Randkowanie w czasie epidemii. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Randkowanie w czasie epidemii.

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 67 ]

Temat: Randkowanie w czasie epidemii.

No i ciężkie czasy nastały dla samotnych i szukających drugiej połowy.
Imprezy wykluczone, kina niebezpieczne, kawiarnie z wysokim stopniem ryzyka.
A już uściski i pocałunki to wręcz śmiertelne zagrożenie. Zwłaszcza dla tych starszych po czterdziestce i pięćdziesiątce.

Trzeba będzie zrobić przerwę. No chyba, że we dwoje w głębokim lesie lub na polu.....i to w odległości półtora metra od siebie. Jak zalecają lekarze.
Pozostanie jedynie internet i cyberseks smile  Zawsze bezpieczny. Czyli wgodny fotel, kapcie i lampkę wina z domowej piwnicy.

Ciekawe czy wy też będziecie ograniczać wyjścia?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Ja nie zamierzam ograniczać  wyjść
Nos przy sobie płyn  do dezynfekcji  i baw się dobrze  big_smile
Lekki żarcik,  ja uważam że trzeba  przestrzegać  zasad higieny, ale nie popadać  w paranoje. 

Co ma być,  to będzie wink

3

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Dokładnie jak @up, nie zamierzam nic zmieniać, pogoda ładna więc trzeba korzystać, a nie bać się wirusa podobnego do grypy. Jakbym był taki przezorny to bym przez resztę życia z piwnicy nie wychodził o.O

4

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Zamist uścisków powrót do salutu rzymskiego big_smile

Bez przesady. Normalnie wypada uważać, ale tak patrząc to człowiek nawet na zakupy nie pójdzie.

5

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Hahaha smile Może sytuacja ma swoje niepowtarzalne zalety, np. część konkurencji się wytraszy amorów  i szanse  niefrasobliwych śmiałków wzrosną wink

Powiedziałabym też, że nie trzeba od razu uciekać w cyberseks, bo są jeszcze gumowe lale z Chin, no ale tak, wiadomo...

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Istotka6 napisał/a:

Ja nie zamierzam ograniczać  wyjść

Co ma być,  to będzie wink

Czyli "głowa do góry" jak mawiał kat zakładając stryczek big_smile

7

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Co to tak apropo jest cyberseks?

8

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Wróci do łask taniec powitalny zamiast przytuleń i całusów, chociaż nie wiem czy do łask, bo my chyba nigdy nie tańczyliśmy na powitanie. To będzie nawet zabawne.
A tak poważnie, to lepiej nie prowokować losu, więc póki co trzeba chyba mocno ograniczać kontakty z ludźmi. Dzisiaj przyatakowała mnie sąsiadka z jakąś sensacja i tak się do mnie przysunęła, bo plotkowała i chciała jak najciszej mówić, że aż mną otrząsnęło. Oczywiście w sekundzie odsunelam się od niej na bezpieczna odległość, czego jeszcze kilka dni temu na pewno bym nie zrobiła. Większość ludzi bardzo się boi.

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Lucyfer666 napisał/a:

Co to tak apropo jest cyberseks?

Żartujesz??!!
Intymne spotkanie przy ekranie laptopa na komunikatorze.....jakby kto nie wiedział smile

10

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Salut rzymski został niestety sprofanowany przez pewien reżim i nie zamierzam się nim posługiwać smile

A tak na poważnie to już nie ma sensu popadać w paranoje. Może warto po prostu umawiać się w bardziej kameralnych miejscach?

11

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Właśnie widziałam anons CinemaCity, że bilety do kina 50 % zniżki  "oczywiścienieprzezwirusa". Czyli jednak, dla zdeterminowanych - nic tylko randkować wink

12 Ostatnio edytowany przez Karina 36 (2020-03-05 22:59:51)

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Witam. Ja akurat nie mam potrzeby randkowania, ale uważam, żeby nie chodzić w miejsca zatłoczone, żeby nie spotykać się z przeziębionymi ludźmi. Oczywiście na czole nikt nie ma napisane, czy ma tego wirusa czy nie, ale trzeba uważać. Nawet nie chodzę już do restauracji do której jeszcze 2 tygodnie temu chodziłam. Ale nie narzekam. Dla zdrowia można wiele zrobić.

13

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Ja pracując w handlu, nie mam szans na ograniczenie kontaktów z ludźmi, ale absolutnie nie wzbudza to we mnie żadnej paniki. Żyje cały czas tak samo, spotykam się ze znajomymi, chodzę po restauracjach i nie zamierzam z niczego rezygnować. Co ma być, to będzie i tyle smile

14 Ostatnio edytowany przez Nathan (2020-03-06 00:09:48)

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Przypomnę tylko że umieralność spowodowana SARS i MERS była wielokrotnie wyższa niż obecnego koronawirusa - a mimo to w czasach największego nasilenia owych wirusów ludzie też chodzili na randki i spotkania.

