Co jest dla Was ważniejsze chemia czy wygląd?
Czy jeśli jest chemia to jednocześnie znaczy, że akceptujemy wygląd?
Czy miałyście kiedyś tak, że facet wyglądem nie zachwycał, ale bardzo między wami iskrzyło?
1 2019-08-24 15:26:19 Ostatnio edytowany przez UżytkownikForum (2019-08-24 15:28:09)
Co jest dla Was ważniejsze chemia czy wygląd?
Czy jeśli jest chemia to jednocześnie znaczy, że akceptujemy wygląd?
Czy miałyście kiedyś tak, że facet wyglądem nie zachwycał, ale bardzo między wami iskrzyło?
Ważniejsza jest chemia. Tak, jak jest chemia, to nie widzi się nadwagi, lysiny, krzywych nóg itd.
Tak, miałam, że facet obiektywnie był dosyć przeciętny, ale czułam iskry. Ale to trzeba było z nimi jeszcze porozmawiac, aby była ta chemia.
Why not both?
To po męsku zadane pytanie do Panów chyba.
Większość kobiet ocenia mężczyznę całościowo i dlatego wysoki brunet o regularnych rysach nie zawsze ma wzięcie a taka kobieta zawsze.
Większość kobiet ocenia mężczyznę całościowo i dlatego wysoki brunet o regularnych rysach nie zawsze ma wzięcie a taka kobieta zawsze.
Całościowo tzn. że musi być i chemia i wygląd?
Jak jest chemia to i wyglad pasuje... zdarzylo mi sie ze z listu wyczulam ze interesujacy typek (powiedzmy... petent zadal emailem pytanie z wielka.. nonszalancja), los chcial ze spotkalismy sie - nie znajac nawzajem - w neutralnym miejscu, zamienilismy kilka grzecznosciowych slow w poczekalni (wepchal sie ze mna do lekarza "na chwileczke") i jak w kolejnym emailu wspomnial ze pozno odpowiada bo byl tu i tu, no to wiadomo... ) Totalnie nie moj typ a jednak ma to cos, do dzis duzo rozmawiamy... az za duzo, ale raczej nie zwrocilby mojej uwagi wygladem, ujal mnie.. emailem? :]
Zdecydowanie chemia )
Ela210 napisał/a:Większość kobiet ocenia mężczyznę całościowo i dlatego wysoki brunet o regularnych rysach nie zawsze ma wzięcie a taka kobieta zawsze.
Całościowo tzn. że musi być i chemia i wygląd?
Co to wygląd? Bo pewnie mi nie uwierzysz, ale ja nie potrafię tak myśleć o mężczyżnie: O, ma ładne to tamto..
Inne kobiety mówiły mi, że mój mąż jest przystojny- a ja się nad tym nie zastanawiałam- uwierzysz- a już na pewno nie pomyślałam tak jak go zobaczyłam. 2 chłopaków którzy byli moimi sympatiami wcześniej: Nie zrobili żadnego wrażenia wyglądem.
A zaiskrzyło coś potem z innych powodów, okoliczności- był to jakiś kontakt fizyczny niecelowy. ( chyba )
8 2019-08-24 17:52:50 Ostatnio edytowany przez Olinka (2019-08-26 02:37:58)
[nieregulaminowy link]
Wydlug badań wygląd odpowiada za 70% naszej atrakcyjnosci, do tego wystarczy zobaczyć twarz innej osoby przez 0,4 sekundy aby ocenić czy ktoś jest atrakcyjny czy nie.
No ale nie chodzi o konkretne rysy twarzy, tylko emocje które na niej widać,
10 2019-08-24 18:32:54 Ostatnio edytowany przez Olinka (2019-08-26 02:39:25)
No ale nie chodzi o konkretne rysy twarzy, tylko emocje które na niej widać,
[nieregulaminowy link]
do tego:
Związek między atrakcyjnością faceta na to jak długo będzie musiał czekać na zgodę na stosunek.
