Gdy ona oświadcza że pieniądze są ważniejsze ode mnie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Gdy ona oświadcza że pieniądze są ważniejsze ode mnie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

1

Temat: Gdy ona oświadcza że pieniądze są ważniejsze ode mnie

Witajcie,
wiem że jestem tu nowy ale nie jestem trolem. Piszę to bo sam nie wiem. Mam pewne przemyślenia ale chyba bardziej potrzebuje jakiegoś słowa wsparcia czy opinii. Naprawdę jestem załamany

Z moją dziewczyną jesteśmy w związku od ponad 2 lat. Wydaje mi się że jeszcze tak do pół roku temu to był dobry związek. Pół roku temu postanowiliśmy zamieszkać razem. Żadne z nas nie ma własnego mieszkania więc zapadła decyzja że to ja przeprowadzam się do niej i razem zamieszkamy w jej rodzinnym domu. Pożegnałem się z aktualną pracą i przeprowadziłem się do niej 200km. Od razu zacząłem szukać w jej mieście pracy. Najpierw szukałem w moim zawodzie ale nic nie było, potem szukałem w innych zawodach ale też było z tym słabo. To jest jeden z biedniejszych rejonów kraju więc o pracę ciężko a jak już coś było to w stylu "pomocnik na stacji paliw". Mimo iż już nawet na takie stanowiska aplikowałem to nie zatrudniali mnie mówiąc w prost " pan ma wyższe wykształcenie, to nie praca dla pana. Pan zapewne zaraz odejdzie do innej, lepszej, pracy a my znowu będziemy szukać". Do tej pory, gdy ja pracowałem, to ona nie musiała ale w obliczu aktualnej sytuacji i ona zaczęła szukać pracy. Szybko ją znalazła jako pracownik w jakiejś fabryce niedaleko (mnie tam nie przyjęli). Praca przy taśmie na 3 zmiany. Ona w pracy a ja zajmowałem się gotowaniem, sprzątaniem itp to co zwykle sie w domu robi. Oczywiście nadal szukałem pracy ale z marnym skutkiem. Z czasem stwierdziła że będzie brać dodatkowe godziny pracy bo pieniądze sie przydadzą a ja jeszcze pracy nie mam. Skutek był taki że choć zarabiała więcej to nie miała kompletnie czasu dla nas. Wracała z pracy, jadła, kąpiel i spać. W dzień wolny cały dzień leżała w łóżku i oglądała tv i spała. Coraz bardziej mnie traktowała jako tylko służącego który ma podać jeść itd. Przytulić się nie miała ochoty, całus to czasem przy wyjściu do pracy. Gdy powiedziałem jej że zaczynam się martwić tym jak mnie traktuje, że nasz związek coś podupada to stwierdziła że w sumie to ją nawet wkurzam tym że "tak często" chcę się przytulać i w ogóle i najlepiej bym na chwilę wrócił do siebie bo ona musi odpocząć ode mnie. Więc wyprowadziłem się od niej, wróciłem do siebie. Miało być na chwilę ale pojawiła sie ta pandemia i utknąłem na dłużej. W fabryce zastój więc ona na postojowym. Rozmawialiśmy telefonicznie codziennie i było chyba ok. Nim pandemia jakoś zaczęła się statkować to ona zmieniła pracę. Zaczęła pracować jako kasjerka w sklepie. Od tego momentu (czyli od jakiś 2 miesięcy licząc od dziś) nasz kontakt zaczynał się robić coraz bardziej sporadyczny (aż w stylu 2 smsy na tydzień i jedna rozmowa telefoniczna 5minut). Ona twierdziła że nie odbiera i nie odpisuje bo jest zajęta pracą a po pracy to zmęczona i takie tam i nie ma ochoty odbierać itp. W ostatniej naszej rozmowie mówiłem jej że coraz mniej ze sobą rozmawiamy i że tęsknię za nią. Powiedziała że puki pandemia to mam do niej nie przyjeżdżać nawet bo mnie nie wpuści do domu a co do kontaktu to słaby jest z tego powodu że ona bierze dużo dodatkowych godzin by więcej zarobić. Mówiłem jej że przez te dodatkowe godziny nie znajduje czasu dla nas, co ze mną, co z nami? Mówiłem by w takim razie brała mniej tych godzin, by znalazła czas dla nas. Odparła że ona pracuje i ma mała stawkę więc by zarabiać więcej (najniższa krajowa ją nie interesuje) to musi pracować więcej. Powiedziała że chce mieć pieniądze a skoro ja ich nie mam (bo nadal nie pracuje, bo miałem nadzieję że zaraz do niej wrócę i tam znajdę pracę) to nie jestem na jej liście priorytetów. Powiedziała dosłownie że dla niej pieniądze są ważniejsze ode mnie.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Gdy ona oświadcza że pieniądze są ważniejsze ode mnie

