Mąż zostawił mnie w ciąży - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Mąż zostawił mnie w ciąży

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 18 ]

Temat: Mąż zostawił mnie w ciąży

Opiszę po krótce moją sytuację, chociaż prawda jest taka, że krótko tego się nie da zrobić. Na wstępie zaznaczę, że rozstałam się z mężem. Czuje do tego człowieka wyłącznie nienawiść, jednak w tej chwili to wszystko jest jeszcze na tyle świeże, że potrzebuję spojrzenia innych, "obcych" osób na mój problem. Taka psychoterapia...

Sytuacja przedstawia się następująco - byłam z moim mężem od 16 roku życia, w tej chwili mam 28 lat. Po 8 latach wzięliśmy ślub. Od 2019 roku staraliśmy się o dziecko, udało się po roku starań, badań i jeżdżenia po lekarzach. O ciąży dowiedziałam się w czerwcu 2020 roku, natomiast relacja między nami zaczęła psuć się dwa miesiące wcześniej, czego ja nie zauważałam. Wszystko zrzucałam na stres związany z przedłużającym się oczekiwaniem na dziecko. Na początku tego kryzysu nie działo się jeszcze nic nadzwyczajnego, zwykłe sprzeczki małżeńskie. Czerwona lampka zapaliła się w mojej głowie gdy mąż nie ucieszył się na wiadomość o ciąży. Był wręcz obrażony, że go obudziłam. Wstał i pojechał do rodziców. Myślałam, że to może szok, nie wiedział jak zareagować... Ciąża okazała się być od początku zagrożona, musiałam przez 5 tygodni leżeć. Nie wychodziłam przez ten czas z mieszkania za wyjątkiem wizyty u lekarza. Mąż nalegał aby nikomu nie mówić o ciąży, bo nie wiadomo jak może się to zakończyć itp. Teraz wiem, że po prostu było mu to na rękę. Stopniowo bardzo się ode mnie oddalał, przestał nosić obrączkę, nie pytał o samopoczucie, nie rozmawiał, nie przytulał. Doszło do momentu, gdy nie chciał mnie dotknąć, pocałować. Po pracy "uciekał" do rodziców, do garażu, do drugiej pracy. Najgorsze były wieczory, kiedy wychodził na kilkugodzinne spacery z psem, ponieważ jak twierdził musiał odreagować stres w pracy. Zaślepiona miłością, ciążą i ogólną sytuacją życiową nie widziałam tego wszystkiego. W czasie tych spacerów dziwnym trafem nie odbierał moich telefonów. Po powrocie do domu oglądał do rana TV w innym pokoju, a gdy już pojawił się w sypialni nie mógł spać całymi nocami. Tak jak mówię, byłam zakochana i zaślepiona wizją macierzyństwa - wszystko zasłaniałam stresem związanym z faktem pojawienia się w niedługiej przyszłości dziecka. Mąż przestał interesować się moimi wizytami u lekarza, nigdy nie był w stanie wziąć urlopu w pracy, do 8 miesiąca ciąży jeździłam sama do lekarza prawie 100km w jedną stronę. Bardzo się zmienił, zaczął popijać alkohol w dużych ilościach. W koszu na śmieci, kotłowni, garażu znajdowałam spore ilości puszek i butelek. Zaczął palić papierosy. Teraz, kiedy to piszę sama dziwię się swojej "głupocie"... Tak bardzo bałam się samotności, że wypierałam to wszystko, myślałam, że jest ok i problem sam się rozwiąże. Pod koniec października powiedział mi, że nic do mnie nie czuje i nie chce ze mną być. Płakałam, błagałam... Po 2 tygodniach walki stwierdził, że muszę się wyprowadzić (mieszkanie było jego rodziców). Po tygodniu stwierdził, że przeprasza, że się zmieni. Omamiona wizją normalności wróciłam. Wtedy też dowiedziałam się, że od kwietnia do listopada pisał z "koleżanką". Spotykał się z nią na spacerach z psem, nawiązała się między nimi więź emocjonalna, stwierdził, że się zauroczył, ale fizycznie mnie nie zdradził. Było ciężko, bardzo ciężko, ale głupia ja postanowiłam wrócić dla dobra dziecka. Przez tydzień było dobrze, a nawet