Posiadacie swoją ulubioną firmę która w swojej ofercie ma diety pudełkowe? Ja się właśnie waham pomiędzy 3 firmami i nie wiem którą wybrać.
A jeżeli mamy to jak to ma Ci pomóc w wyborze firmy skoro mamy w innych miastach i każdy ma inny gust i dietę do wyboru?
idealna najbardziej dla wydrenowania kieszeni ;-)
Ja miałam dietę pudełkowa i faktycznie mniej w kieszeni ale co tam, to był impuls do nauki zdrowego odżywiania, znaczy wiedzę miałam, ale chęci i pomysłów już nie
5 2020-05-28 21:39:27 Ostatnio edytowany przez adiafora (2020-05-28 21:44:31)
ja nie mialam i nie mam zamiaru, dla mnie zbytek totalny. Nie jestem az tak leniwa ani zapracowana, żeby sobie nie móc przygotowac jedzenia. Bo ta dieta to chyba dla takich wlasnie osob jest - co im się nie chce samemu nic zrobić, albo nie mają czasu, bo są tak zajęci. Ja czas mam.
Wlasnie teraz jestem na diecie dr. Dąbrowskiej. Sama sobie przygotowuję posiłki i przynajmniej wiem, co jem. Z tym, że tu jest łatwo, bo je się tylko warzywa, glownie surowe, pare owocow i nic poza tym. Nawet kropli tluszczu ani deczka sera czy orzecha nie wolno. Troche tęskno przez 40 dni ;-) Zwlaszcza, że okres grillowy... A czlowiek chyba tak przewrotnie ma, że jak nie może to wtedy mu sie najbardziej chce ;-)
Ja stosuje w celu zdrowotnym, na wadze mi nie zależy aż tak, choć leci strasznie na tej diecie. Jeśli stosuje się ją zgodnie z zasadami to po 3 dniach nie odczuwa się glodu bo organizm przechodzi na odżywianie endogenne.
6 2020-05-28 21:52:35 Ostatnio edytowany przez Istotka6 (2020-05-28 21:53:36)
To my byliśmy z tych leniwych głównie, co tu kryć, bo wiadomo, jakbyśmy chcieli to byśmy znaleźli czas
Jesteśmy teraz na diecie keto. Sami sobie robimy i szczerze chwalimy. Lepiej się czujemy, mniej jemy dzięki tłuszczom i białkom, dzięki czemu oszczędzamy też czas
I naprawdę nigdy bym się nie spodziewała że zamienniki keto są takie smaczne. Chcemy spaghetti, jemy keto spaghetti, chcemy hamburgera, to jemy keto, mamy ochotę na coś słodkiego? Żaden problem, waga spada
Natomiast minus tego taki, że po kilku miesiącach zalecana przerwa, ale zdrowe nawyki zostają
Jedz tłuszcz - spalaj tłuszcz
coś mi sie o uszy obiło z tym keto, to jakaś nowa dieta? Trochę mi przypomina diete Kwaśniewskiego zwaną optymalną, bo tam też glownie tluszcze się jada. Ja mam trochę sceptyczny stosunek do takich diet, gdzie albo się wcina same białka, jak przy kopenhaskiej, albo tluszcze jak przy tych.
Taka dieta keto to chyba dla mojego męża by się przydała. Trochę ostatnio znowu się zapasł. Na dietę Dąbrowskiej ma za słabą silną wolę ;-) I nie jest fanem surowych warzywek a ta brzmi apetycznie. Dużo się chudnie?
ja nie mialam i nie mam zamiaru, dla mnie zbytek totalny. Nie jestem az tak leniwa ani zapracowana, żeby sobie nie móc przygotowac jedzenia. Bo ta dieta to chyba dla takich wlasnie osob jest - co im się nie chce samemu nic zrobić, albo nie mają czasu, bo są tak zajęci. Ja czas mam.
