brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 44 ]

1 Ostatnio edytowany przez blueangel (2020-04-17 16:46:42)

Temat: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Poznaliśmy sie 4 miesiące temu "na żywo" (ja nie mieszkam w Polsce). Spotkalismy zaledwie kilka razy (nie randka), ale codzienny kontakt przez te 4 miesiące inicjowany z jego strony (sms, tel). Seksu jeszcze nie było. Oboje 30+. Z jednej strony jest cudowny, romantyczny, daje kwiatki, stara się i gdyby nie choroba i śmierć kogos z mojej rodziny, a potem cała ta pandemia znowu byśmy sie spotkali (próbował sie ze mną umówić na randke).
W czym problem? Wiem, że zanim sie poznaliśmy spotykał się z inną dziewczyną. Nadal utrzymują kontakt, (przyjacielski ponoć) choć on to przede mną "ukrywa". Gdy sie widzi z nią to mi nie odpisuje, dopiero, gdy już jest sam. Ostatnio dodal nowe profilowe na fejsbuku. Ona polajkowała mu serduszkiem. Postanowiłam nie wybuchać zazdrością o taką duperele i poprostu dodałam od siebie komentarz, żeby sprawdzić jego reakcje. Można powiedzieć, że praktycznie olał.
Trraz pisze, ja nie odpisuje, bo nie wiem, jak sie zachować. Z jednej strony rozumiem, że większość mężczyzn nie zaangażuje sie po tak krótkim czasie. Nie oczekuje zaręczyn, ani nic z tych rzeczy, ale gdy sie z kimś spotykam, chciałabym mieć poczucie, że to JA jestem ważna, że póki próbujemy to tylko na MNIE mu zależy.
Czy robie z igły widły? Dać sie temu rozwijać w swoim tempie? Czy moja intuicja dobrze mi podpowiada, że ona jest dla niego ważniejsza, a ja odskocznia / lub chodzi mu tylko o seks?
Dodam, że z nią kontaktu nie zerwie, bo są sąsiadami hmm (i może jeszcze, że o zwykłe koleżanki zazdrosna nie jestem)

Poza tym według niego ona ma fajny charakter. Obejrzałam jej profil i to zwykły pustak w porównaniu do mnie (fakt, nie mialam zamiaru obrażać), ale jest śliczna, zgrabna, taka 10 na 10, a ja przeciętna

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Ja raczej bym dążył do rozjaśnienia sytuacji z byłą. Skoro jest już ex to dlaczego ukrywa to. Po co robić sobie nadzieje, marzenia jak wszystko może się zawalić. Mniej będzie ewentualnie bolało. Też coś mi chodzi po głowie że w grę może chodzić niezobowiązujący seks.

3

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
Janix2 napisał/a:

Ja raczej bym dążył do rozjaśnienia sytuacji z byłą. Skoro jest już ex to dlaczego ukrywa to. Po co robić sobie nadzieje, marzenia jak wszystko może się zawalić. Mniej będzie ewentualnie bolało. Też coś mi chodzi po głowie że w grę może chodzić niezobowiązujący seks.

Nie byli ze sobą, może ona nie chciała, a może jeszcze nie chciała, mam wrażenie, że ją ukrywa przede mną, a mnie przed nią. ale nadal do niej wzdycha, lajkuje jej wszystkie fotki.

4

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
blueangel napisał/a:

Nie byli ze sobą, może ona nie chciała, a może jeszcze nie chciała, mam wrażenie, że ją ukrywa przede mną, a mnie przed nią. ale nadal do niej wzdycha, lajkuje jej wszystkie fotki.

Właśnie dlaczego dobrze jest wiedzieć na czym się stoi aby się nie zawieść. Ja dał bym mu w jakiś sposób znak że wiem o niej i poczekał na reakcję.

5

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Zanim sie dowiedziałam, że ciągnie te relacje, ufałam. Teraz natomiast nawet jeśli stwierdzi ponownie, że to tylko "po przyjacielsku", nie wiem, czy ja uwierze,  ze to prawda.. Tym bardziej, że kontaktu z nią nie zerwie.

6 Ostatnio edytowany przez umajona (2020-04-17 17:05:32)

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Akurat to, że nie odpisuje Ci, gdy jest na spotkaniu z kimś, dopiero jak jest sam, to normalne. A przynajmniej nie ma w tym nic niestosownego.
Moim zdaniem jesteś dla niego znajomą, jedną z opcji, dopiero poznajecie się, jeszcze się nie zaangażował. Więc traktowałabym tą znajomość na luzie, bez oczekiwań.

7

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

A jakie masz oczekiwania co do niego? Obiecywał Ci coś? Chciałabyś tworzyć z nim związek?

8

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
umajona napisał/a:

Akurat to, że nie odpisuje Ci, gdy jest na spotkaniu z kimś, dopiero jak jest sam, to normalne. A przynajmniej nie ma w tym nic niestosownego.
Moim zdaniem jesteś dla niego znajomą, jedną z opcji, dopiero poznajecie się, jeszcze się nie zaangażował. Więc traktowałabym tą znajomość na luzie, bez oczekiwań.

