Cześć
Byłam w związku, rok temu rozeszliśmy się przede wszystkim ze względu na dzielącą nas odległość. Ostatnio na siebie wpadliśmy, później spotkaliśmy się i było naprawdę zaskakująco fajnie, co więcej okazało się, że będzie już mieszkał na stałe w okolicy, od tego czasu czuje się taka wybita, uciekam myślami do niego. Chyba coś się we mnie ponownie obudziło, choć przez ten cały czas bez niego nie było mi łatwo, miałam lepsze i gorsze dni. Myślicie, że warto próbować odnowić ten kontakt?
Chciałabym do sprawy podejść tak spontanicznie, żeby samo się działo, ale czy warto drugi raz do tej samej rzeki? Co o tym sądzicie? Widzę po nim, że gdzieś tam szuka tego kontaktu, a jedyna bariera z kiedyś w tym momencie znika...jednak pozostaje we mnie lekki dystans, choć myślę, że to zdrowe podejście