Kontakt z kochankiem - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 27 ]

Temat: Kontakt z kochankiem

Witam
Potrzebuje porady na temat mojego związku. Od prawie roku spotykam się z super dziewczyną, układa się między nami ale jedna rzecz nie daje mi niemal spać. Kilka lat przed poznaniem jej była uwikłana w romans z przyjacielem rodziny, on żonaty ona też w związku dość długim. Podobno trwał kilka miesięcy. O więcej szczegółów nie pytałem, nie chce nawet wiedzieć. Podobno ona to skończyła, nie wiem  jak było naprawdę, płacze za każdym razem jak o to pytam, unika odpowiedzi więc przestałem poruszać ten temat. Najgorsze jest to że ona dalej się z nim widuje na wszelkich imprezach rodzinnych typu grill czy wyjazd na działkę. Na jednej imprezie gdy nie wiedziałem co ich łączyło facet ewidentnie się do niej dobierał aż musiałem zareagować, subtelnie na szczęście. Ona po wszystkim nie widziała nic złego, nawet zarzucała mi przesadną zazdrość i wmawiała że u niej w towarzystwie to normalne zachowanie. Od czasu gdy powiedziała prawdę straciłem do niej sporo zaufania, powiedziałem że tylko z jednym z nas może mieć kontakt. Widze że sporo ją to kosztuje, przestała mu odpisywać, unika go, twierdzi że ten rozdział już zamknęła kilka lat temu ale dla mnie to niestety wciąż problem.
Rozumiem jakby to był jej były chłopak, ale nie dwa razy starszy żonaty facet z dziećmi, który traktował ją prawdopodobnie jako zabawkę a ona sama się na to godziła.
Rozumiem że na to czy będzie na jakimś spotkaniu towarzyskim ten facet, moja dziewczyna nie ma wpływu, niestety sama jego obecność, nawet taka okrojona źle na mnie wpływa. Czy to ja robię za dużo problemów, czy może powinienem bardziej zaufać?
Sam mam proste zasady, dla mnie byłe to przeszłość i nie potrzebuję z nimi się kontaktować, niestety dla mnie kochanek to co innego i wolałbym żeby nie miała już z nim żadnego kontaktu.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Kontakt z kochankiem
BezSensu2 napisał/a:

Witam
Potrzebuje porady na temat mojego związku. Od prawie roku spotykam się z super dziewczyną, układa się między nami ale jedna rzecz nie daje mi niemal spać. Kilka lat przed poznaniem jej była uwikłana w romans z przyjacielem rodziny, on żonaty ona też w związku dość długim. Podobno trwał kilka miesięcy. O więcej szczegółów nie pytałem, nie chce nawet wiedzieć. Podobno ona to skończyła, nie wiem  jak było naprawdę, płacze za każdym razem jak o to pytam, unika odpowiedzi więc przestałem poruszać ten temat. Najgorsze jest to że ona dalej się z nim widuje na wszelkich imprezach rodzinnych typu grill czy wyjazd na działkę. Na jednej imprezie gdy nie wiedziałem co ich łączyło facet ewidentnie się do niej dobierał aż musiałem zareagować, subtelnie na szczęście. Ona po wszystkim nie widziała nic złego, nawet zarzucała mi przesadną zazdrość i wmawiała że u niej w towarzystwie to normalne zachowanie. Od czasu gdy powiedziała prawdę straciłem do niej sporo zaufania, powiedziałem że tylko z jednym z nas może mieć kontakt. Widze że sporo ją to kosztuje, przestała mu odpisywać, unika go, twierdzi że ten rozdział już zamknęła kilka lat temu ale dla mnie to niestety wciąż problem.
Rozumiem jakby to był jej były chłopak, ale nie dwa razy starszy żonaty facet z dziećmi, który traktował ją prawdopodobnie jako zabawkę a ona sama się na to godziła.
Rozumiem że na to czy będzie na jakimś spotkaniu towarzyskim ten facet, moja dziewczyna nie ma wpływu, niestety sama jego obecność, nawet taka okrojona źle na mnie wpływa. Czy to ja robię za dużo problemów, czy może powinienem bardziej zaufać?
Sam mam proste zasady, dla mnie byłe to przeszłość i nie potrzebuję z nimi się kontaktować, niestety dla mnie kochanek to co innego i wolałbym żeby nie miała już z nim żadnego kontaktu.

