Problemy rodzinne - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9 ]

1

Temat: Problemy rodzinne

Dzień dobry

Proszę, poradźcie. Czy muszę odwiedzać rodzinę męża, kiedy oni ciągle nam dokuczają? Każda wizyta u nich kończy się awanturą a mój mąż nie widzi żadnego problemu. Za każdym razem są chamskie docinki, obrażanie, podśmiewanie i jakieś ironiczne tekściki. Kolejny problem to namolne namawianie męża do picia. Ostatnio nie wytrzymałam i delikatnie zasugerowałam, że może dosyć tego picia bo mąż jechał rano do pracy samochodem i że może coś się stać to skończyło się wyśmianiem mnie, bo przecież żonka może mężusia podwieźć do pracy... Tylko że mąż jeździ w delegację i wraca tylko na weekendy więc niby jak. Teksty typu "a z tej twojej pracy to są jakieś pieniądze?" są na początku dziennym, albo dziwne że ten twój samochód jeździ. Mnie skręca w środku a mój mąż tylko głowę spuści i nic, zero reakcji... Próbowałam z nim rozmawiać ale skończyło się tym, że to ja się na żartach nie znam. No na takich się nie znam jak się kogoś traktuje jak śmiecia. Jesteśmy małżeństwem od 10 lat. Zaraz po ślubie poszliśmy "na swoje" bo teściowa strasznie nam dokuczała. Za to że się wyprowadziliśmy nastawiła na nas całą rodzinę. Przez 7 lat żadne z rodzeństwa męża nawet do niego nie zadzwoniło żeby zapytać czy wszystko oki, przypomnieli sobie o bracie jak trzeba było kostkę brukową zrobić a mój mąż się tym zawodowo zajmuje. I teraz niby super rodzinka... Jak mąż w szpitalu leżał nikt nawet nie zadzwonił tylko moi rodzice ciągle pomagali i się interesowali. Proszę o Wasze opinie czy to ze mną jest coś nie tak, że nie chcę mieć kontaktu z taką rodziną czy powinnam się przełamać ze względu na męża...

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Amethis (2019-12-09 10:46:56)

Odp: Problemy rodzinne
lili32 napisał/a:

Dzień dobry

Proszę, poradźcie. Czy muszę odwiedzać rodzinę męża, kiedy oni ciągle nam dokuczają? Każda wizyta u nich kończy się awanturą a mój mąż nie widzi żadnego problemu. Za każdym razem są chamskie docinki, obrażanie, podśmiewanie i jakieś ironiczne tekściki. Kolejny problem to namolne namawianie męża do picia. Ostatnio nie wytrzymałam i delikatnie zasugerowałam, że może dosyć tego picia bo mąż jechał rano do pracy samochodem i że może coś się stać to skończyło się wyśmianiem mnie, bo przecież żonka może mężusia podwieźć do pracy... Tylko że mąż jeździ w delegację i wraca tylko na weekendy więc niby jak. Teksty typu "a z tej twojej pracy to są jakieś pieniądze?" są na początku dziennym, albo dziwne że ten twój samochód jeździ. Mnie skręca w środku a mój mąż tylko głowę spuści i nic, zero reakcji... Próbowałam z nim rozmawiać ale skończyło się tym, że to ja się na żartach nie znam. No na takich się nie znam jak się kogoś traktuje jak śmiecia. Jesteśmy małżeństwem od 10 lat. Zaraz po ślubie poszliśmy "na swoje" bo teściowa strasznie nam dokuczała. Za to że się wyprowadziliśmy nastawiła na nas całą rodzinę. Przez 7 lat żadne z rodzeństwa męża nawet do niego nie zadzwoniło żeby zapytać czy wszystko oki, przypomnieli sobie o bracie jak trzeba było kostkę brukową zrobić a mój mąż się tym zawodowo zajmuje. I teraz niby super rodzinka... Jak mąż w szpitalu leżał nikt nawet nie zadzwonił tylko moi rodzice ciągle pomagali i się interesowali. Proszę o Wasze opinie czy to ze mną jest coś nie tak, że nie chcę mieć kontaktu z taką rodziną czy powinnam się przełamać ze względu na męża...


tak jest coś z Tobą, nie tak smile według ich systemu myślenia, jak i tego że się tym chcesz przejmować

swoimi zachowaniami, będziesz odsłaniać ich ograniczenia, a to będzie im dawało w chorym myśleniu, zawężonym do własnego punktu widzenia, jak i płytkości tego myślenia, powód do stawiania Cię pod takim "scianami"
i tak działa system rodzinny, który jest zamknięty

o ile jestem w stanie zrozumieć, że mąż to przyjmuje na siebie w zakresie jego relacji z nimi

kompletnie nie rozumiem, czemu pozwala im, wchodzić na Ciebie

oczyść też obszar, wypominania, uprzedzeń, generalnie ich sposobu i formy zaproszeń do dzieciecej gry, w którą wchodząc już na wstępie masz przypisaną rolę, przegranej

3

Odp: Problemy rodzinne

Nie musisz tam jeździć, jeśli czujesz się tam niekomfortowo, ale dobrze by było wyłożyć kawę na ławę i zapytać, o co im chodzi, dlaczego tak Cię traktują. Powiedzieć na głos, że sobie tego nie życzysz.

