Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 60 ]

Temat: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

witam wszystkich bardzo serdecznie,
Postaram sie opisac to co mnie trapi w jak najwiekszym skrocie.
Otóz, jestem z chlopakiem od trzech lat. Zareczyliscmy sie miesiac temu. Planujemy razem przyszlosc, kupno domu, dzieci itp.
Jest moim najlepszym przyjacielem i kocham go.
Jest przystojny i podoba mi sie wizualnie. Ja jestem bardzo wysoka mam 178cm wzrostu a on 175cm. Na poczatku mi to przeszkadzalo, ale teraz juz nie, poniewaz nadrabia swoja osobowoscia. Jest madrym 28letnim facetem, dobrze zarabia i ma swoja pasje - samochody.

Od poczatku naszego zwiazku byl problem z seksem, poniewaz on mial problem z erekcja. Myslalam, ze to sie zmieni z biegiem naszego zwiazku. Nie przeszkadzalo mi to, poniewaz rozumialam, ze stres zwiazany z seksem mogl to powodowac. W miare uplywu czasu raz bylo lepiej raz gorzej... czasami czulam sie zazenowana sytuacja, ale mowilam mu ze wszystko w porzadku i mi to nie przeszkadza, ze czasami tak jest. Teraz denerwuje mnie w nim to ze wlasnie sa problemy odnoscie seksu poniewaz ja czasami nie mam ochoty bo wiem jak to sie skonczy .... Jestesmy razem trzy lata a sytuacja sie nic a nic nie zmienila odnosnie seksu. Byl u seksuologa z tym na poczatku naszego zwiazku, ktory powiedzial mu ze ma sie nie stresowac.

Dzisiaj postanowilam napisac do was na forum i sie poradzic... Od dwoch tygodni sie nie kochamy, bo ja nie mam ochoty na seks z nim, i dzisiaj rano mielismy sie kochac, ale jakos tak nam nie wyszlo... Powiedzial mi, ze nie czuje sie meski i nie wie dlaczego tak jest.. wysluchalam go i powiedzialam mu ze akceptuje go takiego jakim jest...
Choc sama uwazam tez ze nie jest zbyt meski chociaz jest dobrym, madrym i fajnym czlowiekiem...
Pytanie:
Jak sprawic, aby on poczul sie bardziej meski i jak sprawic, aby rzeczywiscie taki byl?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

sytuacja jest az tak kiepska ze nie wiadomo co doradzic smile

3

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Wiesz,  przeszłam to co Ty ale w innej formie, przedwczesny wytrysk.  Sex najdłużej trwał z 4 minuty.  Tak normalnie to 2. Najpierw byłam kobietą wyrozumialą. Potem gdy nie było poprawy , kobietą sfrustrowaną.  Mój facet był z sexu zadowolony,  miał orgazmy...A ja po 2 latach , sexu z nim nie chciałam.  Kojarzył mi się z jedną wielką frustracją. Nigdy nie udawalam orgazmu,  on był już po sexie a ja dopiero lekko rozgrzana.  Ile można być wyrozumialym i robić dobrą minę  do złej gry?  Sex u nas stał sie rzadki a nastepnie ja juz go całkiem nie chcialam.  Wtedy on się obudził.  Udał się nawet do seksuologa. Było już za późno.  Bo patrząc np na twój przypadek to pomarudzic łatwo,  ze czuje się niemesko,  Ty go pocieszysz i co się zmieni? To nie egoistyczne że wie jakie ma problemy,  ma twoje wsparcie a  pomimo tego nie leczy się,  nie próbuje poprawić sytuacji?? Powiem jeszcze jedno.  Kiedyś wszystkie negatywne emocje mogą u Ciebie wziąć górę tak jak u mnie.  Ja najpierw wspierałam,  bo stres nakręca problemy,  gdy one dalej były rozmawiałam,  mówiłam co chce w sexie ,  grze wstępnej,  no czary mary i nic. Po co mi slaby sex.

4 Ostatnio edytowany przez zamyslona94 (2019-10-13 15:03:23)

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
Nitka997 napisał/a:

Wiesz,  przeszłam to co Ty ale w innej formie, przedwczesny wytrysk.  Sex najdłużej trwał z 4 minuty.  Tak normalnie to 2. Najpierw byłam kobietą wyrozumialą. Potem gdy nie było poprawy , kobietą sfrustrowaną.  Mój facet był z sexu zadowolony,  miał orgazmy...A ja po 2 latach , sexu z nim nie chciałam.  Kojarzył mi się z jedną wielką frustracją. Nigdy nie udawalam orgazmu,  on był już po sexie a ja dopiero lekko rozgrzana.  Ile można być wyrozumialym i robić dobrą minę  do złej gry?  Sex u nas stał sie rzadki a nastepnie ja juz go całkiem nie chcialam.  Wtedy on się obudził.  Udał się nawet do seksuologa. Było już za późno.  Bo patrząc np na twój przypadek to pomarudzic łatwo,  ze czuje się niemesko,  Ty go pocieszysz i co się zmieni? To nie egoistyczne że wie jakie ma problemy,  ma twoje wsparcie a  pomimo tego nie leczy się,  nie próbuje poprawić sytuacji?? Powiem jeszcze jedno.  Kiedyś wszystkie negatywne emocje mogą u Ciebie wziąć górę tak jak u mnie.  Ja najpierw wspierałam,  bo stres nakręca problemy,  gdy one dalej były rozmawiałam,  mówiłam co chce w sexie ,  grze wstępnej,  no czary mary i nic. Po co mi slaby sex.

Dzieki za odpowiedz.

Tak u mnie podobne etapy. Najpierw wyrozumiala nastepnie  sfrustrowana...
Czytajac twoja odpowiedz pomslalam, ze teraz owszem bede go wspierac, ale moze zeby wydobyc w nim te meskosc to poprostu zamiast pocieszac go mowiac, ze  jest meski, poprostu powiem, zeby wzial sie w garsc tongue
Powiem szczerze, ze szczesliwa jestem w zwiazku z nim i w sumie to nie chcialabym sie rozstawac... wiem tez ze rozstanie z kims takim jak on byloby ciezkie, bo mysle ze on ma niskie poczucie wlasnej wartosci, a rozstanie dla kogos takiego jest strasznym ciosem.

ps. dodaatkowo dzisiaj podczas rozmowy powiedzial mi, ze on jak dlugo sie nie kochany i potem jestesmy blisko zblizenia to on sie wstydzi yikes

5

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Wyślij go do lekarza (urologa), niech porobi badania, może będzie musiał styl życia nieco zmienić (więcej ruchu, zmiana diety). Niech przestanie oglądać porno (jeśli ogląda) i zrezygnuje z "jazdy na ręcznym" (jeśli to robi). Jeśli nie pomoże to wspomaganie farmakologoczne.

6

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Czasami da sie to naprawic, a czasami nie.
Zlezy od powodu, ale znam to uczucie. Mialam takie doswiadczenie i tez mi sie nie chcialo seksu i seksu nie bylo tygodniami lub miesiacami.

7 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-10-14 08:14:38)

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Ee tam urolog
Po pierwsze musialby chciec odstawic porno. Sprawdz historie jego przegladarki. Zaloze sie, ze dzien w dzien godzinami przy tym syfie sobie dogadza. Jak nic nie ma w historii to siedzi na trybie incognito.
Po drugie siłownia + odpowiednia dieta = testosteron i spory przyplyw pewnosci siebie.
Generalnie to sama nie naklonisz go swoim gadaniem na zmiany. [tu były nieregulaminowe treści reklamowe - usunięte przez moderację]

8

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Witaj, mam ten sam problem o ile jeszcze nie gorszy.
Spotykam się z facetem od roku z kawałkiem. Co prawda widujemy się bardzo rzadko,bo mieszka za granicą. Jak już się spotkamy, to on ma problem z erekcją. Ogromny problem. Od początku związku praktycznie nigdy tak naprawdę nie uprawialiśmy seksu.
Mówi, że miał tak "od zawsze". Niby był u lekarza i podobno wszystko jest ok. Kiedyś miał stulejkę i do lekarza z nią poszedł... w wieku 25 lat! Bo myślał, że tak właśnie ma być. Uważam, że źle się tam wszystko zagoiło, ale do niego to nie dociera.
Prosiłam też o zmianę diety, bo do szczupłych to on nie należy. Prosiłam o to, żeby zaczął ćwiczyć. Ciągle tylko wieczne "nie".
Ogląda mnóstwo porno. Jedzie na ręcznym po 5-6 razy dziennie (i wtedy jakoś wszystko gra). Mówiłam i prosiłam, żeby to ograniczył, bo to również ma wpływ na to, że nie może uprawiać seksu z kobietą. Powiedział, że on jest od tego uzależniony i będzie to nadal robić.
Bywa tak, że przyjeżdżam do niego, a on kiedy ja śpię, albo jestem w łazience to włącza porno i sobie trzepie.
Jestem tą sytuacją już bardzo zmęczona.
Aaa, kiedyś podobno lekarz przepisał mu jakieś tabletki na receptę za ok 150 zł i podobno miał po nich bardzo silny wzwód i powiedział, że jak będziemy chcieli się kochać, to on będzie brać te tabletki.. ręce mi opadły.
Frustracja przeogromna. Niby mówię, że "ok nic się nie stało", ale tak naprawdę jestem bardzo, bardzo niespełniona i zaczynam oddalać się od niego m.in z tego powodu.
Także współczuję autorko i podejrzewam, że może być u Ciebie z każdym dniem gorzej.

