Za miesiąc idę na wesele kuzyna. Wiem, że panuje zasada, że biały to kolor panny młodej i goście powinni zdecydować się na inny kolor stroju. Mam sukienkę, którą chciałabym założyć, ale boję się czy to nie będzie jakieś faux pas. Od razu zaznaczam, sukienka nie jest śnieżnobiała i nie przypomina w żadnym stopniu takiej typowej sukni ślubnej. W stylu hiszpanki, przed kolano, kremowa, z dużą ilością czarno-brązowo-różowych kwiatów. Te kwiaty tak zajmują z 40-50% miejsca na tej sukience. Do tego czarne buty, pasek i torebka. Do tej pory nie myślałam, że to mógłby być problem, bo w żadnym stopniu nie będzie to przypominać stroju panny młodej. Ale ostatnio tak się zaczęłam zastanawiać i sama już nie wiem, może jednak nie powinnam jej ubierać.
Jak myślicie, wypada tak iść? Czy raczej wybrać coś innego?
Za miesiąc idę na wesele kuzyna. Wiem, że panuje zasada, że biały to kolor panny młodej i goście powinni zdecydować się na inny kolor stroju. Mam sukienkę, którą chciałabym założyć, ale boję się czy to nie będzie jakieś faux pas. Od razu zaznaczam, sukienka nie jest śnieżnobiała i nie przypomina w żadnym stopniu takiej typowej sukni ślubnej. W stylu hiszpanki, przed kolano, kremowa, z dużą ilością czarno-brązowo-różowych kwiatów. Te kwiaty tak zajmują z 40-50% miejsca na tej sukience. Do tego czarne buty, pasek i torebka. Do tej pory nie myślałam, że to mógłby być problem, bo w żadnym stopniu nie będzie to przypominać stroju panny młodej. Ale ostatnio tak się zaczęłam zastanawiać i sama już nie wiem, może jednak nie powinnam jej ubierać.
Jak myślicie, wypada tak iść? Czy raczej wybrać coś innego?
Moim zdaniem spokojnie możesz taką sukienkę założyć. Sam fakt, że ma w sobie biały kolor nie stanowi tutaj żadnego przeciwwskazania i na pewno nie będzie wpadką.
Baw się dobrze!
Też mi się wydaje, że nie ma nic złego w takiej sukience, skoro są na niej ciemne kwiaty. Przecież to nie tak, że nie można założyć NIC białego. Co innego, gdyby sukienka była cała biała, ale tak...? Bez przesady.
A jak i tak się denerwujesz, to spytaj pannę młodą i będziesz miała jasność.
Za miesiąc idę na wesele kuzyna. Wiem, że panuje zasada, że biały to kolor panny młodej i goście powinni zdecydować się na inny kolor stroju. Mam sukienkę, którą chciałabym założyć, ale boję się czy to nie będzie jakieś faux pas. Od razu zaznaczam, sukienka nie jest śnieżnobiała i nie przypomina w żadnym stopniu takiej typowej sukni ślubnej. W stylu hiszpanki, przed kolano, kremowa, z dużą ilością czarno-brązowo-różowych kwiatów. Te kwiaty tak zajmują z 40-50% miejsca na tej sukience. Do tego czarne buty, pasek i torebka. Do tej pory nie myślałam, że to mógłby być problem, bo w żadnym stopniu nie będzie to przypominać stroju panny młodej. Ale ostatnio tak się zaczęłam zastanawiać i sama już nie wiem, może jednak nie powinnam jej ubierać.
Jak myślicie, wypada tak iść? Czy raczej wybrać coś innego?
A ja powiem tak przekornie, że jeżeli już teraz zastanawiasz się czy wypada czy nie wypada, to i tak lepiej Ci będzie iść w czymś innym, odpadnie powód do przejmowania się.
Sukienka w kolorowe kwiaty na białym tle nie wygląda na suknię ślubną.
Możesz spokojnie w niej iść , na pewno nikt cię nie pomyli z panną młodą.
6 2021-05-09 16:26:43 Ostatnio edytowany przez R_ita (2021-05-09 16:27:04)
W mojej opinii śmiało możesz zakładać. No i zawsze możesz z grzeczności zapytać Pannę Młodą czy to jej nie przeszkadza.
Zgadzam się - skoro nie jest w całości biała, to nie ma problemu