Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23 ]

1 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-12-24 11:02:10)

Temat: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Witam wszystkich,

W piątek moje życie przewróciło się do góry nogami. Dowiedziałam się, że mój narzeczony 3 tygodnie temu poznał w pracy 19 letnią dziewczynę. Sam się do tego przyznał gdy zapytałam, bo zaczął się zupełnie inaczej zachowywać wobec mnie. Płakałam cały weekend, nie zjadłam nic... 
Twierdzi, że tylko się z nią całował i nie spał z nią, ale dla tej znajomości on mnie zostawił i wyprowadził się ze wspólnego mieszkania po 5 latach, jeszcze przed świętami. sad W czerwcu miał być nasz ślub,  jestem załamana, nie mam siły na razie odwoływać wszystkiego.  I najgorsze jest jego zachowanie w tej sytuacji, powiedział, że nie odchodzi dla niej, tylko przeze mnie, często byłam nerwowa przez to, że grał nocami w fifę, a ja zasypiałam sama, brakowało mi bliskości, po prostu faceta. Wiele razy wyprowadzała mnie ta sytuacja z równowagi i zabierałam mu grę,  aby troche przystopował. Przez to były wielkie awantury sad  ja mam 24 lata, on 31.  Nie wiem jak mam się zachować w danej sytuacji, ponieważ  teraz ciągle wytyka moje błędy,  twierdzi, że go ograniczam, że nie panuję nad emocjami, powiedział że nas nie przekreśla, ale muszę o niego zawalczyć i pokazać, że potrafię się zmienić:( bardzo go kocham, ale rani mnie, przyznał się, że ciągle rozmawia z tą dziewczyną, że lubi ją,  spotkali się nawet dzisiaj.

Ja wiem, że nie jestem ideałem i wiele rzeczy robiłam źle, bardzo go kocham ale jak mam walczyć, jeśli on mnie krytykuje i obwinia za całe zło,  trudne chwile w związku to nie powód, żeby szukać pocieszenia sad  on je znalazł i dlatego odszedł sad    tragedia sad   co w tej sytuacji zrobić, bo cały czas ze sobą piszemy, ale cały czas to on mnie obwinia, ale jednocześnie prosi zeby sie nie poddawac, tylko czuję sie ponizona, bo ta dziewczynka jest wazniejsza dla niego niz ja po 5 latach wspolnego zycia sad

I w święta będę sama sad nawet nie mam za wiele do jedzenia, bo od 3 dni nie mam w ogole apetytu,  rodzine mam 400 km stądz miałam z nim przyjechac, ale w tej sytuacji teraz nawet nie mam mozliwosci, poza tym moja mama mi tym kryzysie nie pomoze,  bedzie dopytywac, wnioskowac, ja sie bede tylko dołować. To jest dramat sad  nie mam nikogo sad sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Zachowaj godność i kopnij go w dupę. Chłop już biega wokół innej i nawet się z tym nie kryje, no halo! Ja wiem, że jest ciężko teraz, ale zrób sobie tę przysługę zanim kompletnie się upokorzysz i stracisz szacunek do samej siebie. Ja żałuję, że wcześniej nie kopnąłem mojej byłej, tylko płaszczyłem się jak debil bez krzty szacunku do samego siebie.

3

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił
gessxx napisał/a:

Witam wszystkich,

W piątek moje życie przewróciło się do góry nogami. Dowiedziałam się, że mój narzeczony 3 tygodnie temu poznał w pracy 19 letnią dziewczynę. Sam się do tego przyznał gdy zapytałam, bo zaczął się zupełnie inaczej zachowywać wobec mnie. Płakałam cały weekend, nie zjadłam nic... 
Twierdzi, że tylko się z nią całował i nie spał z nią, ale dla tej znajomości on mnie zostawił i wyprowadził się ze wspólnego mieszkania po 5 latach, jeszcze przed świętami. sad W czerwcu miał być nasz ślub,  jestem załamana, nie mam siły na razie odwoływać wszystkiego.  I najgorsze jest jego zachowanie w tej sytuacji, powiedział, że nie odchodzi dla niej, tylko przeze mnie, często byłam nerwowa przez to, że grał nocami w fifę, a ja zasypiałam sama, brakowało mi bliskości, po prostu faceta. Wiele razy wyprowadzała mnie ta sytuacja z równowagi i zabierałam mu grę,  aby troche przystopował. Przez to były wielkie awantury sad  ja mam 24 lata, on 31.  Nie wiem jak mam się zachować w danej sytuacji, ponieważ  teraz ciągle wytyka moje błędy,  twierdzi, że go ograniczam, że nie panuję nad emocjami, powiedział że nas nie przekreśla, ale muszę o niego zawalczyć i pokazać, że potrafię się zmienić:( bardzo go kocham, ale rani mnie, przyznał się, że ciągle rozmawia z tą dziewczyną, że lubi ją,  spotkali się nawet dzisiaj.