9 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-10-16 07:16:19)

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
Winter.Kween napisał/a:

Czasami da sie to naprawic, a czasami nie.
Zlezy od powodu, ale znam to uczucie. Mialam takie doswiadczenie i tez mi sie nie chcialo seksu i seksu nie bylo tygodniami lub miesiacami.

I jak się sytuacja rozwiązała?

Wacław666 napisał/a:

Ee tam urolog
Po pierwsze musialby chciec odstawic porno. Sprawdz historie jego przegladarki. Zaloze sie, ze dzien w dzien godzinami przy tym syfie sobie dogadza. Jak nic nie ma w historii to siedzi na trybie incognito.
Po drugie siłownia + odpowiednia dieta = testosteron i spory przyplyw pewnosci siebie.
Generalnie to sama nie naklonisz go swoim gadaniem na zmiany. Mozesz mu podsunac linka gdzie sie wypowiadaja prawdziwi mezczyzni. Moze cos zalapie. Bracia samcy

Mieszkam z nim i nie zauważyłam zeby oglądał porno...
Często czuje się nieatrakcyjna... Niewiem sama co robić... Teraz wszyscy wezmą mnie za potwora i wiem ze za chwilę rzucicie się na mnie, ale czasami  czuje jakbym mniej lub bardziej swisdomie szukała kontaktu z innymi facetami.
Nie zdradza go i nigdy tego nie zrobiłam i nie zamierzam, ale jakieś dziwne myśli mnie nadchodzą

Ysera napisał/a:

Witaj, mam ten sam problem o ile jeszcze nie gorszy.
Spotykam się z facetem od roku z kawałkiem. Co prawda widujemy się bardzo rzadko,bo mieszka za granicą. Jak już się spotkamy, to on ma problem z erekcją. Ogromny problem. Od początku związku praktycznie nigdy tak naprawdę nie uprawialiśmy seksu.
Mówi, że miał tak "od zawsze". Niby był u lekarza i podobno wszystko jest ok. Kiedyś miał stulejkę i do lekarza z nią poszedł... w wieku 25 lat! Bo myślał, że tak właśnie ma być. Uważam, że źle się tam wszystko zagoiło, ale do niego to nie dociera.
Prosiłam też o zmianę diety, bo do szczupłych to on nie należy. Prosiłam o to, żeby zaczął ćwiczyć. Ciągle tylko wieczne "nie".
Ogląda mnóstwo porno. Jedzie na ręcznym po 5-6 razy dziennie (i wtedy jakoś wszystko gra). Mówiłam i prosiłam, żeby to ograniczył, bo to również ma wpływ na to, że nie może uprawiać seksu z kobietą. Powiedział, że on jest od tego uzależniony i będzie to nadal robić.
Bywa tak, że przyjeżdżam do niego, a on kiedy ja śpię, albo jestem w łazience to włącza porno i sobie trzepie.
Jestem tą sytuacją już bardzo zmęczona.
Aaa, kiedyś podobno lekarz przepisał mu jakieś tabletki na receptę za ok 150 zł i podobno miał po nich bardzo silny wzwód i powiedział, że jak będziemy chcieli się kochać, to on będzie brać te tabletki.. ręce mi opadły.
Frustracja przeogromna. Niby mówię, że "ok nic się nie stało", ale tak naprawdę jestem bardzo, bardzo niespełniona i zaczynam oddalać się od niego m.in z tego powodu.
Także współczuję autorko i podejrzewam, że może być u Ciebie z każdym dniem gorzej.

Tak jest zle, ponieważ naprawdę czasami mam dość i poprostu chciałabym no poprostu mam ochotę na normalny seks jak kolkwiek zle o mnie świadczy to co właśnie napisałam.

10

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
Wacław666 napisał/a:

Ee tam urolog
Po pierwsze musialby chciec odstawic porno. Sprawdz historie jego przegladarki. Zaloze sie, ze dzien w dzien godzinami przy tym syfie sobie dogadza. Jak nic nie ma w historii to siedzi na trybie incognito.
Po drugie siłownia + odpowiednia dieta = testosteron i spory przyplyw pewnosci siebie.
Generalnie to sama nie naklonisz go swoim gadaniem na zmiany. Mozesz mu podsunac linka gdzie sie wypowiadaja prawdziwi mezczyzni. Moze cos zalapie. Bracia samcy

Co, razem z nim oglądasz panie doktorze?

11

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
zamyslona94 napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:

Czasami da sie to naprawic, a czasami nie.
Zlezy od powodu, ale znam to uczucie. Mialam takie doswiadczenie i tez mi sie nie chcialo seksu i seksu nie bylo tygodniami lub miesiacami.

I jak się sytuacja rozwiązała?

W jednym wypadku potrwaly problemy przez kilka tygodni i jak stres przeszedl to to tez.
W drugim skonczylo sie wymiana partnera, ale nie tylko z tego powodu.

12

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
Winter.Kween napisał/a:
zamyslona94 napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:

Czasami da sie to naprawic, a czasami nie.
Zlezy od powodu, ale znam to uczucie. Mialam takie doswiadczenie i tez mi sie nie chcialo seksu i seksu nie bylo tygodniami lub miesiacami.

I jak się sytuacja rozwiązała?

W jednym wypadku potrwaly problemy przez kilka tygodni i jak stres przeszedl to to tez.
W drugim skonczylo sie wymiana partnera, ale nie tylko z tego powodu.


Czyli nie tylko mój facet tak ma...
Ehh zobaczymy jak to będzie dalej.
Chyba da radę przejść przez Zycie z kimś kto czasem ma problemy z erekcja

13

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
zamyslona94 napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:
zamyslona94 napisał/a:

I jak się sytuacja rozwiązała?

W jednym wypadku potrwaly problemy przez kilka tygodni i jak stres przeszedl to to tez.
W drugim skonczylo sie wymiana partnera, ale nie tylko z tego powodu.


Czyli nie tylko mój facet tak ma...
Ehh zobaczymy jak to będzie dalej.
Chyba da radę przejść przez Zycie z kimś kto czasem ma problemy z erekcja

To zalezy od Ciebie. W tym drugim wypadku facet mial problemy ze zdrowiem, ktore pogarszal wiec jako mlody juz mial problemy. I dla mnie to jest nie do przejscia.
Z kolei tam gdzie to przeszlo to przeszlo na zawsze, a nie ze co rok to samo.

14

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Proszę Cię, 28-letni facet i mu nie staje? Zamierzasz tak całe życie się katować czy kiedyś w końcu go z tej frustracji zdradzisz? Seks jest ważnym elementem związku. Ja bym polecał wam obojgu wspólną wizytę u seksuologa podczas której Ty powiedziałabyś jak mocna jest Twoja frustracja i może to przy pomocy specjalisty zmusiłoby Twojego mężczyznę do działania i pracy nad sobą. Jeśli nie weźmie pod uwagę Twoich uczuć to serio warto pomyśleć o wymianie na lepszy model.

15

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Problem jest taki , że Ty sama uważasz go za mało męskiego i mimo tego, że może nie mówisz mu o tym wprost, to facet może to wyczuwać. Swoją drogą jak to jest, że pociąga Cię mało męski facet..? kto inicjuje u Was zbliżenia? Czy np dajesz mu odczuć, że go pożądasz?

16 Ostatnio edytowany przez emila22 (2019-10-14 01:49:45)

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Jak dla mnie to on ma z psychiką problem i stąd problem z erekcją. Sądzę ze warto byłoby pójść do innego seksuologa razem (skoro tamten się na Was wypiął) albo do psychologa i rozpocząć terapię, bo jak sama napisałaś on ma niskie poczucie wartości, czuje się niemęski i się Ciebie wstydzi.

17

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Myślę, że sporym błędem jest mówienie facetowi, że jest wszystko ok i absolutnie Ci to nie przeszkadza, skoro jest wręcz odwrotnie.
Okłamujesz go, a Wasza relacja już od dawna Cię nie satysfakcjonuje. Musisz zacząć być z nim szczera. Niech idzie do lekarza i coś zrobi ze sobą, albo, moim zdaniem, Wasz związek nie ma racji bytu. Chyba, że chcesz dalej oszukiwać jego, siebie i być nieszczęśliwa.

18 Ostatnio edytowany przez misiando (2019-10-14 09:47:31)

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
zamyslona94 napisał/a:

poprostu powiem, zeby wzial sie w garsc

A choremu powiesz "weź się wyzdrów"?

Zasugerować urologa, bo brak erekcji u 28-latka to anomalia.

Poranne wzwody ma?
Stresy?
Przemęczenia?
Żre sterydy na siłowni?

EDIT
Sugerowałbym zasugerować jemu wizytę u urologa, rzecz jasna

19

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
zamyslona94 napisał/a:

witam wszystkich bardzo serdecznie,
Postaram sie opisac to co mnie trapi w jak najwiekszym skrocie.
Otóz, jestem z chlopakiem od trzech lat. Zareczyliscmy sie miesiac temu. Planujemy razem przyszlosc, kupno domu, dzieci itp.
Jest moim najlepszym przyjacielem i kocham go.
Jest przystojny i podoba mi sie wizualnie. Ja jestem bardzo wysoka mam 178cm wzrostu a on 175cm. Na poczatku mi to przeszkadzalo, ale teraz juz nie, poniewaz nadrabia swoja osobowoscia. Jest madrym 28letnim facetem, dobrze zarabia i ma swoja pasje - samochody.

