Witam. Prosiłbym o ocenę sytuacji bo się trochę pogubiłem. Przed sylwestrem poznałem przez internet dziewczynę. Pisaliśmy ze sobą, zdaję mi się że mieliśmy ze sobą bardzo dobry kontakt. Rozmawialiśmy można powiedzieć w większości prawie codziennie i nasze rozmowy nie miały końca. Wróciłem do swojego miasta i w trakcie naszych rozmów zaproponowała abyśmy przeszli na mesengera, co różniło się tym że przeszliśmy z komunikatora przy pomocy którego nie wiedzieliśmy z kim piszemy na taki bardziej prywatny. W późniejszym czasie umówiliśmy się na spacer który się nam przedłużył z godziny do ponad trzech. Już o sobie bardzo dużo wiedzieliśmy. Zaproponowałem spotkanie u mnie na które ochoczo się zgodziła. Około dnia przed spotkaniem wysłała mi swój numer telefonu. Gdy proponowałem spotkanie u mnie brała urlop na piątek. Jak zaproponowałem spotkanie miała wziąć jeszcze czwartek ale nie wiem dla czego zostało na piątku. Zapytałem czy na pewno chcę się spotkać i czy ma czas, stwierdziła że tak. Na spotkaniu u mnie zjedliśmy obiad trzy daniowy po którym poszliśmy na spacer, podczas którego cały czas rozmawialiśmy, zrobiliśmy bardzo dużą odległość i nawet nie wiedzieliśmy kiedy wróciliśmy do domu gdzie dalej rozmawialiśmy. W niedzielę porozmawialiśmy. Zapytała mnie jakie mam plany na dzień, powiedziałem że nic konkretnego. Zapytałem więc jakie ona ma plany też stwierdziła że nie ma. Zaproponowałem spacer na który się zgodziła. W trakcie gdy do niej jechałem, napisała mi żebyśmy się spotkali w miejscu które tak na prawdę jest bardzo oddalone od jej domu, a sam spacer skrócila do jakiś 15 minut. Przez parę dni nasz kontakt wyglądał jak zawszę, aż zaczęła odczytywać moje wiadomości ale na nie nie odpisywała lub odpisywała z dużym opóźnieniem lub odpisywała tylko na cześć lub bardzo wybiórczo, jednym lub dwoma słowami. Wcześniej pisała do mnie rano w dzień i wieczorem . Teraz zdarza się że przez dzień nic do siebie nie pisze, a ja po pracy odczytuje wiadomość typu dobranoc, dobranoc miłych snów. Przez dwa dni starałem się nie powodować żadnych rozmów, ale za to ona pisała coś do mnie, a gdy ja do niej odpisywałem, odczytywała wiadomość ale nie odpisywała wcale lub wybiórczo po łebkach po długiej przerwie .Gdy wchodzę na FB widzę że kilka razy w tym czasie wchodziła na mesengera i była dostępna. Wspominała mi kiedyś że niebawem zacznie jeździć z kolegą w teren i to będzie trwać około miesiąca. W poniedziałek po tym niedzielnym spacerze okazało się że niby wzięła na poniedziałek urlop na żądanie. We wtorek była bardzo oschła i nasza rozmowa była nijaka, składają się z kilku słów. W większości co tam. Oki. Wiecxorem stwierdziła że ma burdel w pracy, zatkał się jej odpływ i miała wulgaryzm. We środę wysłała mi zdjęcie z pozdrowieniami z pracy i tyle nasza rozmowa wyglądała. W czwartek po pracy dopiero odpisała na moje wiadomości z poprzedniego wieczoru i dodała zdjęcie z opisem wyrażającym dużą radość i szczęście że dzisiaj uczyła się jeździć z kolegą. Potem stwierdziłem że musi mieć dobrego nauczyciela, to odpisała mi że uczy ja super cierpliwy mateusz niby z pracy. Dzisiaj o 6 napisałem do niej wiadomość, gdzie o 5 zaczyna pracę. Odpisała mi dwoma słowami, a na następne moje wiadomości odpisała że nie może teraz pisać bo będzie się uczyć jeździć z mateuszkiem. Zażartowałem kiedyś że przyjdę do niej do pracy, to się zapowietrzyła, zacząłem wyczuwać u niej nie pewność i zaczęła mnie przekonywać abym tego nie robił. Poprosiłem nawet koleżankę dzisiaj aby czegoś się o niej dowiedziała, bo zaczynam odczuwać jakby coś kombinowała albo mnie w jajo robiła.
