W tym roku sama będę spędzać święta i sylwestra. Tak wyszło, znajomi mają swoje plany a do rodziny nie jadę. Czy jest ktoś w podobnej sytuacji?
Ja jestem Święta z wyboru, rozwodze się, świeża sprawa i nie dałabym rady spędzić tego czasu z całą rodziną. Wyjeżdżam na kilka dni w fajne miejsce i zupełnie bez stresu, że spedze Wigilię i oba dni Świąt z obcymi ludźmi. Nie myslalas o takim rozwiązaniu?
Powiem wam że ciężko mi wyobrazić sobie samotne święta bo to w końcu czas w którym spotyka sie cala rodzina a siedzenie w pustym domu samemu trochę byłoby przynajmniej dla mnie przygnębiające
Ja będę sylwestra spędzać sama.
Będę jeść i oglądać filmy
Przecież to tylko kilkadziesiąt godzin.
Można pospać dłużej, poczytać, pooglądać coś, wyjść na spacer, posiedzieć w internecie, zrobić sobie domowe spa, maseczki, peelingi, jakieś robótki ręczne i prace na które nie ma czasu w zwyczajny dzień, gotowanie czegoś specjalnego czy pieczenie .. i czas zleci.
Uprzednio zaopatrzyć się w odpowiednie jedzenie i produkty można miło i twórczo spędzić ten czas, wypocząć.
Ja Sylwestra spędzam tylko ze swoim dzieckiem. Będą wszystkie 3 części "Hobbita" i dużo dobrego jedzenia i picia. Taki sylwester też może być fajny. Zależy od podejścia. Są plusy - nie musisz siedzieć na siłę do którejś tam godziny, robisz co chcesz. Dla mnie to luksus. Może gdzieś wyjedź?
7 2019-12-18 20:18:13 Ostatnio edytowany przez monkeyjolka (2019-12-18 20:32:05)
Na dzień dzisiejszy nie mam innej opcji zostało jeszcze kilka dni może coś się zmieni? Jeśli nie to postaram się by był to wyjątkowy czas, miły dla mnie i przygotuję oczywiście przepyszne potrawy. Póki jest zdrówko, dach nad głową to chyba nie ma co przygnębiać się brakiem towarzystwa, bo znaleźć chętnych na wspólny wieczór to jest moment ale czasem lepiej samej niż w gronie które jest bo jest a nie jest wcale takie miłe i fajnie.
8 2019-12-18 20:32:54 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2019-12-18 20:33:29)
Co do Sylwestra to tylko muszę przygotować odpowiedni prowiant, przygotuję sobie łóżko jak należy, do tego cały sezon ulubionego serialu na ekranie i będę sam w pokoju,
Już się nie mogę doczekać
W sumie to praktycznie każdego Sylwestra spędzam sam
Mieliśmy zaproszenia, do znajomych na domówki, na bal, ale z partnerem uznaliśmy że kupujemy wino , robię coś dobrego do jedzenia i seans może hmm Harry Potter?
Kompletnie nie rozumiem fenomenu balowania w Sylwester, dzień jak każdy inny
Aczkolwiek wcześniej były jakieś wyjaśnia x ale to dlatego że on tego chociaż ja jakoś tego nie potrzebuje... Mogę balowac w każdy inny dzień ...
Może znajomi wpadną na kawę
10 2019-12-18 21:30:35 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-12-18 21:31:13)
Powiem tak: mimo, że jestem singlem, Sylwestra zdarzyło mi sie spędzać samemu chyba raz w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Nie mówię o czasach dzieciństwa czy wczesnoszkolnych, ale raczej już o czasach dorosłości. Kurcze, albo imprezy masowe, albo jakieś mniejsze wydarzenia, nie mówiąc już o domówkach. Praktycznie każdy z moich znajomych coś organizuje. Zawsze można się spytać, czy można dołączyć..
Osobiście nie trwaię balów czy imprez masowych, ale każdy znajdzie coś dla siebie
Na taki mój wymarzony Sylwester, to temperatura za oknem niestety jest trochę za....wysoka i za mało śniegu, bo tęsknie spoglądam w stronę gór i drewnianej studenckiej chatki
Ciekawe, że w tego typu tematach o samotnych swietach zawsze się musza udzielić ludzie, którzy sami tych świat nie spędzają...
Dla mnie to drugie samotne święta. Z tego względu unikam tej otoczki, bo po prostu człowiekowi przykro. Z drugiej strony ex zdradziła i zakończyła małżeństwo w Boże Narodzenie więc z racji traumy, która wtedy przeżyłem nie potrafię już świętować tego czasu.
Ja święta spędzam z moją dużą i bogatą rodziną.
W Sylwestra to ja nigdzie nie wychodzę, bo nawet nie mam z kim, tak jak zawsze, kiedyś spędzałam Sylwestra z kotem. Jak już nie ma kota to po prostu przygotuję sobie jedzenie: sałatkę jarzynową, chleb, szynkę, schab, ciasta, herbatę, kawę, trochę szampana i pewnie będę oglądać telewizję.
14 2019-12-25 21:54:24 Ostatnio edytowany przez assassin (2019-12-25 21:54:41)
W Sylwestra to ja nigdzie nie wychodzę, bo nawet nie mam z kim, tak jak zawsze, kiedyś spędzałam Sylwestra z kotem. Jak już nie ma kota to po prostu przygotuję sobie jedzenie: sałatkę jarzynową, chleb, szynkę, schab, ciasta, herbatę, kawę, trochę szampana i pewnie będę oglądać telewizję.
Kota zawsze możesz kolejnego przygarnąć. Ew. możesz wyjść sama na koncert (nie wiem jaka stacja Sylwestra w Wawie organizuje).
15 2019-12-25 22:14:20 Ostatnio edytowany przez monkeyjolka (2019-12-25 22:14:45)
Ciekawe, że w tego typu tematach o samotnych swietach zawsze się musza udzielić ludzie, którzy sami tych świat nie spędzają...
Dokładnie, ja też nie wiem po co przecież wątek ma za zadanie dać wsparcie osobom samotnym w święta i tego również dotyczy samotnych świąt i sylwestra.
puzzle tysiac sobie kup.
Markotny napisał/a:Ciekawe, że w tego typu tematach o samotnych swietach zawsze się musza udzielić ludzie, którzy sami tych świat nie spędzają...
Dokładnie, ja też nie wiem po co przecież wątek ma za zadanie dać wsparcie osobom samotnym w święta i tego również dotyczy samotnych świąt i sylwestra.
Jeszcze należy odróżnić samotnych od osamotnionych.
"Osamotnienie ma zawsze negatywne reperkusje w przeciwieństwie do samotności, która może mieć pozytywny charakter, jeśli trwa krótko. Natomiast przedłużająca się samotność zazwyczaj przyczynia się do powstania osamotnienia". (portal psychologiczny)
Portale psychologiczne opierają swoje wyniki( jak zapewne większość jednostek naukowych) o badania statystyczne. Badania bywają obarczone pewnym błędem - czuję się własnie takim błędem, gdzie niby samotność czy też osamotnienie powoduje doła