Moim zdaniem masz prawo czuć się niepewnie. To był dla obojga romans, bo żadne nie było wtedy wolne, co pokazuje, że i on, i ona co najmniej raz w życiu zdecydowali się przekroczyć granicę lojalności. To budzi również obawy na przyszłość, tym bardziej, że on wyraźnie wciąż jest nią zainteresowany, a ona nie widzi w tym nic niepokojącego. Być może taki ma sposób bycia, a być może usiłuje się dowartościować, połechtać swoją próżność, może coś jeszcze innego, niemniej żaden z tych motywów nie wydaje się działać uspokajająco.
Poza tym pamiętajmy, że przecież najpierw zauważyłeś coś, co Ci się nie spodobało, a co wzbudziło zazdrość, dopiero potem dowiedziałeś się prawdy o przeszłości partnerki. Nie można więc mówić, że sytuację zaistniałą na wspomnianej imprezie, oceniłeś przez pryzmat posiadanej już wiedzy.

Odp: Kontakt z kochankiem
BezSensu2 napisał/a:

Witam
Potrzebuje porady na temat mojego związku. Od prawie roku spotykam się z super dziewczyną, układa się między nami ale jedna rzecz nie daje mi niemal spać. Kilka lat przed poznaniem jej była uwikłana w romans z przyjacielem rodziny, on żonaty ona też w związku dość długim. Podobno trwał kilka miesięcy. O więcej szczegółów nie pytałem, nie chce nawet wiedzieć. Podobno ona to skończyła, nie wiem  jak było naprawdę, płacze za każdym razem jak o to pytam, unika odpowiedzi więc przestałem poruszać ten temat. Najgorsze jest to że ona dalej się z nim widuje na wszelkich imprezach rodzinnych typu grill czy wyjazd na działkę. Na jednej imprezie gdy nie wiedziałem co ich łączyło facet ewidentnie się do niej dobierał aż musiałem zareagować, subtelnie na szczęście. Ona po wszystkim nie widziała nic złego, nawet zarzucała mi przesadną zazdrość i wmawiała że u niej w towarzystwie to normalne zachowanie. Od czasu gdy powiedziała prawdę straciłem do niej sporo zaufania, powiedziałem że tylko z jednym z nas może mieć kontakt. Widze że sporo ją to kosztuje, przestała mu odpisywać, unika go, twierdzi że ten rozdział już zamknęła kilka lat temu ale dla mnie to niestety wciąż problem.
Rozumiem jakby to był jej były chłopak, ale nie dwa razy starszy żonaty facet z dziećmi, który traktował ją prawdopodobnie jako zabawkę a ona sama się na to godziła.
Rozumiem że na to czy będzie na jakimś spotkaniu towarzyskim ten facet, moja dziewczyna nie ma wpływu, niestety sama jego obecność, nawet taka okrojona źle na mnie wpływa. Czy to ja robię za dużo problemów, czy może powinienem bardziej zaufać?
Sam mam proste zasady, dla mnie byłe to przeszłość i nie potrzebuję z nimi się kontaktować, niestety dla mnie kochanek to co innego i wolałbym żeby nie miała już z nim żadnego kontaktu.


robisz za zastępstwo. Już nie plan tylko C, bo B to był jej ówczesny chłopak. Leci na tamtego. Po co się w to łądujesz? nie wiem.

4 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-04-29 08:18:03)

Odp: Kontakt z kochankiem

Nie sądzę  że  robisz za zastępstwo, Twoja dziewczyna  ma taki styl bycia. I wg mnie  to się  jej nie zmieni , skoro wiążąc sie się z Tobą  nie  zrezygnowała nie tyle z kontaktów  bo nie zawsze się da, co z flirtu  z byłym kochankiem.
A łzy są na pokaz.
Albo żyjesz  na podobnych zasadach jak ona, czyli jakieś  kobiety, flirtu są  w Twoim życiu i ustalanie jakieś  granice, albo będziesz  się  z nią męczył.

