Nie wiem co dalej - pomóżcie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Nie wiem co dalej - pomóżcie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

Temat: Nie wiem co dalej - pomóżcie

Witam.

Mam 30 lat i mieszkam na stałe za granicą. 5 lat temu poznałam faceta (4 lata ode mnie starszego), postanowiłam, że skończę ostatni rok studiów i wyjade do niego za granicę. I tak też się stało, jednak okazało się, że on ma dość poważne długi, które pomogłam mu spłacić, żeby wyszedł na prosto i żebyśmy mogli żyć normalnie. Jednak wszystko zaczęło się psuć odkąd poszłam do dodatkowej pracy, do polskiego baru (chciałam, żebyśmy te moje dodatkowe zarobki mieli na taką "zabawę" dla siebie). I wtedy zaczęły się przyslowiowe "schody". Zawsze jak pił, nie pokazywał agresji, jak siedzialam w domu, jak zaczęłam pracować i wychodzić do ludzi wtedy zaczal. Zaczęło się obrażanie mnie, rzucal rzeczami po domu. Oskarzal mnie o to, że Bóg wie co i z kim robie w tym barze. I tak było przez rok. W końcu nie wytrzymałam i kazałam mu się wyprowadzić. W zeszłym roku to zrobił, po tym do końca roku były jeszcze te "chore" akcje z jego strony. Np. jak nie odebrałam telefonu albo nie odpisałam A widział, że jestem, bądź byłam dostępna to wtedy potrafił dzwonić po 15 razy, pisać, że pewnie ktoś u mnie jest i temu nic nie pisze itd...po Nowym Roku zaczął się godzić ze mną. Zapraszal na kolacje, wysyłał kwiaty z wyznaniami przez pocztę kwiatowa. Wszystko się zmieniło od połowy maja, kiedy to oznajmił na portalu społecznościowym, że jest w związku. Jego wybranka okazała się dziewczyna z jego miasta rodzinnego w Polsce, z którą kręcił przez 4 lata, ale ona miała meza i była w trakcie rozwodu. Teraz wstawiaja zdjęcia razem (ponieważ on pojechał do niej na wakacyjny urlop) z czulymi podpisami -zaznacze, że niestety, ale ze mną czegoś takiego nie robił.
Boli mnie to jak nie wiem. Że ktoś potrafił zabawić się mną aż tak, że raz tak, a raz tak. Że on jest z nią szczęśliwy A ona z nim, a ja zostałam sama i to w dodatku z urazem po tym co mi robil.
Robiłam wszystko pod niego i ze względu na niego. Chciałam mieć rodzinę, dzieci a zostałam z niczym, a on ma wszystko, czyli szczęście.
Powoli przyjaciele zaczynają się ode mnie odwracac, bo mają już dosyć tego tematu. Dla nich sytuacja wygląda tak, że pozbylam się balastu, a on z tą nowa i tak długo nie będzie.

Nie wiem, co mam dalej robić. Jak sobie z tym poradzić, jak sobie poradzić ze sobą w tym wszystkim. Pomóżcie proszę.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nie wiem co dalej - pomóżcie

Przeczytaj sobie to co napisałaś o Nim i Waszym związku i zadaj pytanie Dlaczego tak długo pozwalałam się tak traktować? a nie że on jest z nią szczęśliwy a ty nie. Czy myślisz że zdjęcia które wstawia są prawdziwe !!! obudź się . Znajomi dobrze Ci podpowiadają  pozbyłaś się balasta. Wykorzystał Ciebie i tyle , zrozum to . No chyba że brakuję ci takie traktowanie jakie miałaś a nie życzę tego.  Nie dziwię się też znajomym że opuszczają Ciebie bo ileż można tłumaczyć jedno i to samo w kółko ,sama bym dała spokój tej osobie niż słyszeć na początku jak mnie źle traktuję a potem och jak mi go brakuję , bo jest z inną . Zamknij ten rozdział raz na zawsze .

3

Odp: Nie wiem co dalej - pomóżcie
andzia12512 napisał/a:

Witam.

