Cześć, przychodzę tutaj do Was jako facet, może wy pomożecie mi zrozumieć logikę kobiet...
Sprawa wygląda tak, że ostatnimi czasy rozstałem się z dziewczyną przez moje błędy (obojętność, brak zaangażowania, na koniec stwierdziła, że nie jest ze mną szczęśliwa) Poza tym wcześniej naprawdę szczerze się kochaliśmy. Oczywiście dziewczyna stwierdziła, że to koniec i nie ma czego ratować. W międzyczasie rozmawiałem z jej "przyjaciółką", która w trakcie rozmowy dała mi jasno do zrozumienia, że mam sobie dać z nią spokój "bo tak". Po dłuższej rozmowie w końcu pod moimi naciskami przyznała mi, że moja ex pod koniec naszego związku zdradziła mnie i teraz ma jakiegoś gościa do zabawy, dziwne dla mnie było, że w trakcie rozmowy parę razy się rozłączała bo miała inne połączenie. Po kilku wiadomościach do ex w końcu odpisała, że jest teraz sama i nikogo nie chce, po mojej odpowiedzi, że chociaż jej koleżanki są ze mną szczere roześmiała się i stwierdziła, że zmyślam. Oczywiście wszystkiemu zaprzeczyła. Teraz na spokojnie jak o tym myślę, to mam wrażenie, że one dogadały się specjalnie, żeby zrobić mi na złość, wzbudzić zazdrość?? W tym momencie sam nie wiem co myśleć, jestem tak skołowany, nie wiem czy ufać koleżance czy jej. Bo z drugiej strony widać, jakby ex się bała przyznać do rzekomej zdrady. Macie jakieś porady, pomysły co z tym zrobić? Dać sobie spokój, walczyć, naciskać, żeby powiedziała prawdę?
- Wielokropek
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
Niektórzy są masochistami.
- bullet
- Net-Facet
- Nieaktywny
Dać sobie spokój, walczyć, naciskać, żeby powiedziała prawdę?
w jakim celu naciskać ? Ona już nie jest z Tobą więc nie ma żadnego obowiązku wobec Ciebie.
Daj sobie spokój, szkoda Twoich nerwów.
No pewnie miała. Daj se spokój, co to zmieni, niech znika z twojego życia
Dać sobie spokój. To już nie jest twoja partnerka, co tam sobie robi, nie musi ciebie nic obchodzić. A już na pewno nie masz co liczyć na to, że jakieś zwierzenia w tej kwestii z niej wyciśniesz. Z resztą po co?
Chodzi mi tylko wyłącznie o prawdę, czy zdradziła w trakcie związku czy nie. Wtedy mogę się odciąć od tego grubą kreską.
- Wielokropek
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
Pobujajmy w świecie wyobraźni.
Co zrobisz, gdy powie Ci, że zdradziła?
Co zrobisz, gdy zaprzeczy pogłoskom o zdradzie?
- paslawek
- Net-facet
- Nieaktywny
Chodzi mi tylko wyłącznie o prawdę, czy zdradziła w trakcie związku czy nie. Wtedy mogę się odciąć od tego grubą kreską.
Teraz też możesz się odciąć całkiem bez takich akcji,prawdopodobnie zimno .oschłość ,jakieś konflikty ,zarzuty o Twoje zaniedbania i starania jeżeli wystąpiły pod koniec związku nasilone ,krytycznie i z żalami pretensjami to wiążą się ze to bezpośrednio ze zdradą i są próbą usprawiedliwiania się szukania powodów i przyczyn do zdrady nie sobie a u Ciebie w twoich rzekomych wadach ,oraz te tajemnice,sekrety przemilczenia to ukrywanie również są próbą wybielenia się przed sobą i we własnych oczach,jak będziesz drążył temat to może i wymęczysz wyznanie a przy okazji dowiesz się że (nie) zdradziła przez Ciebie i to Twoja wina i dlatego się rozstaliście bo jesteś beznadziejny i dlatego nie przyznała się do zdrady ( bo dla nie j to być może wcale nie zdrada),jak chcesz to usłyszeć to spoko .
Pobujajmy w świecie wyobraźni.
Co zrobisz, gdy powie Ci, że zdradziła?
Co zrobisz, gdy zaprzeczy pogłoskom o zdradzie?
1. Koniec definitywny,
2. Tutaj może trochę żyję nadzieją, że się ogarnie i jakoś to znowu poskładamy...
- Wielokropek
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
I chciałbyś być z kimś, kto wobec Ciebie stosuje gierki?
I chciałbyś być z kimś, kto wobec Ciebie stosuje gierki?
Szczerze sam nie wiem, może byłbym w stanie wybaczyć. Wiem, że przed tymi wszystkimi problemami było naprawdę dobrze, imponowało jej we mnie wiele rzeczy
A teraz to tylko chyba złudne przedłużanie nadziei, że może będzie dobrze, może się opamięta i wróci
Ile Wy macie lat?
Ile Wy macie lat?
Oboje po 24, a co to ma do rzeczy?
- Wielokropek
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
(...) rozstałem się z dziewczyną przez moje błędy (obojętność, brak zaangażowania (...)
vs
(...) może będzie dobrze, może się opamięta i wróci
Grunt to kontakt z rzeczywistością.
mikko napisał/a:(...) rozstałem się z dziewczyną przez moje błędy (obojętność, brak zaangażowania (...)
vs
(...) może będzie dobrze, może się opamięta i wróci
Grunt to kontakt z rzeczywistością.
