Problem ze związkiem - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4 ]

1

Temat: Problem ze związkiem

A więc tak. Po pierwsze byłam w związku przez internet co może skrytykować dużo osób. Cała historia zaczęła sie tak, że poznaliśmy się w grze, ale szybko przeszliśmy na Discorda. Zostaliśmy parą chociaż mój chłopak jest z Brazylii. "Dzieliło nas 4 lata różnicy", ale mi to nie pszeszkadzało. Raz mieliśmy małe komplikacje dlatego, że on czasem czuł sie zazdrosny i był podejrzliwy. Kiedyś nawet przy "sprzece" bardziej był to żal niż złość, zerwal ze mną cały kontakt. Pamiętam jak drastycznie na to zareagowałam, po dwóch dniach udało mi sie znaleźć jego kontakt ponownie. Ale ostatecznie obiecał, że przestanie sie tak zazdrośnie zachowywać i faktycznie to zakończył. Po dluższym czasie znowu byliśmy w związku. Bardzo się kochaliśmy i zamierzaliśmy się spotkać rzeczywiście za kilka lat. Dogadujemy się fantastycznie i spedzamy dużo czasu przy rozmowach i grze. Mamy podobne zainteresowania i charakter. Przy nikim innym sie tak nie czułam. Ale bywało, że zaczął zadawać pytania "co jeśli nigdy nie uda sie nam spotkać" itd. Ostatecznie ośmieliłam sie zapytać dlaczego tak mówi. Długo tłumaczył że wszystko może się wydarzyć. Wtedy także doszlo do malego nieporozumienia bo powiedzialam ze już nie czuje sie z nim szcześliwa co było wywołane niepokojem bo nie mogłam zrozumieć czemu tak mówi i wydawało mi się że coś ukrywa. Znowu chciał odejść bo mówił że czuje sie winny. I wreszcie powiedział prawdę. Co trochę wcześniej zauważałam okazało się że ma depresje i siebie nienawidzi. Okazało sie także że ma na imie inaczej, jest odemnie starszy nie o 4 a o 8 lat. Nie miał urodzin w dzień w którym podał i wygląda inaczej niż pokazywal. Wiadomo, że zerwaliśmy, nie było co decydować po tym wszystkim. Ale ja chciałam byśmy byli przyjaciółmi, pomimo iż wcześniej nie dal mi prawdziwej swojej tożsamości. Chciał powiedzieć mi wcześniej, ale bał się, że wtedy będę zła albo przestanę go kochać. Zrobił to stanowczo za późno. Ale mimo wszystko mam wrażenie że dalej coś do niego czuję i prawie niewyobrażam sobie byśmy znowu nie mieli być razem. Czy ten caly związek wogóle moze mieć sens? To związek przez internet i na razie sie nie spotkamy. Jestesmy z innych państw choć obaj płynnie mówimy po angielsku. Wcześniej mnie okłamał. I dzieli nas 8 lat w wieku. Rozsądek mówi mi, że niepowinnam absolutnie znowu sie z nim wiązać, a mimo wszystko mam nadzieję ze znowu z nim będę, jest nawet w moich snach ;-; Czy powinnam za wszelką cenę się odizolować, czy ten związek ma jakąś małą szansę?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Problem ze związkiem

Jeśli nigdy się nie spotkaliście, to nie mówmy o związku... a o znajomości.
Jeśli nazywasz to związkiem, to dlaczego chcecie czekać AŻ kilka lat na spotkanie? Też bym miała obawy, jakie ma On, to kupa czasu i nigdy nie wiadomo co będzie.

Myslę, że czasem warto dać szansę mimo tego,  że skłamał, ale na pewno nie radze tyle czekać. Jeśli czujesz, że może być z tego coś fajnego, to ok, ale na pewno nie czekając kilka lat...

Ile masz lat?

