrót do siebie był takim odgrzewaniem kotleta, ale to co było nie zniknęło.

3 Ostatnio edytowany przez Hyde (2021-11-05 18:48:16)

Odp: Rozstanie pomimo miłości

Przez 6 lat nie planowaliśmy dokładnie przyszłości, bo była na studiach, nie myślała jeszcze o małżeństwie, dzieciach. Tak na prawdę temat pojawił się może od roku. Ciężko planować dziecko jak byliśmy dopiero na etapie kupna mieszkania, więc w pewien sposób dążyliśmy do czegoś i plany na wspólne życie mieliśmy.

4

Odp: Rozstanie pomimo miłości

Czasem, mimo uczucia, nie czujemy się szczęśliwi razem. Piszesz, że ona Cię kocha, a o swoich uczuciach nie wspominasz...

Nie wiadomo też o jakiej przeszłości mówisz, tym samym nie można się odnieść, czy może to mieć wpływ na obawy partnerki.

5 Ostatnio edytowany przez Hyde (2021-11-05 18:51:00)

Odp: Rozstanie pomimo miłości
wieka napisał/a:

Czasem, mimo uczucia, nie czujemy się szczęśliwi razem. Piszesz, że ona Cię kocha, a o swoich uczuciach nie wspominasz...

Nie wiadomo też o jakiej przeszłości mówisz, tym samym nie można się odnieść, czy może to mieć wpływ na obawy partnerki.

Ja ją bardzo kocham i nie wyobrażam sobie przyszłości bez niej. W kwestii przeszłości chodzi o brak adoracji itp. tak jak pisałem na początku posta. Jednak już wiedziała, że jestem zdeklarowany i chcę się oświadczyć.

6 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-05 21:22:04)

Odp: Rozstanie pomimo miłości

Jeżeli chcesz i masz zdrowie rozstawać się średnio co dwa miesiące "na zawsze" ( czyli do następnego dnia ) to walcz,staraj się pręż muskuły ,bądź grzeczny i miły zabiegaj i staraj się zasłużyć, zyskać przychylność ,weź pożyczkę albo kredyt,spełnij wszystkie zachcianki dziewczyny,która nie za bardzo wie czego chce zaczyna wiedzieć ale się jeszcze nie zdecydowała nie sprawdziła innych możliwości.
Przyjęła akurat strategię braku atencji i adoracji ,widocznie pierwsze lepsze wystarczyło do usprawiedliwienia się i przy okazji walnięcia Ciebie w głowę żebyś poczuł się winny .
Pewnie dziewczyna to ideał chodząca doskonałość ,pełnia harmonii ducha  w ciele etc.
Po 6 latach zakochanie u niej już wyparowało najprawdopodobniej wielu ludzi gubi się w tym i myśli że to koniec ,nie radzi sobie ze zmianą stanu ,decyduje się na rozstanie z braku pożądania , ze swej strony i braku takiej uwagi jak kiedyś jednocześnie tęskni za początkiem stąd wątpliwości i wahania,dziewczyna myśli że nie kocha ,bo zakochanie nie przekształciło się w miłość ,dlatego kluczy i dramatyzuje kaprysi ,dla ciebie to informacja że to koniec ,możliwe również że pojawił się ktoś nowy ciekawszy wzbudzający emocje takie jak z tobą na początku ,ale niekoniecznie ,ewentualnie będzie poszukiwać takiego świeżego i ganz nowiutkiego .
Uszanuj jej decyzję bo to sprawa na którą nie masz już wpływu a durne sposoby odzysku dziewczyny typu kwiaty, liściki, bombonierki płaszczenie się samokrytyka i obietnice szczęścia, poprawy tylko odniosą odwrotny skutek i stracisz resztę szacunku, aż do jej awersji .