Czyli to ja poprostu przesadzam i nie zrywać kontaktu?
Z drugiej strony nie wiem tak do końca, jakiego charakteru mają te spotkania z nią. Równie dobrze to też mogą być randki. Czekać jakby nihdy nic, aż sie określi?

9 Ostatnio edytowany przez blueangel (2020-04-17 17:14:00)

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
Janix2 napisał/a:

A jakie masz oczekiwania co do niego? Obiecywał Ci coś? Chciałabyś tworzyć z nim związek?


Tak, związek. W tych sprawach jestem nieco staroświecka i inne relacje mnie nie interesują.
Już sie kiedyś sparzyłam, ale widze, że trudno wychwycić sygnały przed zaangażowaniem do czego facet dży tak żeby jednak zaoszczędzić sobie i czasu i niepotrzebnych uczuć

10

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Chcesz stworzyć z nim związek, ale już - póki jesteście jedynie znajomymi - masz pretensje. Kiepsko to wróży.

11

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
blueangel napisał/a:

Czekać jakby nihdy nic, aż sie określi?

Nie czekać, zająć się sobą smile

On niech sobie robi, co chce. Dopóki nie pokazuje, że jesteś dla niego ważna, a nie tylko jedną z opcji, to nie warto się angażować i rozkminiać. Z tego, co rozumiem, to w związku nie jesteście. Traktuj go więc na luzie, bez oczekiwań. Jak mawiała pani Małgorzata Linde: "Błogosławieni, którzy nie mają żadnych oczekiwań, albowiem nie dostąpią rozczarowania".

12

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
umajona napisał/a:
blueangel napisał/a:

Czekać jakby nihdy nic, aż sie określi?

Nie czekać, zająć się sobą smile

On niech sobie robi, co chce. Dopóki nie pokazuje, że jesteś dla niego ważna, a nie tylko jedną z opcji, to nie warto się angażować i rozkminiać. Z tego, co rozumiem, to w związku nie jesteście. Traktuj go więc na luzie, bez oczekiwań. Jak mawiała pani Małgorzata Linde: "Błogosławieni, którzy nie mają żadnych oczekiwań, albowiem nie dostąpią rozczarowania".


Kilka razy starał sie zejść na temat uczuć, charakteru relacji, ale ja wtedy wrzucam dystans, bo pojawia mi sie brak zaufania z powodu tej drugiej kobiety. Błędne koło.
jednak dziekuje wszystkim za wypowiedzi. Czasem gdy jest sie przepełnionym emocjami dobrze usłyszeć, co inni o tym sądzą. Postaram sie wrzucić na luz i zobaczyć, co z tego wyjdzie.
Jeśli jednak związek to i tak bedzie mi trudno tolerować ich spotkania. nie ze WSZYSTKIMI kobietami, nie mam nic przeciw jego koleżankom i przyjaciółkom. sam mi o nich opowiada. Z ta jedna podejrzewam, że tak, a raczej miejsca zamieszkania nie zmieni. Ciemne chmury już na początku chyba nie wróży nic dobrego. Pierwszy raz sie spotykam z taką sytuacją. Nigdy nie miałam "konkurencji".

13 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-04-17 17:37:55)

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Więc może powiedz mu o czym piszesz tu, że chcesz związku ale opartego na uczciwości. Niech może się określi. Może też jestem staroświecki i troje w związku to o jedną osobę za dużo.

14

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Nie w "konkurencji" problem.

15

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Spotkaliście się kilka razy, a Ty już analizujesz, kto mu jaką emotkę pod zdjęciem zostawia, wróżysz z jego reakcji na Twój komentarz i masz pretensje o dobrą relację z jego ex, nie wspominając już o tym, że określasz ją mianem pustaka wyłącznie po zdjęciach. Może pokaż mu ten wątek, jeśli rzeczywiście jest jej przyjacielem, to będzie wiedział, z kim powinien ograniczyć kontakt...

16

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Nie ocenilam tego po zdjeciach, ale po profilu przecież widać, czym sie ktoś kieruje, jak spędza czas, itd itp. Akurat w ocenie jej osoby jestem obiektywna, bo to nie z nia flirtuje. Tym bardziej, że ona nawet nic o mnie nie wie. Jestem wartosciową osobą i w tym nie mam kompleksów. Ślepa też nie jestem i widze, że również obiektywnie jest ładniejsza, bo naprawda jest piękna i atrakcyjna.
Co do niekorzystania z tel podczas spotkań oczywiście, ale gdy jest z rodziną, kolegami, whatever to pisze albo dzwoni sam z siebie i tak. wyjątkiem jest tylko ta kobieta.
Ja sama nigdy nie grałam na kilka frontów i pierwszy raz sie spotykam, że ktoś inny tak robi wciągając w to mnie. Dlatego nie wiedziałam, co o tym myśleć?