5

Odp: Kontakt z kochankiem
Ela210 napisał/a:

Nie sądzę  że  robisz za zastępstwo, Twoja dziewczyna  ma taki styl bycia. I wg mnie  to się  jej nie zmieni , skoro wiążąc sie się z Tobą  nie  zrezygnowała nie tyle z kontaktów  bo nie zawsze się da, co z flirtu  z byłym kochankiem.
A łzy są na pokaz.

Dzięki za opinię, obecnie nic co z nim związane nie biorę za pewnik, też wydaję mi się że te wszystkie łzy i kłótnie o to że pytam są przesadzone. Wątpię by była tak głupia żeby flirtować czy pisać z nim przy mnie ale męczy mnie że zbyt często ten koleś pojawia się w jej domu (co prawda razem z żoną i idą do jej rodziny ale ta wiedza mi nie pomaga). Ona już zrobiła wszystko co mogła.
Nie mam problemu z jej byłymi, między nami świetnie się układa i myślimy poważnie o przyszłości ale kusi mnie by jej powiedzieć że dopóki on dalej będzie w jej otoczeniu to o przyszłości nie ma mowy, sam zastanawiam się czy nie kazać mu wy#####ć skoro sam nie rozumie.
I ciągle te wątpliwości z początku znajomości, skoro wtedy nie przeszkadzało jej że facet ja obejmował i rzucał jakieś aluzje przy mnie to jaką mam pewność że kiedy mnie nie ma dalej tego nie robi. Po prostu jej nie wierzę, chciałbym ale to ciężkie dla mnie.

6 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-04-29 09:52:33)

Odp: Kontakt z kochankiem

Odczep się od tego  gościa.  On robi to, na co ona mu pozwala. I zastanowilabym się  czy chcesz  wchodzić  w tak "blisko" trzymającą  się rodzinę.  Jak widać  twoja dziewczyna nie ma z tym zadnego problemu by usmiechac sie do jego zony i z nim kręcić  jednocześnie.  Zakladam  że to tamta żona  jest krewną, a więc  siostrą  czy kuzynką i nie powstrzymalo jej to.

7

Odp: Kontakt z kochankiem

Nie wierzysz jej i nie ufasz, a chcesz z nią budować poważny związek. Z tobą kolego jest coś nie teges.

8 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-04-29 11:57:10)

Odp: Kontakt z kochankiem

BezSensu2 Twoja historia mnie się odrobinę kojarzy z tą opisaną w tym wątku.
https://www.netkobiety.pl/t117576.html

Czy robisz za plaster i zastępstwo kochanka dla dziewczyny - może tak być,ale nie musi.Twoja dziewczyna to wolny człowiek może wybierać jak myśli i jak się czuje.Ty również
Nie jest dobrze  i to wydaje się słabe ,ten, "styl bycia" Twojej dziewczyny i to w niej może się nie zmienić niestety,jeżeli sama z siebie nie będzie chcieć zmiany tego.
Jakie ma dla niej znaczenie to flirtowanie z byłym kochankiem i w ogóle flirtowanie co jej to robi i co daje.
Czy jest to potrzeba odczuwania atencji i adoracji i jakie to ma dla niej znaczenie co tym lekceważy,jakie deficyty wypełnia w sobie,jak ważne dla niej są te emocje i na jakim poziomie takie zachowania związane z flirtami są podświadome albo inaczej "nałogowe"(sorry  ja znowu swoje).
Możliwe że jest cwana i sprytna,miękko i gładko spadła po romansie na cztery kute łapki - to rozzuchwala.
Nie wydaje się też dobrą sprawą że w Tobie lęgnie się potrzeba kontroli nad jej zachowaniem,myśleniem,odczuwaniem.
Może to przejść w natrętne myślenie analizowanie,śledzenie i obserwowanie jej a co za tym idzie pojawią się emocje,pretensje,żale wątpliwości i podejrzenia, jeżeli wejdziesz w to głębiej i zacznie Ci  towarzyszyć w życiu cięgła niepewność napięcie.Dasz tym samym pozwolenie na panowanie nad Twoimi nastrojami będziesz dostawał dawkowaną bliskość i uczucia a nie siedzisz w głowie dziewczyny i nie wiesz nic o tym co ona wybiera tak łaska i niełaska,zgoda i niezgoda.Z pozoru to takie "niewinne" się wydaje.
Masz wyjścia odpuścić,darować spokój i żyć z nią, albo nie odpuścić i żyć ze stałą nad kontrolą udając twardziel i bohatera, w niepokoju takim "pod skórą" i z tyłu głowy ,ze stałym obowiązkowym,ale mało, skutecznym bo zależnym od niej - tłumieniem w pozornym spokoju, lub odejść jeżeli przerośnie Ciebie życie z dziewczyną co do której masz wątpliwości i nie ufasz jej.
Jeżeli dziewczyna sama z siebie nie przestanie się kontaktować z byłym kochankiem, to ma przyzwolenie na przekraczanie granic,jak nie były kochanek "ostentacyjny"to będzie ukrywanie i schodzenie do podziemia kontaktu - to też niektórych bawi,ale też ktoś nowy i inny łatwiutko może być , obiektem i wyzwalaczem emocji, a Ty staniesz się tylko stałym punktem,stabilną bazą ,trampoliną do skoków w bok.Tobie będzie trudno to weryfikować.
Ona wydaje mi się nie ma żadnej refleksji po tym romansie,dalej igra z ogniem.Chyba niczego się nie nauczyła.Nie zamknęła przeszłości i dalej lekkomyślnie albo z durnego wyrachowania - podsyca sentymenty do kochanka,a to że Ty patrzysz na to co ona robi w jakiś "dziwny"sposób ją nakręca - niebezpieczne to są takie "płoche" rozrywki.Coś to wszystko za bardzo "nowoczesne" i na pokaz.
Dla Ciebie związek z nią to ogromne wyzwanie - Himalaje.