Wlasnie teraz jestem na diecie dr. Dąbrowskiej. Sama sobie przygotowuję posiłki i przynajmniej wiem, co jem. Z tym, że tu jest łatwo, bo je się tylko warzywa, glownie surowe, pare owocow i nic poza tym. Nawet kropli tluszczu ani deczka sera czy orzecha nie wolno. Troche tęskno przez 40 dni ;-) Zwlaszcza, że okres grillowy... A czlowiek chyba tak przewrotnie ma, że jak nie może to wtedy mu sie najbardziej chce ;-)
Ja stosuje w celu zdrowotnym, na wadze mi nie zależy aż tak, choć leci strasznie na tej diecie. Jeśli stosuje się ją zgodnie z zasadami to po 3 dniach nie odczuwa się glodu bo organizm przechodzi na odżywianie endogenne.
Nie wypadają ci włosy?
Moja znajoma po 18 dniach na diecie Dąbrowskiej musiała przerwać ze strachu,m ze całkiem wyłysieje bo włosy zaczęły jej wypadać garściami.
A dobrze jej szło, na pewno wytrwałaby te 40 dni.
Diety pudełkowe nie są dobre bo są sztampowo przygotowywane dla "przeciętnej" osoby bez znajomości jej fizjologi, chorób i obciążeń.
Tak samo niezdrowe są wszystkie diety Keto, Dabrowskiej, Kwaśniewskiego itp. Z tym że krótko trwają więc nie przynoszą aż takiej szkody dla organizmu.
Każdy powinien mieć indywidualnie dobraną dietę, według swojego zapotrzebowania energetycznego, upodobań, czasu jaki moze poswięcić przygotowaniu posiłków, ewentualnych chorób czy obciążeń. Dietetyk to dobry wybór i to dobry dietetyk a nie sprzedający jakieś suplementy ....
10 2020-05-30 20:18:28 Ostatnio edytowany przez adiafora (2020-05-30 20:19:31)
adiafora napisał/a:ja nie mialam i nie mam zamiaru, dla mnie zbytek totalny. Nie jestem az tak leniwa ani zapracowana, żeby sobie nie móc przygotowac jedzenia. Bo ta dieta to chyba dla takich wlasnie osob jest - co im się nie chce samemu nic zrobić, albo nie mają czasu, bo są tak zajęci. Ja czas mam.
Wlasnie teraz jestem na diecie dr. Dąbrowskiej. Sama sobie przygotowuję posiłki i przynajmniej wiem, co jem. Z tym, że tu jest łatwo, bo je się tylko warzywa, glownie surowe, pare owocow i nic poza tym. Nawet kropli tluszczu ani deczka sera czy orzecha nie wolno. Troche tęskno przez 40 dni ;-) Zwlaszcza, że okres grillowy... A czlowiek chyba tak przewrotnie ma, że jak nie może to wtedy mu sie najbardziej chce ;-)
Ja stosuje w celu zdrowotnym, na wadze mi nie zależy aż tak, choć leci strasznie na tej diecie. Jeśli stosuje się ją zgodnie z zasadami to po 3 dniach nie odczuwa się glodu bo organizm przechodzi na odżywianie endogenne.Nie wypadają ci włosy?
Moja znajoma po 18 dniach na diecie Dąbrowskiej musiała przerwać ze strachu,m ze całkiem wyłysieje bo włosy zaczęły jej wypadać garściami.
A dobrze jej szło, na pewno wytrwałaby te 40 dni.