17

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Sorry ale popieram Autorkę, jeżeli facet przynosi kwiaty, proponuje spotkanie i dąży do do jakiegoś zacieśnienia stosunków nie serduszkuje innej kobiecie i świadomie lub nie nie adoruje jej. Ale może jestem właśnie tej starej daty.

18

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

„Typowy pustak - taka 10/10, ładniejsza ode mnie” big_smile

Przeczytaj sobie to zdanie jeszcze raz, ono wiele mówi o Tobie.

19

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
Cyngli napisał/a:

„Typowy pustak - taka 10/10, ładniejsza ode mnie” big_smile

Przeczytaj sobie to zdanie jeszcze raz, ono wiele mówi o Tobie.

Droga/ Drogi Cyngli mówi jedynie, że nie potrafisz cytowac. Wybierasz pojedyncze slówka z kontekstu. Jeśli ktoś cały dzień tylko śpi, wieczorem pije, nastepnego dnia śpi. Nie ma pracy ani innych zainteresowań i w wieku 30 bo szlachta nie pracuje, ale rodzina utrzymuje to rzeczywiście bardzo wzniosłe i ambitne.  i to tylko jeden przykład. nie chciałam wchodzić w żadne szczegóły. Ci ludzie też mają internet

20

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
Janix2 napisał/a:

Sorry ale popieram Autorkę, jeżeli facet przynosi kwiaty, proponuje spotkanie i dąży do do jakiegoś zacieśnienia stosunków nie serduszkuje innej kobiecie i świadomie lub nie nie adoruje jej. Ale może jestem właśnie tej starej daty.


Obawiam sie, że oboje jesteśmy zbyt staroświeccy. Może to o nią mu chodzi, a ja jestem kołem zapasowym/ czasoumilaczem/ złudną perspektywą na seks (bez poczucia bezpieczeństwa i obustronnych deklaracji nie potrafie). Poprostu chciałabym sie przed tym ustrzec. I ok tak odczuwam zazdrość, gdy wiem, że całą noc znowu ze sobą gadają sam na sam w mieszkaniu

21 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-04-17 18:55:09)

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
Cyngli napisał/a:

„Typowy pustak - taka 10/10, ładniejsza ode mnie” big_smile
Przeczytaj sobie to zdanie jeszcze raz, ono wiele mówi o Tobie.

Jako moderator nie masz prawa w taki sposób oceniać osoby której nie znasz i na oczy nie widziałaś ponieważ jednoznacznie określiłaś użytkownika "pustakiem". Inni użytkownicy za takie coś bana dostają. Nie przystoi to moderacji.

blueangel napisał/a:

Obawiam sie, że oboje jesteśmy zbyt staroświeccy. Może to o nią mu chodzi, a ja jestem kołem zapasowym/ czasoumilaczem/ złudną perspektywą na seks (bez poczucia bezpieczeństwa i obustronnych deklaracji nie potrafie). Poprostu chciałabym sie przed tym ustrzec. I ok tak odczuwam zazdrość, gdy wiem, że całą noc znowu ze sobą gadają sam na sam w mieszkaniu

Wiem bo to znam. Zaczynając związek poważny z kimś ograniczam się do kontaktów z kobietami do przyjaźni a nie do wysyłania serduszek. Jestem za własną prywatnością ale lubię jasne sytuacje. Nikt nie chce być tą drugą ewentualnie kołem zapasowym. A "stara data" u mnie to przestrzeganie pewnych zasad: nie oszukiwać i nie wykorzystywać innych.

22

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
Janix2 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

„Typowy pustak - taka 10/10, ładniejsza ode mnie” big_smile
Przeczytaj sobie to zdanie jeszcze raz, ono wiele mówi o Tobie.

Jako moderator nie masz prawa w taki sposób oceniać osoby której nie znasz i na oczy nie widziałaś ponieważ jednoznacznie określiłaś użytkownika "pustakiem". Inni użytkownicy za takie coś bana dostają. Nie przystoi to moderacji.

Dobrze, to może wytłumaczę - zacytowałam Autorkę postu z komentarzem, że zacytowanie wiele świadczy o niej. Miałam na myśli nie to, że sama jest pustakiem, a to, że nieładnie jest kogoś oceniać po pozorach, ponadto teksty tego typu świadczą o kompleksach Autorki, poczucie zagrożenia, które odczuwa, też ma z tym wiele wspólnego.

Janix, muszę Cię po raz kolejny prosić, żebyś zszedł ze mnie, bo wybacz, ale nie jestem Twoim chłopcem do bicia, a czepiasz się mnie bezustannie i to w coraz mniej wyszukany sposób. Znajdź, proszę, inny obiekt zainteresowania.

————
Droga Autorko, skoro ta dziewczyna jest „pustakiem” (to znowu cytat z Twojego posta), to skąd u Ciebie takie poczucie zagrożenia? Boisz się, że przegrasz faceta? O co chodzi?

