Odnaleźć siebie w tym wszystkim - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Odnaleźć siebie w tym wszystkim

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

1 Ostatnio edytowany przez GreenTea27 (2021-01-29 14:19:02)

Temat: Odnaleźć siebie w tym wszystkim

Jestem po rozstaniu z chłopakiem około 3 miesiące ale dopiero jakiś tydzień temu zaczęliśmy spać w osobnych łóżkach. Było ciężko bo płakałam bardzo tęskniłam i mówiłam że chce aby było jak dawniej między nami... Wiem nie powinnam się tak mazać tym bardziej przyfacecie... 
Nadal mieszkamy razem... Kochałam za bardzo i zatraciłam siebie kolejny raz.. Były kłótnie i inne rzeczy też spowodowane nie dopasowaniem... Mieszkamy razem do koca maja i no już mnie nie kocha... Bo za dużo tego było.. Ja myślę że też już go nie kocham... Ale może trochę jeszcze tak.. Tak czy siak zero kontaktu fizycznego ani nic takiego już bo on nie może wbrew jego woli chodzić z kimś do łóżka bez uczuć to zrozumiałe...po rozstaniu spaliśmy razem w łóżku i uprawialiśmy  seks co jakiś czas
Wczoraj drugi raz że tak powiem zajęłam się sobą w łóżku było lepiej niż przedwczoraj... Ale czuję się dziwnie... Z tym wszystkim. Czuję że nie powinnam tego robić bo to odbiera mi tylko chęć dalszego działania. Bo co z tego że włączę dobre porno zrobię sobie dobrze jak mam tak zwany kac moralny wobec samej siebie... 
Dałam ciała w związku na całej linii bo nie postawiłam granic więc partner jeździł po mnie nie mało.... Nie powinno być w ten sposób... A on tłumaczyły to tym że on ma takie poczucie humoru..  W pewnym momencie było mnie za dużo za dużo przytulania zabierałam mu przestrzeń osobista... Przestałam ufać i wkręcała sobie ze z kimś pisze ze podrywa...  Typ narcyza i żarciki... No i przeszukałam raz jego wiadomości i mnie złapał i wtedy powiedział że to już jest za dużo. On musi się skupić na swojej pracy jako trener a ja nie potrafię się zająć sobą...
Próbuję zacząć na nowo sama ale powiem ze ciężko jest trochę. Przed snem tyle myśli tyle pomysłów a jak przychodzi do dnia to nic...   Może poprostu muszę dać sobie więcej czasu na to wszystko...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Odnaleźć siebie w tym wszystkim

A dlaczego musisz z nim mieszkac do konca maja?
Dlaczego jedno z Was nie moze sie wyprowadzic juz? Skoro sie rozstaliscie, to po co meczyc sie wzajemnie swoja obecnoscia?

3

Odp: Odnaleźć siebie w tym wszystkim
Lady Loka napisał/a:

A dlaczego musisz z nim mieszkac do konca maja?
Dlaczego jedno z Was nie moze sie wyprowadzic juz? Skoro sie rozstaliscie, to po co meczyc sie wzajemnie swoja obecnoscia?

Mieszkanie samemu wychodzi drożej niż we dwie osoby smile, zakładam, że tak funkcjonowali od dłuższego czasu, mają umowę najmu do maja i chcą dociągnąć do końca.
Ale zgadzam się, że w takiej sytuacji lepiej zacząć mieszkać osobno.

4

Odp: Odnaleźć siebie w tym wszystkim
Verdnal napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

A dlaczego musisz z nim mieszkac do konca maja?
Dlaczego jedno z Was nie moze sie wyprowadzic juz? Skoro sie rozstaliscie, to po co meczyc sie wzajemnie swoja obecnoscia?

Mieszkanie samemu wychodzi drożej niż we dwie osoby smile, zakładam, że tak funkcjonowali od dłuższego czasu, mają umowę najmu do maja i chcą dociągnąć do końca.
Ale zgadzam się, że w takiej sytuacji lepiej zacząć mieszkać osobno.

Oczywiście, że tak, ale tylko się męczą. Jeszcze ten seks po rozstaniu, idealna sytuacja. Będą siebie wzajemnie wyniszczać. Najlepiej się wyprowadzić, znaleźć kogoś na te kilka miesięcy do mieszkania.

