Witam,
nie wiem czy dobry dział, generalnie od jakiegoś czasu korzystam z różnych aplikacji randkowych, tam tez można czasami spotkać sytuację gdzie w kwestionariuszu ktoś wpisuje swoje wyznanie. Oprócz hasła katolik czy tam rzymskokatolickiego wyznania, pojawiają się często terminy takie jak agnostyk lub ateista.
I poważnie zacząłem się zastanawiać czy warto poznawać takie osoby, mając na uwadze relacje bliższe, gdzie z góry wiadomo że podejście do pewnych kwestii wiary, wartości będą inne.
Chodzi mi o święta, o małżeństwo itd. Oczywiście nie szukam jakieś dewotki czy niedoszłej siostry zakonnej, tylko po prostu ktoś kto deklaruje się jako ateista czy tez agnostyk prawdopodobnie ma inne podejście do być może ważnych dla mnie zasad, wartości.
Czy Wy też się tym kierujecie czy to ma mniejsze znaczenie? Bo zawsze gdzieś tam wykształcenie będzie ważne a wiara? Wyznanie? Mówię teraz w kontekście i poznawania w sieci i na żywo.
A może wg Was to nie będzie stanowiło problemu? Ja nie mam problemu z tym że ktoś jest niewierzący, ale już w relacji damsko-męskiej, szczególnie gdy myślimy poważniej coś to oznacza.
Chodzi mi o zasadę, nie o to czy ktoś na roraty będzie leciał z rana, tylko po prostu pewne życiowe sytuacje które mogą być kłopotliwe.
Jak np wspomniane święta, wigilia - opłatek, być może też pasterka, albo Wielkanoc święcenie potraw, mam wrażenie że osoby tego typu mają na to 'wywalone' (mówiąc wprost)
Jakie Wy macie podejście, ktoś kto jest innego wyznania albo niewierzący od razu out?