Witam ciepło wszystkich. Mam nieco może dziwne pytanie, a może i inni też się nad tym zastanawiali, albo może ja wydziwiam. Zastanawiam się, jak spedzacie wolny czas ze swoim partnerem i dziećmi? Ja mam wrażenie że poza pracą, dzieckiem i codziennymi obowiązkami, nie spędzamy jakoś tego czasu produktywnie. Też ciężko ciągle coś siedzieć i wymyślać tym bardziej, że teraz jest zimno i nie ma się takiej chęci na wychodne, jak to jest np. Latem. I zastanawiam się jak Wy spedzacie rodzinnie te chłodne dni??? Bo czasem mam takie poczucie że życie ucieka nam przez palce spędzając głównie wieczory przed tv. Czy u Was też tak jest czy to ja przesadzam?
- sorella
- Dobry Duszek Forum
- Nieaktywny
Temat: Spędzanie wolnego czasu
Zobacz podobne tematy :
- Lady Loka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odp: Spędzanie wolnego czasu
Dzieci nie mam, ale z partnerem raz w tygodniu wychodzimy na spacer i kawę na miasto.
Gdybym miała dzieci, to raz w tygodniu zabierałabym je na łyżwy, tak to idę sama 
zawsze można też zagrać w planszówki, zrobić wspólne kolorowanie, moja mama wycinała nam lalki z papieru do kolorowania i pamiętam też te lalki które wycinało się ze specjalnych książek i miały wymienne ubranka. Puzzle, wspólne upieczenie ciasta, zależy od tego, co lubią dzieci. Warto wyłączyć telewizor
- sorella
- Dobry Duszek Forum
- Nieaktywny
Odp: Spędzanie wolnego czasu
Dziękuję za Odpowiedz. Tak, masz rację, u Nas też są planszowki i wszystkie te sprawy w domu co lubi syn. Bardziej chodzi mi o to, że siedzenie w domu każdego rozleniwia. Mój partner z tego powodu chodzi też wcześniej spać bo widzę że go muli na sen. I taka trochę czuję się osamotniona w tym wszystkim a też i pomysłów mi brak. Dlatego też, chciałabym poczytać jak to wygląda u innych.
- Winter.Kween
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odp: Spędzanie wolnego czasu
Nie mam dzieci.
Mam meza i czesto siedzimy w domu ogladajac serial i gadajac.
Tylko, ze u mnie nigdy nie jest zimno.
- SaraS
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odp: Spędzanie wolnego czasu
My też bez dzieci. Trochę czasu spędzamy w domu: filmy, seriale, gry wszelkiej maści (planszówki, karty, komputerowe, na ps), lubię gotować, więc często szykuję tak z milion 
przystaweczek/przekąsek i po prostu siedzimy i gadamy (i obżeramy się jak prosiątka). Taki standard chyba, ale nie uważam, żeby to był jakoś mniej wartościowy czas od tego spędzanego poza domem.
A wychodzimy, myślę, dość dużo - przynajmniej w porównaniu do naszych znajomych. Fakt, że jak jest chłodno, to parę opcji odpadło, ale pojawiły się nowe. Narty, łyżwy, niemal codziennie spacer, choćby krótki, kawa, kino, jednodniowe wycieczki po okolicy, jakieś "atrakcje" itd. Jasne, nie zawsze jest dość czasu na wszystko, ale ja lubię nawet jakieś krótkie cokolwiek. Ostatnio np. z samego rana zrobiliśmy kawę w papierowych kubkach i podjechaliśmy na pobliski punkt widokowy, żeby ją wypić - taki drobiazg, a zawsze coś.
Z dzieckiem, myślę, też da się robić wiele fajnych rzeczy, bo w grę wchodzi sporo zabaw czy innych zajęć, które sprawiają dziecku frajdę (i dorosłym przy okazji też, choć może bez dziecka by się za to nie zabrali). Jest okres świąteczny, można zorganizować jakieś rodzinne tworzenie dekoracji, pieczenie pierniczków, maraton po szopkach bożonarodzeniowych itd. Teraz już za późno, ale w przyszłym roku możesz zrobić kalendarz adwentowy zawierający jakieś proste zadania/wyzwania związane z wspólnym robieniem czegoś, bardziej produktywnym niż to oglądanie telewizji.