5 Ostatnio edytowany przez Verdnal (2021-01-29 17:16:45)

Odp: Odnaleźć siebie w tym wszystkim
Lady Loka napisał/a:
Verdnal napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

A dlaczego musisz z nim mieszkac do konca maja?
Dlaczego jedno z Was nie moze sie wyprowadzic juz? Skoro sie rozstaliscie, to po co meczyc sie wzajemnie swoja obecnoscia?

Mieszkanie samemu wychodzi drożej niż we dwie osoby smile, zakładam, że tak funkcjonowali od dłuższego czasu, mają umowę najmu do maja i chcą dociągnąć do końca.
Ale zgadzam się, że w takiej sytuacji lepiej zacząć mieszkać osobno.

Oczywiście, że tak, ale tylko się męczą. Jeszcze ten seks po rozstaniu, idealna sytuacja. Będą siebie wzajemnie wyniszczać. Najlepiej się wyprowadzić, znaleźć kogoś na te kilka miesięcy do mieszkania.

Akurat o seksie po rozstaniu to autorka nie wspominała. Tylko tyle, że spali w jednym łóżku, ale może "osobno" (tylko czy to możliwe) smile. Pewnie ciężko znaleźć kogoś tak na szybko do wspólnego mieszkania. Do maja zostało kilka miesięcy... faktycznie trochę sporo, pewnie ciężko będzie dociągnąć w tej sytuacji.

6 Ostatnio edytowany przez GreenTea27 (2021-01-29 18:24:10)

Odp: Odnaleźć siebie w tym wszystkim

Po rozstaniu w listopadzie stwierdziliśmy że tak będziemy chodzili do łóżka i że damy sobie przerwę i wgl...Nawet powiedział mi wtedy przed snem ze to nie oznacza że nie będzie się starał...   
Ale wkurzał się na mnie i nie traktował mnie dobrze.. Głupie żarty które mnie bolały i wgl... Nadskakiwalam mu i potem to już było na zasadzie nie podchodź do mnie o stał się coraz chłodniejszy...  Jakieś parę dni temu zapytałam czy po rozstaniu była szansa abyśmy wrócili a on że tak ale ze było parę dni spokoju a potem znowu zaczęłam odwalać...   Tak naprawdę nic co robiłam nie było dobre. Ciężko było mi się nie przytulić do niego w nocy a on miał dosyć... Sam mógł iść na kanapę mimo moich próśb zostania w łóżku... Że już nie będę że przestanę. Czułam się jak małe dziecko którego ktoś coś nie każe... Nie panowałam nad swoimi uczucia i w pewnym momencie... Nawet jak byliśmy razem to miesiącami płakałam w poduszkę bo chciałam aby było dobrze bez kłótni i innych rzeczy wypominania mi mojej przeszłości.. A wiele razy tak robił dla niego to zabawne było i nadal jest...
Tak czy siak wiem że nie powinnam dawać się tym bardziej pomysł bzykania się nie był zbyt dobry bo to jeszcze bardziej zszargalo moja psychikę myśląc że jakaś nadzieja będzie i to że się odsune..  Ciągle powtarzał zebym winę zwaliła na niego mimo że mówił że nie mógłby być z taką osobą jak ja i inne różne rzeczy... Fakt potrzebowałam czułości i było tego za dużo... Odwalało mi....ze gdybym dała mu przestrzeń i wgl...  Czuję się winna za rozpad tego związku mimo wszystko...  Powiedział że lekcje jaka z tego wyciągnął to to żeby mieć w dupie problemy innych i się nie przejmować... Że jego cierpliwość do mnie skończyła się....  Gdyby usiadł ze mną na spokojnie i powiedział że on jest taki że potrzebuję przestrzeni i to dużo ale w tym wszystkim ze kocha i zależy mu na nas a tego nie było... Byłam traktowana jak 5 koło u wozu...   Po dostaniu swojej pracy patrzył na mnie pogardliwie i powiedział tylko = żeby nie było teraz kolejne miesiące będą ciężkie i żebym nie płakała ze nie poświęca mi czasu i abym zajęła się sobą... I że mam się nie wtrącać... W międzyczasie mówił jakie seksownie kobiety są na siłowni i wgl... Typ narcyza. Bolało mnie to jak cholera nie potrafiłam mu się odgrysc i co nie powiedział raniło mnie ze potem płakałam w poduszkę....

7

Odp: Odnaleźć siebie w tym wszystkim

Odcięcie się od faceta, raz na zawsze, definitywne, bez telefonów, zaczepiania, prowokowania, pisania itp. Inaczej będzie to co jest.

