Część dziewczyny.
Czuję, że nie mam z kim porozmawiać, a rozrywa mnie od środka.
Jestem z mężczyzną (12lat starszym ode mnie) od około 9miesiecy.
Niestety jest to związek na odległość, ale widujemy się trzy dni w tygodniu. Wszystko wspaniale , mówi, że jestem jedyną kobietą w jego życiu, że świata poza mną nie widzi , mówi o małżeństwie , ostatnio dużo rozmawialiśmy o dzieciach. (Jesteśmy już grubo po 30) . Bardzo się stara, wysyła kwiaty do pracy, pisze/dzwoni co godzinę , mówi że nigdy nie czuł nic tak wspaniałego jak ze mną .
Jednak wczoraj podczas naszej rozmowy wyszło na jaw, że przez pierwsze dwa/trzy miesiące relacji sypiał z innymi kobietami , sypiając ze mną na przemian. Nie byliśmy wtedy jeszcze w oficjalnym związku, ale rozmawialiśmy codziennie(z jego inicjatywy), spotykaliśmy się w kazdy weekend. Przyznal się po 9miesiach związku, kiedy wzięłam go pod włos. Nie była to jedna dziewczyna, a kilka (wszystkie młodsze prawie 20lat od niego ).
Mówi, że gdy tylko poczuł że mnie kocha uciął kontakty z wszystkimi, że jestem dla niego absolutnie jedyną. Była również sytuacja , że zajmował się psem swojej przyjaciółki, jak się okazało to była jego była kobietą. Nie ukrywam, że od jakiś kilku miesiecy faktycznie tak czułam, że jestem dla niego miłością zycia. Poznałam go z rodziną dwa tygodnie temu. Ale teraz już sama nie wiem co robić, nie wiem jak z tym sobie poradzić. Okropnie cierpię, wiedząc , że tak robił, że dopiero teraz to wyszło na jaw. Czuję się oszukana i zraniona.
Nie wiem co o tym myśleć , czy iść do przodu czy skreślić to relację, ktorą nazywaliśmy cudem i myśleliśmy o wspólnym życiu do końca naszych dni.