bardzo dobrze. Starał się. Ja jednak wpadłam w trans sprawdzania gdzie jest, z kim jest, co ma w kieszeniach itp. To było dla mnie bardzo upokarzające. Po miesiącu ponownego wspólnego mieszkania nakryłam go jak znowu pisał z tą dziewczyną. Pisał do niej "kotku, kochanie", a mnie znowu nie chciał przytulić. Do porodu został miesiąc. Bałam się, wstydziłam zostać sama z dzieckiem. Przeprosił, wybaczyłam... Bardzo szybko się denerwował, przeklinał w moim kierunku, padały wyzwiska. Dwa tygodnie po porodzie stwierdził, że jednak nie chce ze mną być i żebym wyprowadziła się z synem do moich rodziców. Tak bardzo mnie omamił, że obiecałam mu, że nikt nie dowie się, że kogoś miał/ma. Miałam mówić, że po prostu się nie dogadywaliśmy. Po czterech dniach stwierdził, że jednak pomyśli co dalej więc czekałam. Przyjeżdżał do syna, prawił komplementy. Po miesiącu jednak uznał, że do mnie nic nie czuje i z tą koleżanką też już go nic nie łączy, ale chce być sam. To była sekunda, kiedy przejrzałam na oczy. Dotarło do mnie jak toksycznym, chorym psychicznie jest człowiekiem. Nie chce mieć z nim już nic wspólnego, dla mnie jako człowiek już nie istnieje. Jest ojcem mojego syna, bo tatą nazwać go nie mogę. Nie dość, że w ciąży miał gdzieś mnie to nie interesował się wyprawką, wózkiem, fotelikiem, urządzeniem pokoju dla dziecka... niczym. Na wszystko musiałam naciskać. Zniszczył mi ostatni rok mojego życia, zniszczył mi okres ciąży, który wcale nie był dla mnie "magiczny". Teraz nie pozwolę żeby zniszczył życie mojemu dziecku. Żerował na mojej nieśmiałości, niskim poczuciu własnej wartości, ale koniec. Skończyło się. Marzę teraz o normalności, zapisałam się na terapię. Nie chcę mieć już nic z nim wspólnego jako z człowiekiem, jednak nie chcę łamać prawa i ograniczać mu kontaktów z dzieckiem. O ile oczywiście będzie do nich dążył, bo aktualnie zatrzymał się na pytaniu "jak mały?" oraz jednej próbie zabrania go do siebie w niedzielę na kilka godzin. Nie dorósł do bycia mężem, nie dorósł do bycia ojcem, ale ja nareszcie dorosłam do tego żeby odejść i zacząć życie od nowa. Zrobię wszystko żeby mój syn był szczęśliwy, może kiedyś znajdzie się ktoś kto pokocha mnie i jego? Jest mi bardzo ciężko, ale nareszcie czuję siłę żeby się odciąć od tego chorego związku i nigdy nie pozwolę się już komukolwiek nad sobą znęcać psychicznie. Dlaczego to wszystko piszę? Nie dlatego żeby czytać, że byłam głupia. To wiem. Bardziej potrzebuję wsparcia, może potwierdzenia, że dam radę. Mam wsparcie rodziców, rodzeństwa, ale również teściów, którzy stoją murem po stronie mojej i wnuka. Oczywiście, że się boję, że będę już zawsze sama, ale ten strach nie może spowodować że wrócę do człowieka, który zniszczył mi życie i który zostawił mnie i swojego syna jeszcze zanim się urodził. Teraz już nie mam skrupułów, chcę wyciągnąć od niego wszystko, każdy grosz, który należy się mojemu dziecku. Trzymajcie kciuki żebym miała siłę to wszystko przeżyć. Zbieram się do napisania pozwu rozwodowego, ale muszę zasięgnąć jeszcze porady prawnej. Wiem, że jeszcze mu podziękuję za to, że mnie od siebie uwolnił. Jeżeli ktokolwiek dotrwał do tego momentu, to zwyczajnie dziękuję że poświęciłeś/poświęciłaś swój czas na przeczytanie mojej historii. Napiszcie co sądzicie, czy dobrze postąpiłam... Wam również życzę dużo siły!

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mąż zostawił mnie w ciąży

Witaj koleżanko w tej samej biedzie co ja sad sad sad w swoim wątku wszystko opisałam, możesz poczytać. Bądź silna dla siebie i syna.