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Nathan napisał/a:

Przypomnę tylko że umieralność spowodowana SARS i MERS była wielokrotnie wyższa niż obecnego koronawirusa - a mimo to w czasach największego nasilenia owych wirusów ludzie też chodzili na randki i spotkania.

Nie do końca. Obecny wirus dużo szybciej się rozprzestrzeniania .....łatwiej go "złapać". Umieralność też jeszcze nie jest do końca rozeznana. W niektórych grupach wiekowych jest wyższa.

16

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
zwyczajny gość napisał/a:
Nathan napisał/a:

Przypomnę tylko że umieralność spowodowana SARS i MERS była wielokrotnie wyższa niż obecnego koronawirusa - a mimo to w czasach największego nasilenia owych wirusów ludzie też chodzili na randki i spotkania.

Nie do końca. Obecny wirus dużo szybciej się rozprzestrzeniania .....łatwiej go "złapać". Umieralność też jeszcze nie jest do końca rozeznana. W niektórych grupach wiekowych jest wyższa.

Jak rozumiem masz już pod siedemdziesiątkę. Śmiertelność i zachorowalność jest wyższa w grupach wiekowych gdzie i tak jest obniżona odporność. Z racji wieku, chorób, osłabienia. Większość ludzi przechodzi zarażenie korona wirusem bezobjawowo, spośród tych którzy te objawy mają, śmiertelność jest rzędu 3-4%.
Zachorowalność na grypę jest nieporównywalnie większa, śmiertelność w liczbach bezwzględnych również, a przygłupy wykupują mąkę, konserwy, kasze makarony, bo jest koronawirus. Jak słyszę ta panikę, bo tu tyłu chorych, tam tylu to mi się słabo robi? Jak masz zejść z tego świata, to żadna maseczka cię nie ochroni. Nie zarazisz się koroną, to zginiesz pod samochodem.

17

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Lagrange napisał/a:
zwyczajny gość napisał/a:
Nathan napisał/a:

Przypomnę tylko że umieralność spowodowana SARS i MERS była wielokrotnie wyższa niż obecnego koronawirusa - a mimo to w czasach największego nasilenia owych wirusów ludzie też chodzili na randki i spotkania.

Nie do końca. Obecny wirus dużo szybciej się rozprzestrzeniania .....łatwiej go "złapać". Umieralność też jeszcze nie jest do końca rozeznana. W niektórych grupach wiekowych jest wyższa.

Jak rozumiem masz już pod siedemdziesiątkę. Śmiertelność i zachorowalność jest wyższa w grupach wiekowych gdzie i tak jest obniżona odporność. Z racji wieku, chorób, osłabienia. Większość ludzi przechodzi zarażenie korona wirusem bezobjawowo, spośród tych którzy te objawy mają, śmiertelność jest rzędu 3-4%.
Zachorowalność na grypę jest nieporównywalnie większa, śmiertelność w liczbach bezwzględnych również, a przygłupy wykupują mąkę, konserwy, kasze makarony, bo jest koronawirus. Jak słyszę ta panikę, bo tu tyłu chorych, tam tylu to mi się słabo robi? Jak masz zejść z tego świata, to żadna maseczka cię nie ochroni. Nie zarazisz się koroną, to zginiesz pod samochodem.

Dokładnie tak.

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Lagrange napisał/a:

Jak rozumiem masz już pod siedemdziesiątkę. Śmiertelność i zachorowalność jest wyższa w grupach wiekowych gdzie i tak jest obniżona odporność. Z racji wieku, chorób, osłabienia. Większość ludzi przechodzi zarażenie korona wirusem bezobjawowo, spośród tych którzy te objawy mają, śmiertelność jest rzędu 3-4%. .

No nie, nie mam "już pod siedemdziesiątkę" smile
Tyle, że taka opinia zalatuje nieco "korwinizmem", który to wyraził ostatnio zadowolenie z zarazy, bo słabi powinni odejść by umocnić zdrową siłę narodu.

19 Ostatnio edytowany przez Meliska21 (2020-03-06 08:36:16)

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Jak rozumiem masz już pod siedemdziesiątkę. Śmiertelność i zachorowalność jest wyższa w grupach wiekowych gdzie i tak jest obniżona odporność. Z racji wieku, chorób, osłabienia. Większość ludzi przechodzi zarażenie korona wirusem bezobjawowo, spośród tych którzy te objawy mają, śmiertelność jest rzędu 3-4%.
Zachorowalność na grypę jest nieporównywalnie większa, śmiertelność w liczbach bezwzględnych również, a przygłupy wykupują mąkę, konserwy, kasze makarony, bo jest koronawirus. Jak słyszę ta panikę, bo tu tyłu chorych, tam tylu to mi się słabo robi? Jak masz zejść z tego świata, to żadna maseczka cię nie ochroni. Nie zarazisz się koroną, to zginiesz pod samochodem.