Jednocześnie bardzo proszę, byś nie publikowała postu pod postem. Jeśli chcesz coś dopisać do swojej wypowiedzi, użyj opcji „edytuj”.

23 Ostatnio edytowany przez oryx (2020-04-17 19:05:09)

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Jesteś inteligentną wartościową osobą. Oczekujesz i pragniesz założyć szczęśliwy związek, w domyśle szczęśliwe relacje na całe życie. Masz prawo nazwać pustakiem kobietę która oprócz urody niczego sobą nie reprezentuje. Jeśli Twój potencjalny partner adoruje taką osobę to jego sprawa i jego problem. Dla Ciebie ponad wszelką wątpliwość w takim trójkącie nie ma miejsca!! Jestem absolutnym przeciwnikiem mężczyzn którzy grają na kilka frontów. To jest po prostu podłe i nikczemne i nie ma tu nic do rzeczy długość wzajemnych relacji. Ty albo INNE. Skoro INNE to nic tu po Tobie. Nie rób sobie nadziei i złudzeń. Nie usprawiedliwiaj tego człowieka, bo na to nie zasługuje. Kończ to i nie żałuj... . Węzeł gordyjski przecina się jednym cięciem miecza. To mniej boli... .

24 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-04-17 19:12:29)

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

@Cyngli, Ty piszesz o poczuciu bezpieczeństwa, jej kompleksach i poczuciu zagrożenia? Przecież każdy mając partnera chce mieć go dla siebie i przykro jest gdy ten którego kochamy ( lubimy, darzymy sympatią) wysyła serduszka innej. Bo co, z czystej sympatii? Jakieś zasady obowiązują. Jak by Twój mąż serduszkował lasce na fb lub innym insta byłabyś zadowolona i nic przeciwko temu nie miała byś?
I nie jesteś moim chłopcem do bicia. Można to przeczytać w temacie o obiektywności moderacji. BTW, jak zdefiniujesz pojęcie "mieć poczucie bezpieczeństwa" w stosunku do kobiety. Dla mnie to: nie kombinuje na boku, nie serduszkuje, jest szczery i uczciwy, nie spadnie mi nagły cios na głowę wtedy kiedy tego najmniej się spodziewam.

oryx napisał/a:

Jesteś inteligentną wartościową osobą. Oczekujesz i pragniesz założyć szczęśliwy związek, w domyśle szczęśliwe relacje na całe życie. Masz prawo nazwać pustakiem kobietę która oprócz urody niczego sobą nie reprezentuje. Jeśli Twój potencjalny partner adoruje taką osobę to jego sprawa i jego problem. Dla Ciebie ponad wszelką wątpliwość w takim trójkącie nie ma miejsca!! Jestem absolutnym przeciwnikiem mężczyzn którzy grają na kilka frontów. To jest po prostu podłe i nikczemne i nie ma tu nic do rzeczy długość wzajemnych relacji. Ty albo INNE. Skoro INNE to nic tu po Tobie. Nie rób sobie nadziei i złudzeń. Nie usprawiedliwiaj tego człowieka, bo na to nie zasługuje. Kończ to i nie żałuj... . Węzeł gordyjski przecina się jednym cięciem miecza. To mniej boli... .

Z ust mi to wyjąłeś. Wystarczy poczytać trochę postów. I mężatek i wolnych: Mój partner (mąż) pisze w tajemnicy z inną i mówi że to nic wielkiego, to tylko koleżanka. Przeważnie już jest pozamiatane.

25

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
blueangel napisał/a:

Droga/ Drogi Cyngli mówi jedynie, że nie potrafisz cytowac. Wybierasz pojedyncze slówka z kontekstu. Jeśli ktoś cały dzień tylko śpi, wieczorem pije, nastepnego dnia śpi. Nie ma pracy ani innych zainteresowań i w wieku 30 bo szlachta nie pracuje, ale rodzina utrzymuje to rzeczywiście bardzo wzniosłe i ambitne.  i to tylko jeden przykład. nie chciałam wchodzić w żadne szczegóły. Ci ludzie też mają internet

Czy znasz ją? Spędzałaś z nią kiedykolwiek czas? Rozmawiałaś z nią?

26

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Zdarza mi się serduszkować zdjęcia innych osób, komentować, jak ktoś fajnie wygląda, albo zrobił ładne foto. Mojemu mężowi też się to zdarza.

Uważam, że robienie afery z powodu tego, że ktoś polajkował czyjeś zdjęcie nie jest domeną ludzi dojrzałych. Prędzej nastolatków.

27

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
Cyngli napisał/a:

Uważam, że robienie afery z powodu tego, że ktoś polajkował czyjeś zdjęcie nie jest domeną ludzi dojrzałych. Prędzej nastolatków.

Podlajować a podserduszkować to nie to samo. A podserduszkować swojej byłej to dla mnie- "tęsknie".