9

Odp: Kontakt z kochankiem
Ela210 napisał/a:

Jak widać  twoja dziewczyna nie ma z tym zadnego problemu by usmiechac sie do jego zony i z nim kręcić  jednocześnie.

Słuszne spostrzeżenie. Osoby, które nie mają z takim zachowaniem problemów, z reguły z wieloma innymi także. Zdrada to jedno, ale obłuda w stosunku do kobiety, która jest co najmniej jej dobrą znajomą (Autor napisał, że facet jest przyjacielem rodziny), daje całkiem niemały przekrój tego, co ta pani potrafi.

10

Odp: Kontakt z kochankiem

Ok, odpuściłem temat, a właściwie chciałem odpuścić. Czasem mnie to przerasta, wiem że moje zachowanie jest czasami toksyczne. Staram się o tym nie mówić bo dziewczyna zawsze reaguje płaczem na samo wspomnienie tego (a ja zawsze się na niego nabieram). Zerwała wszelki kontakt, unika go jak ognia bo wie że nie lubie takich sytuacji.
Wydaje mi się to nawet głupie jak ogromną wagę przywiązuje do zdrady w której nie uczestniczyłem jako żadna ze stron, nie znałem jej wtedy.
Czy może ona udawać to wszystko? Kobiety często wracają do kochanków z przeszłości jeśli kontakt nie jest całkowicie urwany?

11

Odp: Kontakt z kochankiem

Przeniesione z kolejnego wątku autora:

BezSensu2 napisał/a:

Witam
Mam ogromny problem w związku który ciągle powraca. Chciałem go rozwiązać z partnerką ale za każdym razem jak chce o tym porozmawiać jest kłótnia. Nie potrafię zaakceptować że moja dziewczyna była kochanką żonatego faceta. Za każdym razem jak o tym rozmawialiśmy dowiadywałem się coraz to gorszych rzeczy aż w końcu przestaliśmy o tym rozmawiać. Najgorsze że do czasu poznania mnie utrzymywała z nim i jego żoną kontakt, to mnie właśnie najbardziej irytuję. Od pewnego czasu zerwała z nim kontakt ale on wciąż utrzymuję silne relacje z jej najbliższymi, przez co moja dziewczyna ze względu na mnie oddaliła się od rodziny. Wiem że powinienem dać spokój ale nie potrafię, to stało sie wręcz moją obsesją. Codziennie myślę że zdradzała swojego ówczesnego chłopaka z żonatym kolesiem i mnie może spotkać to samo. Jest cudowną kobietą, dlatego dziwię się że się na to godziła. I dociera do mnie że przez wypominanie tego stracę ją, pewnie już tak się stało, zasłużyłem na to. Jestem zalamany swoim zachowaniem ale nie potrafię go zmienić

12

Odp: Kontakt z kochankiem

Albo przyjmujesz na klatę to, że prawda nie zawsze jest piękna i pachnącą fiołkami, a zaspokajając ciekawość mogłeś liczyć się z tym, że odpowiedź się Tobie nie za bardzo spodoba.