To co to za dylemat. Podziękuj za znajomość i uwolnijcie się od siebie.

3

Odp: Gdy ona oświadcza że pieniądze są ważniejsze ode mnie
takion napisał/a:

Witajcie,
wiem że jestem tu nowy ale nie jestem trolem. Piszę to bo sam nie wiem. Mam pewne przemyślenia ale chyba bardziej potrzebuje jakiegoś słowa wsparcia czy opinii. Naprawdę jestem załamany

Z moją dziewczyną jesteśmy w związku od ponad 2 lat. Wydaje mi się że jeszcze tak do pół roku temu to był dobry związek. Pół roku temu postanowiliśmy zamieszkać razem. Żadne z nas nie ma własnego mieszkania więc zapadła decyzja że to ja przeprowadzam się do niej i razem zamieszkamy w jej rodzinnym domu. Pożegnałem się z aktualną pracą i przeprowadziłem się do niej 200km. Od razu zacząłem szukać w jej mieście pracy. Najpierw szukałem w moim zawodzie ale nic nie było, potem szukałem w innych zawodach ale też było z tym słabo. To jest jeden z biedniejszych rejonów kraju więc o pracę ciężko a jak już coś było to w stylu "pomocnik na stacji paliw". Mimo iż już nawet na takie stanowiska aplikowałem to nie zatrudniali mnie mówiąc w prost " pan ma wyższe wykształcenie, to nie praca dla pana. Pan zapewne zaraz odejdzie do innej, lepszej, pracy a my znowu będziemy szukać". Do tej pory, gdy ja pracowałem, to ona nie musiała ale w obliczu aktualnej sytuacji i ona zaczęła szukać pracy. Szybko ją znalazła jako pracownik w jakiejś fabryce niedaleko (mnie tam nie przyjęli). Praca przy taśmie na 3 zmiany. Ona w pracy a ja zajmowałem się gotowaniem, sprzątaniem itp to co zwykle sie w domu robi. Oczywiście nadal szukałem pracy ale z marnym skutkiem. Z czasem stwierdziła że będzie brać dodatkowe godziny pracy bo pieniądze sie przydadzą a ja jeszcze pracy nie mam. Skutek był taki że choć zarabiała więcej to nie miała kompletnie czasu dla nas. Wracała z pracy, jadła, kąpiel i spać. W dzień wolny cały dzień leżała w łóżku i oglądała tv i spała. Coraz bardziej mnie traktowała jako tylko służącego który ma podać jeść itd. Przytulić się nie miała ochoty, całus to czasem przy wyjściu do pracy. Gdy powiedziałem jej że zaczynam się martwić tym jak mnie traktuje, że nasz związek coś podupada to stwierdziła że w sumie to ją nawet wkurzam tym że "tak często" chcę się przytulać i w ogóle i najlepiej bym na chwilę wrócił do siebie bo ona musi odpocząć ode mnie. Więc wyprowadziłem się od niej, wróciłem do siebie. Miało być na chwilę ale pojawiła sie ta pandemia i utknąłem na dłużej. W fabryce zastój więc ona na postojowym. Rozmawialiśmy telefonicznie codziennie i było chyba ok. Nim pandemia jakoś zaczęła się statkować to ona zmieniła pracę. Zaczęła pracować jako kasjerka w sklepie. Od tego momentu (czyli od jakiś 2 miesięcy licząc od dziś) nasz kontakt zaczynał się robić coraz bardziej sporadyczny (aż w stylu 2 smsy na tydzień i jedna rozmowa telefoniczna 5minut). Ona twierdziła że nie odbiera i nie odpisuje bo jest zajęta pracą a po pracy to zmęczona i takie tam i nie ma ochoty odbierać itp. W ostatniej naszej rozmowie mówiłem jej że coraz mniej ze sobą rozmawiamy i że tęsknię za nią. Powiedziała że puki pandemia to mam do niej nie przyjeżdżać nawet bo mnie nie wpuści do domu a co do kontaktu to słaby jest z tego powodu że ona bierze dużo dodatkowych godzin by więcej zarobić. Mówiłem jej że przez te dodatkowe godziny nie znajduje czasu dla nas, co ze mną, co z nami? Mówiłem by w takim razie brała mniej tych godzin, by znalazła czas dla nas. Odparła że ona pracuje i ma mała stawkę więc by zarabiać więcej (najniższa krajowa ją nie interesuje) to musi pracować więcej. Powiedziała że chce mieć pieniądze a skoro ja ich nie mam (bo nadal nie pracuje, bo miałem nadzieję że zaraz do niej wrócę i tam znajdę pracę) to nie jestem na jej liście priorytetów. Powiedziała dosłownie że dla niej pieniądze są ważniejsze ode mnie.