[nieregulaminowy link]
Szansa na orgazm u kobiety jest ściśle powiązana z atrakcyjnością partnera.
[nieregulaminowy link]
[nieregulaminowy link]
Twój wygląd determinuje jakie cechy charakteru zostaną ci przypisane.
[nieregulaminowy link]
[nieregulaminowy link]
jest tego jeszcze w cholere....także bez co najmniej średniego wyglądu, jest sie na przegranej pozycji.
ciekawostka
kurczaki potrafia rozpoznwać atrakcyjnosc u ludzi
[nieregulaminowy link]
No tak.. wczoraj się rzucił na mnie kotlet drobiowy..
A tak serio to atrakcyjność bierze się w dużej mierze z przekonania o niej.
Polecam film "Jestem taka piękna"
więc są czynniki pozamierzalne w tym wszystkim..
12 2019-08-24 18:48:05 Ostatnio edytowany przez Olinka (2019-08-26 02:39:43)
No tak.. wczoraj się rzucił na mnie kotlet drobiowy..
A tak serio to atrakcyjność bierze się w dużej mierze z przekonania o niej.
Polecam film "Jestem taka piękna"
więc są czynniki pozamierzalne w tym wszystkim..
Nawet noworodki potrafią ocenić atrakcyjność. . Gusta są genetyczne.
[nieregulaminowy link]
13 2019-08-24 18:54:13 Ostatnio edytowany przez Olinka (2019-08-26 02:40:06)
Ela210 napisał/a:No tak.. wczoraj się rzucił na mnie kotlet drobiowy..
A tak serio to atrakcyjność bierze się w dużej mierze z przekonania o niej.
Polecam film "Jestem taka piękna"
więc są czynniki pozamierzalne w tym wszystkim..Nawet noworodki potrafią ocenić atrakcyjność. . Gusta są genetyczne.
[nieregulaminowy link]
Kobieta może się zawsze umalować i wszystkie kurczaki jej.
Wiadomo, że np.: symetria jest atrakcyjna. Nie tylko u ludzie, ale ogóle w świecie zwierząt.
14 2019-08-24 18:56:45 Ostatnio edytowany przez Olinka (2019-08-26 02:40:18)
Symetria twarzy jest jedną z jej najważniejszych cech i jest to cecha uniwersalnie pożądana.
[nieregulaminowy link]
15 2019-08-24 19:05:02 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-08-24 19:05:44)
Symetria twarzy jest jedną z jej najważniejszych cech i jest to cecha uniwersalnie pożądana.
[nieregulaminowy link]
Oczywiście symetria to harmonia pięekno
Ale piękno to nie atrakcyjność jeszcze. a przynajmniej dla kobiet- bo mężczyżni - wiadomo.
Ale piękno to nie atrakcyjność jeszcze. a przynajmniej dla kobiet- bo mężczyżni - wiadomo.
mam z 50 linków do badań, które udowadniają, że wygląd dla kobiet sie liczy tak samo jak i dla meżczyzn...
Sponsored by medycyna estetyczna i cosmetics.. Olbrzymi niezdobyty męski rynek
18 2019-08-24 19:18:10 Ostatnio edytowany przez MalaMe (2019-08-24 19:18:27)
Czy jeśli jest chemia to jednocześnie znaczy, że akceptujemy wygląd?
Tak.
Przynajmniej ja.
Czy miałyście kiedyś tak, że facet wyglądem nie zachwycał, ale bardzo między wami iskrzyło?
Obiektywnie mężczyzna nie musi być przystojny. Wystarczy, że to mi kolana uginają się na jego widok.
Obiektywnie mężczyzna nie musi być przystojny. Wystarczy, że to mi kolana uginają się na jego widok.
Pytanie czy to facet na jedną noc tu i teraz, czy kobieta szuka faceta do związku.....to jest DUŻA różnica....