3 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2021-02-03 17:53:40)

Odp: Problem ze związkiem
Mevey napisał/a:

A więc tak. Po pierwsze byłam w związku przez internet co może skrytykować dużo osób. Cała historia zaczęła sie tak, że poznaliśmy się w grze, ale szybko przeszliśmy na Discorda. Zostaliśmy parą chociaż mój chłopak jest z Brazylii. "Dzieliło nas 4 lata różnicy", ale mi to nie pszeszkadzało. Raz mieliśmy małe komplikacje dlatego, że on czasem czuł sie zazdrosny i był podejrzliwy. Kiedyś nawet przy "sprzece" bardziej był to żal niż złość, zerwal ze mną cały kontakt. Pamiętam jak drastycznie na to zareagowałam, po dwóch dniach udało mi sie znaleźć jego kontakt ponownie. Ale ostatecznie obiecał, że przestanie sie tak zazdrośnie zachowywać i faktycznie to zakończył. Po dluższym czasie znowu byliśmy w związku. Bardzo się kochaliśmy i zamierzaliśmy się spotkać rzeczywiście za kilka lat. Dogadujemy się fantastycznie i spedzamy dużo czasu przy rozmowach i grze. Mamy podobne zainteresowania i charakter. Przy nikim innym sie tak nie czułam. Ale bywało, że zaczął zadawać pytania "co jeśli nigdy nie uda sie nam spotkać" itd. Ostatecznie ośmieliłam sie zapytać dlaczego tak mówi. Długo tłumaczył że wszystko może się wydarzyć. Wtedy także doszlo do malego nieporozumienia bo powiedzialam ze już nie czuje sie z nim szcześliwa co było wywołane niepokojem bo nie mogłam zrozumieć czemu tak mówi i wydawało mi się że coś ukrywa. Znowu chciał odejść bo mówił że czuje sie winny. I wreszcie powiedział prawdę. Co trochę wcześniej zauważałam okazało się że ma depresje i siebie nienawidzi. Okazało sie także że ma na imie inaczej, jest odemnie starszy nie o 4 a o 8 lat. Nie miał urodzin w dzień w którym podał i wygląda inaczej niż pokazywal. Wiadomo, że zerwaliśmy, nie było co decydować po tym wszystkim. Ale ja chciałam byśmy byli przyjaciółmi, pomimo iż wcześniej nie dal mi prawdziwej swojej tożsamości. Chciał powiedzieć mi wcześniej, ale bał się, że wtedy będę zła albo przestanę go kochać. Zrobił to stanowczo za późno. Ale mimo wszystko mam wrażenie że dalej coś do niego czuję i prawie niewyobrażam sobie byśmy znowu nie mieli być razem. Czy ten caly związek wogóle moze mieć sens? To związek przez internet i na razie sie nie spotkamy. Jestesmy z innych państw choć obaj płynnie mówimy po angielsku. Wcześniej mnie okłamał. I dzieli nas 8 lat w wieku. Rozsądek mówi mi, że niepowinnam absolutnie znowu sie z nim wiązać, a mimo wszystko mam nadzieję ze znowu z nim będę, jest nawet w moich snach ;-; Czy powinnam za wszelką cenę się odizolować, czy ten związek ma jakąś małą szansę?

Mevey, nie obraź się, ale ile ty masz lat? Byłaś już kiedyś w poważnym związku, "na żywo"? Nie twierdzę że to co teraz przeżywasz nie ma swojej wagi i z czasem może się przerodzić w coś więcej gdy uda wam się spotkać, ale nazywanie tego dziś "związkiem" jest dalece na wyrost. Znasz gościa ledwie co, nawet nie można założyć, że masz jego prawdziwe jakiekolwiek dane z wyglądem włącznie, a chcesz temu nadawać jakieś wielkie znaczenie z deklaracjami? Jest miło, dobrze się wam rozmawia więc niech się to toczy, ale na Boga nie próbuj za niego za mąż wychodzić przez internet! smile

Jeśli natomiast czujesz, że coś ci w nim nie odpowiada, to słuchaj intuicji. Tutaj nikt nie ma takiej mocy, żeby ci w tej sytuacji pomóc. Jedyne o czym pomyślałam to to, że musisz czuć się strasznie samotna. Masz przyjaciół, rodzinę? Jak spędzasz czas, oprócz internetu oczywiście?

4

Odp: Problem ze związkiem

Jak możesz nazywać związkiem coś, co nim nie jest? Przecież nigdy się nie spotkaliście. Wkręciliście sobie uczucie...nieralne wizje drugiej osoby. Powiedzieć i napisać można wszystko. Można się wtedy w pewien sposób zauroczyć SŁOWAMI drugiej osoby. Ale nie znacie siebie. Jeśli ma to być związek na prawdę, to musielibyście się spotykać, co rzeczywiście przy takiej odległości jest problematyczne wink

Posty [ 4 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024