Prawdopodobnie prawie wszyscy ludzie poradziliby, żeby zerwać z partnerem, który nas bije, prawda? A co z rodzicami, którzy bili swoje dzieci (mówię o biciu, nie o klapsach, chociaż tego też nie popieram). Tyle razy słyszy się oceniania, że ktoś jest złym dzieckiem, bo nie odwiedza starych rodziców. Prawie każdy z góry zakłada, że każda matka jest dobra dla swojego dziecka i chce dla niego jak najlepiej, więc jak dorosłe dziecko odsuwa się od rodziców to na pewno jest złym człowiekiem. Do tego o rodzinie trzeba mówić dobrze i nie wypada dzielić się z nikim informacjami, że w domu stale była przemoc, bo przecież na zewnątrz wszystko wyglądało tak ładnie, bo nie było biedy...
Co o tym myślicie?