Poznaliśmy się 2 lata temu oczywiście na początku sielanka. Niestety mój partner często był zazdrosny (nawet o moje dziecko z poprzedniego związku). Zarzucał mi że go zdradzam bo nie mieszkamy razem, doszukiwał się zdrady w zwykłych czynnościach - polubienie kogoś na FB, nie odbieranie tel. Ponadto sam miał parę nie miłych epizodów np oczerniał mnie do swojej siostry, pisał z innymi dziewczynami "koleżankami". Dodatkowo nie przejawiał żadnej aktywności tzn. planowanie wyjazdów, wyjść -ja. Spanie u siebie tylko ja u niego. W żaden sposób nie angażował się w moje życie.
Jednak wszytko zmieniło się we wrześniu. Przejzal mój telefon i znalazł maile jakie pisałam do swojego wieloletniego kolegi - bardzo dobrego kolegi na którego zawsze mogłam liczyć. Dodam tylko że od 3 lat utrzymujemy tylko kontakt mailowy tj. życzenia na urodziny czasami co słychać mail raz na parę miesięcy. I się zaczęło... Wyzwiska że się puszczam że jestem k... S... Że powinnam zdechnąć, że zrobi krzywdę mojemu dziecku. Dodatkowo okazało się że jestem w ciąży... Kazał usunąć dziecko bo nie chcę mieć nic ze mną wspólnego. Z jednej strony wiem że powinnam się odciąć bo wykańcza mnie psychicznie jednak z drugiej strony czuje poczucie winy że to wszystko przeze mnie bo gdybym nie pisała... Dzieckiem się nie przejmuje raczej dąży raczej do tego żeby mnie zniszczyć.
Jakiś czas temu zrobiłam test i założyłam fikcyjne konto na FB. Zaczęliśmy pisać nie wiedział że to ja po paru godzinach umówił się z tą dziewczyną na sex - potem mówił mi że on od początku wiedział że to ja ( fakty były inne czekał na nią przed domem)
Co robić? Jest jeszcze szansa na utrzymanie związku może ja coś robię nie tak...
Temat: Czy to jeszcze miłość?
Zobacz podobne tematy :
Odp: Czy to jeszcze miłość?
Chcesz być z facetem, który powiedział, że zrobi krzywdę Twojemu dziecku???
Seriooooo???
3 2019-11-25 12:51:26 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2019-11-25 12:54:24)
Odp: Czy to jeszcze miłość?
Co za desperacja. To już nie ma normalnych facetów na tym świecie? BTW: ludzie czy wy już oszaleliście do końca z tymi fejsbukami, tłiterami, fałszywymi kontami, jakimiś podchodami. To wszystko niszczy nie tylko miłość ale i zwykłą przyjaźń.