8

Odp: Odnaleźć siebie w tym wszystkim

Wiesz mieszkamy jeszcze kilka  miesięcy razem. W kwietniu on szuka sobie już pokoju. Odcięłam się tzn już go nie dotykam nie przytulam bo no nie jesteśmy... Już parę  miesiący...  Dochodzi to do mnie ale czasami ciężko...  Nie było nam pisane być razem i on nie lubi wielu rzeczy we mnie ok... Ja akceptowałam jego zachowania i to jaki jest.... I był w cholere chamsko wobec mnie wiele razy....   No ale cuz teraz staram się skupiać na sobie ale dopiero ruszę do przodu kiedy zamieszkam sama na pokoju bo teraz mamy kontakt cały czas ale jako koledzy....  Czy ktoś był w takiej sytuacji ja ja?

9

Odp: Odnaleźć siebie w tym wszystkim
GreenTea27 napisał/a:

Wiesz mieszkamy jeszcze kilka  miesięcy razem. W kwietniu on szuka sobie już pokoju. Odcięłam się tzn już go nie dotykam nie przytulam bo no nie jesteśmy... Już parę  miesiący...  Dochodzi to do mnie ale czasami ciężko...  Nie było nam pisane być razem i on nie lubi wielu rzeczy we mnie ok... Ja akceptowałam jego zachowania i to jaki jest.... I był w cholere chamsko wobec mnie wiele razy....   No ale cuz teraz staram się skupiać na sobie ale dopiero ruszę do przodu kiedy zamieszkam sama na pokoju bo teraz mamy kontakt cały czas ale jako koledzy....  Czy ktoś był w takiej sytuacji ja ja?

Green ale czemu musicie mieszkac razem do kwietnia? To nie jest dobre ani dla Ciebie ani dla niego.

10

Odp: Odnaleźć siebie w tym wszystkim

Wczoraj znowu się załamałam i nie spaliśmy wgl w nocy bo płakałam i próbował że mną rozmawiać....Nie mogłam się uspokoić... Powiedział że nie może tak być bo on nie może się skupić i się nie wysypia... Ciągle jest to samo...  On chce być moim przyjacielem i mówi że to przejdzie to wszystko i że nie rozstaliśmy się bez powodu...  To ja w nosiłam negatywna energię i potem zaczynały się jazdy niestety. Łapie się że nad tym nie panuje nad moim płaczem i użalaniem że to już koniec....
Myślę że stałam się toksyczna częścią tego związku już jakieś czas temu... I nawet oboje to potwierdziliśmy że gdyby to trwało dłużej zniszczyli byśmy się nawzajem. Zależy mu na mnie bardzo nie kocha już i ma do tego prawo... Muszę poszukać pomocy bo mam 28 lat a poprostu zamiast ruszyć dalej to drążę i płaczę i użalam się nad sobą. Jakiś czas temu myślałam żeby że sobą skończyć bo to jest beznadziejne.... Wiem że to głupie... Muszę poszukać pomocy może terapeuta za jakiś czas...  Kompletnie nie wiem jak ruszyc z miejsca. Nie chodzi już nawet o to że mieszkamy razem bo naprawdę jest życzliwy i zajmuje się swoimi sprawami jest o wiele dojrzalszy ode mnie... Ja mam jeszcze nie poukładane wszystko i nie jestem pewna już kim jestem... Dla samej siebie

11

Odp: Odnaleźć siebie w tym wszystkim

Dlatego wlasnie powinniscie zamieszkac oddzielnie. Nie da sie tak zyc, ze sie ludzie rozstaja a jeszcze miesiacami mieszkaja ze soba.

12 Ostatnio edytowany przez Kubuś_Puchatek (2021-02-04 02:17:12)

Odp: Odnaleźć siebie w tym wszystkim
GreenTea27 napisał/a:

Wiesz mieszkamy jeszcze kilka  miesięcy razem. W kwietniu on szuka sobie już pokoju. Odcięłam się tzn już go nie dotykam nie przytulam bo no nie jesteśmy... Już parę  miesiący...  Dochodzi to do mnie ale czasami ciężko...  Nie było nam pisane być razem i on nie lubi wielu rzeczy we mnie ok... Ja akceptowałam jego zachowania i to jaki jest.... I był w cholere chamsko wobec mnie wiele razy....   No ale cuz teraz staram się skupiać na sobie ale dopiero ruszę do przodu kiedy zamieszkam sama na pokoju bo teraz mamy kontakt cały czas ale jako koledzy....  Czy ktoś był w takiej sytuacji ja ja?