Wcześniej to naszych wiadomości dodawała jakieś emotikony których nienawidzę ale jej nigdy o tym nie mówiłem. Teraz w ogóle ich nie dodaję. A jak dzisiaj napisała w zdrobnieniu że z Mateuszem będzie się uczyć jeździć dodała ich bardzo dużo i odczuwam bardzo dużą jej radość
Międzyczasie gdy ze sobą pisaliśmy wysłała do mnie screen rozmowy z koleżanką która zapytała w międzyczasie ją jak było, a ona odpowiedział a tak było w porządku z dużą ilością buziek wskazujących na radość i nadzieję. Potym skrinie napisała mi że nie wierzy bo bardzo dużo osób sobie oni przypomniało koleżanki ze studiów i tak dalej oraz kolega z podstawówki. Załączyła mi screen w którym osoba zaczyna wiadomość czy pamięta ona jaka razem chodzili do podstawówki i dałam mu breloczek ona tak naprawdę ci dałam? Napisałem jej że ma duże powodzenie i czy to była pierwsza wiadomość. Ona mi odpowiedziała że nie. Ja jej napisałem że wygląda na pierwszą. Stwierdziła że była pierwsza
Proszę o pomoc. Wytłumaczenie o co tu chodzi.
1 2021-01-29 11:02:24 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2021-01-29 11:30:29)
Proszę o pomoc. Wytłumaczenie o co tu chodzi.
Chodzi o to, że jesteś mało atrakcyjnym nudziarzem, który zamiast dbać o swoją atrakcyjność, zabrał się za robienie scen zazdrości.
Co cię kurła interesuje jakiś Mateusz? Czy ktoś inny? Po co o to pytasz?
Miałeś pannę na chacie i co? Znowu skończyło się spacerem. Nuda, nuda, nuda.
Chyba Mateuszem się zauroczyła. Nie zrywaj kontaktu, ale wyluzuj trochę.
Cerber napisał/a:Proszę o pomoc. Wytłumaczenie o co tu chodzi.
Chodzi o to, że jesteś mało atrakcyjnym nudziarzem, który zamiast dbać o swoją atrakcyjność, zabrał się za robienie scen zazdrości.
Co cię kurła interesuje jakiś Mateusz? Czy ktoś inny? Po co o to pytasz?
Miałeś pannę na chacie i co? Znowu skończyło się spacerem. Nuda, nuda, nuda.
No nie do końca skończyło się spacerem. Myślę że powodem może być to że jej powiedziałem że ją kocham. Co mogę zrobić dalej?
5 2021-01-29 11:32:36 Ostatnio edytowany przez M!ri (2021-01-29 11:36:38)
Cerber napisał/a:Proszę o pomoc. Wytłumaczenie o co tu chodzi.
Chodzi o to, że jesteś mało atrakcyjnym nudziarzem, który zamiast dbać o swoją atrakcyjność, zabrał się za robienie scen zazdrości.
Co cię kurła interesuje jakiś Mateusz? Czy ktoś inny? Po co o to pytasz?
Miałeś pannę na chacie i co? Znowu skończyło się spacerem. Nuda, nuda, nuda.
Dokładnie tak.
I co Cię obchodzi, że laska bierze urlop w pracy?
Jesteś dla niej jakimś tam luźnym znajomym, a już masz do niej jakieś wąty jakby Ci przed ołtarzem ślubowała.
No nie do końca skończyło się spacerem. Myślę że powodem może być to że jej powiedziałem że ją kocham. Co mogę zrobić dalej?
Znasz pannę miesiąc, parę razy ją widziałeś i już ją kochasz? Kochliwy jesteś bardzo.