O tak, tak. Ale dla bezpieczeństwa lepiej chodzić po ulicach na rękach,  żeby nie dostać w głowę cegłówką

20 Ostatnio edytowany przez Karina 36 (2020-03-06 09:41:42)

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Witam. Sars i Mers mnie teraz nie interesuje, chociaż wiele o tym czytałam. Mnie obchodzi to co jest teraz. I na pewno nie jest to lekka, fajna i przyjemna choroba ten koronawirus skoro tyle ludzi na to umarło. Gdyby to był lekki wirus to z Chin by nie wyjechał, tylko w Chinach już by go wyleczyli. Poza tym nie jest to prawda, że tylko i wyłącznie starzy i schorowani ludzie na to umierają. Ten chiński lekarz, który ostrzegał przed epidemią koronawirusa miał tylko 34 lata. Oczywiście nie ma co panikować. Co ma być to i tak będzie. Ale podstawowe środki ostrożności warto zachować. Tak apropo to dużo ludzi chorowało na grypę z mojego środowiska i jakoś wszyscy żyją. Oczywiście lekarka mi mówiła, że jak się przeziębi grypę to można nawet umrzeć. Już nie czytam tych tekstów co niektórzy piszą o tym nowym wirusie,bo to bez sensu. Każdy ma swój rozum. Jak wymyślisz szczepionkę albo jakieś lekarstwo to napisz. Chętnie poczytam. Wracając do tematu wątku to jeszcze raz powtórzę, że nie mam najmniejszej potrzeby randkowania.

21

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Podstawowe środki ostrożnosci i higieny, to co innego niż panika i paranoja. Później wychodzą takie kwiatki, jak z tymi zakupami albo maseczkami. Tłumaczyć ludziom, że  nie pomagają, a oni i tak swoje i gotowi są zapłacić każde pieniądze. No cóż od dawna wiadomo, że farmacja, to kolejna władza.

22

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Nie żebym szła w teorię spisku ale z chińskim lekarzem mogło być różnie bo jego szczerość to dla ludzi dobra a dla państwa i władzy nie wiem..... i takie są opinie
   Nie można się dać zwariować i nie można lekceważyć, jak często bywa równowaga najlepsza, nie kusić losu i myśleć pozytywnie

23

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Wiem, że ten chiński lekarz był niewygodny dla władzy i został spacyfikowany, bo ostrzegał ludzi przed koronawirusem. Ale podobno zaraził się od swojej pacjentki, którą leczył na coś innego i po kilku dniach umarł. A szkoda. Pewnie nie on jeden. A przecież chyba każdy głupi za przeproszeniem wie, że osoby słabsze, chore,starsze zapadają na choroby częściej i gorzej je przechodzą od osób odpornych. Dobra to na tyle, kończę

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Meliska21 napisał/a:

Podstawowe środki ostrożnosci i higieny, to co innego niż panika i paranoja. Później wychodzą takie kwiatki, jak z tymi zakupami albo maseczkami. Tłumaczyć ludziom, że  nie pomagają, a oni i tak swoje i gotowi są zapłacić każde pieniądze. No cóż od dawna wiadomo, że farmacja, to kolejna władza.

Z maseczkami tak jak i z innymi środkami to nie jest tak, że nie chronią. One zmniejszają ryzyko zachorowania.
Każdy ma jakiś próg odporności (ilości wirusów) po przekroczeniu którego zapadnie na chorobę. Maseczki część wychwytują. I bardziej są przydatne dla chorych, którzy nie rozsiewają ich w takiej ilości jak przy normalnym kaszlu.

Generalnie należy unikać dużych skupisk ludzi, bo tam ryzyko zakażenia największe. Bez paranoi, ale trzeba się chronić.
Ja przynajmniej na jakiś czas porzucę wizyty w takich miejscach.

25

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Bez przesady żeby  na ten moment wirus miał zabić randkowanie. Rezygnacja z kina to przesada przeciez do sklepów tez chodzimy.
Spacery są bezpieczne, kameralne miejsca też nie muszą to być karnawały.

26 Ostatnio edytowany przez Olinka (2020-03-06 15:08:24)

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

U mnie wirus nie zabił potrzeby randkowania. Wcześniej też nie miałam takiej potrzeby. Zwyczajny_gość  ma rację z tymi maseczkami. W jakimś małym stopniu chronią. Bo nawet jak nie było tego wirusa a ja byłam lekko przeziębiona to kazali mi ubierać maseczkę jak opiekowałam się dzieckiem. Maseczkę powinna mieć przede wszystkim osoba chora, żeby chociaż trochę ochronić inne osoby.