20 2019-08-24 19:39:42 Ostatnio edytowany przez MalaMe (2019-08-24 19:40:32)
MalaMe napisał/a:Obiektywnie mężczyzna nie musi być przystojny. Wystarczy, że to mi kolana uginają się na jego widok.
Pytanie czy to facet na jedną noc tu i teraz, czy kobieta szuka faceta do związku.....to jest DUŻA różnica....
Nie oszukuj się pojęciem DUŻEJ różnicy... Jeśli kobiecie na widok mężczyzny kolana nawet nie drgną, nie daje się on ani na jedną noc ani tym bardziej do związku, czyli do niczego.
21 2019-08-24 19:55:51 Ostatnio edytowany przez Bonzo (2019-08-24 19:56:23)
Bonzo napisał/a:MalaMe napisał/a:Obiektywnie mężczyzna nie musi być przystojny. Wystarczy, że to mi kolana uginają się na jego widok.
Pytanie czy to facet na jedną noc tu i teraz, czy kobieta szuka faceta do związku.....to jest DUŻA różnica....
Nie oszukuj się pojęciem DUŻEJ różnicy... Jeśli kobiecie na widok mężczyzny kolana nawet nie drgną, nie daje się on ani na jedną noc ani tym bardziej do związku, czyli do niczego.
Czytałem badanie na podobny temat, gdzie kobiety pytane były przez meżczyzn dlaczego wybraly akurat ich na portalach spolecznościowych (w celach seksualnych). Panowi pytali sie czy chodzilo tylko o wygląd....... Bardzo atrakcyjnym facetom odpowiadały, że tak, natomiasty panom o średnim lub lekko ponad srednim wyglądzie odpowiadły żę wygląd tak, ale dodawały rownież inne atrybuty jak np charakter (ciekawe jak to ze zdjęcia wyczytaly tak btw xD)...
Pytanie dlaczego dwie rożne odpowiedzi???A no dlatego ,że nie chcialy wyjść na "sluts" (dziwki) przed panami o srednim wyglądzie, ponieważ ich uznawały za potencjalnych partnerów do dlugiego związku, gdzie panowie bardzo atrakcyjni rozwazani byli tylko pod wzgledem sexu.
MalaMe napisał/a:Bonzo napisał/a:Pytanie czy to facet na jedną noc tu i teraz, czy kobieta szuka faceta do związku.....to jest DUŻA różnica....
Nie oszukuj się pojęciem DUŻEJ różnicy... Jeśli kobiecie na widok mężczyzny kolana nawet nie drgną, nie daje się on ani na jedną noc ani tym bardziej do związku, czyli do niczego.
Czytałem badanie na podobny temat, gdzie kobiety pytane były przez meżczyzn dlaczego wybraly akurat ich na portalach spolecznościowych (w celach seksualnych). Panowi pytali sie czy chodzilo tylko o wygląd....... Bardzo atrakcyjnym facetom odpowiadały, że tak, natomiasty panom o średnim lub lekko ponad srednim wyglądzie odpowiadły żę wygląd tak, ale dodawały rownież inne atrybuty jak np charakter (ciekawe jak to ze zdjęcia wyczytaly tak btw xD)...
Pytanie dlaczego dwie rożne odpowiedzi???A no dlatego ,że nie chcialy wyjść na "sluts" (dziwki) przed panami o srednim wyglądzie, ponieważ ich uznawały za potencjalnych partnerów do dlugiego związku, gdzie panowie bardzo atrakcyjni rozwazani byli tylko pod wzgledem sexu.
Nie odpowiadałam na podstawie badań. Odpowiadałam na podstawie własnych preferencji. A te są takie że i do jednego i do drugiego muszą mi się uginać kolana.
23 2019-08-24 20:33:10 Ostatnio edytowany przez AtomicBlonde (2019-08-24 20:36:21)
Co jest dla Was ważniejsze chemia czy wygląd?