7

Odp: Rozstanie pomimo miłości
paslawek napisał/a:

Jeżeli chcesz i masz zdrowie rozstawać się średnio co dwa miesiące "na zawsze" ( czyli do następnego dnia ) to walcz,staraj się pręż muskuły ,bądź grzeczny i miły zabiegaj i staraj się zasłużyć, zyskać przychylność ,weź pożyczkę albo kredyt,spełnij wszystkie zachcianki dziewczyny,która nie za bardzo wie czego chce zaczyna wiedzieć ale się jeszcze nie zdecydowała nie sprawdziła innych możliwości.
Przyjęła akurat strategię braku atencji i adoracji ,widocznie pierwsze lepsze wystarczyło do usprawiedliwienia się i przy okazji walnięcia Ciebie w głowę żebyś poczuł się winny .
Pewnie dziewczyna to ideał chodząca doskonałość ,pełnia harmonii ducha  w ciele etc.
Po 6 latach zakochanie u niej już wyparowało najprawdopodobniej wielu ludzi gubi się w tym i myśli że to koniec ,nie radzi sobie ze zmianą stanu ,decyduje się na rozstanie z braku pożądania , ze swej strony i braku takiej uwagi jak kiedyś jednocześnie tęskni za początkiem stąd wątpliwości i wahania,dziewczyna myśli że nie kocha ,bo zakochanie nie przekształciło się w miłość ,dlatego kluczy i dramatyzuje kaprysi ,dla ciebie to informacja że to koniec ,możliwe również że pojawił się ktoś nowy ciekawszy wzbudzający emocje takie jak z tobą na początku ,ale niekoniecznie ,ewentualnie będzie poszukiwać takiego świeżego i ganz nowiutkiego .
Uszanuj jej decyzję bo to sprawa na którą nie masz już wpływu a durne sposoby odzysku dziewczyny typu kwiaty liściki bombonierki płaszczenie się samokrytyka i obietnice szczęścia i poprawy tylko odniosą odwrotny skutek i stracisz resztę szacunku aż do awersji .

Nie, na pewno nie chce takiej sytuacji, bo do niczego nie prowadzi. W tym co piszesz jest dużo sensu, szczególnie, że pojawiły się po latach koleżanki, które nie są w szczęśliwych związkach i mają dużo do powiedzenia o naszym, bo swoim się mało zajmują. Myślę, że nikogo nie ma na horyzoncie, ale oczywiście mogę się mylić. Nie zamierzam próbować jej odzyskać prezentami, kwiatami itp. to bez sensu dla mnie.

8

Odp: Rozstanie pomimo miłości
Hyde napisał/a:
wieka napisał/a:

Czasem, mimo uczucia, nie czujemy się szczęśliwi razem. Piszesz, że ona Cię kocha, a o swoich uczuciach nie wspominasz...

Nie wiadomo też o jakiej przeszłości mówisz, tym samym nie można się odnieść, czy może to mieć wpływ na obawy partnerki.

Ja ją bardzo kocham i nie wyobrażam sobie przyszłości bez niej. W kwestii przeszłości chodzi o brak adoracji itp. tak jak pisałem na początku posta. Jednak już wiedziała, że jestem zdeklarowany i chcę się oświadczyć.

skoro chcialeś się oświadczyć, to na co czekałeś?

9

Odp: Rozstanie pomimo miłości
mallwusia napisał/a:
Hyde napisał/a:
wieka napisał/a:

Czasem, mimo uczucia, nie czujemy się szczęśliwi razem. Piszesz, że ona Cię kocha, a o swoich uczuciach nie wspominasz...

Nie wiadomo też o jakiej przeszłości mówisz, tym samym nie można się odnieść, czy może to mieć wpływ na obawy partnerki.

Ja ją bardzo kocham i nie wyobrażam sobie przyszłości bez niej. W kwestii przeszłości chodzi o brak adoracji itp. tak jak pisałem na początku posta. Jednak już wiedziała, że jestem zdeklarowany i chcę się oświadczyć.

skoro chcialeś się oświadczyć, to na co czekałeś?

