Mam pytanie, czy normalnym jest to że chłopak córki Państwa N. często kłóci się z przyszłymi teściami? Chodzi głównie o to że rodzice chłopaka są w konflikcie i się rozwodzą a matka chłopaka oddała 12 letniego syna w opiekę ojca a sama znalazła faceta ( więzień). Często jak jesteśmy u mnie poruszamy ten temat a chłopak się wścieka, uważa że rodzice narzucają mi zdanie na temat pewnych spraw, czy to normalne że krzyczy do nich i wyzywa od ku.. i h...?
Mam pytanie, czy normalnym jest to że chłopak córki Państwa N. często kłóci się z przyszłymi teściami? Chodzi głównie o to że rodzice chłopaka są w konflikcie i się rozwodzą a matka chłopaka oddała 12 letniego syna w opiekę ojca a sama znalazła faceta ( więzień). Często jak jesteśmy u mnie poruszamy ten temat a chłopak się wścieka, uważa że rodzice narzucają mi zdanie na temat pewnych spraw, czy to normalne że krzyczy do nich i wyzywa od ku.. i h...?
A ta córka Państwa N. to jakaś fajna?
Twój chłopak wyzywa Twoich rodziców od k.. i ch.. ? serio pytasz czy to normalne?
Tak serio wyzywa, na początku było ze tylko mi to mówił ale ostatnio jak coś mu nie spasuje to potrafi wykrzyczeć im to. Że niby wtrącają się we wszystko i mną sterują. Co wy na to?
A narzucają? A dlaczego w ogóle ten temat jest poruszany skoro ewidentnie chłopak tego nie chce ?
Pytam tutaj was czy to normalne zachowanie chłopaka kilka miesięcy przed ślubem, ok rozumiem może w pewnych kwestiach nie zgadza się z rodzicami ale chyba można przymknąć oko na pewne sprawy nawet te trudne ( swojego ojca nie chce znać) sytuację że swojego życia. Ale nomalne wszczynać kłótnie, popychanki i wyzwiska do moich rodziców?
Zalezy jak Twoi rodzice sie zachowuja.
Po co o tym wszystkim gadacie?
8 2020-01-09 08:26:23 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2020-01-09 08:29:20)
Nic nie rozumiem z Twojego pierwszego posta Autorko. Pytasz czy to normalne ze chlopak wyzywa jak mniemam TWOICH rodzicow (nie wiedziec czemu piszesz o sobie w trzeciej osobie jako corce Panstwa N. - nie wiem rowniez czy to jakas istotna informacja ze akurat ich). Potem "wyjasniasz" ze powodem tego jest fakt ze to JEGO rodzice sa w konflikcie i sie rozwodza a 12 letniego syna (czyli jak rozumiem brata Twojego chlopaka) bierze pod opieke ojciec. Czyli ze co Twoj chlopak wyżywa sie na Twoich rodzicach bo sam ma problemy z wlasnymi? Pisz prosze jakos bardziej zrozumiale bo serio Twoj pierwszy post jest conajmniej dziwny.
I kto porusza temat bo napisalas ze jak jest u Ciebie to poruszacie czesto ten temat.. Kto z kim? Ty z nim czy Ty i Twoi rodzice a on sie wscieka ze macie odmienne zdanie w tej kwestii niz on?
Pomyśl że jego zachowanie nie ulegnie poprawie tylko będzie bardziej eskalowało również w twoją stronę. Czy chcesz żyć z człowiekiem który nie szanuje twoich rodziców, ciebie ? Co jeśli będziecie mieć dzieci a twój mąż nie zmieni zachowania? Będą one światkami i uczestnikami tych kłótni.
10 2020-01-09 08:40:47 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2020-01-09 10:48:26)
No właśnie ta cała sytuacja jest bardzo skomplikowana. Chłopak ma trudna sytuację rodzinną, moi rodzice do pewnego czasu interesowało się jego rodzina w sensie( nawet chcieli pogodzić chlopaka z jego ojcem), ale on i tak uważał że oni się wtrącają. Już pomijam fakt że sami chcieli nam wesele zorganizować. Chłopak ma dziwne moim zdaniem przeświadczenie że każdy chce dla niego na źle, ale pytam czy ktoś słyszał o przypadku awantur z przyszłymi teściami tak że dochodziło do wyzwisk i rękoczynów. Wspomnę że chłopak ma nerwowy charakter.
Właśnie, odpowiedź do onaja12345, tego się obawiam, bo z reguly on dobrze mnie traktował, tylko jak przyszły problemy, odmienne zdanie( głównie o moich rodziców) to były zwady i obrażające smsy. Napisz co o tym myślisz? A on mówi jak bym go kochała to bym go nie zostawiała.