Od poczatku naszego zwiazku byl problem z seksem, poniewaz on mial problem z erekcja. Myslalam, ze to sie zmieni z biegiem naszego zwiazku. Nie przeszkadzalo mi to, poniewaz rozumialam, ze stres zwiazany z seksem mogl to powodowac. W miare uplywu czasu raz bylo lepiej raz gorzej... czasami czulam sie zazenowana sytuacja, ale mowilam mu ze wszystko w porzadku i mi to nie przeszkadza, ze czasami tak jest. Teraz denerwuje mnie w nim to ze wlasnie sa problemy odnoscie seksu poniewaz ja czasami nie mam ochoty bo wiem jak to sie skonczy .... Jestesmy razem trzy lata a sytuacja sie nic a nic nie zmienila odnosnie seksu. Byl u seksuologa z tym na poczatku naszego zwiazku, ktory powiedzial mu ze ma sie nie stresowac.

Dzisiaj postanowilam napisac do was na forum i sie poradzic... Od dwoch tygodni sie nie kochamy, bo ja nie mam ochoty na seks z nim, i dzisiaj rano mielismy sie kochac, ale jakos tak nam nie wyszlo... Powiedzial mi, ze nie czuje sie meski i nie wie dlaczego tak jest.. wysluchalam go i powiedzialam mu ze akceptuje go takiego jakim jest...
Choc sama uwazam tez ze nie jest zbyt meski chociaz jest dobrym, madrym i fajnym czlowiekiem...
Pytanie:
Jak sprawic, aby on poczul sie bardziej meski i jak sprawic, aby rzeczywiscie taki byl?

Od kiedy męska erekcja jest potrzebna kobiecie do osiągnięcia orgazmu? Dlaczego brak erekcji = brak seksu? Czemu Twój partner nie stara się zaspokoić Cię na inne sposoby?

20 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-10-14 11:07:53)

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
chomik9911 napisał/a:

Problem jest taki , że Ty sama uważasz go za mało męskiego i mimo tego, że może nie mówisz mu o tym wprost, to facet może to wyczuwać. Swoją drogą jak to jest, że pociąga Cię mało męski facet..? kto inicjuje u Was zbliżenia? Czy np dajesz mu odczuć, że go pożądasz?

Wcześniej nie uważałam ze jest mało męski, dopóki sam nie wysyłał mi sygnałów ze się tak cuzje.
Tak wcześniej dawałam mu odczuć ze go pozadam, ale dziwnie się czułam kiedy nie udało nam się rozpocząć stosunku... Takim właśnie sposobem przestało mi się chcieć poprostu

misiando napisał/a:
zamyslona94 napisał/a:

poprostu powiem, zeby wzial sie w garsc

A choremu powiesz "weź się wyzdrów"?

Zasugerować urologa, bo brak erekcji u 28-latka to anomalia.

Poranne wzwody ma?
Stresy?
Przemęczenia?
Żre sterydy na siłowni?

EDIT
Sugerowałbym zasugerować jemu wizytę u urologa, rzecz jasna

Poranne wzwody ma.
To nie jest tak ze zawsze ma problem z erekcja ale naprzyjlad jak uda nam się rozpocząć stosunek seksualny, to zawsze kończymy dość szybko i w tej samej pozycji ponieważ inaczej jego erekcja może się skończyć...
Tak ma stresy ale sam sobie je wymyśla troszkę... Jest ogólnie bardzo podatny na czynniki zewnetrzne

Anemonne napisał/a:
zamyslona94 napisał/a:

witam wszystkich bardzo serdecznie,
Postaram sie opisac to co mnie trapi w jak najwiekszym skrocie.
Otóz, jestem z chlopakiem od trzech lat. Zareczyliscmy sie miesiac temu. Planujemy razem przyszlosc, kupno domu, dzieci itp.
Jest moim najlepszym przyjacielem i kocham go.
Jest przystojny i podoba mi sie wizualnie. Ja jestem bardzo wysoka mam 178cm wzrostu a on 175cm. Na poczatku mi to przeszkadzalo, ale teraz juz nie, poniewaz nadrabia swoja osobowoscia. Jest madrym 28letnim facetem, dobrze zarabia i ma swoja pasje - samochody.

Od poczatku naszego zwiazku byl problem z seksem, poniewaz on mial problem z erekcja. Myslalam, ze to sie zmieni z biegiem naszego zwiazku. Nie przeszkadzalo mi to, poniewaz rozumialam, ze stres zwiazany z seksem mogl to powodowac. W miare uplywu czasu raz bylo lepiej raz gorzej... czasami czulam sie zazenowana sytuacja, ale mowilam mu ze wszystko w porzadku i mi to nie przeszkadza, ze czasami tak jest. Teraz denerwuje mnie w nim to ze wlasnie sa problemy odnoscie seksu poniewaz ja czasami nie mam ochoty bo wiem jak to sie skonczy .... Jestesmy razem trzy lata a sytuacja sie nic a nic nie zmienila odnosnie seksu. Byl u seksuologa z tym na poczatku naszego zwiazku, ktory powiedzial mu ze ma sie nie stresowac.

Dzisiaj postanowilam napisac do was na forum i sie poradzic... Od dwoch tygodni sie nie kochamy, bo ja nie mam ochoty na seks z nim, i dzisiaj rano mielismy sie kochac, ale jakos tak nam nie wyszlo... Powiedzial mi, ze nie czuje sie meski i nie wie dlaczego tak jest.. wysluchalam go i powiedzialam mu ze akceptuje go takiego jakim jest...
Choc sama uwazam tez ze nie jest zbyt meski chociaz jest dobrym, madrym i fajnym czlowiekiem...
Pytanie:
Jak sprawic, aby on poczul sie bardziej meski i jak sprawic, aby rzeczywiscie taki byl?

Od kiedy męska erekcja jest potrzebna kobiecie do osiągnięcia orgazmu? Dlaczego brak erekcji = brak seksu? Czemu Twój partner nie stara się zaspokoić Cię na inne sposoby?

Ale to już nie chodzi o zaspokojenie mnie i moich potrzeb, tylko o zdrowy normalny seks z osobą która kochasz... Bez uczucia skrępowania z jego strony lub ukrytej frustracji z mojej strony po zakończonym nieudanym stosunku...

21

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
zamyslona94 napisał/a:
Anemonne napisał/a:
zamyslona94 napisał/a:

witam wszystkich bardzo serdecznie,
Postaram sie opisac to co mnie trapi w jak najwiekszym skrocie.
Otóz, jestem z chlopakiem od trzech lat. Zareczyliscmy sie miesiac temu. Planujemy razem przyszlosc, kupno domu, dzieci itp.
Jest moim najlepszym przyjacielem i kocham go.
Jest przystojny i podoba mi sie wizualnie. Ja jestem bardzo wysoka mam 178cm wzrostu a on 175cm. Na poczatku mi to przeszkadzalo, ale teraz juz nie, poniewaz nadrabia swoja osobowoscia. Jest madrym 28letnim facetem, dobrze zarabia i ma swoja pasje - samochody.

Od poczatku naszego zwiazku byl problem z seksem, poniewaz on mial problem z erekcja. Myslalam, ze to sie zmieni z biegiem naszego zwiazku. Nie przeszkadzalo mi to, poniewaz rozumialam, ze stres zwiazany z seksem mogl to powodowac. W miare uplywu czasu raz bylo lepiej raz gorzej... czasami czulam sie zazenowana sytuacja, ale mowilam mu ze wszystko w porzadku i mi to nie przeszkadza, ze czasami tak jest. Teraz denerwuje mnie w nim to ze wlasnie sa problemy odnoscie seksu poniewaz ja czasami nie mam ochoty bo wiem jak to sie skonczy .... Jestesmy razem trzy lata a sytuacja sie nic a nic nie zmienila odnosnie seksu. Byl u seksuologa z tym na poczatku naszego zwiazku, ktory powiedzial mu ze ma sie nie stresowac.

Dzisiaj postanowilam napisac do was na forum i sie poradzic... Od dwoch tygodni sie nie kochamy, bo ja nie mam ochoty na seks z nim, i dzisiaj rano mielismy sie kochac, ale jakos tak nam nie wyszlo... Powiedzial mi, ze nie czuje sie meski i nie wie dlaczego tak jest.. wysluchalam go i powiedzialam mu ze akceptuje go takiego jakim jest...
Choc sama uwazam tez ze nie jest zbyt meski chociaz jest dobrym, madrym i fajnym czlowiekiem...
Pytanie:
Jak sprawic, aby on poczul sie bardziej meski i jak sprawic, aby rzeczywiscie taki byl?

Od kiedy męska erekcja jest potrzebna kobiecie do osiągnięcia orgazmu? Dlaczego brak erekcji = brak seksu? Czemu Twój partner nie stara się zaspokoić Cię na inne sposoby?

Ale to już nie chodzi o zaspokojenie mnie i moich potrzeb, tylko o zdrowy normalny seks z osobą która kochasz... Bez uczucia skrępowania z jego strony lub ukrytej frustracji z mojej strony po zakończonym nieudanym stosunku...