Albo dajesz dziewczynie spokój.

Ona i tak otwarcie do Ciebie podeszła z zaufaniem. Zagrała w otwarte karty co się ceni.

Tak więc Szanowny Kolego. Musisz przełknąć gorzką pigułkę i zadecydować czy sprawę zostawiasz i nie wracasz, czy wiercisz dalej i rozwalasz znajomość.

13

Odp: Kontakt z kochankiem

Bez sensu, dosłownie. Albo akceptujesz człowieka z całą jego przeszłością, albo się rozstajecie. Rozstrząsanie problemu nic tu nie zmieni. Wyciągnij wnioski, zastanów się czy to zdarzy się ponownie i jeśli masz wątpliwości - odejdź. Jeśli udajesz, że akceptujesz jej przeszłość - odejdź. Jej moralności nie naprawisz, a przeszłości nei zmienisz.

Patrząc na to przedmiotowo, to tak jakbys kupił piękną wazę z rysą, wiedząc o tej rysie. I ciągle tylko narzekał, że jest ta rysa. Po co? Albo przyjmujesz albo nie.

14

Odp: Kontakt z kochankiem

Moim zdaniem musisz wreszcie podjąć jakąś decyzję, biorąc pod uwagę wszystkie jej konsekwencje.

Jak słusznie zauważyła Monoceros, jej przeszłości nie zmienisz, ale możesz dokonać oceny na podstawie tego, co dzieje się tu i teraz. Jesteś z nią, widzisz czy się stara, na ile jesteś dla niej ważny, czy usiłuje zmierzyć się z problemem, czy jednak podchodzi do niego lekceważąco.
Jeśli liczy się z Twoimi uczuciami i bierze pod uwagę to, o co ją prosisz, a mimo to masz zamiar ją dręczyć, to przez jakiś czas może się na to godzić, ale w końcu uzna, że wcieliłeś się w rolę kata i tak żyć nie sposób, wtedy przypuszczalnie odejdzie.

Swoją drogą dlaczego z nią jesteś, jeśli tak źle o niej myślisz?

15

Odp: Kontakt z kochankiem

faktycznie super dziewczyna...  gratulacje. / to ironia!/ Olinka ma rację. Moim zdaniem, wcale nie dziwię się twojej niepewności w tym związku, nawet rozumiem zachowanie, ale chcesz być katem dla niej?  a moze jednak wolalbyś być z kimś, kto jednak nie jest aż tak nielojalny wobec innych ludzi?

16 Ostatnio edytowany przez Pimpuś (2020-09-02 12:48:29)

Odp: Kontakt z kochankiem

Na twoim miejscu szukam innej kobiety. Nie wiem czy Cię Kocha czy nie bądź co bądź zawsze bedzie wracała do przeszłości. Szuka się kobiet której zależy chce związku, a Ty się boisz masz podejrzenia. Ja bym sobie nie życzył aby przy mnie poprzedni frajer, dotykał patrzył na moją dziewczynę i jeszcze dotykał. Proszę Cię musisz postawić sprawę jasno albo jest z Tobą albo do widzenia. Tego kwiatu jest pół światu i dwa razy lepsze. W innym przypadku jesteś plasterkiem na chwilę, aż sobie znajdzie lepszego. Bierz to pod uwagę.....jesteś po to aby kochać, a nie dawać się manipulować i tolerować dziadostwo ze strony nie dojrzałej kobiety i w dodatku się męczyć.

17

Odp: Kontakt z kochankiem

Ja nie rozumiem dlaczego ona płacze gdy o niego pytasz. To jest dziwne i zastanawiające. Czyli gościu nadal w niej budzi mnóstwo emocji.

18

Odp: Kontakt z kochankiem
madoja napisał/a:

Ja nie rozumiem dlaczego ona płacze gdy o niego pytasz. To jest dziwne i zastanawiające. Czyli gościu nadal w niej budzi mnóstwo emocji.