Sama napisała "albo wszystko się zmieni albo się rozchodzimy" po czym nawet nie było okazji tego naprawiać a później jak na początku wątku, niechęć, odrzucenie.
Czy Ciebie zdradziła lub nie w tej chwili nie ma znaczenia. Nawet jakby dogadała się z koleżanką to oznaczałoby i tak że gdyby była okazja to by zrobiła. Raczej podejrzewam że właśnie po twojej rozmowie dogadała się aby ją kryła. Jednego możesz być pewien = nigdy od kobiety nie dowiesz się prawdy w tej materi bo będzie podświadomie wiedzieć że zachowała się jak XXXX
18 2021-10-01 15:18:28 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2021-10-01 15:19:23)
- Wielokropek
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
Skoro nie było okazji, by cokolwiek naprawiać a wasze drogi się rozeszły, to czy Cię zdradziła, czy nie jest nieistotne.
Przytomności i dojrzałości życzę.
maku2 napisał/a:Ile Wy macie lat?
Oboje po 24, a co to ma do rzeczy?
Bo miałem wrażenie że pisze gołowąs.
Nie załatwia się takich spraw poprzez telefon tylko w 4 oczy, mogłeś pojechać do koleżanki i ja cisnąć a tak dostałeś jakieś info którego nie sprawdzisz a one mają zabawę.
Równie dobrze mogłeś dostać prawdę że zdradziła ale teraz tej prawdy będzie się wypierać że nie zdradziła i dalej beka.
Chłopie daj sobie z nią spokój.
Na co liczysz, przecież i tak nie powie Ci prawdy.
Tutaj masz sytuację klarowną - powiedziała, że to koniec, najprawdopodobniej ma już kogoś nowego.
Po co chcesz sobie robić kuku i zadręczać się tym? Odetnij się od niej, wyciągnij wnioski na przyszłość i idź do przodu.
patrząc na jej zachowanie pod koniec związku to bankowo zdradziła, nie ty pierwszy doświadczyłeś takich emocji na koniec, po prostu człowiek ma poczucie winy i stara je przerzucić na drugą stronę, po prostu olej i szukaj innej, każdy to musi przejsc z kimś zeby sie wzmocnic
Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak logika kobiet. Ich domena to emocje a tam z logiką nie po drodze.
Po drugie jakie Twoje błędy? Kobieta jak jej zależy potrafi latami siedzieć z tyranem i nic sobie z tego nie robi. Byle był dla niej atrakcyjny. Jak nie jesteś albo przestałeś to żebyś stanął na głowie nic nie zrobisz.
I jak słyszysz, że nie jest z Tobą szczęśliwa to znaczy, że jest już ktoś inny na horyzoncie.
Ewakuacja w trybie pilnym. Nie drążyć, nie robić z siebie idioty. Szukać innej pani.
23 2021-10-04 13:14:57 Ostatnio edytowany przez bullet (2021-10-04 13:37:51)
- bullet
- Net-Facet
- Nieaktywny
Chodzi mi tylko wyłącznie o prawdę, czy zdradziła w trakcie związku czy nie. Wtedy mogę się odciąć od tego grubą kreską.
w jakim celu ?
Chcesz by miała do Ciebie choćby tyle szacunku co brudu za paznokciem to odpuść, skasuj wszystkie kontakty, zdjęcia, pokaż "jaja", kobiety nie szanują stękających i naprzykrzających się facetów
Paradoksalnie im szybciej to "odetniesz grubą kreską" bez marudzenia, tym są większe szanse, ze będzie miała do Ciebie minimum poszanowania. Uwierz, jak wykonasz te czynności poczujesz ulgę
AA, i nie umieszczaj nigdzie (fb czy ig "by jej w pięty poszło") żadnych komentarzy czy zdjęć jak się dobrze teraz bawisz, zdjęć z innymi kobietami, to nie działa, a już na pewno nikt nie uwierzy bo to jest masakrycznie żenujące. Nie wykonuj ruchów, które mogą uruchomić lawinę, która zmasakruje Twój wizerunek.
Czy na prawdę uważasz, ze powie Ci, ze zdradziła jeśli zdradziła ? Spalisz ją na stosie jak się nie przyzna ? A co jeśli nie zdradziła ? Jeśli nie odpuścisz w skrajnym przypadku wylądujesz na policji, otrzymasz łatkę stalkera. Chcesz tego ?
DAJ SPOKÓJ !
Wiem, że boli. powinieneś się cieszyć, ze to wyszło teraz. Wyobraź sobie, ze jesteście małżeństwem, macie dzieci i taki coś się dzieje.
Wyciągnij wnioski z tego co się stało, zmień swoje postępowanie jeśli uznasz, że mogło być lepsze.
Dostałeś chłopie szanse od losu więc ją wykorzystaj, nie marnuj czasu na przeszłość bo na nią nie masz wpływu. Zajmij się przyszłością bez niej.
Głowa do góry.
Zostaw to za sobą i nie drąż. Po co ci wiedzieć czy zdradzila czy nie? Do czego to potrzebne na przyszlość? Chcesz się koniecznie czuć jak ofiara złej kobiety? Jeśli nie wyszlo coś takiego wcześniej, to po co teraz się tym truć?
Ty coś masz za uszami, ona może również, ale to już przeszłość. Postaraj się o następny związek lepiej dbać i tyle.