Przecież nikt Ci nie każe ukrywać frustracji.
Nikt Ci nie każe kłamać.

22

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
zamyslona94 napisał/a:

Ale to już nie chodzi o zaspokojenie mnie i moich potrzeb, tylko o zdrowy normalny seks z osobą która kochasz... Bez uczucia skrępowania z jego strony lub ukrytej frustracji z mojej strony po zakończonym nieudanym stosunku...

Ale skąd bierze się ta frustracja, jeśli nie z braku zaspokojenia seksualnego? Spróbujcie na kilka tygodni czy nawet miesięcy usunąć stosunek ze swojego repertuaru zabaw seksualnych. Pozbawcie się presji, że ta erekcja musi być. Możecie się pieścić, całować, przytulać nago, wcale nie uprawiając seksu klasycznego. To też jest przyjemne, zdrowe i sprzyja budowaniu bliskości.

23

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

zamyslona94, bardzo proszę, byś nie publikowała jednego posta bezpośrednio pod drugim, to znacznie utrudnia poprawną dyskusję.
Zamiast tego, używaj opcji ''edytuj''. Z góry dziękuję, Cyngli.

24

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
Anemonne napisał/a:

Ale skąd bierze się ta frustracja, jeśli nie z braku zaspokojenia seksualnego? Spróbujcie na kilka tygodni czy nawet miesięcy usunąć stosunek ze swojego repertuaru zabaw seksualnych. Pozbawcie się presji, że ta erekcja musi być. Możecie się pieścić, całować, przytulać nago, wcale nie uprawiając seksu klasycznego. To też jest przyjemne, zdrowe i sprzyja budowaniu bliskości.

Myślę, że kompletnie nie masz pojęcia o męskiej seksualności. A tłumaczenie tego na kobiecy sposób, czyni z wypowiedzi parodię porady.

25

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
balin napisał/a:
Anemonne napisał/a:

Ale skąd bierze się ta frustracja, jeśli nie z braku zaspokojenia seksualnego? Spróbujcie na kilka tygodni czy nawet miesięcy usunąć stosunek ze swojego repertuaru zabaw seksualnych. Pozbawcie się presji, że ta erekcja musi być. Możecie się pieścić, całować, przytulać nago, wcale nie uprawiając seksu klasycznego. To też jest przyjemne, zdrowe i sprzyja budowaniu bliskości.

Myślę, że kompletnie nie masz pojęcia o męskiej seksualności. A tłumaczenie tego na kobiecy sposób, czyni z wypowiedzi parodię porady.

To nie jest mój prywatny, z palca wyssany pomysł, tylko techniki stosowane powszechnie przez seksuologów.

O męskiej seksualności wiem całkiem sporo, ale nie podoba mi się ignorowanie kobiecej seksualności. W związku autorki zaniedbywane są jej potrzeby i jej seksualność, ten problem wysuwa się na pierwszy plan.

26 Ostatnio edytowany przez zamyslona94 (2019-10-14 12:54:43)

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Cyngli napisała, ze nie musze ukrywać swojej frustracji z nieudanego stosunku, ale ja uważam, że  to pogorszy sprawę, ze on jeszcze gorzej poczuje się sam ze sobą. Ktos inny napisał, ze ja mówiąc mu ze mi to nie przeszkadza popełniam ogromny błąd, ale to właśnie w ten sposób chciałam sprawić, aby nie miał tej presji 'erekcji'.

Niektórzy negatywnie zareagowali tutaj na forum na moje zachowanie, ale proszę weźcie pod uwagę też to, ze moje poczucie własnej wartości również spada przez to, bo nie czuje się atrakcyjna.

27

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Rozmowa pogorszy sprawe? A jej brak polepszył sprawe?

28

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
zamyslona94 napisał/a:

Cyngli napisała, ze nie musze ukrywać swojej frustracji z nieudanego stosunku, ale ja uważam, że  to pogorszy sprawę, ze on jeszcze gorzej poczuje się sam ze sobą. Ktos inny napisał, ze ja mówiąc mu ze mi to nie przeszkadza popełniam ogromny błąd, ale to właśnie w ten sposób chciałam sprawić, aby nie miał tej presji 'erekcji'.

Niektórzy negatywnie zareagowali tutaj na forum na moje zachowanie, ale proszę weźcie pod uwagę też to, ze moje poczucie własnej wartości również spada przez to, bo nie czuje się atrakcyjna.

Kobiety często same strzelają sobie w stopę udając, że wszystko jest w porządku, że brak satysfakcjonującego życia seksualnego nie ma dla nich większego znaczenia lub też (o zgrozo!) udając orgazmy po to tylko, aby mężczyźnie poprawić samopoczucie. Rzecz w tym, że po jednej stronie nie ma żadnej motywacji, aby bardziej się postarać, bo skoro facet dostaje sygnały, że wszystko jest w porządku, to ma prawo w to wierzyć, a po drugiej z czasem pojawia się frustracja i niechęć do podejmowania współżycia. Moim zdaniem sama, zamyslona94, wpadłaś właśnie w tę pułapkę, bo niby robiłaś to wszystko w dobrej, choć dziwnie pojętej wierze, ale tak naprawdę przeciwko sobie.

29 Ostatnio edytowany przez gagatka0075 (2019-10-14 14:51:00)

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Zaryzykowalabym stwierdzenie, że problem jest dużo bardziej skomplikowany niż opinia, że przyczyną jest tu Twoje udawanie, że wszystko gra. Psychika jest w tej kwestii bardzo ważna i jednocześnie bardzo krucha. Oboje partnerzy  wpływają na siebie i często nieświadome, błahe dla jednego słowa mogą narobić sporo szkód. Warto uważać co się mówi, jak ocenia, a nawet w jaki sposób komplementuje innych mężczyzn. Skoro w Tobie brak seksu powoduje niską samoocenę, to w nim jakiekolwiek uwagi może spowodowały to samo. Chyba nie jest głupi i odróżni zadowolenie od frustracji? Nam kobietom jest łatwiej, bo nawet przy braku chęci czy objawach technicznie damy radę. U faceta byle stres, często nieświadomy, może być powodem klapy. Może dlatego najlepiej staje  mega męskim, prymitywnym osobnikom, nie za wiele myślącym? Przekombinowywanie i martwienie się na zapas  to czasem nie tylko kobieca wada.
Lekarz jest tu konieczny. Jestem zdania, że i farmakologia też  mogłaby pomóc, oczywiście o ile zdrowie pozwoli a lekarz przepisze. Sprawdzi, czy od strony fizycznej wszystko działa. I umożliwi dłuższą zabawę, która może pomóc poczuć się pewnie i podbudowac go psychicznie. Potrzeba też dużo luzu, oderwania się choć na chwilę od tematu seksu. I nie rozumiem Twojego upierania się, że pieszczoty to coś gorszego. To także przyjemność, bliskość. Okazanie sobie miłości. Dla mnie nieważne jak, tylko żeby było miło i z uczuciem.

30

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
zamyslona94 napisał/a:

Powiedzial mi, ze nie czuje sie meski i nie wie dlaczego tak jest.. wysluchalam go i powiedzialam mu ze akceptuje go takiego jakim jest...
Choc sama uwazam tez ze nie jest zbyt meski chociaz jest dobrym, madrym i fajnym czlowiekiem...

Jeszcze raz niech mi ktoś napisze, że w związku ważna jest komunikacja i rozmowa to go wyśmieje za wszystkie czasy....Nauczycie sie raz na zawsze, że to nie ma sensu.....!!!! Przykłąd wyżej.


Robił badania???Hormony sprawdzał, czy raczej ten sexuolog to jakiś sztukmistrz???

Gość widać sobie z tym nie radzi i czuje presje i ma świętą rację bo autorka powoli szuka drogi ewakuacji....

31

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Jak czytam ten temat, przychodzi mi na myśl własne, byłe małżeństwo. Ex nie miał do zaoferowania nic prócz erekcji na zawołanie. To mnie odrzuca do dziś na samą myśl. I chyba sądziłam dotąd, że wszyscy mężczyźni tak mają. Owszem, słyszałam wiele razy o problemach mężczyzn z tymi rzeczami, ale nie uświadamiałam sobie jak potężny to jest problem dla obojga ludzi w związku.

Wydaje mi się, że problem jest w Jego głowie. Kiedy pierwszy raz zawiódł jako mężczyzna, zaczął się blokować. I to się pogłębia. Przychodzi mi na myśl terapia u seksuologa. Słyszałam kiedyś jak to wygląda i powiem, że bardzo mi się podobała smile

32

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
Bonzo napisał/a:
zamyslona94 napisał/a:

Powiedzial mi, ze nie czuje sie meski i nie wie dlaczego tak jest.. wysluchalam go i powiedzialam mu ze akceptuje go takiego jakim jest...
Choc sama uwazam tez ze nie jest zbyt meski chociaz jest dobrym, madrym i fajnym czlowiekiem...

Jeszcze raz niech mi ktoś napisze, że w związku ważna jest komunikacja i rozmowa to go wyśmieje za wszystkie czasy....Nauczycie sie raz na zawsze, że to nie ma sensu.....!!!! Przykłąd wyżej.


Robił badania???Hormony sprawdzał, czy raczej ten sexuolog to jakiś sztukmistrz???