Ja wiem, że nie jestem ideałem i wiele rzeczy robiłam źle, bardzo go kocham ale jak mam walczyć, jeśli on mnie krytykuje i obwinia za całe zło,  trudne chwile w związku to nie powód, żeby szukać pocieszenia sad  on je znalazł i dlatego odszedł sad    tragedia sad   co w tej sytuacji zrobić, bo cały czas ze sobą piszemy, ale cały czas to on mnie obwinia, ale jednocześnie prosi zeby sie nie poddawac, tylko czuję sie ponizona, bo ta dziewczynka jest wazniejsza dla niego niz ja po 5 latach wspolnego zycia sad

Jak mu z tamta nie wyjdzie to wróci.
Ale czy chcesz takiego życia w niepewności, że może się to zdarzyć kolejny raz z inną?
Pogoniłabym zdrajcę na cztery wiatry i cieszyła się, że ta młoda pojawiła się teraz a nie po ślubie.
Nie myśl, że ślub zmieni jego zachowanie.

4

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Nikt nie jest niczyją własnością. Każdy ma prawo do decydowania o sobie. Rozumiem Twoje rozżalenie i zawód, ale ludzie ostatnio, coraz częściej rozchodzą się. To odnośnie Twojego zachowania.
Co do jego zachowania. Kompletna tragedia. Facet oszukuje was obie i próbuje obie przy sobie utrzymać. Zapewne jest strasznym egoistą. Nie ma co tu za wiele analizować, bo kompletnie nie nadaje się do stałego związku.
W tym wszystkim miałaś sporo szczęścia, bo prawda o nim mogła wyjść, gdyby były dzieci i kredyt do spłacania.

5

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Bardzo dawno mnie nie było na tym forum... Po przeczytaniu Twojej historii, stwierdziłam, że muszę na nią odpowiedzieć.
Zostaw go, zostaw i odejdź z podniesioną głową. On Ciebie zdradził jako człowieka, postawił pocałunek z obcą kobietą wyzej aniżeli Wasze wspólne 5 lat, Waszą zażyłość, wspomnienia, doświadczenia. Facet jest po 30, to nie jest normalne, tak nie zachowuje się mężczyzna. Byłam przez 3 lata w toksycznym związku, gdzie byłam upokarzana, gdzie mój były również był uzależniony od gier ( tak, też zasypiałam sama i robiłam awantury), był uzależniony od emocji, które dawały mu nowe przelotne znajomosci z kobietami, podczas kiedy ja zawsze chciałam być dla niego najlepszą kobietą, przyjacielem na świecie. 3 lata - byłabym nieszczera ze sobą i z Wami, gdybym nie przyznała, że czekałam na pierścionek od niego.
Rozstaliśmy się, opłakiwałam go bardzo długo, a on znalazł sobie już po miesiącu nową sympatię. Tyle dla niego zobaczyłam.
Tyle też ty znaczysz dla niego. Dziewczyno pakuj walizkę i zbieraj się do mamy. To są święta, czas dla rodziny. Kiedyś może zabraknąć nam bliskich. Oni nas kochają bezwarunkowo smile Jak tylko zobaczysz mamę to powiedz jej co się stało, założę się, ze otoczy Cię opieką i miłością.
Masz 24 lata ! Cały świat przed Tobą, to minie. Uwierz. Ja kończyłam 26 lat kiedy walił mi się mój świat. Teraz jestem z mężczyzna, który mnie kocha, jestem w zdrowym, szczęśliwym związku od prawie roku smile Są kłótnie, ale oboje odnosimy się do siebie z szacunkiem, potrafimy rozmawiać. Czuję każda częścią swojego ciała, że jestem dla niego najważniejsza na świecie.
Daj sobie szansę na coś takiego.
Wszystko będzie dobrze. Będzie dobrze bez niego. Będzie dobrze z kimś innym.

