Około tydzien temu kupiłam uzywane auto. Po 3 dniach uzytkowania przeze mnie wysiadła całkowicie skrzynia biegów i jazda nim jest niemozliwa. Czy w takiej sytuacji warto kierować sprawę do sądu o utajenie prawdziwego stanu samochodu przez bylego wlasciciela?! Może chociaz częsciowo zwrocilo by sie za koszty naprawy... Ktoś z Was miał podobną sytuacje? CHętnie wyslucham Waszych opinii. Pozdrawiam
A dlaczego przed kupnem auta nie pojechałas do stacji diagnostycznej lub na przegląd do mechanika? 50 zł za to a ile później zaoszczędzasz... I nerwów i pieniędzy
Osobiście nie miałam takiej sytuacji ale nie masz oświadczenia o stanie technicznym, więc raczej nic nie zrobisz, bo nie możesz udowodnić że nie wiedziałaś, logicznie patrząc
3 2020-06-23 20:23:43 Ostatnio edytowany przez assassin (2020-06-23 20:23:57)
Około tydzien temu kupiłam uzywane auto. Po 3 dniach uzytkowania przeze mnie wysiadła całkowicie skrzynia biegów i jazda nim jest niemozliwa. Czy w takiej sytuacji warto kierować sprawę do sądu o utajenie prawdziwego stanu samochodu przez bylego wlasciciela?! Może chociaz częsciowo zwrocilo by sie za koszty naprawy... Ktoś z Was miał podobną sytuacje? CHętnie wyslucham Waszych opinii. Pozdrawiam
Sprzedawca prywatny czy od firmy??
Przede wszystkim, co masz na umowie?
Bo obstawiam że "zapoznałam się z stanem samochodu...". Sama takie dodawałam przy sprzedaży i takowe podpisywałam przy kupnie.
Samochód używany ma to do siebie, że może w nim coś wysiąść w każdej chwili i to wcale nie musi być wina sprzedającego.
A dlaczego przed kupnem auta nie pojechałas do stacji diagnostycznej lub na przegląd do mechanika? 50 zł za to a ile później zaoszczędzasz... I nerwów i pieniędzy
Osobiście nie miałam takiej sytuacji ale nie masz oświadczenia o stanie technicznym, więc raczej nic nie zrobisz, bo nie możesz udowodnić że nie wiedziałaś, logicznie patrząc
Byłam na stacji diagnostycznej przed kupnem
Ok zwracam honor
W sumie to chyba lepiej do mechanika, bo stacja nie patrzy w jakim stanie jest skrzynia biegów, silnik itp, oni patrzą tylko na bezpieczeństwo, ale mechanik by pewnie więcej policzył. Z ciekawości ktora ze stron zaproponowala akurat stacje?
Ciężko będzie coś ugrać, w sumie dziwne że ot tak się skrzynia rozwaliła nie dając wcześniej żadnych oznak. Wątpię byś polubownie rozwiązała to, zapewne czeka Cię udowodnienie przed sądem zatajenie usterki.
Mój znajomy sprzedał używane auto swojemu teściowi będąc przekonany w 100%, ze ono mu jeszcze przynajmniej 4-5 lat posłuży bez większych remontów.
Nic nie wskazywało, że cokolwiek będzie się psuć bo bardzo o nie dbał, miał je od nowości. Sprzedawał tylko dlatego, ze powiększyła się rodzina i nie mieścił się wózek do bagażnika.
A po niecałym tygodniu teściowi właśnie rozleciała się skrzynia biegów i coś tam jeszcze się zepsuło.
Teść nie miał pretensji bo tak bywa z używanymi autami. Kiedyś przychodzi ten moment, że w niby dobrym aucie coś nagle się psuje.
Mam auto z salonu 3 letnie i parę dni temu boczna szyba przestała się otwierać.
Sprzedawca prywatny czy od firmy??
To jest pierwsze i zasadnicze pytanie, które mi się nasunęło, a na które odpowiedzi w poście niestety nie ma.
Z drugiej strony przypuszczam, że po dwóch miesiącach Autorka podjęła już jakąś decyzję i jestem ciekawa jaką.