Gość widać sobie z tym nie radzi i czuje presje i ma świętą rację bo autorka powoli szuka drogi ewakuacji....

Bonzo a gdzie Ty  widzisz dobrą komunikację w tym związku na temat seksu.
Była rozmowa i słowa jakieś padły.
Możliwe że ze strony Autorki to sprzeczne komunikaty te słowne z niewerbalnymi zachowaniami.Powiedziała jedno a zachowanie mówi co innego w dodatku w zgodzie z tym co myśli "w duchu" o facecie
Facet kiedyś nabrał pod wpływem czegoś lub kogoś idiotycznego przekonania że jest niemęski teraz łazi i gada bzdety na swój temat niestety chyba już sam wierzy w to że jest niemęski i zachowuje się tak.
Zgodzę się z tym że ewakuacja wysoce prawdopodobne i pozamiatane na amen "chociaz jest dobrym, madrym i fajnym czlowiekiem "

33

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Czytając wasze wypowiedzi mam wrażenie, ze powinnam była mu podczas rozmowy kiedy mi powiedział ze czuje się nie męski powiedzieć : '' słuchaj kochanie to jesteś nie męski trochę, twoje zachowanie ze się tak czujesz często to zdradza plus te problemy z erekcja''

Mi się wydaje ze to tylko poglebilo by jego niskie poczucie własnej meskosci.
Nie, nie szukam drogi ewakuacji, ale chciałabym jakoś to zmienić, jakoś sprawić aby poczuł się bardzo męski. A wątpię aby powiedzenie mu wprost ze jest mało męski i ma coś z tym zrobić pomogło.

Wczoraj stwierdził, ze idzie na siłownię. Może to coś da.

Czasem myślę, ze moze fakt ze jestem o ciut od niego wyższa sprawia ze się tak czuję. Hmm

34

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Hm szczerze mówiąc myślę, że tylko seksuolog może pomóc jeśli w ogóle. Trudno jest powiedzieć czy on się zaczął czuć przy Tobie mało męski czy po prostu ma takie kompleksy, które rzutują nawet na jego erekcję. Problem leży w nim i jego głowie to pewne. Pytanie do Ciebie: czy chcesz spędzić całe lata u boku faceta , który jest dla Ciebie mało męski i ma problem z erekcją? Bo może przy innej dziewczynie takich problemów by nie miał, Ty byś znalazła mega męskiego i atakcyjnego dla Ciebie mężczyznę, z którym mogłabyś mieć super seks i każde byłoby szczęśliwe. Może by tak również nie było, nie wiem, musisz zastanowić się nad swoimi uczuciami, potrzebami i oczekiwaniami..

35

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
słaba kobietka napisał/a:

Jak czytam ten temat, przychodzi mi na myśl własne, byłe małżeństwo. Ex nie miał do zaoferowania nic prócz erekcji na zawołanie. To mnie odrzuca do dziś na samą myśl.

Dlaczego odrzucalo cie to że miał erekcje na zawołanie?

36

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
zamyslona94 napisał/a:
słaba kobietka napisał/a:

Jak czytam ten temat, przychodzi mi na myśl własne, byłe małżeństwo. Ex nie miał do zaoferowania nic prócz erekcji na zawołanie. To mnie odrzuca do dziś na samą myśl.

Dlaczego odrzucalo cie to że miał erekcje na zawołanie?

No właśnie smile Kto by nie chciał erekcji na zawołanie big_smile ?

37

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Tabletka i działamy??  wink

38

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
Nitka997 napisał/a:

Tabletka i działamy??  wink

Czy to rozwiązanie dla 28 latka? smile

39

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Te tabletki i działamy to było o erekcji na zawołanie.  Ja tak zinterpretowalam te słowa . A tak w ogóle to gdy nagle trafiłam do szpitala , będąc blisko granicy śmierci,  po wyjściu z niego bez diagnozy dostałam nerwicy.  Nie mogłam spać,  czułam ciągły niepokój który potegowal mój stan. Wzięłam tabletki i one mi pomogły.  Jeżeli ma sie problem to stara się go rozwiązać. Jeżeli ma się wsparcie to już w ogóle bardzo dobrze.  Tylko jest różnica pomiędzy uzalaniem się  nad sobą a działaniem aby coś zmienić.   Niektórzy piszą że trzeba sugerować żeby ktoś poszedł do lekarza, że trzeba być delikatnym,  ciągle wyrozumialym.  Ja sie z tym zgadzam,  ale takim można być na początku lub w momencie kiedy leczenie nie przynosi skutku i trzeba szukać dalszej przyczyny a nie wtedy kiedy ktoś nie robi z problemem nic.

40

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
zamyslona94 napisał/a:
słaba kobietka napisał/a:

Jak czytam ten temat, przychodzi mi na myśl własne, byłe małżeństwo. Ex nie miał do zaoferowania nic prócz erekcji na zawołanie. To mnie odrzuca do dziś na samą myśl.

Dlaczego odrzucalo cie to że miał erekcje na zawołanie?

No cóż, bo nie zdołałam go pokochać. Seks był dla mnie męczarnią, a on niczego więcej nie dawał od siebie. Rozmowy nie było, emocjonalnej bliskości też nie. Ani wsparcia w szarej codzienności. Ani nie zajmował się wraz ze mną domem i dziećmi. Byłam umęczona życiem z nim. A seksu chciał zawsze. I teraz mam odrazę do niego. Nie mogę zrozumieć, że można chcieć zbliżenia i czerpać z tego radość.

41

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
słaba kobietka napisał/a:
zamyslona94 napisał/a:
słaba kobietka napisał/a:

Jak czytam ten temat, przychodzi mi na myśl własne, byłe małżeństwo. Ex nie miał do zaoferowania nic prócz erekcji na zawołanie. To mnie odrzuca do dziś na samą myśl.

Dlaczego odrzucalo cie to że miał erekcje na zawołanie?

No cóż, bo nie zdołałam go pokochać. Seks był dla mnie męczarnią, a on niczego więcej nie dawał od siebie. Rozmowy nie było, emocjonalnej bliskości też nie. Ani wsparcia w szarej codzienności. Ani nie zajmował się wraz ze mną domem i dziećmi. Byłam umęczona życiem z nim. A seksu chciał zawsze. I teraz mam odrazę do niego. Nie mogę zrozumieć, że można chcieć zbliżenia i czerpać z tego radość.

Widzisz, to moja sytuacja jest odwrotna...
Mój facet ma wszystko czego szukam w facecie... Jest moim najlepszym kumplem, wsparciem, pomaga mi zawsze i jest takim jakim bym chciała no oprócz seksu i tego że jest mało męski...

42

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
zamyslona94 napisał/a:
słaba kobietka napisał/a:
zamyslona94 napisał/a:

Dlaczego odrzucalo cie to że miał erekcje na zawołanie?

No cóż, bo nie zdołałam go pokochać. Seks był dla mnie męczarnią, a on niczego więcej nie dawał od siebie. Rozmowy nie było, emocjonalnej bliskości też nie. Ani wsparcia w szarej codzienności. Ani nie zajmował się wraz ze mną domem i dziećmi. Byłam umęczona życiem z nim. A seksu chciał zawsze. I teraz mam odrazę do niego. Nie mogę zrozumieć, że można chcieć zbliżenia i czerpać z tego radość.

Widzisz, to moja sytuacja jest odwrotna...
Mój facet ma wszystko czego szukam w facecie... Jest moim najlepszym kumplem, wsparciem, pomaga mi zawsze i jest takim jakim bym chciała no oprócz seksu i tego że jest mało męski...

Co w takim razie jest dla Ciebie istotniejsze, który z wymienionych aspektów związku? Czy jesteś w stanie znieść ten jego "niedobór" męskości?

43

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
zamyslona94 napisał/a:

witam wszystkich bardzo serdecznie,
Postaram sie opisac to co mnie trapi w jak najwiekszym skrocie.
Otóz, jestem z chlopakiem od trzech lat. Zareczyliscmy sie miesiac temu. Planujemy razem przyszlosc, kupno domu, dzieci itp.
Jest moim najlepszym przyjacielem i kocham go.
Jest przystojny i podoba mi sie wizualnie. Ja jestem bardzo wysoka mam 178cm wzrostu a on 175cm. Na poczatku mi to przeszkadzalo, ale teraz juz nie, poniewaz nadrabia swoja osobowoscia. Jest madrym 28letnim facetem, dobrze zarabia i ma swoja pasje - samochody.

Od poczatku naszego zwiazku byl problem z seksem, poniewaz on mial problem z erekcja. Myslalam, ze to sie zmieni z biegiem naszego zwiazku. Nie przeszkadzalo mi to, poniewaz rozumialam, ze stres zwiazany z seksem mogl to powodowac. W miare uplywu czasu raz bylo lepiej raz gorzej... czasami czulam sie zazenowana sytuacja, ale mowilam mu ze wszystko w porzadku i mi to nie przeszkadza, ze czasami tak jest. Teraz denerwuje mnie w nim to ze wlasnie sa problemy odnoscie seksu poniewaz ja czasami nie mam ochoty bo wiem jak to sie skonczy .... Jestesmy razem trzy lata a sytuacja sie nic a nic nie zmienila odnosnie seksu. Byl u seksuologa z tym na poczatku naszego zwiazku, ktory powiedzial mu ze ma sie nie stresowac.