Właśnie tu jest sprawą dość skomplikowana, bo przy rozstaniu zaznaczyła, że obawia się żeby oświadczyny nie były wymuszone i nie chciałem zrobić tego w oczywisty sposób, ale dałem jej do zrozumienia kiedy to będzie w trochę zawolowany sposób. Od niej wiem, że wiedziała, że planuje to w święta.

10

Odp: Rozstanie pomimo miłości
Hyde napisał/a:

Nie zamierzam próbować jej odzyskać prezentami, kwiatami itp. to bez sensu dla mnie.

No chociaż jeden smile
Hyde daj i daruj sobie i wam spokój ,teraz boli jak diabli rozumiem to dobrze ,wszystko co sobie mówisz o przyszłości nie jest prawdą widzisz czarno bo coś się kończy i jest jeszcze ciemno noc do rana sporo czasu zostało .
to co teraz czujesz jest prawdziwe  ,tylko że to powoduje jakieś myślenie a to możesz zmieniać ,bez opowiadania sobie bajek czy wmawiania sobie różnych rzeczy.
Prawda to jest taka ,ze możesz żyć bez tej dziewczyny zapewniam Ciebie ,choć potrzebujesz czasu żeby dojść do równowagi .

11 Ostatnio edytowany przez Hyde (2021-11-05 19:27:47)

Odp: Rozstanie pomimo miłości
paslawek napisał/a:
Hyde napisał/a:

Nie zamierzam próbować jej odzyskać prezentami, kwiatami itp. to bez sensu dla mnie.

No chociaż jeden smile
Hyde daj i daruj sobie i wam spokój ,teraz boli jak diabli rozumiem to dobrze ,wszystko co sobie mówisz o przyszłości nie jest prawdą widzisz czarno bo coś się kończy i jest jeszcze ciemno noc do rana sporo czasu zostało .
to co teraz czujesz jest prawdziwe  ,tylko że to powoduje jakieś myślenie a to możesz zmieniać ,bez opowiadania sobie bajek czy wmawiania sobie różnych rzeczy.
Prawda to jest taka ,ze możesz żyć bez tej dziewczyny zapewniam Ciebie ,choć potrzebujesz czasu żeby dojść do równowagi .

To nie pierwsze rozstanie z dziewczyną, ale pierwsze, które boli. Zdaje sobie sprawę, że to minie, ale zależy mi na niej dlatego walczę, w przypadku innej dawno bym odpuścił, podobnież to nazywają miłością big_smile
Nie zamierzam leżeć u niej pod drzwiami i nękać telefonami, ale ciężko mi tak po prostu zrezygnować. Jeśli to ma być dla nas dobre to dam spokój tak jak mówisz sad

12 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-05 21:24:24)

Odp: Rozstanie pomimo miłości
Hyde napisał/a:
paslawek napisał/a:
Hyde napisał/a:

Nie zamierzam próbować jej odzyskać prezentami, kwiatami itp. to bez sensu dla mnie.

No chociaż jeden smile
Hyde daj i daruj sobie i wam spokój ,teraz boli jak diabli rozumiem to dobrze ,wszystko co sobie mówisz o przyszłości nie jest prawdą widzisz czarno bo coś się kończy i jest jeszcze ciemno noc do rana sporo czasu zostało .
to co teraz czujesz jest prawdziwe  ,tylko że to powoduje jakieś myślenie a to możesz zmieniać ,bez opowiadania sobie bajek czy wmawiania sobie różnych rzeczy.
Prawda to jest taka ,ze możesz żyć bez tej dziewczyny zapewniam Ciebie ,choć potrzebujesz czasu żeby dojść do równowagi .

To nie pierwsze rozstanie, ale pierwsze, które boli. Zdaje sobie sprawę, że to minie, ale zależy mi na niej dlatego walczę, w przypadku innej dawno bym odpuścił, podobnież to nazywają miłością big_smile
Nie zamierzam leżeć u niej pod drzwiami i nękać telefonami, ale ciężko mi tak po prostu zrezygnować. Jeśli to ma być dla nas dobre to dam spokój tak jak mówisz.

