Witajcie,złożyłam pozew o rozwód bo mąż pił alkohol,mam 4 dzieci,2 z mężem, boję się czy dam radę?Mąż szantazowal Mnie że sam bez Nas nie chce być mówiąc że jak nie wrócimy to sobie coś zrobi?czy jest ktoś w takiej sytuacji?
To jest okropnie trudne, ale jesteś kobietą i wiem, że dasz radę. Zrób to dla siebie i dzieci! Wspieram Cię całym sercem. Pozdrawiam, trzymaj się!
Scyla dziękuję za Miłe słowa. No bardzo trudna sytuacja
Miał wypadek samochodem i niewiem co teraz zrobić?
Ojej a czy to coś poważnego? Przede wszystkim teraz takie sprawy jak rozwód myślę że trzeba zostawić na boku, na ten czas chociaż. Człowiek to człowiek, dobrze by było najpierw pomóc żeby po prostu później móc rozwiązać problem związany z rozwodem.
Pozdrawiam Cie serdecznie, życzę dużo siły.... Buziaki
Auto do kasacji,ale z Nim juz wszystko ok.na szczęście. Nie jest lekko bo nadal Go Kocham.
To nie miłość, to współuzależnienie.
Mnie prawdę mówiąc zdziwiło, że pomiędzy Twoimi ostatnimi w dniu wczorajszym postami minęło raptem pół godziny, w międzyczasie zdążył wydarzyć się wypadek, a Ty siedziałaś przed monitorem pytając nas co masz zrobić? Coś mi tutaj mocno zgrzyta, zwłaszcza, że podobno kochasz.
9 2020-11-18 12:03:01 Ostatnio edytowany przez Patka286 (2020-11-18 12:04:59)
Mnie prawdę mówiąc zdziwiło, że pomiędzy Twoimi ostatnimi w dniu wczorajszym postami minęło raptem pół godziny, w międzyczasie zdążył wydarzyć się wypadek, a Ty siedziałaś przed monitorem pytając nas co masz zrobić? Coś mi tutaj mocno zgrzyta, zwłaszcza, że podobno kochasz.
Co może nie pasować?tak było zdecydowałam się na napisanie tu posta A w godz.ok 17 już się dowiedziałam o wypadku ,tak to wszystko się potoczylo
To nie miłość, to współuzależnienie.
No faktycznie ostatnio u psycholog usłyszałam że to wspoluzalnienie,to człowiek czuje tak jakby kochał?
IsaBella77 napisał/a:To nie miłość, to współuzależnienie.
No faktycznie ostatnio u psycholog usłyszałam że to wspoluzalnienie,to człowiek czuje tak jakby kochał?
Tak, przy współuzależnieniu WYDAJE nam się, że kochamy. Jednak z prawdziwą miłością ma to niewiele wspólnego.
Co może nie pasować?tak było zdecydowałam się na napisanie tu posta A w godz.ok 17 już się dowiedziałam o wypadku ,tak to wszystko się potoczylo
Przepraszam, wyszło nieporozumienie, bo wyglądało na to, że wypadek zdarzył się między 23:02 a 23:36, a chodziło mi o to, że jeśli się kocha, to w takim momencie nie siedzi się na forum, a raczej usiłuje dowiedzieć co się dzieje i czy można jakoś pomóc.
Patka286 napisał/a:IsaBella77 napisał/a:To nie miłość, to współuzależnienie.
No faktycznie ostatnio u psycholog usłyszałam że to wspoluzalnienie,to człowiek czuje tak jakby kochał?
Tak, przy współuzależnieniu WYDAJE nam się, że kochamy. Jednak z prawdziwą miłością ma to niewiele wspólnego.
To niedobrze
14 2020-11-19 05:39:11 Ostatnio edytowany przez Patka286 (2020-11-19 05:42:13)
Patka286 napisał/a:Co może nie pasować?tak było zdecydowałam się na napisanie tu posta A w godz.ok 17 już się dowiedziałam o wypadku ,tak to wszystko się potoczylo
Przepraszam, wyszło nieporozumienie, bo wyglądało na to, że wypadek zdarzył się między 23:02 a 23:36, a chodziło mi o to, że jeśli się kocha, to w takim momencie nie siedzi się na forum, a raczej usiłuje dowiedzieć co się dzieje i czy można jakoś pomóc.
Nie nie wypadek był ok.godz.17 i nawet jak dzwonił też Go uspokojalam i wspieralam,do tej pory rozmawiamy,twierdzi że się zmieni ze jest nerwowy że nawet pójdzie do psychiatry po leki,nie będzie pił alkoholu,ale Ja się pytam Dlaczego teraz się stara kiedy w ciągu 6 lat małżeństwa to Ja się staram,ale awantury pod wpływem alkoholu doprowadziły do decyzji o rozwodzie.To nie było tak że zostawiłam Go samego z problemem walczyłam z tym alkoholizmem ,terapeutą,terapia uzależnień,nawet miał wszywke kilka miesięcy pod koniec już ja zapijał,później po kilku latach od wszywki poszedł na detoks później na odwyk miałam nadzieję że się uda ale dowiedział się że syn zachorował i zjechał a zanim Ja wróciłam że szpitala bo był sam bo dzieci były u Mojej Mamy na nowo zaczął popijać więc jedną awantura i wprowadziliśmy się z dziećmi.
Proszę skomentować jeśli ktoś chce
Masz prawo od niego odejść. Dbaj o swoje dobro i dzieci. On sobie musi poradzić ze sobą. Szantażuje teraz, będzie szantażował dalej.
17 2020-12-09 01:11:22 Ostatnio edytowany przez Olinka (2020-12-09 01:35:04)
Patka286 napisał/a:IsaBella77 napisał/a:To nie miłość, to współuzależnienie.
No faktycznie ostatnio u psycholog usłyszałam że to wspoluzalnienie,to człowiek czuje tak jakby kochał?
Tak, przy współuzależnieniu WYDAJE nam się, że kochamy. Jednak z prawdziwą miłością ma to niewiele wspólnego.
A jak to rozpoznać?
----------------
Masz prawo od niego odejść. Dbaj o swoje dobro i dzieci. On sobie musi poradzić ze sobą. Szantażuje teraz, będzie szantażował dalej.
No możliwe że tak bedzie.
-----------
Teraz poszedł po Leki ma uspokojenie twierdząc że nie radzi sobie z emocjami.
Patko286, nie pisz, proszę, postów jeden pod drugim – łamiesz w ten sposób obowiązujący na Netkobietach regulamin. Tym razem Twoje wypowiedzi ze sobą scaliłam, ale proszę, abyś w przyszłości, chcąc coś dodać do tego, co już zostało napisane, używała funkcji "edytuj", która znajduje się po prawej stronie każdego z Twoich postów.
Z góry dziękuję i pozdrawiam, Olinka