Czy macie może w domu drabinkę gimnastyczną? Albo jakiś inny sprzęt sportowy w domu? Czy warto takie coś mieć w domu, czy lepiej za te pieniądze kupić karnet do siłowni?
Jak nie będziesz wykorzystywać drabinki do ćwiczeń, to zawsze można na niej ciuchy powiesić. I pieniądze się nie zmarnują. A za niewykorzystany karnet do siłowni jednak przepadną
Karnet zawsze da Ci o wiele więcej niż jeden sprzęt do domu, musiałabyś zrobić trochę większe zakupy by się porządnie za to zabrać.
No rozumiem, że masz tu na myśli to, że w siłowni mamy wiele urządzeń do ćwiczeń, z których możemy korzystać. A w domu jednak jedno urządzenie nie wystarczy. Ale np. jeśli chodzi o drabinki to BenchK ma drabinkę wielofunkcyjną i ma drążek do podciągania, ławeczkę itp. I w opisie jest informacja o tym, że to jedno wielofunkcyjne urządzenia właśnie.
W domu w pokoju syna zamontowaliśmy drążek do podciągania, mamy też kettle 8 i 16 kilogramów, hantle o różnym ciężarze, rowerek stacjonarny, który wylądował w piwnicy, bo nikt go nie używał, ale osobiście od jakiegoś czasu najchętniej korzystam z taśm oporowych.
Co siłownia to zawsze siłownia - masz tam mnóstwo możliwości, pomoc trenera, często również dietetyka. Trening w domu ma jednak tę niewątpliwą zaletę, że możesz go wykonać, gdy tylko znajdziesz wolną godzinkę, nie tracąc czasu na pozbieranie się i dojazd. Oczywiście pod warunkiem, że jesteś pewna za swoją technikę oraz jesteś wystarczająco zdyscyplinowana, bo wiele osób ma problem ze skupieniem się na ćwiczeniach, jeśli wokoło mają mnóstwo rozpraszaczy.
[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu

Właśnie o tym wiem, ale czasami ciężko wybrać się na siłownie. Może jednak prócz karnetu mieć jeszcze jakiś sprzęt. BenchK ma drabinki też dla dzieci, a przecież aktywnymi fizycznie nie powinny być dorośli ale też dzieci, więc i one powinny z tego korzystać. W przeciwieństwie do oribitreka, z którego nie powinny.
Jezeli lubisz cwiczyc i masz do tego odpowiednie pomieszczenie (przeznaczone np. w calosci na silownie) to warto.
ja ostatnio zaczełam bawić się yogą i lepiej od razu dzieje sie z kregosłupem