Bo siedzą w niej mocne emocje z tamtego czasu. Gdyby zaczęła opowiadać mógłbyś się domyślić co do niego czuje. Bo to, że coś ma do niego to pewne. Utrzymywanie kontaktu z byłym kochankiem zazwyczaj się nie zdaza. A przynajmniej nie tak blisko.  Jaką masz pewność, że kontakt zerwali? A łzy najpewniej są na pokaz.

19 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-09-03 12:32:23)

Odp: Kontakt z kochankiem
WiolaK napisał/a:
madoja napisał/a:

Ja nie rozumiem dlaczego ona płacze gdy o niego pytasz. To jest dziwne i zastanawiające. Czyli gościu nadal w niej budzi mnóstwo emocji.

Bo siedzą w niej mocne emocje z tamtego czasu. Gdyby zaczęła opowiadać mógłbyś się domyślić co do niego czuje. Bo to, że coś ma do niego to pewne. Utrzymywanie kontaktu z byłym kochankiem zazwyczaj się nie zdaza. A przynajmniej nie tak blisko.  Jaką masz pewność, że kontakt zerwali? A łzy najpewniej są na pokaz.

Godziła się być jego kochanką bo go kochała, a pewnie nadal coś czuje skoro wzbudza w niej takie emocje. To, że mieli ze sobą wciąż kontakt, a ona dawała mu się obejmować i to w towarzystwie Autora, tylko to potwierdza.
Ona pewnie wie, że musi o nim zapomnieć bo ta relacja jest bez przyszłości jednak dużo ją to kosztuje i Autor ma jej w tym pomóc a nie rozdrapywać rany wracając co rusz do tego tematu.
Poza tym nieźle musieli się nagimnastykować by utrzymać to w tajemnicy. Być może ten poprzedni facet, którego zdradzała był jej potrzebny tylko po to by nie wzbudzać podejrzeń w towarzystwie.
Z tej mąki chleba nie będzie. Autor się tylko zadręczy.

20

Odp: Kontakt z kochankiem
Roxann napisał/a:

Autor się tylko zadręczy.

Autor już się zadręczył w dodatku chce być bohaterem na wyrost.
Pomóc i uratować dziewczynę przed nią samą .
Do siebie ma pretensje że czuje to co czuje i to silniejsze od niego.
To igranie z podświadomością mówiąc oględnie.Konflikt wewnątrz bardzo wyraźny.
Takie pogodzenie się z cudzą przeszłością albo ze swoją własną wymaga naprawdę ogromnej pracy i zajmuje sporo czasu.Czasem potrzeba psychoterapii po prostu żeby poznać przekonania te głębokie,poradzić obie z emocjami i dać prawa,dobrowolnie zmieniać myślenie.Do tego jak zwykle potrzeba motywacji i współpracy dwojga a tu tego nie ma i raczej nie będzie.
Obydwoje chcą się jakoś ułożyć tylko w tym pominąć i unieważnić wbrew temu co jest w pamięci i podświadomości.
Zdecydowanie chyba jednak łatwiej jest odpuszczać jak dwa podobne ancymony chcą stworzyć związek pod warunkiem że coś ze sobą robią.
Bez Sensu nie ma takiej mocy żeby załatwić w dziewczynie przepracowanie emocji z romansu i po romansie.
Ona sama może tylko na oślep próbować uwiesić się na Autorze i liczyć na cud że zadziała na nią jak morfina,samo minie samo się zrobi i naprawi.
Nic bardziej błędnego .Miłość to nie narkotyk pod żadną postacią.
Nasz kolega Beckett się o tym swego czasu przekonał jak to jest z ex kochankiem w tle .

21

Odp: Kontakt z kochankiem
paslawek napisał/a:

Bez Sensu nie ma takiej mocy żeby załatwić w dziewczynie przepracowanie emocji z romansu i po romansie.
Ona sama może tylko na oślep próbować uwiesić się na Autorze i liczyć na cud że zadziała na nią jak morfina,samo minie samo się zrobi i naprawi.
Nic bardziej błędnego .Miłość to nie narkotyk pod żadną postacią.
Nasz kolega Beckett się o tym swego czasu przekonał jak to jest z ex kochankiem w tle .