Dzisiaj postanowilam napisac do was na forum i sie poradzic... Od dwoch tygodni sie nie kochamy, bo ja nie mam ochoty na seks z nim, i dzisiaj rano mielismy sie kochac, ale jakos tak nam nie wyszlo... Powiedzial mi, ze nie czuje sie meski i nie wie dlaczego tak jest.. wysluchalam go i powiedzialam mu ze akceptuje go takiego jakim jest...
Choc sama uwazam tez ze nie jest zbyt meski chociaz jest dobrym, madrym i fajnym czlowiekiem...
Pytanie:
Jak sprawic, aby on poczul sie bardziej meski i jak sprawic, aby rzeczywiscie taki byl?

Facet nie czuje się męski, bo jesteś od niego wyższa. Inne powody nie są łatwe do wykrycia, bo nie mówisz jak go traktujesz.

44

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
bagienni_k napisał/a:
zamyslona94 napisał/a:
słaba kobietka napisał/a:

No cóż, bo nie zdołałam go pokochać. Seks był dla mnie męczarnią, a on niczego więcej nie dawał od siebie. Rozmowy nie było, emocjonalnej bliskości też nie. Ani wsparcia w szarej codzienności. Ani nie zajmował się wraz ze mną domem i dziećmi. Byłam umęczona życiem z nim. A seksu chciał zawsze. I teraz mam odrazę do niego. Nie mogę zrozumieć, że można chcieć zbliżenia i czerpać z tego radość.

Widzisz, to moja sytuacja jest odwrotna...
Mój facet ma wszystko czego szukam w facecie... Jest moim najlepszym kumplem, wsparciem, pomaga mi zawsze i jest takim jakim bym chciała no oprócz seksu i tego że jest mało męski...

Co w takim razie jest dla Ciebie istotniejsze, który z wymienionych aspektów związku? Czy jesteś w stanie znieść ten jego "niedobór" męskości?

Chyba jestem w stanie to znieść i myślę że może z biegiem lat nabierze meskosci smile

45

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

widze znalazłaś sobie fajnego "kumpla" bądź współlokatora....nazywaj to jak chcesz....nie ma seksu, nie ma związku proste.....predzej czy później pękniesz nie ma bata, no chyba że jestes z powołania zakonnicą, tylko nie chcesz w zakonie mieszkać....
Ten seksuolog to jakieś badania zlecił????bo takie problemy u mlodego faceta to sprawa bardzo podejrzana.

46

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
Bonzo napisał/a:

bo takie problemy u mlodego faceta to sprawa bardzo podejrzana.

Zapewne uzależniony od masturbacji i na panią już brakuje sił. smile

47

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
balin napisał/a:
Bonzo napisał/a:

bo takie problemy u mlodego faceta to sprawa bardzo podejrzana.

Zapewne uzależniony od masturbacji i na panią już brakuje sił. smile

No to teraz pytanie co ta "pani" sobą reprezentuje, już tak typowo z męskiego punktu widzenia....kłoda sexi nie jest, a i BBW też zbyt wielu amatorów nie ma.

48

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Wrócę jeszcze do pierwszego posta, w którym napisałaś:

zamyslona94 napisał/a:

Od poczatku naszego zwiazku byl problem z seksem, poniewaz on mial problem z erekcja. Myslalam, ze to sie zmieni z biegiem naszego zwiazku. Nie przeszkadzalo mi to, poniewaz rozumialam, ze stres zwiazany z seksem mogl to powodowac.

Oczywiście, że stres w miarę upływu czasu coraz bardziej potęguje problem, dlatego zamiast udawać, że problemu nie ma, należy naciskać na konsultacje ze specjalistami. Najpierw trzeba wyeliminować wszystkie przyczyny zdrowotne, a jeśli okaże się, że w tej materii nie ma czego naprawiać, to zabrać się za psychikę. Wtedy do akcji powinien wkroczyć seksuolog.

W tym miejscu nasuwa mi się również pytanie czy Ty pomagasz mu w osiągnięciu erekcji? Kobiety mają przecież całe spektrum możliwości i nie mówię tu o zapewnianiu partnera, że to nie ma znaczenia. Owszem, wyczucie i takt jest wskazany, nawet bardzo, ale chodzi mi o typowe bodźce. Bo jeśli traktujesz go jak biednego misia, któremu znowu coś się przydarzyło, to ja się wcale nie dziwię, że czuje się jak ta ostatnia ofiara, a jego poczucie męskości legło w gruzach.

49

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
zamyslona94 napisał/a:

Czytając wasze wypowiedzi mam wrażenie, ze powinnam była mu podczas rozmowy kiedy mi powiedział ze czuje się nie męski powiedzieć : '' słuchaj kochanie to jesteś nie męski trochę, twoje zachowanie ze się tak czujesz często to zdradza plus te problemy z erekcja''

Mi się wydaje ze to tylko poglebilo by jego niskie poczucie własnej meskosci.
Nie, nie szukam drogi ewakuacji, ale chciałabym jakoś to zmienić, jakoś sprawić aby poczuł się bardzo męski. A wątpię aby powiedzenie mu wprost ze jest mało męski i ma coś z tym zrobić pomogło.

Wczoraj stwierdził, ze idzie na siłownię. Może to coś da.

Czasem myślę, ze moze fakt ze jestem o ciut od niego wyższa sprawia ze się tak czuję. Hmm

Myślę że twoja reakcja też sprawia że jego poczucie męskości nie rośnie. Za pierwszym razem mu nie stanął to ty zaraz go pewnie pocieszałaś mówiąc że to dla ciebie nie ważne czy tam że nic się nie stało. Sugerując taką postawą że jednak się stało. Czemu mu wtedy nie powiedziałaś spoko nie stoi to do dzieła palce .
On się Ciebie wstydzi? Jaki facet się wstydzi własnej kobity ? Musi coś być w twoim zachowaniu że jego zawstydzasz. Jak mu robisz loda to też mu nie staje? Zupełnie mu nie staje czy tylko jak ma dojść do stosunku? Jak go onieśmielasz to pomyśl co możesz zrobić aby go ośmielić. Namów go na odgrywanie ról że jesteś nieśmiałą uczennicą a on zbokiem co się do Ciebie dobiera. Albo niech będzie panem i władcą a Ty jego niewolnicą.
Jest tak wiele rzeczy które mogła byś w takiej sytuacji robić a Ty wybrałaś akurat litowanie się nad męskością. Nie stoi mu to sama się dotykaj i niech patrzy dalej mu nie będzie stał to niech patrzy jak dochodzisz.

Nic nie mówisz jak jest w innych codziennych sprawach kto decyduje w tym związku? Kto wybiera jak spędzicie wieczór? Stresuje się ? to mu zaproponuj masaż.
No chyba że wszystkiego tego już probowałaś i dalej nic to może faktycznie ma jakiś problem ze zdrowiem to niech się bada.

50

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
Anemonne napisał/a:
balin napisał/a:
Anemonne napisał/a:

Ale skąd bierze się ta frustracja, jeśli nie z braku zaspokojenia seksualnego? Spróbujcie na kilka tygodni czy nawet miesięcy usunąć stosunek ze swojego repertuaru zabaw seksualnych. Pozbawcie się presji, że ta erekcja musi być. Możecie się pieścić, całować, przytulać nago, wcale nie uprawiając seksu klasycznego. To też jest przyjemne, zdrowe i sprzyja budowaniu bliskości.

Myślę, że kompletnie nie masz pojęcia o męskiej seksualności. A tłumaczenie tego na kobiecy sposób, czyni z wypowiedzi parodię porady.

To nie jest mój prywatny, z palca wyssany pomysł, tylko techniki stosowane powszechnie przez seksuologów.

O męskiej seksualności wiem całkiem sporo, ale nie podoba mi się ignorowanie kobiecej seksualności. W związku autorki zaniedbywane są jej potrzeby i jej seksualność, ten problem wysuwa się na pierwszy plan.

Zgadzam sie. To chyba normalne, ze masz potrzebe zaspokajac swojego partnera i tez czerpiesz z tego przyjemnosc. Nawet bez orgazmu. Poza tym, to bardzo madra rada - partner autorki sie wstydzi. Budowanie w ten sposob bliskosci zarowno fizycznej jak i psychicznej jest dobrym posunieciem.

Chcialam tylko zaznaczyc balin, ze fakt, ze znasz sie wysmienicie na wlasnej seksualnosci nie oznacza, ze kazdy facet ma tak jak Ty. Meska seksualnosc to zdecydowanie szersze pojecie niz seksualnosc balina ;-)

51 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-10-16 07:11:56)

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
Bonzo napisał/a:
balin napisał/a:
Bonzo napisał/a:

bo takie problemy u mlodego faceta to sprawa bardzo podejrzana.

Zapewne uzależniony od masturbacji i na panią już brakuje sił. smile

No to teraz pytanie co ta "pani" sobą reprezentuje, już tak typowo z męskiego punktu widzenia....kłoda sexi nie jest, a i BBW też zbyt wielu amatorów nie ma.

Co ja sobą reprezentuje?

Olinka napisał/a:

Wrócę jeszcze do pierwszego posta, w którym napisałaś:

zamyslona94 napisał/a:

Od poczatku naszego zwiazku byl problem z seksem, poniewaz on mial problem z erekcja. Myslalam, ze to sie zmieni z biegiem naszego zwiazku. Nie przeszkadzalo mi to, poniewaz rozumialam, ze stres zwiazany z seksem mogl to powodowac.

