Pytanie adresuje głównie do kobiet. Czy poprzednie relacje wpływają na wasz obecny związek. Czy dla partnera byłybyście w stanie poświęcić znajomośc z byłym, ograniczyć kontakt z paczką znajomych w której jest osoba z którą kiedyś mieliście relacje wychodzącą poza ramy przyjacielskie? Czy ważne jest dla was utrzymywanie z taka osoba kontaktu?
Pytanie adresuje głównie do kobiet. Czy poprzednie relacje wpływają na wasz obecny związek. Czy dla partnera byłybyście w stanie poświęcić znajomośc z byłym, ograniczyć kontakt z paczką znajomych w której jest osoba z którą kiedyś mieliście relacje wychodzącą poza ramy przyjacielskie? Czy ważne jest dla was utrzymywanie z taka osoba kontaktu?
Nie wpływają.
Nie mam kontaktów z byłymi i nie chcę mieć kontaktu z byłymi.
Nie ograniczyłabym kontaktu z paczką znajomych, unikałabym spotkań 1/1 z tą jedną co najwyżej.
3 2020-11-08 14:30:25 Ostatnio edytowany przez Istotka6 (2020-11-08 14:31:29)
Wpływają, nauczyly mnie złego oczekuje od związku. Każda milostka czegoś mnie nauczyła. Dziś w związku jestem inna niż w pierwszym związku, oczywiście pozytywna zmiana
Nigdy nie zerwalabym kontaktu z paczką znajomych ponieważ luby by tego wymagał.... Jakby wymagał tego ode mnie, to nie byłby moim lubym
Nie rozumiem tylko jednego, jak to utrzymywać kontakt z byłym będąc w związku? A po cholere mi to.?
Pytanie adresuje głównie do kobiet. Czy poprzednie relacje wpływają na wasz obecny związek. Czy dla partnera byłybyście w stanie poświęcić znajomośc z byłym, ograniczyć kontakt z paczką znajomych w której jest osoba z którą kiedyś mieliście relacje wychodzącą poza ramy przyjacielskie? Czy ważne jest dla was utrzymywanie z taka osoba kontaktu?
Bezpośrednio byle relacje nie wpływają na mój obecny związek. Nie podtrzymuję relacji z ex, bo ani nie widzę w tym żadnego sensu, ani do niczego nie jest mi to potrzebne. Jestem za całkowitym odcięciem się po zakończeniu relacji, ale rozumiem, jak inni uważają inaczej - znam takie przypadki.
A tak ogólnie, to wiadomo, że jesteśmy sumą własnych uwarunkowań i życiowych doświadczeń, więc byłe relacje jakieś ślady w nas pozostawiają, choćby w postaci wniosków, czego chcemy w związku, a czego nie i takie tam, więc pośrednio te przeszłe związki jakiś wpływ mają.
Czy chodzi o tę przeszłość?
https://www.netkobiety.pl/t122583.html
Interesujacy watek- sama jestem ciekawa jak mysla inni. Dla mnie byly to byly, po cos sie zakonczylo relacje zeby do niej nie wracac. Chociaz z drugiej strony nie mialabym problemow ze spotkaniem sie z moim pierwszym bylym bo minelo z 12 lat odkad sie rozstalismy wiec pewnie by to bylo bardziej na zasadzie co tam w zyciu slychac jak sie potoczyly twoje losy?
Natomiast sama mialam taki problem ostatnimi czasy gdyz odezwala sie byla mojego faceta. Na nieszczescie tez ja znam, Po tym jak juz nie chciala z nim gadac i olala go nagle odzewala sie poltora roku pozniej i zapronowowala zebysmy sie wszyscy spotkali na piwo. Dla mnie cos nie do przejscia wiec od razu to powiedzialam, ale tez odezwalo sie we mnie to ze nie chce zeby on sie z nia spotykal bo kto to wie co jej chodzi po glowie ( a ona lubi sie bawic w roznego rodzaju gierki) Tez mu to zakomunikowalam, ze nie wyobrazam sobie zeby on sie z nia spotkal, na co on odpowiedzial ze bedzie sie spotykal z kim chce i wszystkie swoje byle traktuje jak kolezanki. Jednak chyba przemyslal sprawe bo pozniej stwierdzil ze jednak nie ma zamiaru sie z nia spotykac. Ja sie naomiast zrobilam podjerzliwa kiedy ex zaczela wydzwaniac do niego dzien w dzien przez caly tydzien i wypisywac. Nie zareagowalam ale oczywiscie doprowadzilo to do paru klotni. Uspokoilo sie, ona przestala dzownic i przez przypadek zobaczylam ze po raz kolejny ona napisala ze moze piwko itp. Podirytowalo mnie to juz kompletnie wiec w koncu ja zareagowalam i napisalam do niej z kiedys z nim nie chciala gadac z teraz na piwko chce leciec i ze nie rozumiem tego. Odpisala ze on jej sie nie podoba i ze nigdy w zyciu by nie chciala z nim byc bo to byl najgorszy zwiazek jej zycia ale na piwko by sie spotkala (??) Pokazalam mu ta wiadomosc, wiadomo meskie ego bylo zranione, ale tylko potwierdzilo mnie w przekonaniu ze z bylymi nie ma co miec kontaktu. Troche dzieciniada ale pierwszy raz w zyciu bylam w takiej sytuacji wiec totalnie nie wiedzialam jak reagowac ani co robic.
Nauczka dla kazdego z nas:)