O tak, przykład Becketta jest tu bardzo dobry.
Jej zachowanie wobec ex kochanka, to pozwalanie by ją obejmował czy ogólnie utrzymywanie kontaktu świadczy o tym, że on był i pewnie wciąż jest emocjonalnie bliski. Autor to podświadomie czuje dlatego nie przeszkadzają mu inni jej ex, tylko ten facet. Na dodatek tak różny od niego, stary, żonaty... Co ona w nim widziała? Jak mogła?

22

Odp: Kontakt z kochankiem
Roxann napisał/a:
paslawek napisał/a:

Nasz kolega Beckett się o tym swego czasu przekonał jak to jest z ex kochankiem w tle .

O tak, przykład Becketta jest tu bardzo dobry.
Jej zachowanie wobec ex kochanka, to pozwalanie by ją obejmował czy ogólnie utrzymywanie kontaktu świadczy o tym, że on był i pewnie wciąż jest emocjonalnie bliski. Autor to podświadomie czuje dlatego nie przeszkadzają mu inni jej ex, tylko ten facet. Na dodatek tak różny od niego, stary, żonaty... Co ona w nim widziała? Jak mogła?

Streści ktoś o co chodzi z beckettem? Partnerka nie ma innych byłych, ale fakt, nie ufam jej co do przeszłości, nie wypytuje jej ale jest tam wiele nielogicznych zdarzeń. Nie znaliśmy się wtedy dlatego mam zamiar zapomnieć o tym. Problem w tym że idziemy na parapetówkę i on np. z żoną jest też zaproszony. I myślę sobie jak ona ma się od niego odciąć jak średnio co dwa miesiące musi go spotykać

23

Odp: Kontakt z kochankiem
BezSensu2 napisał/a:

I myślę sobie jak ona ma się od niego odciąć jak średnio co dwa miesiące musi go spotykać

To jest jej decyzja. Jeżeli rzeczywiście będzie chciała się od niego odciąć, to będzie traktować go z dystansem, nie pozwoli sobie na żadne poufałości, próby zbliżenia. Jeśli wyraźnie mocno wyznaczy granice, to on nie będzie w stanie ich przekroczyć inaczej niż przemocą. Raz jeszcze jednak powtórzę: pod warunkiem, że sama będzie tego chcieć.

24 Ostatnio edytowany przez Pimpuś (2020-09-05 11:00:32)

Odp: Kontakt z kochankiem

Wg mnie takie rzeczy załatwia się krótko. Jesteś ze mną interesuje Cię nasza przyszłość czy budowanie związku. Jeśli ona wraca do frajera i płacze bo jej wypominasz no to sorry po co ci głowę zawarca??? Albo liczy się tu i teraz, albo twoja przeszłość marna....Zapytaj ją czy zależy jej na Tobie Jeśli nie to Ją olej, na siłę miłości nie zbudujesz jak ma kobieta skrzywioną psychikę. Wiąże się z Tobą a płacze o starego frajera. Pogadaj z nią co jest dla niej ważne Ty czy frajer. Proste Jeśli Ty zrywamy kontak z poprzednim frajerem bo sobie tego nie życzysz. Bo chcesz mieć czyste konto i świeżą głowę, chcesz zacząć od nowa, stworzyć coś fajnego.

25

Odp: Kontakt z kochankiem
BezSensu2 napisał/a:

... w romans z przyjacielem rodziny, ... ona dalej się z nim widuje na wszelkich imprezach rodzinnych

... i dalej będzie widywać.


... facet ewidentnie się do niej dobierał aż musiałem zareagować, subtelnie na szczęście.

Co za biały rycerz! Uratował księżniczkę przed złym ogrem! Brawo Ty!

A wiesz co źle zrobiłeś? Teraz nawet nie wiesz na ile by ona pozwoliła. I będziesz zrzędził i mówił "gdyby nie ja to byście seks na tym trawniku uprawiali".



Ona po wszystkim nie widziała nic złego, nawet zarzucała mi przesadną zazdrość i wmawiała że u niej w towarzystwie to normalne zachowanie.

Dobrze, że był biały rycerz, bo i seks by się zdarzył (?).



... tylko z jednym z nas może mieć kontakt. Widze że sporo ją to kosztuje, przestała mu odpisywać, unika go, twierdzi że ten rozdział już zamknęła kilka lat temu ale dla mnie to niestety wciąż problem.