Cerber musisz zrozumieć, że konkurenci będą zawsze. Nie masz na to wpływu, więc sobie to odpuszczasz. Nie poruszasz tych tematów. Jeśli ona zacznie o nim nawijać, zmieniasz temat, to nie jest ważne. Pokazywanie tych screenów, dla ciebie było żałosne. Ona pokazywała ci czym teraz żyje.
Przez wybraną drogę zazdrości, straciłeś dużo na swojej atrakcyjności w jej oczach. Ale sprawa nie jest przegrana, bo nie kopnęła cię w tyłek. Przez rozmowy o Mateuszku oddałeś mu pole w jej uwadze. A przecież to Ty masz w niej gościć.
Cerber musisz zrozumieć, że konkurenci będą zawsze. Nie masz na to wpływu, więc sobie to odpuszczasz. Nie poruszasz tych tematów. Jeśli ona zacznie o nim nawijać, zmieniasz temat, to nie jest ważne. Pokazywanie tych screenów, dla ciebie było żałosne. Ona pokazywała ci czym teraz żyje.
Przez wybraną drogę zazdrości, straciłeś dużo na swojej atrakcyjności w jej oczach. Ale sprawa nie jest przegrana, bo nie kopnęła cię w tyłek. Przez rozmowy o Mateuszku oddałeś mu pole w jej uwadze. A przecież to Ty masz w niej gościć.
Okej rozumiem to , nie poruszałem tematu Mateusza . To ona drugi dzień o nim mówi . Drugiego dnia już zdrobniale z okazaniem radości. Tylko czy dlatego że ją uczy jeździć czy że z nim jest. Chcę po prostu zrozumieć czy po prostu jestem zazdrosny, czy po prostu nie pykł i dać sobie spokój
8 2021-01-29 12:03:34 Ostatnio edytowany przez prego (2021-01-29 12:04:46)
To nie jest tak, że coś pykło, albo nie. Tak to jest w komediach romantycznych. Pyka on wyznaje jej miłość i żyją długo i szczęśliwie.
Nikt Ci nie powie co masz zrobić. Zrobiłeś trochę błędów. Dziewczyna zafascynowała się tamtym kolesiem. Co nie znaczy, że tak będzie zawsze.
Ludu mój ludu, potrzebujesz trochę luzu. No kaman, znacie się raptem MIESIĄC. Chryste Panie, miesiąc, a Ty z wyznaniami miłosnymi wyskakujesz. Jeszcze nic o sobie nie wiecie, badacie teren, kto to w ogóle jest, co lubi, co robi, a Ty już sceny zazdrości chcesz robić.
Czytając każdą wiadomość w ten sposób "co znaczy ta emotka... a co znaczy tamta... hmm minęło siedem minut więcej niż ostatnio od odpowiedzi... a teraz jest zdjęcie, wczoraj nie było.." to robisz sobie krzywdę. Wróżysz z fusów i wydaje Ci się, że czytasz tam prawdę objawioną. To, że coś myślisz, że coś to znaczy, nie oznacza, że taka jest prawda. Jeszcze jej nie znasz, a uważasz, że rozumiesz jakie intencje ma wysyłając coś w poniedziałek podczas pełni...
Trochę absurd. Idź na kolejny spacer, poznawaj tę dziewczynę, a jak będzie Cię olewać, to odpuść, bo zainteresowania nagle nie wyczarujesz.
No więcej luzu i dystansu do tego wszystkiego... Zmiana jej zachowania wynika pewnie po fakcie twojego wyznania? Może nie jesteś /byłeś w jej targecie, może miałeś być tylko we friendzonie, a może ona też chciała zobaczyć czy coś by z tego było no ale nie było i ją wystraszyłeś. No bo co ma cie okłamywać, przyjęła taką a nie inną strategie. Może to taka na przeczekanie...co by się materiał zmęczył z czasem i tyle.
Wspominała mi kiedyś że niebawem zacznie jeździć z kolegą w teren i to będzie trwać około miesiąca........... I to autorze powinno Ci uzmysłowić jakie miejsce zajmujesz w jej rankingu związkowym. Mam nadzieje że aktualnie już darowałeś sobie z nią kontakty, nie pierwsza i nie ostatnia kobieta którą spotkasz na swej drodze.