3

Odp: Mąż zostawił mnie w ciąży

katssu123 BARDZO, BARDZO, BARDZO ci współczuję, że tyle się musiałaś nacierpieć. Na pewno nie przyszło mi do głowy, że byłaś głupia, reagowałaś jak każdy kochający partner. Dla mnie twój post niesie dużo dobrego przekazu jak sobie poradziłaś, w czym pewnie pomógł synek. Fajnie, że masz wsparcie teściów i swojej rodziny, to bardzo dużo. Twoje życie już się dobrze układa, nie bój się. Gorszym byłoby trwać w toksycznym związku tylko po to by ludzie nie gadali niż stać się samodzielnym rodzicem z całym sztabem ludzi, którzy cię wspierają smile. Dobrze, że będziesz miała terapię, to bardzo ważne bo bardzo łatwo stać się po takich przeżyciach zgorzkniałym "zgredem" i marnować swoje, piękne jedyne życie na złość i smutek. Powodzenia  kobietko i gratulacje z okazji narodzin synka smile

4

Odp: Mąż zostawił mnie w ciąży

Współczuję :-( nie wiem czemu ktoś miałby Ci napisać, że byłaś głupia. Z tego co piszesz, to nawet twój były facet nie miał świadomości wcześniej, że nie chce być rodzicem, że to go tak przerazi. Wydaje mi się, że to się właśnie zdarzyło.
Jak dobrze, że masz wsparcie rodziny i ogólnie dobrą sytuację! Poradzisz sobie, znajdziesz nowego partnera i będziesz miała rodzinę.
Twój były zachował się jak świnia nie obrażając świń. Trudno usprawiedliwić fakt, że zostawił Cię samą z wszystkim z jego dzieckiem w ciąży i kazał wyprowadzić. Wiem, że takie rzeczy się zdarzają, ale nie mieści mi się takie zachowanie w głowie ze względu na jego odpowiedzialność, ze względu na waszą wieloletnią relację oraz to, że wspólnie planowaliście dziecko. Jak bardzo można nie znać człowieka z którym się żyje, jak bardzo można nie znać siebie :-(

5

Odp: Mąż zostawił mnie w ciąży

Współczuję, przykra sprawa...

No cóż, trafił Ci się nie facet, ale nieodpowiedzialny dzieciak, który podwinął ogon, bo mu się nagle odwidziało..Dobrze, że rodzina może Ci pomóc. Dużo siły życzę i wytrwałości smile

6 Ostatnio edytowany przez Jasminn (2021-04-23 15:53:00)

Odp: Mąż zostawił mnie w ciąży

Aż serce pęka czytając Twoją historię. Podziwiam Cię, że znalazłaś w sobie tak wiele siły aby się nie załamać, aby żyć dla dziecka. Całe szczęście, że w tak trudnym momencie życia mogłaś liczyć na wsparcie rodziny i znajomych. Przykre jest, że w tym momencie życia, który powinien być dla Ciebie najbardziej szczęśliwym momentem zabrakło przy Tobie najbliższej osoby - męża. Twój mąż wybrał sobie najgorszy moment aby pokazać Ci jak mało wartościowym jest człowiekiem, jak bardzo nie ceni rodziny, którą sam stworzył, o którą powinien dbać i zapewniać jej bezpieczeństwo. Zdradził najbliższe osoby i to dla jakiś tanich emocji, ekscytacji ze spotkań i rozmów, aż niewiarygodne, że dorosły człowiek może aż tak nie cenić najbliższych i samego siebie. Jak ktoś wcześniej napisał, to nie jest prawdziwy mężczyzna, tylko nieodpowiedzialny dzieciak, który myśli, że życie składa się z samych przyjemności i szalonych emocji. Może kiedyś zrozumie jak bardzo skrzywdził najbliższych - oby mu życie odpłaciło odpowiednio.
Zachowaj z tego związku tylko przyjemne wspomnienia, resztę wyrzuć bo nie warto zaśmiecać sobie pamięci takim osobnikiem. Mam nadzieję, że życie Ci pokaże jeszcze szczęśliwe strony i postawi na Twojej drodze wartościowego człowieka. Jesteś młoda, silna, masz wsparcie rodziny i co najważniejsze masz swoje dziecko - największą życiową wartość. Będzie dobrze, będzie pięknie - zobaczysz!

7

Odp: Mąż zostawił mnie w ciąży

Bardzo Ci współczuję i przytulam.
Dobrze, że masz wsparcie w rodzicach.