Chyba będziesz musiał się z tym pogodzić, że z jej strony wygasło.

Odp: Gdy ona oświadcza że pieniądze są ważniejsze ode mnie

A ja myślę, że to nie jest tak do końca, że pieniądze są ważniejsze od Ciebie. Ja też dużo pracuję - skończyłam kilka kierunków studiów, od zawsze pracowałam, bo chciałam mieć coś "swojego". Pracuję na 2 etaty plus nadgodziny. Kupiłam mieszkanie - takie, jakie chciałam na częściowy kredyt, robię wszystko, aby być niezależna. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mój facet miałby do mnie pretensję, że za dużo pracuje, a on biedy siedzi w domu - bez pracy, i się nudzi..
Rozumiem problem ze znalezieniem pracy. Rozumiem, że człowiek, który nie pracuje źle się z tym czuje itp itd. Ale rozumiem też Twoją dziewczynę - ona pracuje, stara się, a jeszcze słyszy, że nie ma dla Ciebie czasu, że jest "niedobra", bo nie chce się przytulać..
Moim zdaniem, to należy docenić fakt, że nie czekała aż Ty znajdziesz pracę, tylko sama się wzięła do roboty.. Nie dziwię się, że czuje się zirytowana obecną sytuacją.. Być może decyzja o wspólnym mieszkaniu była zbyt pochopna..
Może warto żebyś spróbował poszukać pracy u siebie? Zawsze jest szansa, że wszystko wróci do normy..

5

Odp: Gdy ona oświadcza że pieniądze są ważniejsze ode mnie

Nawiązując do tematu, jakie pieniądze, skoro Ty nie pracujesz i nie zarabiasz? Z czegoś trzeba żyć, z samej 'miłości' się nie da.
Mieszkałeś w jej rodzinnym domu nie zarabiając nic. Ok robiłeś różne rzeczy w domu ale... na dłuższą metę tak się nie da. Ona pracuje, zarabia, żyje już innym bardziej odpowiedzialnym życiem.
Sugerowanie jej by mniej pracowała po to by miała czas dla Ciebie kiedy Ty nie pracujesz jest po prostu nie na miejscu.
Podejrzewam, że jesteście bardzo młodzi ale ona jest o krok dalej do dorosłości i tym się różnicie. Dla niej ważniejsza praca, WŁASNA kasa...
A nie, przepraszam, wspomniałeś, że studia skończyłeś. Nie no sorry ale kobiecie nie dziwię.