Oczywiście, że stres w miarę upływu czasu coraz bardziej potęguje problem, dlatego zamiast udawać, że problemu nie ma, należy naciskać na konsultacje ze specjalistami. Najpierw trzeba wyeliminować wszystkie przyczyny zdrowotne, a jeśli okaże się, że w tej materii nie ma czego naprawiać, to zabrać się za psychikę. Wtedy do akcji powinien wkroczyć seksuolog.

W tym miejscu nasuwa mi się również pytanie czy Ty pomagasz mu w osiągnięciu erekcji? Kobiety mają przecież całe spektrum możliwości i nie mówię tu o zapewnianiu partnera, że to nie ma znaczenia. Owszem, wyczucie i takt jest wskazany, nawet bardzo, ale chodzi mi o typowe bodźce. Bo jeśli traktujesz go jak biednego misia, któremu znowu coś się przydarzyło, to ja się wcale nie dziwię, że czuje się jak ta ostatnia ofiara, a jego poczucie męskości legło w gruzach.

Rozumiem o co ci chodzi i to jest dobry komentarz, dzięki smile

Faktycznie ostatnio trochę odpuściłam że staraniem się aby miał tą erekcje, ale to dlatego, że byłam lekko już zniesmaczona cała sytuacja..

uleshe napisał/a:
zamyslona94 napisał/a:

Czytając wasze wypowiedzi mam wrażenie, ze powinnam była mu podczas rozmowy kiedy mi powiedział ze czuje się nie męski powiedzieć : '' słuchaj kochanie to jesteś nie męski trochę, twoje zachowanie ze się tak czujesz często to zdradza plus te problemy z erekcja''

Mi się wydaje ze to tylko poglebilo by jego niskie poczucie własnej meskosci.
Nie, nie szukam drogi ewakuacji, ale chciałabym jakoś to zmienić, jakoś sprawić aby poczuł się bardzo męski. A wątpię aby powiedzenie mu wprost ze jest mało męski i ma coś z tym zrobić pomogło.

Wczoraj stwierdził, ze idzie na siłownię. Może to coś da.

Czasem myślę, ze moze fakt ze jestem o ciut od niego wyższa sprawia ze się tak czuję. Hmm

Myślę że twoja reakcja też sprawia że jego poczucie męskości nie rośnie. Za pierwszym razem mu nie stanął to ty zaraz go pewnie pocieszałaś mówiąc że to dla ciebie nie ważne czy tam że nic się nie stało. Sugerując taką postawą że jednak się stało. Czemu mu wtedy nie powiedziałaś spoko nie stoi to do dzieła palce .
On się Ciebie wstydzi? Jaki facet się wstydzi własnej kobity ? Musi coś być w twoim zachowaniu że jego zawstydzasz. Jak mu robisz loda to też mu nie staje? Zupełnie mu nie staje czy tylko jak ma dojść do stosunku? Jak go onieśmielasz to pomyśl co możesz zrobić aby go ośmielić. Namów go na odgrywanie ról że jesteś nieśmiałą uczennicą a on zbokiem co się do Ciebie dobiera. Albo niech będzie panem i władcą a Ty jego niewolnicą.
Jest tak wiele rzeczy które mogła byś w takiej sytuacji robić a Ty wybrałaś akurat litowanie się nad męskością. Nie stoi mu to sama się dotykaj i niech patrzy dalej mu nie będzie stał to niech patrzy jak dochodzisz.

Nic nie mówisz jak jest w innych codziennych sprawach kto decyduje w tym związku? Kto wybiera jak spędzicie wieczór? Stresuje się ? to mu zaproponuj masaż.
No chyba że wszystkiego tego już probowałaś i dalej nic to może faktycznie ma jakiś problem ze zdrowiem to niech się bada.

Faktycznie dales mi do zrozumienia że rzeczywiście to ja za mało się staram...

Może dlatego, że praca na cały etat plus studia na pół etatu i poprostu że zmęczenia zaczęliśmy poprostu traktować stosunek jako szybkie załatwienie sprawy.

Nie to nie tak, że mu nie staje...
Staje choć często opada w trakcie stosunku, chociaż nie zawsze. Czasami kochamy się normalnie ale on poprostu nie dochodzi.

Jeśli chodzi oto kto decyduje w związku to u nas jest to 50 na 50... Oboje obgadujemy sprawę i decydujemy co robimy wieczorem co jemy itp. Nie ma osoby rządzącej tylko jest nas dwoje rudzi którzy decyduja razem.
Dzięki za ten komentarz był dobry i czekam na twoją odpowiedź

52

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

zamyslona94, już drugi raz w tym wątku proszę, byś nie publikowała posta pod postem. Zamiast tego używaj opcji "edytuj", znajduje sie ona pod Twoją każdą wypowiedzią, w prawym dolnym rogu.
Z góry dziękuję, Cyngli.

53

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
zamyslona94 napisał/a:

Jeśli chodzi oto kto decyduje w związku to u nas jest to 50 na 50... Oboje obgadujemy sprawę i decydujemy co robimy wieczorem co jemy itp. Nie ma osoby rządzącej tylko jest nas dwoje rudzi którzy decyduja razem.

I dziwisz się, że on narzeka na brak męskości? Przecież każdy normalny facet, będzie się burzył, na takie traktowanie. Z tego co wynika, to nie masz w domu faceta tylko potulną owieczkę.
Jak powinna sprawa wyglądać obrazowo. Jeszcze raz wracam do przykładu prądu elektrycznego. Minus szuka plusa. Męskie szuka kobiecego. Gdy go znajdzie jest zniechęcone. Po czym znowu go szuka i wtedy jak to jest z minusem i plusem iskrzy. A u was stabilizacja, nuda, wszystko ustalone. I gdzie ten minus ma zatęsknić za plusem? Prąd nie płynie, nie iskrzy.
Facet wydaje się być wyprany, zgodny na wszystko, niczym nie różni się od kobiety. Tu jest problem.

54

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
balin napisał/a:

I dziwisz się, że on narzeka na brak męskości? Przecież każdy normalny facet, będzie się burzył, na takie traktowanie. Z tego co wynika, to nie masz w domu faceta tylko potulną owieczkę.

50/50 to jest partnerstwo, czyli najzdrowszy układ w związku. U nas funkcjonuje od lat i nie zauważyłam żadnego kryzysu męskości. Co prawda wszystkiego ze sobą nie uzgadniamy, bo każdy ma swoją działkę, za którą odpowiada, choć w razie potrzeby oczywiście wzajemnie służymy sobie radą, a wspólnie podejmowane są dopiero kluczowe decyzje.
I szczerze przyznam, że zupełnie sobie nie wyobrażam, że to kobieta miałaby się podporządkować partnerowi, zwłaszcza po to tylko, aby jemu było z tym lepiej. Dlaczego? Bo chyba każdy dorosły, dojrzały człowiek odczuwa potrzebę, by mieć wpływ na to co jego dotyczy. Weźmy zresztą pod uwagę, że taka sytuacja dla odmiany u niej mogłaby wywołać frustracje.

55

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
uleshe napisał/a:
zamyslona94 napisał/a:

Czytając wasze wypowiedzi mam wrażenie, ze powinnam była mu podczas rozmowy kiedy mi powiedział ze czuje się nie męski powiedzieć : '' słuchaj kochanie to jesteś nie męski trochę, twoje zachowanie ze się tak czujesz często to zdradza plus te problemy z erekcja''

Mi się wydaje ze to tylko poglebilo by jego niskie poczucie własnej meskosci.
Nie, nie szukam drogi ewakuacji, ale chciałabym jakoś to zmienić, jakoś sprawić aby poczuł się bardzo męski. A wątpię aby powiedzenie mu wprost ze jest mało męski i ma coś z tym zrobić pomogło.

Wczoraj stwierdził, ze idzie na siłownię. Może to coś da.

Czasem myślę, ze moze fakt ze jestem o ciut od niego wyższa sprawia ze się tak czuję. Hmm

Myślę że twoja reakcja też sprawia że jego poczucie męskości nie rośnie. Za pierwszym razem mu nie stanął to ty zaraz go pewnie pocieszałaś mówiąc że to dla ciebie nie ważne czy tam że nic się nie stało. Sugerując taką postawą że jednak się stało. Czemu mu wtedy nie powiedziałaś spoko nie stoi to do dzieła palce .
On się Ciebie wstydzi? Jaki facet się wstydzi własnej kobity ? Musi coś być w twoim zachowaniu że jego zawstydzasz. Jak mu robisz loda to też mu nie staje? Zupełnie mu nie staje czy tylko jak ma dojść do stosunku? Jak go onieśmielasz to pomyśl co możesz zrobić aby go ośmielić. Namów go na odgrywanie ról że jesteś nieśmiałą uczennicą a on zbokiem co się do Ciebie dobiera. Albo niech będzie panem i władcą a Ty jego niewolnicą.
Jest tak wiele rzeczy które mogła byś w takiej sytuacji robić a Ty wybrałaś akurat litowanie się nad męskością. Nie stoi mu to sama się dotykaj i niech patrzy dalej mu nie będzie stał to niech patrzy jak dochodzisz.