6

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Przykro mi, wiadomo, jakie będziesz miała Święta...
Ale z drugiej strony lepiej, że to się stało przed ślubem.

7

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił
gessxx napisał/a:

I najgorsze jest jego zachowanie w tej sytuacji, powiedział, że nie odchodzi dla niej, tylko przeze mnie, często byłam nerwowa przez to, że grał nocami w fifę, a ja zasypiałam sama, brakowało mi bliskości, po prostu faceta. Wiele razy wyprowadzała mnie ta sytuacja z równowagi i zabierałam mu grę,  aby troche przystopował. Przez to były wielkie awantury sad

Ja wiem, że nie jestem ideałem i wiele rzeczy robiłam źle, bardzo go kocham ale jak mam walczyć, jeśli on mnie krytykuje i obwinia za całe zło,  trudne chwile w związku to nie powód, żeby szukać pocieszenia sad  on je znalazł i dlatego odszedł sad

Nie ma czegos takiego jak powod lub przyczyna zdrady. Nie musisz byc idealem. Nie musi sie z zwiazku ukladac. Przeciez w kazdym zwiazku sie czasem nie uklada. Wiernosc jest bezwarunkowa. Jak mu sie nie podobalo to powinienbyl najpierw Cie zostawic a potem szukac innej. W przeciwnym wypadku to nie jest prawdziwy mezczyzna z charakterem tylko miekka faja. Na pewno stac Cie na znalezienie faceta z jajami wiec nic nie stracilas. Zgadzam sie ze moze byc tak jak napisal ktos wyzej, nie wyjdzie mu i wroci z podkulonym ogonem.

To ze Ci nie pasowalo, ze gral, nie powinno miec najmniejszego znaczenia. To normalny konflikt zwiazkowy. Inna sprawa, ze nie uwazam zeby granie bylo gorszym zajeciem niz czytanie ksiazek, chodzenie do teatru czy ogladanie dobrego filmu. Dzisiejsze gry potrafia byc prawdziwymi arcydzielami kulturowymi nie gorszymi niz wiele ksiazek. Hobby jak hubby. Grunt zeby zachowac w zyciu balans. Ale o tym powinniscie rozmawiac i szukac kompromisu, a nie klocic. Nie jest to zaden powod do zdrady. Przeciez jesli zasypialas wczesniej to mogl poprzytulac Cie przed snem. Byc blisko i jak przysniesz to isc jeszcze pograc.

8

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Ty masz się starać o niego? A przepraszam, o kogo? O dupka i Narcyza? Bezczelność.
Podnieś koronę i na głowę nałóż.
Facet jest narcyzem, lubi być w centrum uwagi a Ty się masz płaszczyć przed nim? Nie, nie rób tego co on oczekuje.
Dziękuj tej dziewczynie, że wydało się jaki jest i Ty dzięki temu masz szansę być szczęśliwa ale z kimś innym.
Naprawdę
To co Cię teraz spotkało to tak naprawdę ogromne szczęście, z czasem to zauważysz

Jak Ci ciężko, zapraszamy na forum, otrzymasz tu dużo wsparcia smile
Trzymaj się cieplutko

9

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

31-latek poleciał na nastkę... absolutnie żadna strata Autorko.

10 Ostatnio edytowany przez monkeyjolka (2019-12-25 22:43:36)

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Przykre to ale nie ma sytuacji bez wyjścia. Widocznie tak musiało być. Moim zdaniem lepiej przed ślubem, że wyszła ta zdrada jak po ? Skontaktuj się z rodziną, pewnie pomogą, nie dołuj się, potrzebujesz coś zjeść żebyś się nie rozchorowała przez tego faceta.

11 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-12-25 22:59:31)

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Już sam fakt, że dorosły ponad 30-letni facet połakomił się na 17-latkę już o nim dużo mówi..
Także nie masz tak naprawdę czego żałować, bo stało sie to teraz a nie po ślubie. Cokolwiek by się w Waszym związku nie działo - każda relacja przechodzi przecież kryzys ludziom puszczają emocje, tylko 
to w ten sposób, jak on to zrobił, raczej się tego nie rozwiązuje. Znalazłaś się nad przepaścią, ale jeszcze dasz radę cofnąć się i powrócić do stabilności smile Może dlatego, że nie jestem fanem gier, to tym
bardziej nie ogarniam jak można siedzieć z nosem wlepionym w ekran, zamiast choćby okazać czułość partnerce czy z nią normalnie porozmawiać smile Nie obwiniaj siebie, bo żade Twoje niedoskonałości
( jeśli jakieś były) nie usprawiedliwiają tego, co Ci zrobił. Zatem spuść na drzewo tą namiatskę faceta i zacznij oddychać pełną piersią, zadbaj o siebie i wszystko będzie dobrze smile