6

Odp: Gdy ona oświadcza że pieniądze są ważniejsze ode mnie

Zawsze autorze możesz szukać pracy z daleka, ja tak robiłam i moi znajomi też wysyłając CV  do duzych miast z taką różnicą że adres podowali miejscowy-tak na wszelki wypadek. Jak zadzwonili to się jechało na rozmowę.Może mało nieopłacalne ale jakoś trzeba sobie radzić. Rozumiem, że ona ma dom rodzinny i to łatwiejszy początek niż wynajem ale gdzie ty mieszkasz że nie postanowiliście zamieszkać u ciebie, gdzie być może było by znacznie łatwiej znaleźć pracę. Trochę takie z obu stron niepowazne podejście. Najpierw zamieszkaliście razzem a potem zaczęliście szukać pracy, zamiast na odwrót.

7

Odp: Gdy ona oświadcza że pieniądze są ważniejsze ode mnie

Autorze, może po prostu spróbuj znaleźć jakieś zatrudnienie wysyłając CV mailowo. Jak nie możesz znaleźć pracy w swoim zawodzie, to szukaj gdzie indziej. Poczucie niezależności zawodowej i finansowej to fajne uczucie i jednocześnie spory atut, zatem akurat dziewczynę można dobrze zrozumieć, dlaczego obecna sytuacja ją tak irytuje.
Chociaż, swoją drogą, to chyba pierwszy wątek, gdzie to facet ma pretensje do kobiety, że rzadko się widują z powodu pracy partnerki. Ileż to jest historii, gdzie facet haruje jak wół od rana do wieczora, stara się i zarabia na rodzinę, wypruwa sobie żyły a kobieta siedzi w domu i narzeka na brak towarzystwa. Zresztą nie musi nawet być bez pracy, ale wystarczy, że ma więcej wolnego czasu a partner siedzi przez te kilka miesięcy gdzieś za granicą czy siedzi w pracy po nocach..

8

Odp: Gdy ona oświadcza że pieniądze są ważniejsze ode mnie

Postaw się z drugiej strony.
Dziewczyna przyjeżdża do Ciebie, zamieszkać w Twoim rodzinnym domu. Rzuca pracę, bez wcześniejszego rozeznania czy u Ciebie o pracę nie będzie trudno. Ty pracujesz i to bardzo dużo żeby pieniędzy starczyło dla Was obojga. Wracasz do domu późno, zmęczony, być może też sfrustrowany tym, że partnerka w zarabianiu Ci nie pomaga i jeszcze słyszysz wyrzuty, że za mało się przytulacie i prośby żebyś mniej pracował bo jej się nudzi ....

Jak dla mnie wspólne zamieszkanie to poważny krok, do którego warto się jak najlepiej przygotować- czego Wy nie zrobiliście  w ogóle.  Co z kolei doprowadziło do pogorszenia się Waszych relacji, lub też przyspieszyło nieuniknione- czasem okazuje się, że ludzie po prostu do siebie nie pasują .
Proponuję żebyś szczerze zapytał jej czy jeszcze w ogóle chcę być z Tobą, bo na moje oko to nie.