Nic nie mówisz jak jest w innych codziennych sprawach kto decyduje w tym związku? Kto wybiera jak spędzicie wieczór? Stresuje się ? to mu zaproponuj masaż.
No chyba że wszystkiego tego już probowałaś i dalej nic to może faktycznie ma jakiś problem ze zdrowiem to niech się bada.

To on musi poczuć się sam męski. To nie polega na wymuszaniu męskości poprzez pocieranie czy gwałcenie(masturbowanie) części ciała ani na wcielaniu(sztucznym) się w jakieś role. Interakcja damsko-męska jest naturalna. Przebieranie się w jakieś ciuszki choćby najbardziej seksowne to także próba oszukania czy zafałszowania naturalnej interakcji. To tak jakby chromy próbował biegać.
Żeby on poczuł się męski ona musi zacząć zachowywać się bardziej kobieco. To cała tajemnica. Wniosek:jest za mało kobieca czytaj uległa itp itd.

56

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
zamyslona94 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:
zamyslona94 napisał/a:

Widzisz, to moja sytuacja jest odwrotna...
Mój facet ma wszystko czego szukam w facecie... Jest moim najlepszym kumplem, wsparciem, pomaga mi zawsze i jest takim jakim bym chciała no oprócz seksu i tego że jest mało męski...

Co w takim razie jest dla Ciebie istotniejsze, który z wymienionych aspektów związku? Czy jesteś w stanie znieść ten jego "niedobór" męskości?

Chyba jestem w stanie to znieść i myślę że może z biegiem lat nabierze meskosci smile

To może być twój błąd,  bo zgodzisz się na życie w białym małżeństwie, i możesz zostać sfrustrowana kobietą która z racji niezaspokojonej potrzeby seksu będzie szukać kochanka.  Twój chłopak ma problem którego Ty nie jesteś w stanie rozwiązać. Może spotkajcie się z terapeutą dla par.

57

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
zamyslona94 napisał/a:

Faktycznie dales mi do zrozumienia że rzeczywiście to ja za mało się staram...

Może dlatego, że praca na cały etat plus studia na pół etatu i poprostu że zmęczenia zaczęliśmy poprostu traktować stosunek jako szybkie załatwienie sprawy.

Nie to nie tak, że mu nie staje...
Staje choć często opada w trakcie stosunku, chociaż nie zawsze. Czasami kochamy się normalnie ale on poprostu nie dochodzi.

Jeśli chodzi oto kto decyduje w związku to u nas jest to 50 na 50... Oboje obgadujemy sprawę i decydujemy co robimy wieczorem co jemy itp. Nie ma osoby rządzącej tylko jest nas dwoje rudzi którzy decyduja razem.
Dzięki za ten komentarz był dobry i czekam na twoją odpowiedź

Pytałaś jak sprawić aby czuł się bardziej męski to Ci napisałem co możesz zrobić inaczej. Samopoczucie w związku to skomplikowana sprawa i nie ma tak że można na kogoś zwalić winę . A jak facet czuje się mało męski to tym bardziej w jego głowie pewnie się kotłuje od różnych powodów.

Utrzymanie erekcji to jednak nieco inna sprawa niż poczucie męskości. Coś go podczas takich zabaw rozprasza ale mogę tylko zgadywać co. Możesz to być Ty to wtedy może wybieraj pozycje w których on np nie widzi twojego wzroku albo spróbujcie z zawiązanymi oczyma twoimi. Może za głośno jęczysz albo sa cicho. Mnie np potrafi rozproszyć jak widzę że moja partnerka ma grymas bólu na twarzy.

Ludzie, zwłaszcza kobiety myślą że 50 na 50 jest idealnie w decydowaniu ale gdy Ty myślisz że jest 50 na 50 to on może uważać zupełnie inaczej a nawet jeśli uważa że jest po równo to nie znaczy że w głębi duszy uważa to za idealny stan. On może w gabinecie psychologa przyzna że o wszystkim decydujesz Ty(albo o większości). Bo że powiesz że chcesz np zobaczyć film wieczorem a on przytaknie to wcale nie znaczy że to była wasza wspólna decyzja tylko on po prostu przytaknął. Pytałaś go kiedyś czy on myśli że Ty jesteś dominującą osobą ?  Sprawdzałaś czy np jak danego dnia mu we wszystkim ustępujesz albo go chwalisz bo np zrobił coś dobrze czy to ma jakieś przełożenie na sytuację w sypialni ?

Jest też możliwość że on po prostu ogląda porno. Albo zwyczajne przemęczenie albo rutyna albo wszystko na raz.

58

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski
uleshe napisał/a:
zamyslona94 napisał/a:

Faktycznie dales mi do zrozumienia że rzeczywiście to ja za mało się staram...

Może dlatego, że praca na cały etat plus studia na pół etatu i poprostu że zmęczenia zaczęliśmy poprostu traktować stosunek jako szybkie załatwienie sprawy.

Nie to nie tak, że mu nie staje...
Staje choć często opada w trakcie stosunku, chociaż nie zawsze. Czasami kochamy się normalnie ale on poprostu nie dochodzi.

Jeśli chodzi oto kto decyduje w związku to u nas jest to 50 na 50... Oboje obgadujemy sprawę i decydujemy co robimy wieczorem co jemy itp. Nie ma osoby rządzącej tylko jest nas dwoje rudzi którzy decyduja razem.
Dzięki za ten komentarz był dobry i czekam na twoją odpowiedź

Pytałaś jak sprawić aby czuł się bardziej męski to Ci napisałem co możesz zrobić inaczej. Samopoczucie w związku to skomplikowana sprawa i nie ma tak że można na kogoś zwalić winę . A jak facet czuje się mało męski to tym bardziej w jego głowie pewnie się kotłuje od różnych powodów.

Utrzymanie erekcji to jednak nieco inna sprawa niż poczucie męskości. Coś go podczas takich zabaw rozprasza ale mogę tylko zgadywać co. Możesz to być Ty to wtedy może wybieraj pozycje w których on np nie widzi twojego wzroku albo spróbujcie z zawiązanymi oczyma twoimi. Może za głośno jęczysz albo sa cicho. Mnie np potrafi rozproszyć jak widzę że moja partnerka ma grymas bólu na twarzy.

Ludzie, zwłaszcza kobiety myślą że 50 na 50 jest idealnie w decydowaniu ale gdy Ty myślisz że jest 50 na 50 to on może uważać zupełnie inaczej a nawet jeśli uważa że jest po równo to nie znaczy że w głębi duszy uważa to za idealny stan. On może w gabinecie psychologa przyzna że o wszystkim decydujesz Ty(albo o większości). Bo że powiesz że chcesz np zobaczyć film wieczorem a on przytaknie to wcale nie znaczy że to była wasza wspólna decyzja tylko on po prostu przytaknął. Pytałaś go kiedyś czy on myśli że Ty jesteś dominującą osobą ?  Sprawdzałaś czy np jak danego dnia mu we wszystkim ustępujesz albo go chwalisz bo np zrobił coś dobrze czy to ma jakieś przełożenie na sytuację w sypialni ?

Jest też możliwość że on po prostu ogląda porno. Albo zwyczajne przemęczenie albo rutyna albo wszystko na raz.

Moja żona parokrotnie wyrażała zdziwienie "że przecież seks jest prosty". Otóż wcale nie jest. Nie wiem, może dla kobiet jest prosty. W ekstremalnym przypadku wystarczy leżeć i rozłożyć nogi (żartuję). Z punktu widzenia faceta to nie jest wcale takie proste. Seks zaczyna się od głowy. Gdy w głowie coś "zazgrzyta" to seks też się psuje. A przeróżne rzeczy mogą nawalać w głowie. Jest nawet taki termin w seksuologii jak "impotencja psychogenna". Można spokojnie przyjąć, że na jakość seksu wpływa ogólna jakość życia. Wszystko. To jak się czujemy sami ze sobą. Jaki mamy stopień wrażliwości, empatii. Jak się czujemy w związku, w pracy itd. Seks nie jest prosty.

59 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-10-17 11:02:57)

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Bo seks jest prosty gdy się tą drugą stronę akceptuje cakiem.. i akceptuje siebie. Oczywiście może być zmęczenie czy choroby -tu któryś Pan wspomniał by od badań zacząć.
Może się mylę,  ale chyba zbytnia interwencja kobiety w takie sprawy jest zaprzeczeniem szukania tej męskości , kobieta powinna wiedzieć że jest jakiś problem, by nie doszukiwać się  sobie problemu, czy mentalnie wesprzeć,  ale to męski problem i nie ona ma być żródłem rozwiązań.
Pisalismy w jakimś temacie kiedyś na nk- chyba najlepiej to funkcjonuje wbrew pozorom, gdy każdy w łóżku egoistycznie dba o siebie i czują się na tyle swobodnie by to robić. Jakąś ścieżkę wtedy znajdą. Jak ktoś coś wbrew sobie chcąc zaspokoić oczekiwania drugiej strony to gorzej.

60

Odp: Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Seks ma być przyjemnością, a nie ciężką pracą wymagającą jakiegoś specjalnego przygotowania się... To nie klasówka, a forma bliskości z drugim człowiekiem. Nie dziwię się, że niektórym libido zanika, jak muszą traktować coś tak cudownego jako nieprzyjemny obowiązek...

Posty [ 60 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Moj facet powiedzial mi, ze nie czuje sie meski

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024