Mam 30 lat i mieszkam na stałe za granicą. 5 lat temu poznałam faceta (4 lata ode mnie starszego), postanowiłam, że skończę ostatni rok studiów i wyjade do niego za granicę. I tak też się stało, jednak okazało się, że on ma dość poważne długi, które pomogłam mu spłacić, żeby wyszedł na prosto i żebyśmy mogli żyć normalnie. Jednak wszystko zaczęło się psuć odkąd poszłam do dodatkowej pracy, do polskiego baru (chciałam, żebyśmy te moje dodatkowe zarobki mieli na taką "zabawę" dla siebie). I wtedy zaczęły się przyslowiowe "schody". Zawsze jak pił, nie pokazywał agresji, jak siedzialam w domu, jak zaczęłam pracować i wychodzić do ludzi wtedy zaczal. Zaczęło się obrażanie mnie, rzucal rzeczami po domu. Oskarzal mnie o to, że Bóg wie co i z kim robie w tym barze. I tak było przez rok. W końcu nie wytrzymałam i kazałam mu się wyprowadzić. W zeszłym roku to zrobił, po tym do końca roku były jeszcze te "chore" akcje z jego strony. Np. jak nie odebrałam telefonu albo nie odpisałam A widział, że jestem, bądź byłam dostępna to wtedy potrafił dzwonić po 15 razy, pisać, że pewnie ktoś u mnie jest i temu nic nie pisze itd...po Nowym Roku zaczął się godzić ze mną. Zapraszal na kolacje, wysyłał kwiaty z wyznaniami przez pocztę kwiatowa. Wszystko się zmieniło od połowy maja, kiedy to oznajmił na portalu społecznościowym, że jest w związku. Jego wybranka okazała się dziewczyna z jego miasta rodzinnego w Polsce, z którą kręcił przez 4 lata, ale ona miała meza i była w trakcie rozwodu. Teraz wstawiaja zdjęcia razem (ponieważ on pojechał do niej na wakacyjny urlop) z czulymi podpisami -zaznacze, że niestety, ale ze mną czegoś takiego nie robił.
Boli mnie to jak nie wiem. Że ktoś potrafił zabawić się mną aż tak, że raz tak, a raz tak. Że on jest z nią szczęśliwy A ona z nim, a ja zostałam sama i to w dodatku z urazem po tym co mi robil.
Robiłam wszystko pod niego i ze względu na niego. Chciałam mieć rodzinę, dzieci a zostałam z niczym, a on ma wszystko, czyli szczęście.
Powoli przyjaciele zaczynają się ode mnie odwracac, bo mają już dosyć tego tematu. Dla nich sytuacja wygląda tak, że pozbylam się balastu, a on z tą nowa i tak długo nie będzie.

Nie wiem, co mam dalej robić. Jak sobie z tym poradzić, jak sobie poradzić ze sobą w tym wszystkim. Pomóżcie proszę.

Powinnaś się cieszyć, ze do reszty nie zmarnowałaś sobie życia a tylko kilka lat.
Przemoc, agresja, chore zachowania, wykorzystywanie..
Byłabyś szczęśliwa nadal z nim będąc? Chciałabyś żyć tak traktowana przez faceta?
Wykorzystał cię finansowo bo pewnie kasy nie zwrócił tobie za pomoc w szybkim wyjściu z długów.

4

Odp: Nie wiem co dalej - pomóżcie
eryka23 napisał/a:

Przeczytaj sobie to co napisałaś o Nim i Waszym związku i zadaj pytanie Dlaczego tak długo pozwalałam się tak traktować? a nie że on jest z nią szczęśliwy a ty nie. Czy myślisz że zdjęcia które wstawia są prawdziwe !!! obudź się . Znajomi dobrze Ci podpowiadają  pozbyłaś się balasta. Wykorzystał Ciebie i tyle , zrozum to . No chyba że brakuję ci takie traktowanie jakie miałaś a nie życzę tego.  Nie dziwię się też znajomym że opuszczają Ciebie bo ileż można tłumaczyć jedno i to samo w kółko ,sama bym dała spokój tej osobie niż słyszeć na początku jak mnie źle traktuję a potem och jak mi go brakuję , bo jest z inną . Zamknij ten rozdział raz na zawsze .


Wiesz powtarzam sobie, że dobrze się stalo, ze żeśmy się rozeszli, ale posty z podpisami "Moje Kochanie", "Moja Milosci" itp. Komentarze typu "nigdy nie widzieliśmy Cię tak szczesliwego", "WRESZCIE jesteś szczesliwy" jakoś mnie dotykają, tzn. ze go unieszczesliwialam czy co? Mimo, że próbuje sobie cały czas mówić, że nie jestem winna temu co się zadzialo - nie pije, nie palę, zawsze było do domu i dla niego wszystko - to jednak jak to wszystko widzę i słyszę to mnie rozrywa od środka:(

5

Odp: Nie wiem co dalej - pomóżcie

Zablokuj jego i ją gdzie się tylko da. I nie zaglądaj na ich konta nigdzie.
Niech sobie będą wreszcie szczęśliwi, a Ty nie musisz ani o tym czytać, ani o tym wiedzieć.
Wiedza o tym bezgranicznym szczęściu nie jest Ci do niczego potrzebna, więc niech się nią cieszą sami wink

6

Odp: Nie wiem co dalej - pomóżcie

jeśli cię to pocieszy, a powinno- za jakiś czas on z nia bedzie robił to samo co z tobą. no chyba, że ona sobie nie pozwoli na takie traktowanie.

7 Ostatnio edytowany przez Sloneczko909 (2020-07-26 21:04:01)

Odp: Nie wiem co dalej - pomóżcie

Równiez sadzę, że zdjęcia to jedynie chęć udowodnienia innym na około jak bardzo jest szczęśliwy i jak osoby wyżej, nie wierzę w to szczęście.
Przykre jest to co Ciebie spotkało. Rozumiem, że mieszkaliscie razem za granicą przez te 4lata?