No ale czy jest sens być z kimś kto ciągle jest niepewny miewa mnóstwo wątpliwości i pretensji ,miewa infantylne oczekiwania odnośnie adoracji i uwagi ?To taki dziecinny egocentryzm z tego jak widzę większość kobiet wyrasta ,ale nie wszystkie ,faceci też fiksują na ten temat nie raz jeszcze bardziej dramatycznie .
Naprawdę do miłości nie zmusisz i nie przekonasz  nikogo,do związku możesz przekonać ,ale co to za związek tylko z rozsądku bez miłości.
Skoro taka pierdoła jak brak atencji i zaręczyn powoduje dramat i rozczarowanie to pomyśl jaki wpływ mogły by mieć prawdziwe problemy typu choroba na przykład ,jak jest miłość to się to wie i czuje ,taka miłość jest też rozsądna nie musi być doskonała, wiele ciosów od życia niezawinionych można przeżyć razem i nic nie złamie takiej miłości

13

Odp: Rozstanie pomimo miłości

Nie wierzę, że brak adoracji, jest powodem rozstania, musi być drugie dno, o którym ona nie chce mówić.
Mimo zmiany Twojego zachowania, też odeszła. Raczej nie widzi z Tobą przyszłości z innych względów.

Odp: Rozstanie pomimo miłości

Trochę za mało informacji jak dla mnie. Ale jeśli już miałbym coś obstawiać to wydaje mi się, że dziewczyna uznała, że nie rokujesz jako facet tzn. jej przyszły mąż i ojciec jej dzieci. Kobiety lubią konkretnych, zdecydowanych facetów, którzy wiedzą czego chcą. Tutaj był chyba przechodzony związek. Jak się domyślam jesteście oboje 30+. Ona myśli o założeniu rodziny. A tutaj, ani zaręczyn, ani wspólnego mieszkania i takie trochę dryfowanie bez celu. Pewnie poczuła, że wpędzasz ją w lata to w końcu podjęła decyzję za was oboje. Możliwe też, że kogoś poznała.
Teraz to już niewiele możesz zrobić. Chyba jest po temacie.

15 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-05 21:25:02)

Odp: Rozstanie pomimo miłości
uczenczarnoksieznika napisał/a:

Trochę za mało informacji jak dla mnie. Ale jeśli już miałbym coś obstawiać to wydaje mi się, że dziewczyna uznała, że nie rokujesz jako facet tzn. jej przyszły mąż i ojciec jej dzieci. Kobiety lubią konkretnych, zdecydowanych facetów, którzy wiedzą czego chcą. Tutaj był chyba przechodzony związek. Jak się domyślam jesteście oboje 30+. Ona myśli o założeniu rodziny. A tutaj, ani zaręczyn, ani wspólnego mieszkania i takie trochę dryfowanie bez celu. Pewnie poczuła, że wpędzasz ją w lata to w końcu podjęła decyzję za was oboje. Możliwe też, że kogoś poznała.
Teraz to już niewiele możesz zrobić. Chyba jest po temacie.

pewnie dojrzałe kobiety tak mają wolą zdecydowanych facetów ,a za przechodzenie związku odpowiadają dwie osoby ,a nie tylko jedna i denne oczekiwanie domyślania się i odwlekania ,widocznie jakieś korzyści z przechodzenia tego związku w trakcie miały znaczenie dla niej.
Nie dogodzisz niedojrzałej osobie ,bo albo za mało atencji ,albo za bardzo naciska i ona/ on się dusi bo tempo za duże do wyboru do koloru,dojrzała dziewczyna do stałego związku to 3-4 lata temu prawdopodobnie postawiła by sprawę jasno nie zasłaniając się "wymuszeniem" zaręczyn,zaręczyny i atencja jej brak  to tylko prosty pretekst taki dyżurny żeby zasłonić coś innego, o czym ona nie chce lub obawia się powiedzieć wprost Autorowi ,który pewnie też ideałem i doskonałością chodzącą nie jest bo takich ludzi nie ma nie występują w przyrodzie ,cokolwiek to dla kogo oznacza.,bez akceptacji związek zdrowy nie jest możliwym ,stara prawda.,a jeżeli dziewczyna mówiła a on nie chciał słuchać i lawirował to te ostatnich parę tygodni nic nie zmieni i ma to co jest,
Pojawia się to w co drugim takim wątku skrywane oczekiwania ,rozczarowania, brak akceptacji ,nieświęta trójca w związkach do odstrzału ,potencjalnie toksycznych lub po prostu zwyczajnie  nieszczęsnych, ze stałą narastającą frustracją jako ich element.

