Witam pisze po raz pierwszy od ponad roku mam jestem w toksycznej relacji która mnie niszczy, a raczej zniszczyła. Jestem wykończona i bezsilna, wyprowadziłam się pare miesięcy temu do innego miasta by urwać kontakt ale nie umiem wracam. Ciagle jest tak samo, bije mnie wyzywa, poniża...
zastaniam się czy do niego nie wrócić nie wiem co ze sobą zrobić
Olałam wszystkich dla niego, przyjaciół, rodzine
Jestem bezsilna, bardzo się boje urwać ten kontakt a jak mam chwile gdy to robię od razu żałuje i obrywa mi się za to wyzywiskami ze jedyne tępa mam wulgaryzm, ze jestem przecpana
Kupuje mu wszysytko sprzątam, on przez cała nasza relacje spotykał się tez z inna i ze mną
I z nią
Mam obsesje na jego punkcie na niej.
Teraz już nie maja kontaktu i czuje się szczęśliwa
Przywykłam ze on mnie wyzywa i poniża
Ale wiem chyba ze tak nie powinno być
Często wyrzuca mnie z domu w nocy w majtkach na klatkę
A potem każe mu wracać i mówi ze ma tak dużo empatii do mnie ze poiwnnma zie cieszyć
Ze jestem egoistka i myśle tylko o sobie
Ze on miał trudne życie
Bo go bili cpa, gra w maszyny
A jak czasami prowadzimy rozmowy zazwyczaj pod wypływem to mówię mu o tym ze jest agresywny ale
Mówi ze to orzez to se go oszukuje i nie szanuje
I ze tyle razy prosił mnie żebym nie kłamała i ze nawet ściana by zrozumiała
I ze go irytuje idiotyzm
A potem znwou kłótnia
Ja płacze proszę go o wybaczenie
On mówi ze powinnam nie żyć
Zdechnąć ze nie jestem niczego warta
Zw mam go nie dotykac
Staram się go przytulić i nic nie mówić
Jest gorzej
Rzuca mną, pluje na mnie jak to oklamie
Boje się go wiec kłamie to są drobne kłamstwa ALW w sumie kłamstwa nie wiem
Chciałabym go nie oszukiwać i naprawdę jestem chyba chora
Pobił mnie pare razy tylko
I ostatnio są tylko wyzwiska i szarpanie
I tak jest już lepiej
Bo ma mnie odblokowana na SMS
Rzadko mi prawi kompletny ale się cieszę jak nigdy
Wydziela mi tez ile ma mi dawać atencji
Mówi ze NIFSY nie będziemy ze sobą
Ale przytula mnie całuje i mówi do mnie jakabyny byli
Ja do niego nie mogę mówić kochanie ani nic
Sprawdza mi telefon
I co z kim pisze
Strasznie dużo jest spraw by opisać tu je to tylko kawałek
Boje się ze to on gdzieś zobaczy i będę mieć awanturę a nie chce go stracić
Bo jest dobrze
Wzczesniej wypisywała do niego dzwoniła z różnych numerów
I jeździłam pod dom
Jak mnie blokował z mojej winy
ALe dawał mi szanse zawsze
Nie wiem mam taka dwubiegunkowe
Co chwile myśle inwczej
Czuje ze mam jakieś pranie mózgu
Nie wiem co mam robić
Mam twraz prace ale chxe ja rzucić i wrócić ro niego
Moi przyjaciele mówią mi żebym szła do ośrodka
Rodzice przywykli
Olałam ich byłam u niego
Wczoraj awantura bo chciałam się odciąć ale i tak w nocy worcilam bo go prosiłam
Nie mogłam się przytulić
Zabierał mi ręce
Potem on sam chciał się przytulić powidzialam nie
To wulgaryzm tak
U ze mam wulgaryzm na ta strona łóżka u położyć się na plecach
I się przytulił do mnie trzęsłam się
ALW po sekundzie już było dobrze i zaczęłam go miziac całować i przytulać
Nie wiem co robuc myśle o ośrodku
Czy kros mi może powiexiec
Jestem uzależniona
W sidle wulgaryzm