28

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Janix smile daj spokój. Podserduszkować to znaczy "super". Gdyby wprowadzić taką nadinterpretację do np. moich reakcji, to okazałoby się, że tęsknię za połową świata.
Z takim podejściem każdy będzie cierpiał męki zazdrości i niepewności - na własne życzenie.

29 Ostatnio edytowany przez blueangel (2020-04-17 19:39:04)

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
Cyngli napisał/a:

Zdarza mi się serduszkować zdjęcia innych osób, komentować, jak ktoś fajnie wygląda, albo zrobił ładne foto. Mojemu mężowi też się to zdarza.

Uważam, że robienie afery z powodu tego, że ktoś polajkował czyjeś zdjęcie nie jest domeną ludzi dojrzałych. Prędzej nastolatków.


W moich postach zaznaczyłam, że ich znajomość nie ma miejsca jedynie w internecie. Dochodzi do spotkań sam na sam, oglądanai filmów, mieszkają drzwiami naprzeciw siebie. W internecie widać jedynie lajka pod każdym jej zdjęciem. Mi powiedział o jednej wspólnej imprezie, bo siedział, że i tak sie dowiem. Nawet dodała fotke przytulanke z całusem  z nimi w roli glównej. Znaliśmy sie już, ale jeszcze nie było flirtu, więc machnęłam na to ręką. Od tej pory, gdy sie z kimś spotyka mówi z kim, np imie, tylko gdy z nią to jest to zawsze "ktoś". a nawet na tej imprezie mieli być jako "przyjaciele", ale widać, że to qiększa zażyłość

30

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
Janix2 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Uważam, że robienie afery z powodu tego, że ktoś polajkował czyjeś zdjęcie nie jest domeną ludzi dojrzałych. Prędzej nastolatków.

Podlajować a podserduszkować to nie to samo. A podserduszkować swojej byłej to dla mnie- "tęsknie".

Serduszko oznacza dosłownie „super”, a nie „kocham Cię i zamierzam zostawić dla Ciebie moją obecną partnerkę”.
————
To, co opisałaś wyżej, Autorko, wydaje się być większym problemem.

31 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-04-17 19:49:51)

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
Cyngli napisał/a:

Serduszko oznacza dosłownie „super”, a nie „kocham Cię i zamierzam zostawić dla Ciebie moją obecną partnerkę”.

blueangel napisał/a:

Nawet dodała fotke przytulanke z całusem  z nimi w roli glównej.

A to oznaczało " kocham moją przytulankę?
Faceci baardzo rzadko wstawiają serduszka jak im się coś podoba, na 99% robią to kobiety.

32

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
blueangel napisał/a:

W moich postach zaznaczyłam, że ich znajomość nie ma miejsca jedynie w internecie. Dochodzi do spotkań sam na sam, oglądanai filmów, mieszkają drzwiami naprzeciw siebie. W internecie widać jedynie lajka pod każdym jej zdjęciem. Mi powiedział o jednej wspólnej imprezie, bo siedział, że i tak sie dowiem. Nawet dodała fotke przytulanke z całusem  z nimi w roli glównej. Znaliśmy sie już, ale jeszcze nie było flirtu, więc machnęłam na to ręką. Od tej pory, gdy sie z kimś spotyka mówi z kim, np imie, tylko gdy z nią to jest to zawsze "ktoś". a nawet na tej imprezie mieli być jako "przyjaciele", ale widać, że to qiększa zażyłość

A widzisz, teraz to brzmi już zupełnie inaczej.
Jednak powiedz proszę - jak długo, czy krótkotrwała jest ich znajomość? Czy jest możliwe, że są np. kumplami z dzieciństwa? Długoletnimi sąsiadami?
Pytam, dlatego że to też może mieć znaczenie. Mam kolegę ze szczenięcych lat, sąsiada, z którym do dzisiaj łączy mnie wielka sympatia i zażyłość i kiedy się spotykamy, to aż czuję ciepło w sercu. Jednak to jest uczucie braterstwa, a nie zauroczenie.

33

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
Janix2 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Serduszko oznacza dosłownie „super”, a nie „kocham Cię i zamierzam zostawić dla Ciebie moją obecną partnerkę”.

blueangel napisał/a:

Nawet dodała fotke przytulanke z całusem  z nimi w roli glównej.

A to oznaczało " kocham moją przytulankę?

Tak, nad życie. ;-)
————
Autorko, daj sobie spokój z tym facetem, jeśli jego zachowanie sprawia, że czujesz się niepewnie. Zachowania, które opisałaś, wszystkie razem, mogą niepokoić.

34

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

No chyba żarty sobie stroicie z tymi serduszkami. Jak wrzucę zdjęcie na FB i mam pod nim naście/dziesiąt serduszek, tzn. że wszyscy ich autorzy mają wobec mnie związkowe i/lub erotyczne zamiary? A jak ja wlepię kilka serduszek znajomym płci męskiej, tzn. że jestem wyjątkowo napalona i zamierzam im wszystkim porozbijać związki? Śmiechu warte.