12

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Dziewczyno podnieś głowę do góry i przestań rozpaczać bo ten dupek nie jest wart twoich łez i cierpienia .Wiem że na początku będzie Ci ciężko ale z czasem zrozumiesz że dobrze  się stało i ból minie a ty zaczniesz normalnie żyć a najgorsze by było gdybyś sama obwiniała się o to co się stało to tylko jego wina bo okazał się nieodpowiedzialnym gnojem ktory poleciał na małolatę po pieciu latach bycia z tobą także głowa do góry i będzie dobrze jestesmy z Tobą

13

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Lepiej, że stało się to teraz niż po ślubie i lepiej, że na pół roku przed nim, a nie miesiąc. Dziś rozpaczasz, ale uwierz, że za jakiś czas, gdy poznasz kogoś, kto w przeciwieństwie do narzeczonego okaże się dojrzałym mężczyzną, który nie tylko rozumie co to znaczy, ale też potrafi kochać, w duchu będziesz cieszyć się, że tak się to wszystko potoczyło.

14

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Wiem co czujesz, przechodziłam to samo tylko u mnie było to 3 m-ce przed ślubem. Zaczynaliśmy już zapraszać ludzi, a mój ex wrócił do swojej byłej dziewczyny bo ją rzucił facet.
Na początku było ciężko, ale szybko otrzeźwiałam, opadły resztki uczucia i wzięłam się w garść. Odżyłam, podrozowałam, poznałam nowych ludzi. Dziś mam wspaniałego partnera A jak pomyślę co by było gdyby doszło do ślubu to mnie skręca.
Korzystaj bo ktoś Ci pokazał prawdziwe oblicze narzeczonego. Musisz tylko wyciągnąć  właściwe wnioski.
(Mój ex też grał- całymi dniami i nocami. Gry stawały się coraz ważniejsze niż normalne funkcjonowanie, rodzina, praca.)

15 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2019-12-29 09:47:41)

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

znam kilka historii jak to przed slubem ktos kogos zostawil; na szczęście jedna para do siebie wrocila, a pozostali ulozyli sobie zycie-jedna z historii to zycie mojego wujka ktorego narzeczona 3 tyg przed slubem zostawila. jego zona aktualnie jest swietną kobietą-i piękną i wartosciową. zas mojego kuzyna 2 lata temu tez przed slubem, a taki facet fajny, zalamal sie. mial dobra prace,dobre serce, byl cholernie przystojny, wzrost prawie 190cm. za takim to bym poleciala- ale nie ona, ona go zostawila.niestety nie znam jego dalszych losów.
zdarza sie-pozostaje tylko cieszyc sie ze nie macie wspolnych dzieci, a ty mlodziutka jestes w wieku 24 lata to ja nawet chlopaka nie mialam, a dzis rodzine mam. rozumiem, ze to dla ciebie tragedia- ale za rok bedziesz juz daleko dalej niz teraz, za dwa lata moze bedziesz trzymala na rekach niemowlę i zyla z zupelnie innym czlowiekiem, to zycie samo napisze scenariusz.

16

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Moi drodzy, dziękuję z mądre rady sad   minął tydzień odkąd się wyprowadził sad Ale żyję nadzieją, że jeszcze wszystko się między nami ułoży, w innym przypadku zapłakałabym się chyba na śmierć, może przedłużam tylko sobie ból i cierpienie, ale nie umiem inaczej.  Staram się myśleć o tym, że mnie też spotkało takie zauroczenie będąc z nim w związku. Czułam niechęć do niego, widziałam jego wady i chyba w długoletnich związkach takie zauroczenia się zdarzają. Nie zdradziłam go, ale pamiętam co wtedy czułam.Byłam dzisiaj u księdza uświadomił  mi, że narzeczeństwo wiele razy wystawiane jest na próby miłości, jeśli to naprawdę była miłość wszystko będzie dobrze.
W wigilię przyjechała po mnie siostra, całe święta przepłakałam,  wczoraj wróciłam do mieszkania a on napisał mi,  że mnie kocha, przeprosił za wszystko, ze sprawił mi wiele bólu i że to ja z nim byłam zawsze od początku do końca i że chciałby wrócić. Dalam czas do konca roku na przemyslenie swojej decyzji, 
Może powinnam wg Was odejść, ale to nie jest takie proste.   Kupiliśmy wspólnie mieszkanie, wiele przeszliśmy razem, remonty, w tym czasie mieszkaliśmy w strasznych warunkach,  było wiele łez, ale trzymała nas miłość sad  jesli to prawdziwa miłość to przetrwamy to