------------

Aha lepiej nie wyzywać nikogo od przygłupów, że wykupują jakieś tam produkty. Ja zapasów też nie robię. Jedynie rzeczy dla dziecka, ale to zawsze mam w zapasie niezależnie od wirusa. Poza tym, jeśli ktoś ma pieniądze to ma prawo kupować to co chce i mi nic do tego.No chyba, że kradnie. Przepraszam, że napisałam post pod postem, chciałam z tego zrobić jeden, ale się nie udało.

27 Ostatnio edytowany przez Meliska21 (2020-03-06 13:29:31)

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Z tymi przygłupami to przesada. Chodzi tylko o rozwagę i o to, żeby zachować we wszystkim umiar i nie myśleć tylko o sobie. Z miseczkami to fakt, że osoby chore powinny je nosić, a najlepiej gdyby siedziały w domu, jeśli nie muszą wychodzić. Jeśli da się zminimalizować ryzyko to trzeba to robić. Jeżeli chodzi o zachorowalność to na pewno zmniejsza też odporność zle odżywianie, zmęczenie, stres, niedospanie, a to jest niezależne od wieku. Więc przede wszystkim dbajmy o siebie

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Minęło kilka dni i wirus się rozłazi. We Włoszech zamykane jest właściwie wszystko....tak, że nawet ci "niebojący" muszą ograniczyć aktywność. Mam nadzieję, że rozsądek weźmie górę. I u nas nie dojdzie do epidemii na tak masową skalę.

29

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Witam. Ja też mam nadzieję,że ten wirus się bardziej nie rozprzestrzeni. Trzeba było go do Polski w ogóle nie wpuszczać. Wtedy zamykać szkoły i granice czy sprawdzać jak go nie ma. Widzicie jak to w innych krajach się zaczęło. Od jednej osoby. Ja się bardzo tego boję, bo to jest poważny wirus, czy się to komuś podoba czy nie. Boję się też o Moich bliskich przede wszystkim. To jest bardzo poważna rzecz , jak Ci wykryją tego wirusa to już masz praktycznie zniszczone płuca. Ja unikam skupisk ludzkich, przychodni, do sklepu oczywiście chodzę, ale do restauracji nie i wcale tego nie żałuję.Często myję ręce i maseczki w domu mam.Modlę się, żeby Bóg uchronił Polskę od tego.

30

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Alkohol jest w tej sytuacji podobno zbawienny.
Więc na dobrą szkocką można iść.

31

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Tak wkrótce będzie po prostu smile

32

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Witam . No fajnie by było, gdyby alkohol  uzdrawiał, ale chyba tak nie jest. Owszem spirytus odkaża. Niech ta zaraza zniknie!!

33 Ostatnio edytowany przez Socjallibertarianin (2020-03-11 23:05:48)

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Nathan napisał/a:

Przypomnę tylko że umieralność spowodowana SARS i MERS była wielokrotnie wyższa niż obecnego koronawirusa - a mimo to w czasach największego nasilenia owych wirusów ludzie też chodzili na randki i spotkania.

Dziś czytałem nowinkę chińscy naukowcy stwierdzili iż koronawirus trwale uszkadz płuca uznali iż to jakby AIDS + SARS.
Opis zmian tkankowych, na podstawie badań autopsyjnych zmarłych na SARS-CoV-2. Wirus powoduje nieodwracalne zmiany w płucach, zwłóknienie może postępować mimo wyzdrowienia. Dzwoniła do mnie była z Kanady że rząd Kanady już wczoraj oficjalnie to potwierdził czemu u nas cisza.

Lagrange napisał/a:
zwyczajny gość napisał/a:
Nathan napisał/a:

Przypomnę tylko że umieralność spowodowana SARS i MERS była wielokrotnie wyższa niż obecnego koronawirusa - a mimo to w czasach największego nasilenia owych wirusów ludzie też chodzili na randki i spotkania.

Nie do końca. Obecny wirus dużo szybciej się rozprzestrzeniania .....łatwiej go "złapać". Umieralność też jeszcze nie jest do końca rozeznana. W niektórych grupach wiekowych jest wyższa.

Jak rozumiem masz już pod siedemdziesiątkę. Śmiertelność i zachorowalność jest wyższa w grupach wiekowych gdzie i tak jest obniżona odporność. Z racji wieku, chorób, osłabienia. Większość ludzi przechodzi zarażenie korona wirusem bezobjawowo, spośród tych którzy te objawy mają, śmiertelność jest rzędu 3-4%.
Zachorowalność na grypę jest nieporównywalnie większa, śmiertelność w liczbach bezwzględnych również, a przygłupy wykupują mąkę, konserwy, kasze makarony, bo jest koronawirus. Jak słyszę ta panikę, bo tu tyłu chorych, tam tylu to mi się słabo robi? Jak masz zejść z tego świata, to żadna maseczka cię nie ochroni. Nie zarazisz się koroną, to zginiesz pod samochodem.