Z tego co piszesz zrozumiałam, nie upieram się, że właściwie, że Twoi rodzice wbrew woli chłopaka i mimo jego gwałtownych sprzeciwów w jego obecności omawiają i usiłują się wtrącać w jego sytuację rodzinną. To jest spory nietakt, żeby nie powiedzieć wścibskie plotkarstwo, więc ciężko ciężko się dziwić jego złości i brakowi szacunku. Natomiast jego reakcję są zbyt narwane i mogą kiepsko rokować na przyszłość. Co do wesela i jego opinii, że w Wasze wspólne życie też się wtrącają - czy on się zgadza na to urządzenie go przez nich? Może wolałby ceremonię skromniejszą, a taką, na którą jego/was stać? Nie wszyscy lubią coś zawdzięczać rodzicom. Zwłaszcza gdy rodzice po przez sponsorowanie uzurpują sobie prawo do decydowania i działania wbrew jemu/Wam. Chłopak na pewno przegina z zachowaniem i wulgarnym słownictwem, ale czy Twoi rodzce są tu całkiem niewinni, to musisz ocenić sama. Nie powinno się 'uszczesliwiać' kogoś wbrew jego woli.
ale pytam czy ktoś słyszał o przypadku awantur z przyszłymi teściami tak że dochodziło do wyzwisk i rękoczynów
Nie, nigdy nie słyszałam o takim przypadku, w którym kandydat na męża córki, bije jej rodziców i im ubliża wulgaryzmami.
Uważam, że jeśli nawet u kogoś wystąpiła taka sytuacja, to delikwent nigdy nie awansował z rangi kandydata na męża do męża.
Nerwy, nerwami, ale uzasadnione pretensje jak najbardziej można wyjaśnić w spokojny i cywilizowany sposób, starając się zachować podstawy kultury i dobrego wychowania, nawet jeśli sytuacja jest trudna i napięta.
Jednak wyzwiska i jak to ujęłaś "rękoczyny" to patologia i przemoc, a nie nerwowość.
Ponawiam pytanie które padło tutaj już kilka razy.
DLACZEGO TWOI RODZICE WTRACAJA SIE BUTAMI W ZYCIE TWOJEGO CHLOPAKA CIAGLE ROSMAWIAJAC O JEGO SYTUACJI RODZINNEJ MIMO IZ ON WYRAZNIE DAL ZNAC, ZE SOBIE TEGO NIE ŻYCZY???
Twoi rodzice nie powinni się wtrącać w życie obcych ludzi. Stosunki w rodzinie chłopaka, to nie ich sprawa.
Chłopak przechodzi trudny czas, ale to nie daje prawa do traktowania w sposób ubliżający Ciebie (nie jesteś jego workiem treningowym, żeby na tobie się wyżywał) i Twoich rodziców.
Twoim zadanie jest uspokoić rodziców co do ich zapędów rozjemczych w stosunku do nie swojej rodziny i zabronić im się w to wtrącać. Natomiast co do chłopaka, to bym się zastanowiła. Sytuacja stresowa, a z niego agresywny cham wychodzi. Dużo jest takich sytuacji w życiu. Jak wówczas będzie się zachowywał?
jego zachowanie to pochodna rozwodu, a on potrzebuje psychologa, terapii aby ogarnac te nowa sytuacja
16 2020-01-13 11:53:45 Ostatnio edytowany przez Onaja12345 (2020-01-13 11:58:41)
Ze swojego doświadczenia znam takie sytuacje. Jeśli już teraz nie szanuje twoich rodziców to potem może być tylko gorzej. Facet już teraz nie szanuje twojej rodziny.
Mój ojciec tak samo nie szanował swoich teściów tyle że dopiero po ślubie. Były w domu różne nieciekawe sytuacje których jako dziecko byłam świadkiem i uczestnikiem. Jeśli teraz nie postawisz granicy która partner zaakceptuje i będzie przestrzegał w przyszłości będzie tylko gorzej. Teraz ma niejako twoje przyzwolenie na takie zachowanie jeśli nie reagujesz.
Mój ojciec również ma nastawienie że wszyscy są przeciwko niemu, wszyscy są źli i uprzedzeni. Ciężko się żyje z takim człowiekiem, trudno z nim dojść do porozumienia bo jego racja jest najważniejsza. Całe życie żałowałam, że moi rodzice się nie rozeszli, po skończeniu 18 lat się wyprowadziłam, z ojcem nigdy nie dało się normalnie porozmawiać bo on i tak wie swoje. Nikomu nie życzę takiego życia
Najlepiej jak ograniczysz jego kontakty z twoimi rodzicami i zobaczysz czy troche ochlonie i jak ciebie bedzie traktował bo jak będzie wybuchł agresja do Ciebie to niech Ci się czerwona lampka zaświeci