No i taki drobny szczegół. To nie znajomy autorki umieścił serduszko pod postem innej, tylko pod postem jego serduszko umieszczone zostało. #yodastyle (a ten hasztag na pewno oznacza, że lecę na małe zielone stworki; normalnie po tym stwierdzeniu dodałabym ociekające ironią serduszko, ale w tym wątku się boję).

I drobny szczegół nr 2: autorka z adoratorem spotkała się "zaledwie kilka razy". Moim zdaniem to trochę mało, żeby oczekiwać zerwania kontaktów z kimkolwiek (nie żeby jakikolwiek etap związku był dobry na takie histerie). Również za mało, żeby pan zrobił znajomej awanturę za to, że śmiała zostawić mu serduszko. Zresztą, tak już na poważnie, czego autorka oczekiwała? Że adorator natychmiast po zauważeniu niedopuszczalnej emotki ustawi do pionu znajomą? Zezwie ją przeokrutnie za narażanie innej jego znajomej na  t a k i e  c o ś?  Przecież, jeśli dobrze rozumiem, oni (znaczy, autorka i adorator) nawet nie zaczęli być razem, ot, coś się tam poumawiali parę razy, a już zaczyna się rozliczanie z zachowania znajomych. Paranoja.

35

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
SaraS napisał/a:

I drobny szczegół nr 2: autorka z adoratorem spotkała się "zaledwie kilka razy". Moim zdaniem to trochę mało, żeby oczekiwać zerwania kontaktów z kimkolwiek (nie żeby jakikolwiek etap związku był dobry na takie histerie). Również za mało, żeby pan zrobił znajomej awanturę za to, że śmiała zostawić mu serduszko. Zresztą, tak już na poważnie, czego autorka oczekiwała?

W związku z tym że to gostek walił z kwiatami i proponował rankę autorka ma obawy że będzie tą drugą, że nie wszystko co jest z drugiej strony jest do końca prawdziwe i nie chce być wykorzystana. Nie jest z nią zupełnie szczery i lawiruje. Ja na miejscu autorki dałbym sobie spokój z tym związkiem. Coś mi tu śmierdzi i to na odległość. Ale autorka zrobi co będzie uważała za słuszne.

36

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Nie rozumiem. Adorator dał kwiaty i chciał się umówić z autorką. To w połączeniu z tym, że ktoś mu zostawił serduszko, oznacza, że autorka będzie tą drugą? Przecież te serduszka często się daje ot tak, trudno żeby wszyscy znajomi tego pana dostosowali swoje zachowanie do tego, że "zaledwie kilka razy" się z kimś spotkał. Zapewne większość o tym nawet nie wie, bo - prawdę mówiąc - jeszcze za bardzo nie ma o czym. Żaden to związek przecież.

37 Ostatnio edytowany przez A.znajoma (2020-04-18 14:05:57)

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Autorko.. jakbym czytała o sobie, tzn z tej drugiej strony. Jestem w nliskim sasiedztwie z byłym, mamy poprawne relacje. Kawa, wino, spacer, rowery, częste codzienne kontakty.. Nic bliższego niż przyjaźń,  też jestem  atrakcyjną kobieta. Ale aż się we mnie zgotowało,  że po zdjęciu oceniłaś tą kobietę na pustą.
Czyli rozumiem,że jak bylibyscie razem to ma zerwać kontakty że wszystkimi i zająć się Tylko Twoim życiem??
A co jak nie Wyjdzie z Tobą, zostanie bez Ciebie, bez przyjaciół i znajomych
Nie bądź egoistką

38

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Muszę przyznać, że podziwiam. Naprawdę podziwiam kogoś, kto się angażuje w związek, gdzie w ciągu 4 miesięcy doszło do kilku (!) spotkań a kontakt oparty jest prawie wyłącznie o telefon czy Internet. Sam okres czasu niby nie jest długi, choć po upływie tych kilku miesięcy raczej uczciwie byłoby nie spotykać się z nikim na stopie randkowania. Pytanie jak bardzo jest zżyty z tą niby przyjaciółką? Koleżanki czy koledzy to jedno i warto dawać partnerowi swobodę, tylko tutaj widocznie coś więcej jest na rzeczy. Jeśli czujesz, że facet gra na dwa fronty, to powiedz mu wprost, że oczekujesz szczerości i chcesz zbudować coś trwałego. Warto obserwować jego ruchy i być czujną smile Co do lajkowania to jest akurat ostatnia rzecz, jaką bym się przejmował, niezależnie czy serduszka, całuski czy co tam jeszcze..To TYLKO świat wirtualny..