16 Ostatnio edytowany przez Hyde (2021-11-05 20:56:20)

Odp: Rozstanie pomimo miłości
uczenczarnoksieznika napisał/a:

Trochę za mało informacji jak dla mnie. Ale jeśli już miałbym coś obstawiać to wydaje mi się, że dziewczyna uznała, że nie rokujesz jako facet tzn. jej przyszły mąż i ojciec jej dzieci. Kobiety lubią konkretnych, zdecydowanych facetów, którzy wiedzą czego chcą. Tutaj był chyba przechodzony związek. Jak się domyślam jesteście oboje 30+. Ona myśli o założeniu rodziny. A tutaj, ani zaręczyn, ani wspólnego mieszkania i takie trochę dryfowanie bez celu. Pewnie poczuła, że wpędzasz ją w lata to w końcu podjęła decyzję za was oboje. Możliwe też, że kogoś poznała.
Teraz to już niewiele możesz zrobić. Chyba jest po temacie.

W życiu codziennym jestem bardzo zdecydowanym, większość decyzji podejmowałem ja. Możliwe, że przechodzony, ale wcześniej nie było jakiś konkretnych oczekiwań co do ślubu, dziecka, jakieś takie tylko przebąkiwania (od ponad roku). Ja też w tej kwestii nie wychodziłem z inicjatywą oprócz jednej rozmowy gdzie opowiedziałem jak bym chciał żeby nasz ślub wyglądał. Poza tym mam dość wymagająca pracę, i ostatnio się mocno się na niej koncentrowałem. Powoli zdaje sobie z tego sprawę, że to koniec.

17

Odp: Rozstanie pomimo miłości

Też uważam, że związek się Wam przechodził. Przegapiliście tzw. najlepszy moment, aby to ruszyło do przodu. Nawet Twoje oświadczyny teraz niewiele już by wskórały. Dziewczyna już nie chce być z Tobą i tyle. Możliwe, że poznała kogoś, ale to już inna sprawa - Wasza relacja się zakończyła. Przetraw to, życie toczy się dalej. Jeszcze kogoś poznasz - jeśli będziesz chciał.

Odp: Rozstanie pomimo miłości

Moim zdaniem to jednak facet powinien wyjść z inicjatywą zaręczyn czy wspólnego mieszkania. Chociaż słyszałem o jakichś trendach, że to kobiety się oświadczają.
Ok, po kilku latach związku kobieta miała prawo oczekiwać deklaracji co dalej. Nic się nie działo więc wzięła sprawy w swoje ręce i się zmyła. Nie mówimy tutaj o wymuszaniu, ale o rozmowie co do tego czy działamy coś razem czy rozstajemy się. To zupełnie naturalne moim zdaniem. Dziewczyna chciała wiedzieć na czym stoi, a że była długa dyskusja i ogólny brak decyzji to w końcu decyzja podjęła się sama. Tak czy inaczej po ptokach. Chyba, że "rynek" ją rozczaruje i z braku laku do Ciebie wróci.