17 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2019-12-29 16:08:31)

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił
gessxx napisał/a:

Moi drodzy, dziękuję z mądre rady sad   minął tydzień odkąd się wyprowadził sad Ale żyję nadzieją, że jeszcze wszystko się między nami ułoży, w innym przypadku zapłakałabym się chyba na śmierć, może przedłużam tylko sobie ból i cierpienie, ale nie umiem inaczej.  Staram się myśleć o tym, że mnie też spotkało takie zauroczenie będąc z nim w związku. Czułam niechęć do niego, widziałam jego wady i chyba w długoletnich związkach takie zauroczenia się zdarzają. Nie zdradziłam go, ale pamiętam co wtedy czułam.Byłam dzisiaj u księdza uświadomił  mi, że narzeczeństwo wiele razy wystawiane jest na próby miłości, jeśli to naprawdę była miłość wszystko będzie dobrze.
W wigilię przyjechała po mnie siostra, całe święta przepłakałam,  wczoraj wróciłam do mieszkania a on napisał mi,  że mnie kocha, przeprosił za wszystko, ze sprawił mi wiele bólu i że to ja z nim byłam zawsze od początku do końca i że chciałby wrócić. Dalam czas do konca roku na przemyslenie swojej decyzji, 
Może powinnam wg Was odejść, ale to nie jest takie proste.   Kupiliśmy wspólnie mieszkanie, wiele przeszliśmy razem, remonty, w tym czasie mieszkaliśmy w strasznych warunkach,  było wiele łez, ale trzymała nas miłość sad  jesli to prawdziwa miłość to przetrwamy to

Życzę ci jak najlepiej i chciałabym abys nigdy nie doznała rozczarowań, ale życie to nie koncert pobożnych życzeń. Z własnego doświadczenia powiem ci, że jeśli taki "wahadłowiec" odejść i powrotow, "poznałem kogoś innego", jednak kocham i wracam... już się raz w związku zaczął, to nigdy się nie kończy. Czym innym jest zauroczenie sie kimś w związku wieloletnim, a zupełnie czym innym przed ślubem. Fascynacja kimś innym nie odbywa się w oderwaniu od  fascynacji erotycznej, gdzie tu miejsce na miłość do ciebie? Tej jedynej, kochanej, ktorej szczęścia się pragnie, przyszłej żony?

Dobrze, że dałaś narzeczonemu czas do namysłu, ale wydaje mi się że termin do końca roku jest zbyt krótki, chyba że mialaś na mysli rok 2020. Tobie też przyda się więcej czasu na przemyślenie swoich uczuć.  I mówię ci to ja, która przeżylam z takim gościem iks lat.. Do dzis nie mogę wyjśc z traumy po jego zauroczeniach, miłostkach, zdradach, odejściach i powrotach.. Choć już jestem naprawdę długo po rozstaniu z nim.

18

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Czyli co tamta laska już mu się znudziła i mu przeszło ? Ciężko trochę mi to zrozumieć że po tygodniu czasu zmienił zdanie to tak jakby zastanawiał się w jakim kolorze ma kupić garnitur .Moim zdaniem facet funduje Ci straszną huśtawkę emocjonalną ,wiem że wiele Cię z nim łączy  tylko ciekawe co dalej i czy więc ej nie zrobi Ci takiego numeru?