39 Ostatnio edytowany przez blueangel (2020-04-19 16:45:13)

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
bagienni_k napisał/a:

Muszę przyznać, że podziwiam. Naprawdę podziwiam kogoś, kto się angażuje w związek, gdzie w ciągu 4 miesięcy doszło do kilku (!) spotkań a kontakt oparty jest prawie wyłącznie o telefon czy Internet. Sam okres czasu niby nie jest długi, choć po upływie tych kilku miesięcy raczej uczciwie byłoby nie spotykać się z nikim na stopie randkowania. Pytanie jak bardzo jest zżyty z tą niby przyjaciółką? Koleżanki czy koledzy to jedno i warto dawać partnerowi swobodę, tylko tutaj widocznie coś więcej jest na rzeczy. Jeśli czujesz, że facet gra na dwa fronty, to powiedz mu wprost, że oczekujesz szczerości i chcesz zbudować coś trwałego. Warto obserwować jego ruchy i być czujną smile Co do lajkowania to jest akurat ostatnia rzecz, jaką bym się przejmował, niezależnie czy serduszka, całuski czy co tam jeszcze..To TYLKO świat wirtualny..



Może zaczekam do spotkania na żywo. To on od początku mi mąci w glowie, zabiega, na tę randke nim sie zgodziłam naciskał wielokrotnie. Już planuje kolejne.
Może do niej jest taki sam? Z jednej strony chciałam nie raz go o nią zapytać, bo nie ukrywam, że mnie to niepokoi i smuci, z drugiej strony nie robie tego, bo obawiam sie, że bedzie jeszcze bardziej starał sie flirtować to co mówi w związku z nią (zamiast mówić o ktosiu, sąsiadce to nie będzie mówił nic). Nawet to, że to ona jest tą sąsiadką drzwi w drzwi nie dowiedziałam sie od niego!
Zjednej strony strasznie mi z nim dobrze, jak nigdy z nikim, a z drugiej z raz na tydzień włancza mi sie dystans i zazdrość w związku z kontaktem jego z tą kobietą. Po ostatniej akcji z profilowym coś przebąknąo usunięciu facebooka. Spytałam dlaczego to sie wymigał od odpowiedzi. Może bo ona zaczęła coś podejrzewać? Raczej nie o mnie chodzi, bo poprostu nie zlałby mnie na tym facebooku.
Nie rozumiem, po co w takim razie robi wszystko, żebym sie zakochała? Mam być czasoumilaczem? Kołem zapasowym? Chodzi o seks? Nie spytam go, bo to chyba byłoby naiwne, że w takim razie powiedziałby prawde. Sama znam jednego, który nawet wchodzi w związki na rok, dwa tylko dla samego seksu.
Może jest tu ktoś bardziej obeznany i wie, po czym można to poznać?

40

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
blueangel napisał/a:

Może zaczekam do spotkania na żywo. To on od początku mi mąci w glowie, zabiega, na tę randke nim sie zgodziłam naciskał wielokrotnie. Już planuje kolejne.
Może do niej jest taki sam? Z jednej strony chciałam nie raz go o nią zapytać, bo nie ukrywam, że mnie to niepokoi i smuci, z drugiej strony nie robie tego, bo obawiam sie, że bedzie jeszcze bardziej starał sie flirtować to co mówi w związku z nią (zamiast mówić o ktosiu, sąsiadce to nie będzie mówił nic). Nawet to, że to ona jest tą sąsiadką drzwi w drzwi nie dowiedziałam sie od niego!
Zjednej strony strasznie mi z nim dobrze, jak nigdy z nikim, a z drugiej z raz na tydzień włancza mi sie dystans i zazdrość w związku z kontaktem jego z tą kobietą. Po ostatniej akcji z profilowym coś przebąknąo usunięciu facebooka. Spytałam dlaczego to sie wymigał od odpowiedzi. Może bo ona zaczęła coś podejrzewać? Raczej nie o mnie chodzi, bo poprostu nie zlałby mnie na tym facebooku.
Nie rozumiem, po co w takim razie robi wszystko, żebym sie zakochała? Mam być czasoumilaczem? Kołem zapasowym? Chodzi o seks? Nie spytam go, bo to chyba byłoby naiwne, że w takim razie powiedziałby prawde. Sama znam jednego, który nawet wchodzi w związki na rok, dwa tylko dla samego seksu.
Może jest tu ktoś bardziej obeznany i wie, po czym można to poznać?

Watpię aby był jasno określony sposób na identyfikację takiej osoby. Prędzej po całkoształcie domyślisz się czy typ jest wart uwagi czy nie. Zastanawiałaś się czemu z nim jest Tobie tak dobrze? Może potrafi dotrzeć wyjątkowo sprawnie do "serca" kobiety? A może do serc kobiet?

I nie przesadzasz według mnie, sam jestem dość wyczulony na tym punkcie i wolę się wycofać niż spotykać kobietą, która utrzymuje kilka relacji jednocześnie. A kontakt przyjacielski z ex trochę podejrzany jest dla mnie.