8

Odp: Mąż zostawił mnie w ciąży

Czasem myslę, że może zbyt wiele spodziewamy się po związkach. A szczególnie po małżeństwie. Powinnismy to traktować jak umowe o pracę , ktòra każda ze stron mize w kazdej chwili wypowiedzieć.  Tak by było łatwiej uniknąć rozczarowań. W każdym związku ludzie się zmieniają ale w większości woła prowadzić 2 życie niz zakonczyć związek zwlaszcza jak są dzieci. Czy życie z kimś kto nie kocha to jest to czego potrzebujemy i co nam wystarcza? Raczej nie. Tkwimy w złych związkach bo się boimy... moze dobrze ze ten związek się tak szybko zakończył. Jest szansa na nowy. Na lepsze życie.

9 Ostatnio edytowany przez szeptem (2021-04-23 20:27:46)

Odp: Mąż zostawił mnie w ciąży

Katsuu przykro mi, że Cię to spotkało. Mnie przydarzyło się dokładnie to samo - tyle że nie byliśmy (na szczęście) małżeństwem. Od ponad 6 lat jestem samotna i wychowuję synka. Nie potrafię po tych przejściach nikomu zaufać, niestety. No i jestem już po 40-stce. Ale jest mi samej dobrze, cenię sobie spokój i brak negatywnego wpływu partnera i kłopotów z tego wynikających.
Ex odwiedza syna kilka razy w roku. Dla dobra dziecka toleruję go jako rodzica, jednak w duchu nie znoszę i ciężko mi przebywać w jego towarzystwie (sądzę, że z wzajemnością). Nie daruję mu nigdy i nie zapomnę tego, jak mnie - nas potraktował i zepsuł mi najpiękniejszy czas w życiu każdej chyba kobiety, jakim jest oczekiwanie na dziecko, poród, połóg itd.
Tak jak wyżej zauważyła Petra - małżeństwa i związki w ogóle są grubo przereklamowane. To ciężka praca. Ja już nastawiłam się psychicznie na singielstwo do końca życia - choć próbowałam trochę randkować, ale nic z tego nie wychodziło. Było mi b. trudno to ogarnąć logistycznie, znaleźć czas i miejsce na spotkania z kimkolwiek.
Tak, że na pociechę powiem Ci, że będzie lepiej i dasz radę sama, to pewne. Ale co do mężczyzn w przyszłości to radzę dobrze się zastanowić, czy warto. Czasem lepiej być po prostu samej.

10

Odp: Mąż zostawił mnie w ciąży

Witaj. Jesteś dzielna! Gratuluję dzidziusia i tego, że jesteś mamą. Wierzę, że zrobisz wszystko, żeby synek miał szczęśliwe dzieciństwo, bo zrobiłaś najważniejszy krok, czyli odeszłaś naprawdę od złego człowieka. Był dla ciebie niedobry, bo już urzędował z inną, byłaś mu kulą u nogi, jemu zachciało się nowego życia. Zatem niech żyje jak chce, a Ty ciesz się darem macierzyństwa, bo masz teraz osobę dla której jesteś naprawdę całym światem. Pozdrawiam serdecznie.

11 Ostatnio edytowany przez Apogeum (2021-04-23 22:05:05)

Odp: Mąż zostawił mnie w ciąży
katssu123 napisał/a:

Napiszcie, co sądzicie. Czy dobrze postąpiłam?

Naprawdę masz co do tego - czy dobrze zrobiłaś, wywalając tego gada ze swojego życia - jakieś wątpliwości? Bardzo dobrze zrobiłaś. Domyślam się, ze świadomość, ze z kimś takim - człowiekiem najgorszego sortu - spędziłaś aż tyle lat, nie jest przyjemna, ale ciesz się, ze przejrzałeś na oczy. Lepiej późno niż wcale.

Gdybym miała ocenić Twojego męża w skali od 1 do 10, dałabym mu 0.

12

Odp: Mąż zostawił mnie w ciąży

Katssu wiesz komu współczuję najbardziej? Twoim teściom! Muszą żyć z myślą, że taki śmierdzący gówniarz jest ich dzieckiem. Wywalić żonę z małym dzieckiem z mieszkania... Gnój bez honoru!! Rozumiem Twoją sytuację bo mój pierwszy mąż też zostawił mnie z dwójką małych dzieci. Też słyszałam, że nic nie czuje a potem okazało się, że czuje... ino do koleżanki z pracy. Były próby ratowania ale po czymś takim chyba nie da się. Tym bardziej jak słyszałam, że teraz jak wrócił (na moment) powinnam się o niego starać...
Wyszłam ponownie za mąż i muszę powiedzieć, że tworzymy dość dobrą, zżytą rodzinę a ja kumpluję się z byłymi teściami. Bardzo przykra rzecz Cię spotkała, bez wątpienia. Szczęście w nieszczęściu że tak wiele osób Ci pomaga. W sądzie wywalcz dobre alimenty dla syna i siebie bo jego wina jest bezsporna.
Co jeszcze bym Ci doradziła to nie rób za pośrednika. Jak chce wiedzieć ‚jak mały’ to mów ze może przyjechać i sam zobaczyć. Nie zwalniaj go z roli ojca, niech bierze na garba ojcostwo. Żeby też potem nie zarzucał, że utrudniasz kontakt. Szkołę życia masz za sobą, bardzo trudne doświadczenie ale z tego się wychodzi i całkiem dobrze żyje. Obiecuję.