No to odejdź od niej.



Rozumiem jakby to był jej były chłopak, ale nie dwa razy starszy żonaty facet z dziećmi,

Ojej! Seriooooooooo? Jak by to był były chłopak to okej, ale dwa razy starszy nie okej? A dlaczego? Jaka jest różnica?


który traktował ją prawdopodobnie jako zabawkę a ona sama się na to godziła.

Bosz! To straszne. Musisz ją uratować przed takim traktowaniem! Przed tym ogrem... Dobrze, że ogr nie jest księciem, prawda? 



Rozumiem że na to czy będzie na jakimś spotkaniu towarzyskim ten facet, moja dziewczyna nie ma wpływu, niestety sama jego obecność, nawet taka okrojona źle na mnie wpływa.

Tak... bo rycerz wymagał urwania kontaktu... ale nie przyszło mu do głowy, że się nie da, bo to przyjaciel rodziny.



Czy to ja robię za dużo problemów, czy może powinienem bardziej zaufać?

Jak przestaniesz białorycerzować to pewnie sprawa się wyklaruje... TEraz mamy bajkę  rycerz + księżniczka + ogr.



Sam mam proste zasady, dla mnie byłe to przeszłość

O kurczę! Ale moralność. Ona powinna nie znać byłych, bo Ty nie znasz swoich byłych. Może to one nie chcą Cię znać?


i nie potrzebuję z nimi się kontaktować,

Tutaj masz rację.


niestety dla mnie kochanek to co innego i wolałbym żeby nie miała już z nim żadnego kontaktu.

Ale będzie miała z nim okazjonalny kontakt na uroczystościach rodzinnych... Gdybyś nie białorycerzował to byś teraz więcej wiedział.

26

Odp: Kontakt z kochankiem

Post przeniesiony z kolejnego wątku Autora:

BezSensu2 napisał/a:

Witam
Jestem z partnerką już jakiś czas, niestety nie mogę do tej pory zaakceptować jej skomplikowanej przeszłości. Dałem sobie czas, sporo czytałem, psycholog nawet był, niestety dalej mi to ciąży. Popadam w jakaś obsesje, były epizody zazdrości, próby kontrolowania jej, nawet moment w którym przez kłótnie omal się nie rozstaliśmy, byłem tak zrezygnowany tym wszystkim że nie widziałem sensu dalszej relacji, na szczęście teraz się to unormowało na takim poziomie że ona nie wie że dalej mnie to gryzie. Wszelkie próby rozmowy z nią o tym porzuciłem bo nawet spokojna rozmowa o moich uczuciach powoduje jej płacz i złość na mnie, jedyne co pomaga to alkohol albo ucieczka w pracę
Doszedłem do wniosku że z wiekiem wcale mi to nie minie, coraz częściej czuję presję oświadczyn od rodziny, a nawet od niej. Niestety nie czuję abym był teraz na to gotowy, tak naprawdę chcę zaproponować przerwę. Kocham ją i chce spędzić z nią życie, ale pomysł miesiąca bez niej wydaje mi się racjonalny. Raz że jak to mówią zrozumiałbym i bardziej docenił to co mam, z drugiej wydaje mi się że wejście w kilka niezobowiązujących relacji pomogłoby mi zmienić punkt widzenia i zlikwidowało moje kompleksy. Nie wyszalalem się, to prawda, ale gdyby moja dziewczyna tak nie szalała w przeszłości chyba nie miałbym z tym problemu.
Czy to dobra droga na rozwiązywanie tego problemu? Nie chce jej skrzywdzić ale sam codziennie męczę się ze swoimi niezdrowymi emocjami

27

Odp: Kontakt z kochankiem

Po pierwsze pomysł miesięcznej przerwy na poskakanie z kwiatka na kwiatek co najwyżej do reszty rozwali Wasza relacje. Niestety, musisz się zdecydować - albo jesteś z nią albo szalejesz, nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka.

Po drugie, czy to aby na pewno dobry związek skoro prym wiodą awantury, zazdrość, Ty wpadasz w jakieś epizody i alkohol - przecież to jest relacja toksyczna.

Posty [ 27 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024