Grypa ma śmiertelność 0,5%

34

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Ja z przerażeniem myślę o komarach. Wtedy to dopiero się zacznie.

35

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
ulle napisał/a:

Ja z przerażeniem myślę o komarach. Wtedy to dopiero się zacznie.

Zacznie się co najwyżej bezpodstawna panika.

Skoro myślisz z przerażeniem o tym to dość logiczne jest abyś choć odrobinkę poczytała o tej możliwości prawda ? Wówczas byś przeczytała, że komary nie roznoszą koronawirusow

36

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Z przerażeniem to myśl nie o komarach tylko o dziadkach i babciach latających co niedzielę do kościoła.

W ogóle ciekawe to - zamyka się szkoły i uczelnie - podczas gdy u dzieci i młodzieży koronawirus stanowi niewielkie zagrożenie - a nie zamyka się kościołów, czyli największych skupisk ludzi starszych - dla których wirus jest najgroźniejszy.

Logika głupiego, ciemnego ludu...

37

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Nathan napisał/a:

W ogóle ciekawe to - zamyka się szkoły i uczelnie - podczas gdy u dzieci i młodzieży koronawirus stanowi niewielkie zagrożenie - a nie zamyka się kościołów, czyli największych skupisk ludzi starszych - dla których wirus jest najgroźniejszy.

Logika głupiego, ciemnego ludu...

Starsi ludzie mają w naturalny sposób bliżej do śmierci niż ty i może wolą ten czas spędzić w kościele, przygotowując się do życia nie w tym świecie? To ich wybór, nie twój. Kto nie chce nie chodzi ale jak widać największy ból dupy mają ci co i tak do kościoła nie zajrzą...

Tak w ogóle, mam fajny obrazek dotyczący sfery randkowania w czasach koronawirusa ale jest sprośny więc nie zamieszczę wink

38

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Znaczy do kościoła chodzić i narażać innych na zarażenie można, ale jechać na zagraniczną wycieczkę już nie?
To się nazywa hipokryzja - brawo.

39 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2020-03-12 10:59:10)

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Wydaje mi się, ze zamykanie szkół nie jest wcale pozbawione sensu. Owszem dzieci może łatwiej przechodzą zakażenie i rzadziej zapadają na chorobę, albo mogą w ogole przechodzić bezobjawowo, ale to nie znaczy, ze nie mogą zarażać się nawzajem, a tym samym "roznosić" wirusy do domu, rodziców, rodzeństwa, dziadków.

40

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Ok, ale równie dobrze dziadkowie mogą wirusa przynieść z kościoła.
Czyli jak - zamykać czy nie?

41 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-03-12 11:03:34)

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Nathan napisał/a:

Znaczy do kościoła chodzić i narażać innych na zarażenie można, ale jechać na zagraniczną wycieczkę już nie?
To się nazywa hipokryzja - brawo.

Tak jak chodzenie do Biedry na zakupy. Zakazać dziadkom chodzenia do Biedry!

42

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Nathan napisał/a:

Ok, ale równie dobrze dziadkowie mogą wirusa przynieść z kościoła.
Czyli jak - zamykać czy nie?

No co ci mam odpowiedzieć? smile Chcesz, żeby mnie ksiądz wyklął i nie pochował, gdy padnę na koronawirusa? smile

43

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Salomonka napisał/a:

Chcesz, żeby mnie ksiądz wyklął i nie pochował, gdy padnę na koronawirusa? smile

Do mojego proboszcza poszła wczoraj delegacja rodziców dzieci przygotowujących się do I komunii i bierzmowania porozmawiać na ten temat. Proboszcz właśnie wrócił z kurii i powiedział, że oczywiście trzeba zweryfikować sposób przygotowania i skoro dzieci siedzą w domach, to nie spotykają się też na rekolekcjach. Coś wymyśli.

44

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Snake napisał/a:
Salomonka napisał/a:

Chcesz, żeby mnie ksiądz wyklął i nie pochował, gdy padnę na koronawirusa? smile

Do mojego proboszcza poszła wczoraj delegacja rodziców dzieci przygotowujących się do I komunii i bierzmowania porozmawiać na ten temat. Proboszcz właśnie wrócił z kurii i powiedział, że oczywiście trzeba zweryfikować sposób przygotowania i skoro dzieci siedzą w domach, to nie spotykają się też na rekolekcjach. Coś wymyśli.

Wiem, że mozliwe są inne rozwiązania, niż tylko częstsze organizowanie mszy. Tylko po prostu trzeba chcieć.

45 Ostatnio edytowany przez Nathan (2020-03-12 11:22:15)

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Salomonka napisał/a:
Nathan napisał/a:

Ok, ale równie dobrze dziadkowie mogą wirusa przynieść z kościoła.
Czyli jak - zamykać czy nie?