Ja byłem w podobnej sytuacji i bardzo dobrze wiem co czujesz.
Wiem jak to jest, gdy kładziesz się do łóżka z kimś kogo nadal kochasz a obok leży ktoś zimny jak lód.
Wiem co to znaczy czuć ciepło bijące od jeszcze bliskiej Ci osoby i walczyć samemu ze sobą by znów nie starać się przytulić. By choć przez moment wróciło to co było....
By znów nie złamać słowa danego samemu sobie,  by móc zachować godność przed kimś, kto tak naprawdę już Cię nie kocha.
Wiem też co to znaczy patrzeć miesiącami na „obcą osobę” o znajomej twarzy.
Wszystko to przerabiałem. Zresztą - nie tylko to.
Powiem Ci tylko jedno - nie patrz na żadne terminy majowe, tylko czym prędzej wyprowadź się z tego mieszkania. Zrób to sama dla siebie.
Potrzebujesz pilnej pomocy i zwróć się do kogoś bliskiego o wsparcie. Nie tłum sama w sobie tych emocji.

Trzymam za Ciebie kciuki.

13 Ostatnio edytowany przez GreenTea27 (2021-02-09 13:49:31)

Odp: Odnaleźć siebie w tym wszystkim

Kubuś_Puchatek
Hej... Dziękuję za odpowiedź...
Dzisiaj obudziłam się smutna i wgl.. To znaczy wczoraj nawet powiedział że najlepiej mieszkać tu do czerwca żeby najwięcej kasy uzbierać.  Śpi w pokoiku obok na podłodze albo w salonie na kanapie... zależy. Jest przeziębiony i powiedział wczoraj że chce spać w łóżku bo jest chory a ja na to że nie będę spała na kanapie. (sam się upierał abym w łóżku została.) powiedziałam że jak chce to może poprostu przyjść i się normalnie wyspać. Ale spał w pokoiku. Spoko.  Jest mi dziwnie bo te uczucia też już wygasają we mnie... Wiem że piszę że swoją eks z którą był przede mną jako koledzy ale ciągle wisi na telefonie i ma swoje sprawy.   Mam kontakt z couchem prowokatywnym... I jedna ważna rzecz mi powiedziała.. Że niestety ale nie pokazuje się facetowi całej tzw. Dupy... Bo teraz on nie ma do mnie szacunku i wziął co chciał wtedy kiedy jeszcze po rozstaniu! Chodziliśmy do łóżka i uprawialiśmy seks. To on zerwał na swoich powalonych zasadach a ja się kajalam i robiłam wszystko aby naprawić już toksyczna relacje...
Nie płacze już w nocy więc nie przychodzi do mnie.  Traktuje mnie jak współlokatorkę..  Nadal czasem do mnie nie dociera że była miłość ciepłe słowa a teraz gó. Ale sama to sobie zrobiłam bo myślałam że drugi człowiek mnie uszczęśliwi... I zaczęliśmy od przyjaźni gdzie wiedział o mojej przeszłości nawet za dużo... I potem wyciągal to wszystko... Żartami dogryzaniem... Ale szczerze? Sama to sobie zrobiłam gdyby nie wiedział nie było by tego.  I jestem nie dojrzała do prawdziwego związku ...
Jak u Ciebie się to potoczyło? Jeśli masz emaila to pisz albo w prywatnej

14

Odp: Odnaleźć siebie w tym wszystkim

Jezu Green. Zerwaliscie. Daj facetowi zyc i nie zapraszaj go jeszcze do swojego lozka. Sobie daj tez zyc.

Czyje to mieszkanie jest? Twoje?

A co do tego coucha to troche smiech. Tak, jasne, on sobie wzial big_smile sila Cie do tego lozka nie zaciagnal, zreszta sama go do lozka zapraszasz.
Tak, oboje jestescie dla siebie toksyczni. I Ty i on.

Traktuje Cie jak wspollokatorke, uwaga, Ty jestes teraz jego wspollokatorka. Poczekaj smile za chwile przyprowadzi na noc nowa kobiete i jak wtedy sie bedziesz czula?

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Odnaleźć siebie w tym wszystkim

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024