Mój partner przed związkiem podcinał mi skrzydła, mówiąc że nie nadaję się do czegoś, że jestem za mało atrakcyjna..jednocześnie mówiąc mi że jestem piękna, cudowna, mądra.
Związałam się z nim, jednak początek związku był ciężki. Mój partner miał kontakt, ze swoją sex koleżanką, która go zostawiła a on był w niej zakochany. Nie przeszkadzało mi to, bo
nie czułam w niej konkurencji, ani z jego strony,że zainteresowania poza koleżeńskiego nią. Jednak przy pierwszej poważnej kłótni zaczął nas porównywać, zaczął mi mówić,że jestem od niej
brzydsza i wmawiał mi że jestem zazdrosna o jej urodę. Chciałam i tłumaczyłam mu setki razy,że te słowa były po prostu bolące. Dałam mu aluzję,że ma zerwać z nią kontakt.
Nie robił tego,ale byłam spokojna.. widziałam że mnie oszukuje, a ona gdy mnie obraziła ten jej jeszcze klaskał. Kazałam mu wybrać, wybrał mnie. Ona znikła i nie ma jej do tej pory.
Tłumaczyłam mu, że sprawił że czuję się od niej gorsza, takimi słowami, on z nich kpił.
Zaczęło nam się bardzo bardzo nie układać, on wyjechał za granicę i zarzucił mi, że jeżeli nie będę wysyłać mu swoich nagich zdjęć znajdzie kochanki. Zdenerwowałam się i zerwałam z nim.
Oczywiście, nie wysłałam. Po czasie jednak, wróciłam i było gorzej, zeszłam na 10 plan, zaczeli liczyć się tylko koledzy i zabawa.
W tym czasie poznałam chłopaka który mnie wspierał w momecie kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży i zaczełam się z nim koleżeńsko spotykać, on wiedział że jestem w związku i w ciązy, próbował mi uświadomić, że
muszę dla dziecka się z nim rozstać. Mój facet pewnego dnia przeczytał w moim telefonie, że napisalam znajomej że jest gruby, więc ubrania które chciała mu dać byłyby za małe. Oburzył się i wyrwał mi telefon i sprawdził rozmowę z kolegą wyżej wspomnianym, nie było tam nic złego, poza jego propozycją wyjścia do restauracji, zwyzywał mnie, opluł, szarpał i chciał uderzyć,ale w ostatniej chwili zatrzymał rękę, wiedząc ze noszę jego dziecko.
Zerwałam,ale wróciłam, straciłam dziecko. I swój zwiazek nadal kontynuje, jednak jestem oskarżana o zdradę, robi ze mnie potwora i się wyzywa i znęca nade mną psychicznie.
Dziś mi oznajmił, że ja jestem z nim w związku,ale on ze mną nie przez tydzień, że musi wyrównać rachunki za zdradę. Zerwałam z nim, ale czuję się winna.
Boję się że znowu wrócę, chociaż nie chcę.
Temat: Cięzki związek, czy zerwać ?
Zobacz podobne tematy :
Odp: Cięzki związek, czy zerwać ?
Czego od nas oczekujesz?
Odp: Cięzki związek, czy zerwać ?
Odpowiedz sobie na pytanie czy dasz rade na bycie z kims kto cie nie szanuje?
Odp: Cięzki związek, czy zerwać ?
Gdzie chcesz wrócić? Po co? Lubisz jak Cię traktuje jak rzecz? Serio?
Dziękuj Bogu, że w końcu masz spokój.
I nie szukaj plastra, zanim sobie poukładasz w głowie kim jesteś.