No co ci mam odpowiedzieć? smile Chcesz, żeby mnie ksiądz wyklął i nie pochował, gdy padnę na koronawirusa? smile

Nie no co Ty ;P

Chodziło mi tylko o pokazanie hipokryzji jaka obecnie panuje.
Bo skoro zamyka się szkoły i uczelnie, odwołuje imprezy, to dlaczego nie zamyka się kościołów?
Bo co, biskupom kasa musi się zgadzać?
A co z rodzicami którzy pracują - co maja zrobić z dziećmi?

Snake - panie propagatorze hipokryzji - jeść coś trzeba, klepiąc paciorki nie zapełnisz żołądka...

46 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2020-03-12 11:46:19)

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Nathan napisał/a:

Nie no co Ty

Masz jakąs swoją zbawienną teorię na to, aby przekonać starszych ludzi, zeby nie chodzili do kościola? Nawet z gorączką i kaszlem wywloką się z łożka i pójdą, jesli ksiadz do tego powie, że nic im nie grozi. Nie wiem czego trzeba byłoby, aby zmaknąć kościoły, może wojska.

Edit; Własnie smile Jeśli Kościół wyrażnie nie ZAKAŻE przychodznia na mszę, nie zmknie kościołow, to nikt z tym nic nie zrobi, nie w Polsce. Ludzie będą gromadzić się mimo to i/albo urzadzać jakieś pikiety, protesty i śpiewy uliczne ze sztandarami. Nie wiadomo, co gorsze.

47 Ostatnio edytowany przez Nathan (2020-03-12 11:25:27)

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Wiem.
A jak ma się roznoszenie wirusa do przykazania - nie zabijaj?

Dlatego śmieszy mnie ta hipokryzja.

Niech sobie chodzą...
Selekcja naturalna zrobi swoje.

48

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Nathan napisał/a:

Snake - panie propagatorze hipokryzji - jeść coś trzeba, klepiąc paciorki nie zapełnisz żołądka...

Panie Nathan, propagatorze nienawiści do wszystkiego co związane z wiarą, niektórzy klepiąc paciorki zapełniają swoją potrzebę pociechy duchowej i guzik ci do tego. Tak poza tym żeby cię bardziej zmartwić w Polsce są dziesiątki, a może setki tysiące kapliczek przydrożnych. Możesz zamknąć kościoły, a ludzie będą się gromadzić pod kościołami, kapliczkami i się modlić z księdzem czy bez. Zgromadzenie masowe na otwartym powietrzu jest chyba od tysiąca uczestników, w zamkniętych pomieszczeniach od 500. I co im zrobisz? Będziesz nasyłał bojówki pałujące za różaniec w ręku? Zluzuj porcięta.

49

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Obaj „zluzujcie porcięta”. Nathan, nazywanie hipokrytą każdego, kto się z Tobą nie zgadza, nie jest dobrym pomysłem. Proszę, byś tego nie robił. Oczywiście wszystkich proszę o powrót do kulturalnej dyskusji na temat wątku.

50

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

A sami biskupi odwołali swoja jakąś konferencję, która miała się odbyć właśnie w związku z koronawirusem.

Minister zdrowia zalecił oglądanie mszy w telewizorze.

W niedzielę ma być transmitowana dodatkowa msza na onecie.

Księża chyba też wiedzą, że parafianie mogą ich pozarażać w czasie spowiedzi w konfesjonale.
A raczej niewielu chce już umierać.

Z drugiej strony jeśli ci zarażeni staruszkowie zaczną masowo umierać to będą pogrzeby to i ich dochód się zwiększy.
Dylemat spory co robić.

51 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-03-12 14:45:02)

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Tu akurat Nathan ma rację.
Wyżywienia siedząc w domu nie da się zorganizować, a  pomodlić się można.
Wirus niekoniecznie jest pobożny.
Poza tym, zamknięcie handlu wiąże się z brakiem dochodów, bankructwami i bezrobociem.
A kościół nawet podatków nie płaci.
Akurat nie stawialabym znaku równości między pobożnością a chodzeniem do kościoła, chociaż rozumiem potrzebę takiej wspólnoty.. ale cóż, taki mamy czas.

52 Ostatnio edytowany przez Nathan (2020-03-12 15:28:58)

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Olinka - hipokryzja wierzących to fakt.
Zresztą, katolicyzm jest oparty na hipokryzji.

A nazywanie rzeczy po imieniu nie jest sprzeczne z regulaminem.

Skoro zamyka się uczelnie to i kościoły też powinny być zamknięte.

53

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Nathan napisał/a:

Olinka - hipokryzja wierzących to fakt.
Zresztą, katolicyzm jest oparty na hipokryzji.
A nazywanie rzeczy po imieniu nie jest sprzeczne z regulaminem.
Skoro zamyka się uczelnie to i kościoły też powinny być zamknięte.