Macie z mężem dzieci?

4

Odp: Problemy rodzinne

dzieci nie mamy

5

Odp: Problemy rodzinne

Może zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz? Czasem w rodzinach panują dziwne zwyczaje jesli chodzi  o kontakty, o to co jest śmieszne a co nie. Mężowi to nie przeszkadza, to dlaczego ty odbierasz to tak dramatycznie? Może nie zwracaj na to uwagi albo odpłacaj podobnym żartem, zamiast się stresować, gniewać i boczyć.
Jeśli się źle czujesz u jego rodziny, to może nie powinniście tam jeżdzić często? A to, ze oni cię nie odwiedzją, to wcale nie jest dla mnie dziwne. Po prostu widzą i czują, że ich nie lubisz i nie chcą się narzucać. To raczej normalne nie uważasz?

6

Odp: Problemy rodzinne

teraz nas odwiedzają, wcześniej mieli nas gdzieś. Emocjonalnie na pewno do tego podchodzę, może i bardzo ale związane jest to z początkiem naszego małżeństwa. Po dwóch miesiącach mieszkania u teściowej miałam taką depresję, że jak ktoś mi coś o niej wspomniał to wypadało mi wszystko z rąk i zaczynałam płakać. Jak mi powiedziała, że tak w ogóle to mój mąż nie powinien się żenić bo ona sobie go wychowała to zabrałam manele i wróciłam do rodziców. Tyle że mąż poszedł za mną... przez dwa lata go kusiła, nastawiała, jakieś niestworzone historie wymyślała, awantura za awanturą i teksty że on nie musi ze mną być. W końcu nie wytrzymałam i powiedziałam że w takim razie ja też nie będę zabiegać o nasze małżeństwo i chyba dało mu to do myślenia bo przestał mnie tym straszyć. kolejne lata to ciągłe teksty od teściowej żebym się nie cieszyła bo on ze mną nie będzie. Próbowaliśmy to jakoś naprawić no bo to matka ale się nie dało. Jak nas zaprosiła na święta to wszyscy siedzieli przy stole a mój mąż siedział w łazience i spłuczkę naprawiał bo mu kazali. My siedzieliśmy w kiblu a reszta miała dobry ubaw.
Ja mam taki charakter że nie potrafię się postawić i opierdzielić albo się odpyskować tylko próbuję rozmawiać ale to nic nie daje.

7 Ostatnio edytowany przez Ajko (2019-12-09 15:12:03)

Odp: Problemy rodzinne

Współczuję ci bardzo. W tej rodzinie nigdy nie będziesz szczęśliwa. Ty nie lubisz ich, oni nie lubią ciebie.
Jesteście samowystarczalni. Tamta rodzina nie jest wam do niczego potrzebna. Bardziej twój mąż jest im potrzebny do wykonania fachowych robót i jemu oni są potrzebni, czuje, że musi z nimi utrzymywać kontakt, dbać o ich relacje bo to "rodzina". Nic z tym nie zrobisz. Opisujesz, że mąż wyraźnie ci pokazuje, pokazywał wielokrotnie, że chciałby wyśrodkowania, tzn by "mamusia" była zadowolona i żona się ułożyła. Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, jak długo to wytrzymasz i czy twoje jedyne, krótkie życie jest tego warte by być latami nieszczęśliwą. Rodzina męża zawsze będzie się kręcić koło was, bo to jego bliscy. Mąż pewnie by chciał byś z pokorą jak on przyjmowała krytyczne uwagi "mamusi" bo to przecież "mamusia" (ona szanować nie musi, ale on już tak bo synek). Póki co robisz problemy bo nie chcesz nagiąć karku i z pokorą przyjmować "sr*nia na głowę" jak on.

8

Odp: Problemy rodzinne

Jeśli nie chcesz to po prostu tam nie jeździj. Nie ma żadnego nakazu, który by mówił o tym, że odwiedzanie teściów to czyjkolwiek obowiązek. Natomiast jeśli robisz to ze względu na męża to, albo uodpornij się na ich zgryzoty i je ignoruj, albo naucz się na nie odpowiadać w ich stylu- w końcu kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie.

9

Odp: Problemy rodzinne

Dziękuję za Wasz czas i opinie. Teraz to wszystko na spokojnie przemyślę.

Posty [ 9 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024