Czy jeśli jest chemia to jednocześnie znaczy, że akceptujemy wygląd?
Czy miałyście kiedyś tak, że facet wyglądem nie zachwycał, ale bardzo między wami iskrzyło?
Chemia, to mieszanina wybuchowa wyglądu i intelektu, intelektu i wyglądu.
[...] panowie bardzo atrakcyjni rozwazani byli tylko pod wzgledem sexu.
Nie ma takiej opcji. Wygląd to nie wszystko. Poza tym to ogromne uproszczenie. "Bardzo atrakcyjni" to kwestia ocenna.
24 2019-08-24 20:42:58 Ostatnio edytowany przez Olinka (2019-08-26 02:41:07)
Nie ma takiej opcji. Wygląd to nie wszystko. Poza tym to ogromne uproszczenie. "Bardzo atrakcyjni" to kwestia ocenna.
Atrakcyjność jest uniwersalna i całkowicie mierzalna.
[nieregulaminowy link]
łatwo odróżnić kto jest bardzoo atrakcyjny od średnio atrakcyjnego.
25 2019-08-24 20:48:33 Ostatnio edytowany przez Lovelynn (2019-08-24 20:50:53)
AtomicBlonde napisał/a:Nie ma takiej opcji. Wygląd to nie wszystko. Poza tym to ogromne uproszczenie. "Bardzo atrakcyjni" to kwestia ocenna.
Atrakcyjność jest uniwersalna i całkowicie mierzalna.
[nieregulaminowy link]łątwo odróżnić kto jest bardzoo atrrakcyjny od średnio atrakcyjnego.
W niejednym przypadku ów " uniwersalnie atrakcyjny" popełnił następujący czyn, który go całkowicie zdyskredytował:
Otworzył jadaczkę, po czym... przemówił
Atrakcyjność zniknęła na zawsze.
Tyle.
26 2019-08-24 20:48:37 Ostatnio edytowany przez AtomicBlonde (2019-08-24 20:52:09)
AtomicBlonde napisał/a:Nie ma takiej opcji. Wygląd to nie wszystko. Poza tym to ogromne uproszczenie. "Bardzo atrakcyjni" to kwestia ocenna.
Atrakcyjność jest uniwersalna i całkowicie mierzalna.
łątwo odróżnić kto jest bardzoo atrrakcyjny od średnio atrakcyjnego.
Nie każda "atrakcyjność uniwersalna" jest "atrakcyjnością indywidualną". Można uchodzić za osobę atrakcyjną a mimo to wielu konkretnym osobom się nie podobać. I na odwrót. Można nie mieć w sobie elementów uniwersalnej atrakcyjności a być dla kogoś ósmym cudem świata.
Nie wspominając już o tym, że atrakcyjność to też nierzadko cecha okolicznościowa. Ktoś jest atrakcyjny, a ktoś jedynie bywa (wygląda tu i teraz) atrakcyjnie.
Bonzo napisał/a:AtomicBlonde napisał/a:Nie ma takiej opcji. Wygląd to nie wszystko. Poza tym to ogromne uproszczenie. "Bardzo atrakcyjni" to kwestia ocenna.
Atrakcyjność jest uniwersalna i całkowicie mierzalna.
łątwo odróżnić kto jest bardzoo atrrakcyjny od średnio atrakcyjnego.
Nie każda "atrakcyjność uniwersalna" jest "atrakcyjnością indywidualną". Można uchodzić za osobę atrakcyjną a mimo to wielu konkretnym osobom się nie podobać. I na odwrót. Można nie mieć w sobie elementów uniwersalnej atrakcyjności a być dla kogoś ósmym cudem świata.
Nie wspominając już o tym, że atrakcyjność to też nierzadko cecha okolicznościowa. Ktoś jest atrakcyjny, a ktoś jedynie bywa (wygląda tu i teraz) atrakcyjnie.