Wypadało chociaż spojrzeć, która z moderatorek edytowała Twój post...
Jeśli potrzebujesz podyskutować na temat owej edycji, zapraszam na maila: cyngli.chce@gmail.com.
W innym razie będzie to potraktowane jako
off-top i usunięte - wątek dotyczy randkowania w czasach wirusa, a nie hipokryzji kościoła katolickiego.
Proszę o stosowanie się do naszych zasad, w innym razie będziemy zmuszone Cię pożegnać.

54 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-03-12 15:54:11)

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Ela210 napisał/a:

Wyżywienia siedząc w domu nie da się zorganizować, a  pomodlić się można.

Na mojej ciemnej wsi sporo starszych ludzi robi zakupy przez firmę, która prowadzi handel obwoźny. O określonych godzinach jeździ ich samochód, komu czegoś brakuje, to wychodzi na drogę i czeka. Do tego nawet na moją wieś dowożą zakupy zrobione internetowo.

Ela210 napisał/a:

Poza tym, zamknięcie handlu wiąże się z brakiem dochodów, bankructwami i bezrobociem.

Nie to co przy zamknięciu kin, teatrów, bo kultura to jak wiadomo posługa darmowa. Pani która prowadzi zajęcia z pływania dla m.in. moich dzieci właśnie została bez źródła dochodów. Niby ma opłacone zajęcia z góry ale jeśli zakaz miałby trwać dłużej niż dwa terminy zajęć, to jak myślisz ile rodziców wystąpi o zwrot zapłaconych pieniędzy?

Ela210 napisał/a:

A kościół nawet podatków nie płaci.

Aż przykro patrzeć jak doświadczona użytkowniczka forum może pisać takie hmm… zmyślone teorie.

Żeby nie było smutno, fajne dziewczyny z Włoch nadal wrzucają do internetu fajne zdjęcia. Dzielne dziewczyny! Tak trzymać!

55

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Proszę o powrót do TEMATU wątku. Chyba żadne z Was nie randkuje w kościele?!

56 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2020-03-12 17:50:13)

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

[Post usunięty z powodu naruszenia punktu 6 postanowień szczególnych Regulaminu Netkobiet.]

Od siebie dodam tylko, że ignorowanie moderatorskich notek będzie się kończyło ostrzeżeniem, lub, jeśli ktoś już ostrzeżenia wyczerpał, banem.

57 Ostatnio edytowany przez zwyczajny gość (2020-03-12 19:29:34)

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Nathan napisał/a:

Z przerażeniem to myśl nie o komarach tylko o dziadkach i babciach latających co niedzielę do kościoła.

W ogóle ciekawe to - zamyka się szkoły i uczelnie - podczas gdy u dzieci i młodzieży koronawirus stanowi niewielkie zagrożenie - a nie zamyka się kościołów, czyli największych skupisk ludzi starszych - dla których wirus jest najgroźniejszy.

Logika głupiego, ciemnego ludu...

Kolejna głupota. To dzieci i młodzież są odpowiedzialni za największe zagrożenie. Ze względu na swoją ruchliwość, bliski wzajemny kontakt oraz najgorsze to, to że często przechodząc chorobę bezobjawowo ZARAŻAJĄ i nikt się tego po nich nie spodziewa.

Właśnie we Włoszech młodzi ludzie randkujący, spotykający się w kawiarniach, restauracjach, kinach, koncertach ignorując zalecenia przyczynili się do epidemii.
Rozmawiałem ze znajomą z Włoch - mówiła o kompletnej beztrosce młodych ludzi i pełnych restauracjach.

58

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Właśnie się zastanawiałem cały czas, dlaczego akurat we Włoszech jest aż takie ognisko zarażonych a przede wszystkim tak duży odsetek ofiar śmiertelnych. Jak widać, ignorowanie zasad czy zarządzeń to nie kwestia narodu ale całego gatunku ludzkiego...

59

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
zwyczajny gość napisał/a:
Nathan napisał/a:

Z przerażeniem to myśl nie o komarach tylko o dziadkach i babciach latających co niedzielę do kościoła.

W ogóle ciekawe to - zamyka się szkoły i uczelnie - podczas gdy u dzieci i młodzieży koronawirus stanowi niewielkie zagrożenie - a nie zamyka się kościołów, czyli największych skupisk ludzi starszych - dla których wirus jest najgroźniejszy.

Logika głupiego, ciemnego ludu...

Kolejna głupota. To dzieci i młodzież są odpowiedzialni za największe zagrożenie. Ze względu na swoją ruchliwość, bliski wzajemny kontakt oraz najgorsze to, to że często przechodząc chorobę bezobjawowo ZARAŻAJĄ i nikt się tego po nich nie spodziewa.