41 Ostatnio edytowany przez blueangel (2020-04-19 19:52:12)

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
razon napisał/a:

"Watpię aby był jasno określony sposób na identyfikację takiej osoby. Prędzej po całkoształcie domyślisz się czy typ jest wart uwagi czy nie. Zastanawiałaś się czemu z nim jest Tobie tak dobrze? Może potrafi dotrzeć wyjątkowo sprawnie do "serca" kobiety? A może do serc kobiet?

I nie przesadzasz według mnie, sam jestem dość wyczulony na tym punkcie i wolę się wycofać niż spotykać kobietą, która utrzymuje kilka relacji jednocześnie. A kontakt przyjacielski z ex trochę podejrzany jest dla mnie.

Gdy teraz tak o tym mówisz, faktycznie mężczyźni, którzy sie do mnie "zalecali" nawet jak im zależało to on ich wszystkich bije na raz tylko nie chciałam właśnie opisywać, bo mimo że forum anonimowe to gdyby trafić na szczegóły... Prezenty, romantyzm, jak z jakiejś telenoweli, chociaż przemyślanie, bo zawsze pode mnie. Czasem coś praktycznego, co potrzebuje. Czasem to co mówi to, co ja chciałabym uslyszeć. Chyba rzeczywiście zbyt idealnie. Codzienne telefony na dzień dobry, na dobranoc, masa sms w ciągu dnia. I to wszystko właśnie po kilku spotkaniach? A raczej nir sprawia wrażenia tak delikatnego i wrażliwego. Tym bardziej prawdopodobne, że jest taki sam również do niej, a kto wie, do kogo jeszcze?
Teraz jużc ałkiem sie pogubiłam...

42

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Przecież ile razy się zdarza tak, że facet urabia sobie kobietę( w drugą stronę zresztą też to działa równie skutecznie), tak aby uśpić jej czujność. Choć, jak pokazują wątki na forum, czasami trzeba naprawdę niewiele, aby kobieta dała się omotać i rzuciła wszystko, co do tej pory było dla niej ważne i pójść w tango. Faceci wiedzą, że jesteście wrażliwe na te wszystkie emocjonalne i romantyczne zagrywki, dlatego je cały czas stosują, aby utrzymać Was przy sobie.
W takich sytuacjach widać często Wasze rozdarcie, bo mimo, że pewne sprawy Wam tak bardzo przeszkadzają( już pomijając osoby trzecie), to i tak decydujecie się trwać w takich związkach, gdyż dostajecie jakieś namiastki uczucia i zaangażowania, które sprawiają, że ciężko wyjść z tej strefy, bo jest duże ryzyko, że facet się zmyje. Wniosek jest taki, że lepiej być z kimkolwiek, byle nie samą.

43 Ostatnio edytowany przez razon (2020-04-19 20:29:52)

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
blueangel napisał/a:

Gdy teraz tak o tym mówisz, faktycznie mężczyźni, którzy sie do mnie "zalecali" nawet jak im zależało to on ich wszystkich bije na raz tylko nie chciałam właśnie opisywać, bo mimo że forum anonimowe to gdyby trafić na szczegóły... Prezenty, romantyzm, jak z jakiejś telenoweli, chociaż przemyślanie, bo zawsze pode mnie. Czasem coś praktycznego, co potrzebuje. Czasem to co mówi to, co ja chciałabym uslyszeć. Chyba rzeczywiście zbyt idealnie. Codzienne telefony na dzień dobry, na dobranoc, masa sms w ciągu dnia. I to wszystko właśnie po kilku spotkaniach? A raczej nir sprawia wrażenia tak delikatnego i wrażliwego. Tym bardziej prawdopodobne, że jest taki sam również do niej, a kto wie, do kogo jeszcze?
Teraz jużc ałkiem sie pogubiłam...

A może jesteście aż tak dobrze dopasowani albo masz doczynienia ekspertem w tej dziedzinie i podrywa kobiety dla sportu(seksu), aż nie trafi na swój ideał.
Jeśli ktoś by mi często wspominał podczas rozmów o byłym partnerze/partnerce, to od razu by mi się nasunęła myśl "on/ona cały czas coś do niego/niej czuje"...
Ja na Twoim miejscu bym się w to nie pakował.

44 Ostatnio edytowany przez razon (2020-04-19 20:39:22)

Odp: brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam
A.znajoma napisał/a:

Autorko.. jakbym czytała o sobie, tzn z tej drugiej strony. Jestem w nliskim sasiedztwie z byłym, mamy poprawne relacje. Kawa, wino, spacer, rowery, częste codzienne kontakty.. Nic bliższego niż przyjaźń

Szczerze mówiąc, to ciężko mi uwierzyć w taką przyjaźń. Przecież musiało coś się stać, że Wasz związek się rozpadł, więc albo ta relacja nie była bardzo zażyła, albo do tej pory się nie skończyła i jest to jedynie pewien etap. Chyba że to ja jestem ograniczony i nie wyobrażam sobie takiego stanu tongue

Posty [ 44 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » brak poczucia bezpieczenstwa czy przesadzam

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024