Historia bardzo podobna do historii mojej przyjaciółki. Ona spotykała się z facetem, podejrzewala, że on ma dziewczynę bo widywał sie z nia raz na 2tyg, tlumaczac sie praca, rozstala się z nim.
I ostatnio okazalo się, że on zwiazal sie z kobieta rozwodka z rodzinnego miasta i podobnie jak ten twój, zaczęli dodawac multum zdjęć.

Czyli jak widzisz, nie tylko twój jeden były ma taki charakterek.

8

Odp: Nie wiem co dalej - pomóżcie

A nie było tak, że mu trochę matkowałas i nieba przychylałaś? To co on Ci będzie pod zdjęciami na fejsbuku pisał, kiedy wszystko miał na tacy podane tongue Przede wszystkim pogratuluj sobie, że odczepił się od Ciebie, jak już teraz takie chore sytuacje odwalał. Dołóż do tego obrazka dwójkę dzieci i z 40 lat, podziała na wyobraźnię. Pobłogosław pana na nową drogę życia i usuń ze znajomych, żeby do inwigilacji nie kusiło smile A do tych inetrnetowych "miłości" się nie przywiązuj za bardzo. Mają krótki termin przydatności, bo morduje je rutyna smile

9

Odp: Nie wiem co dalej - pomóżcie

Nawet nie wiesz ile masz szczęścia. Z perspektywy czasu uświadomisz sobie że tak miało być.
Co dalej? Żyj swoim życiem. I się ciesz. Bo masz powód. Jesteś wolna

10

Odp: Nie wiem co dalej - pomóżcie

Nigdy nie rozumiałam ludzi, który dodają milion zdjęć ze swojego prywatnego życia, wstawiają czułe wyznania gdzie się da. Dla mnie to skrajnie niedojrzałe i po prostu głupie. Nie powinnaś tego brać do siebie. Nie zaglądaj tam. To żałosny sposób na obwieszczenie całemu światu jaki to on nie jest szczęśliwy, patrz jak u mnie super i mi zazdrość. Obserwując to, robisz to, na czym mu zalezy - wkurzasz sie i jest Ci przykro.
Napisałaś, że (nie umiem jeszcze cytować, przepraszam)

' Teraz wstawiaja zdjęcia razem (ponieważ on pojechał do niej na wakacyjny urlop) z czulymi podpisami -zaznacze, że niestety, ale ze mną czegoś takiego nie robił'

Niestety ? Na prawdę kręci Ci dodawanie wspolnych zdjęć z komentarzami? Na prawde chciałabyś żeby każdy to oglądał? Co w tym jest takiego super, chęć pokazania ? Uwierz, że ludzie, którzy mają wspaniałe związki nie potrzebują takiej pokazówki - bo i po co? Więc odpowiedz sobie sama na pytanie, jaki ten związek jest na prawdę smile

Pozdrawiam

11

Odp: Nie wiem co dalej - pomóżcie
memo331 napisał/a:

A nie było tak, że mu trochę matkowałas i nieba przychylałaś? To co on Ci będzie pod zdjęciami na fejsbuku pisał, kiedy wszystko miał na tacy podane tongue Przede wszystkim pogratuluj sobie, że odczepił się od Ciebie, jak już teraz takie chore sytuacje odwalał. Dołóż do tego obrazka dwójkę dzieci i z 40 lat, podziała na wyobraźnię. Pobłogosław pana na nową drogę życia i usuń ze znajomych, żeby do inwigilacji nie kusiło smile A do tych inetrnetowych "miłości" się nie przywiązuj za bardzo. Mają krótki termin przydatności, bo morduje je rutyna smile

Dobrze że go wywaliłaś Autorko zablokuj i nie zaglądaj bo to co widzisz najprawdopodobniej to inaczej wygląda w życiu choć początki nowych znajomości są zarąbiste bo inne być nie mogą .
Tak to takie wirtualne "szczęście" na pokaz.
Z tą nową będzie to samo co z Autorką prawdopodobieństwo ogromne - nie ma czym się ekscytować tak naprawdę.
Autorko dobrze Ci piszą dziewczyny odżałuj  i nie żałuj na siłę tego co on tam teraz ma to nałogowiec jest, wciągnął następną ofiarę w dodatku po rozwodzie ja mam na to własne określenie "padliniarz" wyssie z niej energię, kasę, uwagę i troskę potem zostawi .
Odgrywa teraz taniec godowy przed nią .
Zajmij się sobą swoim życiem tylko dla siebie,rozwijaj się idź do przodu jedyna rad, a za jakiś czas kto wie, nabierz siły i spokoju bez niego a dojdziesz do siebie.

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Nie wiem co dalej - pomóżcie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024