9

Odp: Gdy ona oświadcza że pieniądze są ważniejsze ode mnie

Autorze, myślę że w oczach tej dziewczyny wiele straciłeś przez to, że siedziałes w jej domu bez pracy. Ona zapewne rozumie to, że miałeś problemy ze znalezieniem pracy, ale bez przesady, są jakieś granice. Zawsze należy samemu wiedzieć, kiedy jest się dla kogoś ciężarem. Ty czekałeś aż ona pokaże ci drzwi wyjściowe. Straciłeś przez to jej szacunek i jako facet ty już dla niej nie istniejesz. Nie chodzi o oto czy ona jest wyrachowana materialistka (nie jest taka), lecz o to, że zwatpila w ciebie i daleko jej do tego, by na wzór niektórych kobiet, utrzymywać jakiegoś chłopa, tylko po to, by mieć poczucie, że ktoś jest.
Chyba powinieneś wygaszać te znajomość, bo rzeczywiście fatalnie się zaprezentowałeś i jeszcze te twoje pretensje. Uważam, że racja jest po stronie tej dziewczyny.

10

Odp: Gdy ona oświadcza że pieniądze są ważniejsze ode mnie

Podstawowy błąd jaki zrobiłeś, to przeprowadzka przed podjęciem pracy na miejscu. Najpierw trzeba się zabezpieczyć finansowo, żeby potem, chociażby, opłacić mieszkanie lub mieć na cele własne. Też przeprowadziłem się do miasta mojej żony, ale zanim to zrobiłem przez 3 miesiące szukałem pracy. Będąc jeszcze na zarobku w swoim mieście, więc płynnie przeszedłem z jednego do drugiego miasta. Pandemia nie pomaga, ale mimo wszystko.
I na koniec: mało kto lubi narzekaczy. Rozumiem, że chciałbyś więcej czułości i czasu dla Was obojga, ale trochę się jej nie dziwię, że nie ma ochoty.

11

Odp: Gdy ona oświadcza że pieniądze są ważniejsze ode mnie

Nigdy przenigdy nie wywracaj do góry nogami swojego życia dla... baby. Lekcję dostałeś, wyciągnij wnioski i nie powielaj błędów.

12

Odp: Gdy ona oświadcza że pieniądze są ważniejsze ode mnie

Mysle, ze popełniłeś błąd przeprowadzając się nie mając już nagranej pracy. To było duże ryzyko i łatwa do przewidzenia porażka.
Ale co stało to się nie odstanie, nie o tym post.
Opcje są różne. Albo rzeczywiście ma wyrabane na Ciebie i kasa jest dla niej ważniejsza, albo przechodzi teraz trudny czas (jak większość z nas) I przez to takie zachowanie, albo po zamieszkaniu razem stwierdziła, że takiego związku nie chce. Ja zapytalabym wprost czy widzi waszą przyszłość razem czy nie. Powiedz jej, że jeśli zdecyduje, że nie to to zaakceptujesz. Inaczej będzie Cię zwodzic wymówkami, A Ty będziesz żyć nadzieją.

13

Odp: Gdy ona oświadcza że pieniądze są ważniejsze ode mnie
assassin napisał/a:

Nigdy przenigdy nie wywracaj do góry nogami swojego życia dla... baby. Lekcję dostałeś, wyciągnij wnioski i nie powielaj błędów.

Nigdy nie mów nigdy.

14

Odp: Gdy ona oświadcza że pieniądze są ważniejsze ode mnie
takion napisał/a:

Powiedziała że chce mieć pieniądze a skoro ja ich nie mam (bo nadal nie pracuje, bo miałem nadzieję że zaraz do niej wrócę i tam znajdę pracę) to nie jestem na jej liście priorytetów. Powiedziała dosłownie że dla niej pieniądze są ważniejsze ode mnie.

No, kolego, ktoś pracować musi. Takie życie.

Ty byś chciał siedzieć i za rączki się trzymać, a rachunki się same zapłacą?

Dziwię się, że Cię jeszcze nie pogoniła. Skoro ona potrafiła pracę znaleźć, a potem zmienić na inną, tzn., że praca jest, tylko Ty szukasz tak by nie znaleźć.

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Gdy ona oświadcza że pieniądze są ważniejsze ode mnie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024