Witam. Jestem tutaj nowa.
Postanowiłam założyć to konto, aby poznać opinie kogos innego niż moich znajomych.
Amianowicie..od 4 lat byłam w związku z super chłopakiem. Lecz od 2 lat zaczął się odsuwać, trzymać na dystans. Ale nie podcinało mi to skrzydeł, bo dalej żyliśmy dobrze. Nasz związek był burzliwy, częste kłótnie ale bardzo się kochaliśmy. W marcu poszliśmy na urodziny jego koleżanki i upiłam się, ze nic nie pamiętam. Ale pytałam innych i nie robiłam nic glupiego. Od marca się nie widzieliśmy, zażadal przerwy na „ przemyślenia ” no i z chwili zrobiły się dwa miesiące. Cały czas powtarzał, ze dla niego to nie koniec, ale ze nie umie ruszyć w żadna stronę. Ze musi odpocząć itp. Tydzień temu zerwał ze mną jak kazałam mu podjąć decyzje potem wypisywał, ze nie może się z tym pogodzic itp. W ta sobotę przyjechał po swoje rzeczy dałam mu do przeczytania kartkę z pamiętnika i poplakal się jak dziecko, ale nadal utrzymywał ze to koniec i ze trzeba sie z tym pogodzic. Po czym po chwili zaczął prosic żebym nie upijała się, nie paliła i nie szukała nikogo. I czy jestem w stanie dać mu tydzień na przemyślenie czy to dobra decyzja bo ze to spotkanie podobno dużo zmieniło i dało do myślenia. I ze w głębi duszy jestem jego dziewczyna ale ze nie może obiecać ze wrócimy do siebie tylko ze on chce JesZvze tydzień pomyśleć i mozemy się spotkać albo zdzwonic jak będę wolała. No i jak wrócił do domu to napisał mi SMS „ nie szukaj nikogo ”.
Co o tym sądzicie kochane?? Bo ja mam taki mętlik w głowie. Nie umiem wyobrazic sobie życia bez niego, nie chodze do pracy drugi dzień, nie jem, nie śpię, wymiotuje mnie i walczę żeby do niego nie pisać. Z jednej strony wiem ze nie ma szans na powrót, ale z drugiej liczę ze może jednak przemysli to na korzyść bo jeśli się chce to wszystko można naprawić.
Dajcie proszę znać co sądzicie i doradzcie coś
1 2021-05-18 06:59:12 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2021-05-18 09:03:17)
Witam. Jestem tutaj nowa.
Postanowiłam założyć to konto, aby poznać opinie kogos innego niż moich znajomych.
Amianowicie..od 4 lat byłam w związku z super chłopakiem. Lecz od 2 lat zaczął się odsuwać, trzymać na dystans. Ale nie podcinało mi to skrzydeł, bo dalej żyliśmy dobrze. Nasz związek był burzliwy, częste kłótnie ale bardzo się kochaliśmy. W marcu poszliśmy na urodziny jego koleżanki i upiłam się, ze nic nie pamiętam. Ale pytałam innych i nie robiłam nic glupiego. Od marca się nie widzieliśmy, zarzadal przerwy na „ przemyślenia ” no i z chwili zrobiły się dwa miesiące. Cały czas powtarzał, ze dla niego to nie koniec, ale ze nie umie ruszyć w żadna stronę. Ze musi odpocząć itp. Tydzień temu zerwał ze mną jak kazałam mu podjąć decyzje potem wypisywał, ze nie może się z tym pogodzic itp. W ta sobotę przyjechał po swoje rzeczy dałam mu do przeczytania kartkę z pamiętnika i poplakal się jak dziecko, ale nadal utrzymywał ze to koniec i ze trzeba sie z tym pogodzic. Po czym po chwili zaczął prosic żebym nie upijała się, nie paliła i nie szukała nikogo. I czy jestem w stanie dać mu tydzień na przemyślenie czy to dobra decyzja bo ze to spotkanie podobno dużo zmieniło i dało do myślenia. I ze w głębi duszy jestem jego dziewczyna ale ze nie może obiecać ze wrócimy do siebie tylko ze on chce JesZvze tydzień pomyśleć i mozemy się spotkać albo zdzwonic jak będę wolała. No i jak wrócił do domu to napisał mi SMS „ nie szukaj nikogo ”.
Co o tym sądzicie kochane?? Bo ja mam taki mętlik w głowie. Nie umiem wyobrazic sobie życia bez niego, nie chodze do pracy drugi dzień, nie jem, nie śpię, wymiotuje mnie i walczę żeby do niego nie pisać. Z jednej strony wiem ze nie ma szans na powrót, ale z drugiej liczę ze może jednak przemysli to na korzyść bo jeśli się chce to wszystko można naprawić.
Dajcie proszę znać co sądzicie i doradzcie coś
Popatrz na to sama. 4 lata zwiazku w tym dwa lata odsuwania sie. Czyli tak naprawde polowe zwiazku on byl na dystans, a Ty sie staralas.
Sensy to to za bardzo nie ma.
nie upijaj sie wiecej.
3 2021-05-18 07:15:07 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-05-18 11:02:08)
Wygląda na związek w którym facet usiłuje się uwolnić od awanturujacej się naduzywajacej alkoholu i nie tylko kobiety.
Z tego co napisałaś w tym poście przynajmniej.
W tak krótkim związku nikt nie odsuwa się przez 2 lata gdy mu nie zależy.
Jeszcze raz przeczytam usiłując dostrzec gdzie te starania w sensie działania autorki bo nie zauważyłam.
No i dość długo post a nic o przyczynach rozstania, kto i co miał do kogo pretensje.i dlaczego się to rozpadło.
Więc trochę w ciemno strzelamy.
Ja uważasz że między wami jest niewyjasnione to moim zdaniem nic złego się nie stanie jak poprosisz o spotkanie by na spokojnie to omówić.