13

Odp: Mąż zostawił mnie w ciąży

Ty nic złego nie zrobiłaś  ani nic zbyt naiwnego..postapilas jak każda zakochana kobieta w ciąży.
To twój mąż okazał się niestety materiałem słabego sortu...W sumie to mi go szkoda i kobiety która rzuca się na faceta z żoną  w ciąży..
Ty masz czystą  kartę:
Tylko 28 lat i zdrowe dziecko. Wspierającą rodzinę. 
I możesz mieć przy sobie jeszcze mężczyznę  na życie I kolejne dzieci.
Pewnie jak zaanalizujesz bez różowych okularów  wasz związek w który w sumie weszłaś jako dziecko zauwazysz wady męża  i oznaki pęknięcia..
Kolejnego mężczyznę  lepiej prześwietlisz i będzie lepszej próby..

14

Odp: Mąż zostawił mnie w ciąży

W sumie to duży plus, że czcigodny małżonek okazał się tak... hmmm...bezpośredni.
Wielu innych na jego miejscu by kręciło i odgrywało komedię, a Ty za 10 lat dowiedziałabyś się, że całe dotychczasowe życie to był gówno warty matrix.
Ty masz jasność, więc - w pewnym sensie - jesteś wygrana na tej sytuacji.

15

Odp: Mąż zostawił mnie w ciąży
noben napisał/a:

W sumie to duży plus, że czcigodny małżonek okazał się tak... hmmm...bezpośredni.
Wielu innych na jego miejscu by kręciło i odgrywało komedię, a Ty za 10 lat dowiedziałabyś się, że całe dotychczasowe życie to był gówno warty matrix.
Ty masz jasność, więc - w pewnym sensie - jesteś wygrana na tej sytuacji.

Właśnie przymierzałam się do tego, by napisać coś takiego.
Autorko, miałaś wielkie szczęście w tym nieszczęściu, ponieważ rzeczywiście mogłaś skończyć jako zdradzana latami kobieta przez faceta, który trzymałby Cię przy sobie jako zasłonę dymna, kucharkę, praczkę i sprzątaczkę. Nie wiadomo ile to jego ospermionych gaci musiałabyś wyprać po drodze.
Dobrze, że sobie poszedł. Ty zaczęłaś nowe życie i na pewno sobie poradzisz. Nigdy już nie będziesz dama, bo masz dziecko, a cała reszta na pewno też się z czasem ułoży.
Powodzenia.

16

Odp: Mąż zostawił mnie w ciąży

...a w kategorii 'literówka dekady'' nagrodę zdobywa...

ulle napisał/a:

Nigdy już nie będziesz dama, bo masz dziecko, .

17

Odp: Mąż zostawił mnie w ciąży
noben napisał/a:

...a w kategorii 'literówka dekady'' nagrodę zdobywa...

ulle napisał/a:

Nigdy już nie będziesz dama, bo masz dziecko, .

Fajny pomysł z nagrodą dla mnie.

18

Odp: Mąż zostawił mnie w ciąży

Nie powinnaś mieć żadnych wątpliwości, bo podjęłaś najlepszą możliwą decyzję - dla siebie i dla synka. Odsuwając od siebie kogoś, przy kim na pewno nie będziesz szczęśliwa, bo nie dojrzał ani do małżeństwa, ani do ojcostwa, dajesz sobie szansę na normalność.
Masz w sobie wielką siłę, masz dziecko, inne bliskie Ci osoby, wbrew pozorom to jest bardzo dużo. Zobaczysz, jeszcze będzie dobrze, tak naprawdę dobrze i będziesz mieć przy sobie kogoś, kto będzie Cię kochał, bo to co otrzymałaś od męża, obok miłości nawet nie stało.
Pozdrawiam Cię serdecznie smile.

Posty [ 18 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Mąż zostawił mnie w ciąży

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024