jarmuż napisał/a:Przed maturą powtarzałam sobie "na rozmowie kwalifikacyjnej będzie gorzej" i tak właśnie dostałam się na studia, gdzie uświadomiłam sobie, że muszę iść do pracy.
Jak pewnie wiecie to pocieszenie z liceum nie zda już egzaminu i potrzebuję waszej rady.
Czy znacie jakiś interesujących youtuberów, blogerów... którzy wskażą mi drogę jak podejść do pierwszej rozmowy kwalifikacyjnej?
Na sam początek jako studentka chciałabym spróbować jako sprzedawca w jakimś sklepie, roznoszenie towarów itp. Jak to wygląda? Dzwoni się pod pewien numer ze strony internetowej sklepu? Czy podchodzi się osobiście do sprzedawcy i informuje się o chęci podjęcia pracy jeśli wisi kartka na drzwiach, że potrzebują na to miejsce pracownika najlepiej studenta?
Jeśli chodzi o zgłoszenie się do rekrutacji, to możesz to zrobić na oba sposoby. Gdy ogłoszenie wisi na drzwiach, możesz wejść do sklepu i pytać o kierownika/osobę odpowiedzialną za rekrutację i rozmawiać bezpośrednio. W takim przypadku, gdy powiesili ogłoszenie, drugi sposób może być skuteczniejszy.
Rozmowa - nie szukaj blogerów, którzy Ci powiedzą jak się przygotować. Postaraj się iść na tę rozmowę z takim nastawieniem, że po prostu idziesz po pracę. Tak, jakbyś była pewna, że ją dostaniesz 
Wtedy są większe szanse, że faktycznie dostaniesz. Nastawienie ma wpływ na to, jak się zachowujemy, czy jesteśmy spięci, czy rozluźnieni, pewni siebie, otwarci itd. To jest podstawa. Możesz poszukać jakichś materiałów o autoprezentacji, niekoniecznie pod kątem rozmów o pracę. Zwróć uwagę na sposób mówienia, żeby nie był usztywniony, "przeformalizowany", to sprawia wrażenie niepewności, braku elastyczności, a czasem niekompetencji.. Musisz pokazać przede wszystkim chęć do pracy, pozytywne nastawienie do obowiązków jakie będą się z nią wiązać (a nie strach przed nimi), w przypadku pracy w handlu kontaktowość, łatwość podejmowania rozmowy, nawiązywania interakcji, to, że nie boisz się ludzi.
Powodzenia 