Hej... Nie wiem czy pisze we właściwym miejscu. Jestem nowa na forum. Mam od 3 lat założoną wkładkę domaciczna... Od 6 miesięcy znacznie przytyłam. Około 8g. Myślałam że jest to spowodowane moja chorobą Hashimoto.... Mimo dobrej diety, ćwiczeń zamiast chudnąć waga nie spada... Za to wczoraj jak leżałam na brzuchu poczułam w środku jakieś ruchy. Takie delikatne jak w pierwszej ciąży. Zamurowało mnie. Nie było to coś podobnego do pracy jelit. Inne, głębiej, w innym miejscu, dokladnie jak w pierwszej ciąży. Miesiąc temu robiłam sobie test ciążowy. Wyszedł negatywny. Miałam nabrzmiałe piersi no i ta waga sprawił że sprawdziłam. Wyszedł negatywny. Całkiem dalam sobie z tym spokój aż do wczoraj... Z tego co pamiętam ruchy dziecka czuje się od 20 tygodnia... Czy to możliwe?
Skoro test wyszedł negatywny, to raczej w ciąży nie jesteś. Możesz zrobić betę dla pewności, ale prędzej to jakieś zaburzenia układu pokarmowo-trawiennego, niż ciąża...
Im bardziej będziesz sobie wkręcała potencjalną ciążę, tym więcej będzie jej objawów...
Jak wykluczysz ciążę, zrób sobie trzypunktową krzywą cukrową oraz insulinową. U mnie też waga stała w miejscu, winowajcą okazała się być insulinooporność, przy chorobach tarczycy często występuje. Do kompletu z PCOS, powinien zobaczyć Cię ginekolog.
Cyngli, sprawdzę tą krzywą cukrową. Nie wkręcam sobie ciąży... Tak jak mówię, test zrobiłam miesiąc temu, by się upewnić i całkiem zostawiłam ten temat. Wczoraj to uczucie ruchu nie pojawiło się jako wyczekane tylko przyszło z nikąd i bardzo mnie zaskoczyło. Mam wkładkę i o ciąży nie marzę. Jutro idę zrobić test do przychodni.