19

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Droga autorko,
Przede wszystkim znajdz w tym wszystkim szacunek dla siebie i swoich emocji. Jestes wierna dziewczyna, a nie kukielka ktora bedzie znosic wahadlo emocjonalne. Moim zdaniem kazdy bez względu nasluguje na druga szanse. Nigdy nie doświadczyłam zdrady w zwiazku, ale uwazam ze w przypadku ewidentnej zdrady nie wybaczylabym takiej osobie tak latwo. Wiadomo, ze w takich sytuacjach liczy sie praca nad soba, swoimi emocjami, jak zmusisc sie do zaufania na nowo. Ale jeśli naprawde Cie kocha to stanie na glowie, aby to odbudowac. Jesli swiata poza nim nie widzisz, to najpierw wycisz swoje emocje, daj sobie czas. Nie tydzien czy dwa. Miesiac, poltorej.. uwierz-jesli coś dzieje sie za szybko, to dzialamy pod wplywem emocji. I on zostanie wystawiony na probe - czy w ciagu tego czasu niezmiennie bedzie sie o Ciebie staral, i Tobie wyjdzie to na zdrowie smile tylko czasu potrzeba, duzo czasu..

20

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Tak , dokładnie daj sobie teraz czas i nie podejmuj pochopnych decyzji bo ty jesteś wierna i wiesz czego chcesz a on chyba nie do końca ale jeżeli zrozumiał swój błąd to będzie się starał odbudować twoje zaufanie ale pokaż mu że cię zranił i że nie będzie mu tak łatwo odzyskać twoje zaufanie bo wtedy dopiero zrozumie co zrobił

21

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

No cóż. Wszystkie bez wyjątku komentarze, a szczególnie piszących tu mężczyzn są bardzo mądre i trafnie oceniające rzeczywistość. Zgadzam się z nimi bez zastrzeżeń i chyba nie ma sensu powielać argumentów. Bez względu na "dobre rady" postąpisz jednak w/g własnego uznania, a najprawdopodobniej będzie ono takie, że wybaczysz i będziesz szczęśliwa, że się gość "nawrócił". Ale to będzie ułuda. Jeśli facet po tylu latach nieformalnego związku wycina takie numery przed świętami i kilka miesięcy przed zapowiadanym ślubem, a ponadto jest na tyle bezczelny, że obarcza Cię winą za zaistniałą sytuację jest to bardzo, ale to bardzo zły prognostyk na przyszłość. W przyszłości tej, takie postępowanie będzie u niego na porządku dziennym, a winna będziesz oczywiście zawsze Ty. Musisz mieć świadomość /którą teraz całkowicie wypierasz/, że to zmarnuje Ci życie. Nieraz lepiej ranę wypalić rozżarzonym żelazem, niż nabawić się gangreny! Napisane tu komentarze, a w tym i mój, są jedynie ostrzegawczym dzwoneczkiem alarmowym! Przypuszczam, że jego dźwięku  nie słyszysz.... .

22

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

On chce wrócić (łaskawca), a Ty przyjmujesz go z otwartymi ramionami, bo przecież o niczym innym nie marzyłaś. Boisz się postawić twarde warunki, bo jeszcze się rozmyśli i ucieknie na zawsze?
Zgadzam się z przedmówcami, że to nie jest dobry prognostyk na przyszłość, a wybaczanie zdrady "na miękko", bez poniesienia przez zdradzającego żadnych, czy większych konsekwencji,  na ogól nie przynosi oczekiwanych efektów, prędzej powtórkę "z rozrywki".
Rozsądnym byłoby odwołanie jednak tego ślubu i ewentualne przełożenie go na dalszy termin, a "skruszonemu" narzeczonemu, dać jednak więcej czasu do namysłu.

23

Odp: Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Podobny schemat panował w moim małżeństwie. Różnica była taka, że do moich podejrzeń o zdradę (ex mąż przyznał się do 3- miesięcznej, telefonicznej [rzekomo] relacji z pewną dziewczyną) dochodziły również jego uzależnienia od narkotyków i alkoholu.
Było to tak: obwiniał mnie, potem mnie przepraszał, wracał (łaskawie) do mnie na jego warunkach, znowu miał mnie gdzieś i robił to co wcześniej, odchodził ode mnie i tak w kółko. A ja? A ja zawsze gotowa mu wybaczyć z otwartymi ramionami przyjmowałam go, karcąc siebie za coś, czego nawet nie zrobiłam. Wmawiał mi, że jestem okrutna więc pokornie pokutowałam.
Pointa jest taka, że z doświadczenia wiem, że na dłuższą metę to nie wypali. I dobrze napisałaś- przedłużasz swoje cierpienie.

Posty [ 23 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czuję się zdradzona, oszukana, poniżona, narzeczony mnie zostawił

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024