19 Ostatnio edytowany przez Hyde (2021-11-05 22:48:56)

Odp: Rozstanie pomimo miłości
uczenczarnoksieznika napisał/a:

Moim zdaniem to jednak facet powinien wyjść z inicjatywą zaręczyn czy wspólnego mieszkania. Chociaż słyszałem o jakichś trendach, że to kobiety się oświadczają.
Ok, po kilku latach związku kobieta miała prawo oczekiwać deklaracji co dalej. Nic się nie działo więc wzięła sprawy w swoje ręce i się zmyła. Nie mówimy tutaj o wymuszaniu, ale o rozmowie co do tego czy działamy coś razem czy rozstajemy się. To zupełnie naturalne moim zdaniem. Dziewczyna chciała wiedzieć na czym stoi, a że była długa dyskusja i ogólny brak decyzji to w końcu decyzja podjęła się sama. Tak czy inaczej po ptokach. Chyba, że "rynek" ją rozczaruje i z braku laku do Ciebie wróci.

Właśnie nie było żadnej dyskusji, nie mówiąc o długiej. Staram się na to racjonalnie spojrzeć i jak by komuś zależało to powinien temat poruszać, omówić dokładnie, a nie czekać aż drugą stronę olśni. Chyba tak robią dorośli ludzie? Kocham ją, ale nie wiem czy będę czekał aż ona sprawdzi "rynek", to chyba było by dla mnie za wiele.

20

Odp: Rozstanie pomimo miłości
Hyde napisał/a:
uczenczarnoksieznika napisał/a:

Moim zdaniem to jednak facet powinien wyjść z inicjatywą zaręczyn czy wspólnego mieszkania. Chociaż słyszałem o jakichś trendach, że to kobiety się oświadczają.
Ok, po kilku latach związku kobieta miała prawo oczekiwać deklaracji co dalej. Nic się nie działo więc wzięła sprawy w swoje ręce i się zmyła. Nie mówimy tutaj o wymuszaniu, ale o rozmowie co do tego czy działamy coś razem czy rozstajemy się. To zupełnie naturalne moim zdaniem. Dziewczyna chciała wiedzieć na czym stoi, a że była długa dyskusja i ogólny brak decyzji to w końcu decyzja podjęła się sama. Tak czy inaczej po ptokach. Chyba, że "rynek" ją rozczaruje i z braku laku do Ciebie wróci.

Właśnie nie było żadnej dyskusji, nie mówiąc o długiej. Staram się na to racjonalnie spojrzeć i jak by komuś zależało to powinien temat poruszać, omówić dokładnie, a nie czekać aż drugą stronę olśni. Chyba tak robią dorośli ludzie? Kocham ją, ale nie wiem czy będę czekał aż ona sprawdzi "rynek", to chyba było by dla mnie za wiele.

Jak nie? Skoro od roku przebąkiwała o zaręczynach, a Ty nie podejmowałeś tematu. To znaczy, że temat wychodził, a Ty ignorowałeś, aż ona zaczęła mieć dość i odeszła.

21

Odp: Rozstanie pomimo miłości

Autorze, to mężczyzna - jeśli kocha kobietę i mu na niej zależy - wychodzi z inicjatywą oświadczyn / zaręczyn i przykłada się, aby ten moment był piękny, zaskakujący i na zawsze przez oboje zapamiętany. A Ty co - twierdzisz, że dziewczyna  nie powiedziała wprost, że tego chce i winę zwalasz na nią? dorośnij. Takiego "mężczyzny" to żadna nie będzie chciała. Najwyżej, że desperatka.

22

Odp: Rozstanie pomimo miłości

Przechodzony związek, ma to do siebie, że bardzo trudno z niego wyjść samemu.

Coś jak, za mało żeby żyć, za dużo żeby umrzeć, ale w nim tkwimy.

Tylko pojawienie się kogoś trzeciego, daje nam nadzieję na przerwanie czegoś, co nam nie odpowiada.

Mogła zakochać się w żonatym mężczyźnie,
co nie rokuje przyszłości,
ponownie spróbowała zawalczyć o waszą relację,
przekonując się ostatecznie, że z Tobą być nie może.

Też uważam, że powinieneś się usunąć, dać jej czas,
dopiero jak coś tracimy, możemy uznać, że tego chcemy,
ale to trzeba poczuć,
nie da się tego przegadać.

