Witam!
Pewnie milion jest takich tematów gdzie kobieta nie umie lub nie potrafi dojść ale każdy przypadek można nazwać osobną przypadłością. No więc jestem 23 letnim facetem od około dwóch lat współżyjemy z moją 21 kobietą. No ale od początku. Problem taki pierwszy polega na tym ,że ani razu nigdy nie była z żadnym facetem ani nigdy się nie masturbowała. Oczywiście podchodziliśmy do tego tematu stopniowo i powoli żeby było jak najlepiej, ale niestety moja Kobieta nie umie, nie może dojść? Wiele rzeczy już próbowaliśmy i pozycji i fetyszów gdzieś na szybko, powoli, romantycznie. Zawsze jest tak że czuje podniecenie chce mnie bardzo i wiele razy mnie zaskakuje ale później w trakcie mówi że albo nie jest jej dobrze i traci ochotę i czasami widzę że udaje tylko po to by sprawić mi przyjemność, albo przy dwóch pozycjach po długim masażu od tyłu można powiedzieć że na " żabę " lub jak ma poduszki pod pupą i nogi do góry to mówi że ją ogólnie boli coś w okolicach pod brzusza ale to taki przyjemny ból. Długo nawet jesteśmy w tej pozycji ale gdy już nie mogę wytrzymać przy nie wiem 20-30min sesji i dochodzę, a potem chcę znowu włożyć to mówi że ją szczypie boli i wgl nie jest fajnie. I mówi że czuje jakieś parcie. Byliśmy u lekarza ale oprócz jakiś leków na chyba odstresowanie i jakieś witaminy to nic ciekawego nie powiedział. Sam już nie wiem czy to problem ze mną w sensie z moim kolegą w spodniach? Czy może faktycznie kobieta może nie dojść nigdy? Sami już nie wiemy co z tym zrobić. Nawet przy minetce gdy powoli językiem dotykam łechtaczki to po prostu ja to łaskocze i się śmieje. Zabawek mamy sporo i od różnych wibratorów malutkich troszkę większych po jakieś motylki i ubranka na mojego kolegę.
Z góry dziękuje za odpowiedź:)
Powinna najpierw poznać swoje ciało, co sprawia jej przyjemność i potem wprowadzić w to Ciebie.
Najpierw samoświadomość, potem dopiero udany seks.
Tylko że ona nie chce się dotykać. Sama mówi że nie ma z tego przyjemności i może ją to trochę obrzydza. Ciężko namówić kobietę a szczególnie na coś czego sama nie chce.
Tylko że ona nie chce się dotykać. Sama mówi że nie ma z tego przyjemności i może ją to trochę obrzydza. Ciężko namówić kobietę a szczególnie na coś czego sama nie chce.
No to nigdy nie będzie miała udanego seksu i to na własne życzenie.
No dobra a co jeśli mówiła mi że przy robieniu sobie dobrze nic nie czuje. Czy naprawdę to jest konieczne do osiągnięcia jakiejkolwiek przyjemności. Ja rozumiem że może nie dojść możliwe że przez stres i takie tam. Ale mimo wszystko powinna czuć jakąś przyjemność nie tylko psychiczna ale i fizyczna a staram się czytam robię wszystko co tylko ( sam nie wiem czy może wszystko ) mogę żeby seks jej sprawiał przyjemność.
No dobra a co jeśli mówiła mi że przy robieniu sobie dobrze nic nie czuje. Czy naprawdę to jest konieczne do osiągnięcia jakiejkolwiek przyjemności. Ja rozumiem że może nie dojść możliwe że przez stres i takie tam. Ale mimo wszystko powinna czuć jakąś przyjemność nie tylko psychiczna ale i fizyczna a staram się czytam robię wszystko co tylko ( sam nie wiem czy może wszystko ) mogę żeby seks jej sprawiał przyjemność.
Ty nic nie możesz zrobić.
Ona może, ale piszesz, że ją to obrzydza. Jak może sprawiać przyjemność, skoro obrzydza?
Pozostaje albo zmiana myślenia, albo seksuolog.
7 2019-09-08 20:26:44 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-09-08 21:04:37)
Tu nawet tytuł jest nietrafiony. Ty, kolego, nieregulaminowy zwrot. Kup jej najdroższy magic wand, zostaw na parę miesięcy z pracą domową " naucz się swego ciała". Potem możecie o czymkolwiek dopiero ZACZĄĆ rozmawiać.
- emila22
- Dobry Duszek Forum
- Nieaktywny
Jak ona nie chce to nic nie zrobisz. Jak nie zna własnego ciała, to możesz na rzęsach stawać, a i tak Ci się nie uda.
A ten ból, o który pisałeś, jesli się nie mylę, jest od zbyt długiej penetracji. Zacierasz ją przez te 30 minut i potem już sie nie da wejść bez bólu. W podbrzuszu może tez boleć, bo ma pełen pęcherz lub kupy długo nie robiła albo za bardzo jest wygięta w stosunku do Twojego kolegi (może lepiej bez tej poduszki pod tyłkiem). Ekspertką nie jestem, piszę tylko z mojego doświadczenia, bo odniosłam wrażenie z opisu, że mamy takie same bóle podczas stosunku, ale ja doszłam sama od czego one się brały.
9 2019-09-08 22:00:27 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-09-09 05:43:03)
Tu była nieregulaminowa treść.
"Treści umieszczane na Forum winny mieć charakter merytoryczny i pomocny innym użytkownikom."
Okey dziękujemy za porady jakoś sobie poradzimy temat do zamknięcia 
Tu nawet tytuł jest nietrafiony. Ty, kolego, nieregulaminowy zwrot. Kup jej najdroższy magic wand, zostaw na parę miesięcy z pracą domową " naucz się swego ciała". Potem możecie o czymkolwiek dopiero ZACZĄĆ rozmawiać.
Koryguję nieregulaminowy zwrot: uprawiasz seks z nierozbudzonym dzieckiem, a nie z dorosłą kobietą.