nie, nie wypadają. Dziwne, że po tak krotkim czasie mogą wypadać. Owszem, wlosy potrafią wypadać przy mocno zaburzonym odżywianiu (np. anoreksja), ale na to chyba trzeba kilku miesięcy a nie 2 tygodni... Mnie nie dość, że nie wypadają, to potem mam wrażenie, że jakby są ladniejsze, bardziej sprężyste. Cera też bardziej promienna. Czuję się zawsze lepiej i mam dużo energii. Mniej śpię a jestem bardziej wypoczęta. Tak naprawdę to nie dieta, tylko półglodowka lecznicza, ktorą można stosować maksymalnie 40 dni. Można iść na skroty i zastosować całkowity post czyli glodówkę (tu się 10 do 14 dni pije tylko wodę). Ale tu raczej pod kontrolą lekarza. Są takie ośrodki. Ale jakoś szkoda mi bulić tyle kasy za niejedzenie ;-)
Post Dąbrowskiej przechodzę już po raz kolejny. Mnie na ogol wystarcza miesiąc. Nie mam przeweklych chorób ani innych poważnych zdrowotnych problemów, ktore bym chciała wyleczyć postem. Może jedynie guzki na tarczycy - mam małe jakieś, wyszły na usg. Po tym poście zrobię sobie usg i zobaczę czy jest rożnica. Po ostatnim poście zniknął mi mały żylak na nodze, ktory mialam 5 lat.
Nie rozumiem dlaczego dieta keto miałaby być taka zła...
Jest to maksymalne ograniczenie węgli. Organizm się przestawia by nie czerpać energii z węgli a z tłuszczów, jak pierwotnie. I to też nie jest tak, że węgli nie spożywamy. Spożywamy ale w malych ilościach zazwyczaj z owoców, bo tak, jemy i owoce i warzywa a nie same tłuszcze
Szczerze jestem zachwycona. Jem mniej, nie czuję głodu. Początkowo nieco ciężko się przestawić bo jak spada poziom cukru to bardziej się chce zjeść coś słodkiego jak np pączka, tak się przechodzi na stan ketozy. A później już z górki, jak się zje coś z weglami to od razu czuje się ociezale, więc nie polecam
adiafora, mężczyzna polubi bardzo dietę, bo zjada tłuste mięso, czyli to co lubią, mój też bardzo to chwali nawet zaczął gotować posiłki keto i spędza w kuchni więcej ode mnie
Hmm co do chudniecia, widzę po sobie ze są efekty ale nie mam zwyczaju się ważyć czy mierzyć. Partner chudnie 2-3 kg w tydzień q jak zje coś z weglami to kilogram
Z ziemniaków, makaronów itp całkowicie zrezygnowalismy a do obiadu np dużo surówki zamiast zapychaczy. Zauważyłam po sobie ze odkąd mam dietę keto to czuję się lepiej, już nie pije dwóch kaw dziennie i kilku herbat by funkcjonować a wystarczy jedna kawa i później ew jedna herbata.
Co do deserów, czy racuchow na niedzielne śniadanie, są dobre zamienniki i też nie odmawiamy słodkiego. Poważnie, jemy wszystko co lubimy, i chudniemy i lepiej się czujemy.
Osobiście polecam, po kilku miesiącach przechodzimy na dietę pół keto jako przerwa i znowu na keto
12 2020-06-04 15:25:40 Ostatnio edytowany przez adiafora (2020-06-04 15:27:00)
dzięki, Istotka za info. Chyba zastosuję u męża, bo on ostatnio trochę przybombił, choć nie je naprawdę dużo i nie wiem, skąd problem. Sam by chciał trochę sadła zrzucić, bo wiadomo, zawsze to lepiej się czlowiek czuje i dla zdrowia też nie bez znaczenia. Ale nie bardzo mu wychodzi.
Poczytałam o diecie keto i faktycznie nie taki wilk straszny ;-)
A ja się dzielnie trzymam na swoim poście, chyba najlepiej ze wszystkich już przebytych. Jeść mi się w ogole nie chce a dzisiaj np. zjadlam tylko jedną małą marchewkę. Mam dużo energii, budzę się wczesniej niż zwykle i wypoczęta, jakbym spała nie wiem ile. Cera mi się poprawiła zdecydowanie, choć jakichś problemów większych nie miałam, ale widzę różnicę. Czyli widzę, że wszystko przebiega dobrze i zgodnie z zasadami, proces autofagii został uruchomiony. I ani razu glowa mnie nie bolała. Ale dużo piję wody z cytryną. Zobaczymy czy dotrwam do 40 dni ;-)