Twoje wszelkie próby powrotu, zatrzaskują drzwi tylko,
ślub niczego by tu nie zmienił.

Na dziś, to ona musi chcieć być z Tobą.

23

Odp: Rozstanie pomimo miłości

Ja nie widzę tu związku z brakiem zaręczyn, nawet pewnie już by ich nie chciała, skoro odeszła.
Być może oczekiwała większego romantyzmu w związku, atencji, wróciła myśląc, że jak wróci padniesz na kolana i powiesz, że dla niej nie będziesz sobą, a będziesz ją non stop adorował i to do śmierci... Nie wiem, tak gdybam, bo być może zauroczyła się w innym, oczekując tego samego, tylko powinna wiedzieć, że tak, to tylko przeważnie jest w bajkach... Choć w życiu też się zdarza, że facet jest wpatrzony w żonę jak w obrazek, pewnie o to jej chodziło.

Są pary, które żyją bez ślubu i mają się świetnie, dopóki nie wezmą ślubu, więc można powiedzieć, że ślub nie podnosi temperatury w związku, wręcz odwrotnie.

24 Ostatnio edytowany przez Hyde (2021-11-06 09:44:39)

Odp: Rozstanie pomimo miłości
szeptem napisał/a:

Autorze, to mężczyzna - jeśli kocha kobietę i mu na niej zależy - wychodzi z inicjatywą oświadczyn / zaręczyn i przykłada się, aby ten moment był piękny, zaskakujący i na zawsze przez oboje zapamiętany. A Ty co - twierdzisz, że dziewczyna  nie powiedziała wprost, że tego chce i winę zwalasz na nią? dorośnij. Takiego "mężczyzny" to żadna nie będzie chciała. Najwyżej, że desperatka.

Nie zwalam na nikogo winy, ale o przyszłości można rozmawiać? Tak mi się wydaje. Nigdy nie miałem problemów z powodzeniem u kobiet, ale też nie mogłem trafić na swoją miłość, aż do teraz hmm
Przyczyn pewnie jest wiele i nie wiadomo czy je wszystkie znam, co nie zmienia faktu, że związek się zakończył i muszę to przyjąć do wiadomości. Czas pokaże co będzie dalej.

25

Odp: Rozstanie pomimo miłości

Ja uważam ze ten "powrot" po jednym dniu byl bledem. Takie cos sie nigdy nie udaje bo zeby znowu stworzyc relacje trzeba zastanowic sie nad soba, co doprowadzilo do problemow w relacji a kiedy mieliscie to zrobic w czasie jednej nocy?

Zastanow sie czy rzeczywiscie to jest ta kobieta z ktora chcesz byc skoro nie chciales sie jej oswiadczyc.

Jesli zalezy Ci na powrocie to ja uwazam ze to sie udaje tylko po dluzszym czasie. Powroty po miesiacu trzech nawet roku koncza sie wracaniem do starych schematow i kolejnym cierpieniem. Jedyne przypadki szczesliwych powrotow jakie znam to takie gdzie pary zaczely byc ze soba ponownie po dluzszym czasie. Zaczely nowa relacje z ta sama osoba a nie wracaly na stare smieci.

Jedyne co teraz mozesz zrobic to odciac sie i nie robic tych wszystkich glupot ktore podpowaida Ci mozg zeby zadzwonic przekonac itd. To nic nie da im bardziej bedziesz nacciskal tym bardziej ona bedzie sie dystansowac.
Podejdz do tego tak rozstanie to rozstanie - rezygnujesz ze mnie to nie ma mnie w twoim zyciu i tyle. Nie pomagasz jej w niczym nie odbierasz telefonu itd koniec to koniec. Postaw na siebie, rozwijaj sie,  przeanalizuj co sie wydarzylo i wyciagnij wnioski.

Moze ja to otrzezwi a moze rzeczywiscie to nie jest dla Was czas pokaze.

Posty [ 25 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Rozstanie pomimo miłości

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024