Właśnie we Włoszech młodzi ludzie randkujący, spotykający się w kawiarniach, restauracjach, kinach, koncertach ignorując zalecenia przyczynili się do epidemii.
Rozmawiałem ze znajomą z Włoch - mówiła o kompletnej beztrosce młodych ludzi i pełnych restauracjach.

Kolejne bzdury z cyklu - nie znam się ale się wypowiem.

Dla wyjaśnienia - nie winni sa młodzi, tylko ogólna mentalność Włochów.
Czyli - tradycja wieczornego biesiadowania w kawiarniach i barach, witanie się pocałunkami w policzki, częsty bardzo bliski kontakt podczas rozmowy itp.
Te zachowania nie charakteryzują młodych, tylko WSZYSTKICH Włochów niezależnie od wieku.
Ale najlepiej zwalić winę na młodych...

60

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

Dla wyjaśnienia - nie winni sa młodzi, tylko ogólna mentalność Włochów.
Czyli - tradycja wieczornego biesiadowania w kawiarniach i barach, witanie się pocałunkami w policzki, częsty bardzo bliski kontakt podczas rozmowy itp.
Te zachowania nie charakteryzują młodych, tylko WSZYSTKICH Włochów niezależnie od wieku.
Ale najlepiej zwalić winę na młodych...

Tutaj muszę przyznać rację przedmówcy. Włosi są z natury rozrywkowi, beztroscy i też wiem,że  zbyt lekko podeszli do wirusa i niestety teraz ponoszą srogie konsekwencje. Sąsiad ma trzy siostry mieszkające we Włoszech i rozmawiają non stop przez tel i zdają właśnie relacje z tego co się dzieje już dluższy czas. Nawet mówiły jak musiały apelować o rozsądek do swoich mężów -Włochow.  Szczęśliwie nie wpadli na pomysł aby odwiedzić Polskę.

61

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.

A to nie jest ogólna cecha południowców? Będąc w Hiszpanii swego czasu obserwowałem podobne zwyczaje..A Grecy? Dla Greka tawerna to drugi dom smile

62

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
bagienni_k napisał/a:

A to nie jest ogólna cecha południowców? Będąc w Hiszpanii swego czasu obserwowałem podobne zwyczaje..A Grecy? Dla Greka tawerna to drugi dom smile

Kobiety, wino i śpiew wink

63

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Lucyfer666 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

A to nie jest ogólna cecha południowców? Będąc w Hiszpanii swego czasu obserwowałem podobne zwyczaje..A Grecy? Dla Greka tawerna to drugi dom smile

Kobiety, wino i śpiew wink

Macie rację to jest cechą poludniwcow

64

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Meliska21 napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

A to nie jest ogólna cecha południowców? Będąc w Hiszpanii swego czasu obserwowałem podobne zwyczaje..A Grecy? Dla Greka tawerna to drugi dom smile

Kobiety, wino i śpiew wink

Macie rację to jest cechą poludniwcow

Niby tak, ale takie spuszczenie ze smyczy społecznej się niestety odbija.
U nas naprawdę nie jest lepiej.

Odp: Randkowanie w czasie epidemii.
Nathan napisał/a:
zwyczajny gość napisał/a:
Nathan napisał/a:

Z przerażeniem to myśl nie o komarach tylko o dziadkach i babciach latających co niedzielę do kościoła.

W ogóle ciekawe to - zamyka się szkoły i uczelnie - podczas gdy u dzieci i młodzieży koronawirus stanowi niewielkie zagrożenie - a nie zamyka się kościołów, czyli największych skupisk ludzi starszych - dla których wirus jest najgroźniejszy.

Logika głupiego, ciemnego ludu...

Kolejna głupota. To dzieci i młodzież są odpowiedzialni za największe zagrożenie. Ze względu na swoją ruchliwość, bliski wzajemny kontakt oraz najgorsze to, to że często przechodząc chorobę bezobjawowo ZARAŻAJĄ i nikt się tego po nich nie spodziewa.

Właśnie we Włoszech młodzi ludzie randkujący, spotykający się w kawiarniach, restauracjach, kinach, koncertach ignorując zalecenia przyczynili się do epidemii.
Rozmawiałem ze znajomą z Włoch - mówiła o kompletnej beztrosce młodych ludzi i pełnych restauracjach.

Kolejne bzdury z cyklu - nie znam się ale się wypowiem.

Dla wyjaśnienia - nie winni sa młodzi, tylko ogólna mentalność Włochów.
Czyli - tradycja wieczornego biesiadowania w kawiarniach i barach, .......

No właśnie i się wypowiedział.
Starsi to chodzą do swojej knajpy na rogu i we własnym gronie.
Nie szaleją po dyskotekach, nie robią rajdów po barach, nie szukają atrakcji.

Posty [ 1 do 65 z 67 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Randkowanie w czasie epidemii.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024