Dodałabym, że przyporządkowanie osoby jako obiektywnie atrakcyjniej długo jeszcze nie oznacza, że 1) będziemy rozpatrywać ją jako potencjalnego kandydata na partnera, 2) lub nawet do łóżka 3) czy ogólnie uważać ją za pociągającą w kontekście seksualnym.
Czyli: ktoś jest cudny, widzę to, ale cóż... nie kręci mnie.
Chemia wazniejsza oczywiscie. Ale gust swoj mam co do wygladu i zwykle chemia jest jak mi sie podoba i wyglad i charakter.
Chemia, a wygląd na drugim miejscu ale też ważny. Jak druga osoba wygląda przynajmniej przeciętnie to wystarczy. Potwora nikt nie chce.
chemia, moi partnerzy czesto obiektycznie rzecz biorac nie byli przystojni ale ogień był ja to chyba w ogole jestem entuzjazką nurtu trupizmu w relacjach damsko męskich
31 2019-08-25 21:21:41 Ostatnio edytowany przez UżytkownikForum (2019-08-25 21:22:36)
Co do chemii to czy nie jest tak, że osoby uprawiające sport działają na was bardziej?
32 2019-08-25 21:54:13 Ostatnio edytowany przez Luxie (2019-08-25 22:03:28)
Co do chemii to czy nie jest tak, że osoby uprawiające sport działają na was bardziej?
Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Chemia to wzajemne przyciąganie ze względu na fizyczność (cechy wyglądu) i osobowość (sposób zachowania się). Nie czuje się magicznego przyciągania do jakiejś osoby tylko dlatego, że jeździ na rowerze lub gra w tenisa.
Jak dla mnie zdecydowanie chemia.
Jeden mój były był paskudny jak noc listopadowa i wyglądaliśmy razem jak Piękna i Bestia hahaha ale szalałam za nim, chociaż ludzie mnie pytali czy mi się wzrok pogorszył
Co do chemii to czy nie jest tak, że osoby uprawiające sport działają na was bardziej?
Moze. Dowiedzialam sie, ze maz moj sport uprawial jak juz z nim bylam.
Co do chemii to czy nie jest tak, że osoby uprawiające sport działają na was bardziej?
Tak, działają bardziej, ale po prostu dlatego, że lepiej wyglądają (w tym ładniej się poruszają).
Moim zdaniem chemia. Aczkolwiek trudno o chemię bez wyglądu W sensie, że aby w ogóle miała szansę zaistnieć chemia to trzeba nawiązać jakąś relację, zainteresować drugą stronę, zacząć rozmawiać. A jeśli z góry jest nastawienie na "nie" bo ta osoba z góry kogoś odrzuca jako "nie w moim typie" to wiadomo jaki będzie finał.
Bonzo, to już kolejny wątek, w którym z Twoich postów zmuszona byłam usunąć nieregulaminowe linki, dlatego przypominam, że 11 punkt RF wyraźnie mówi:
Zgodnie z niniejszym regulaminem zabronione jest umieszczanie w postach aktywnych linków do innych stron internetowych. Wyłączeniem od tej zasady jest umieszczanie tematycznie powiązanych filmików z serwisu YouTube. Ocena zasadności filmiku leży w gestii Administratora. Użytkownik może również zamieszczać linki do stron internetowych podmiotów niekomercyjnych takich jak stowarzyszenia, fundacje, organizacje charytatywne czy do stron dedykowanych zbiórkom publicznym. (...)
W związku z powyższym proszę, abyś zamiast linkować cytował istotne dla tematu treści, oczywiście z podaniem źródła.
Z pozdrowieniami, Olinka
Myślę, że i chemia i wygląd są ważne.
Jednak dla mnie zawsze była ważniejsza chemia, to ''coś''.
Można wyglądać jak milion dolców, a w środku być idiotą/chamem.
Można słabo wyglądać, a mieć super charakter, być pomocnym, inteligentnym.
Oczywiście najlepiej byłoby wyglądać super i mieć ekstra wnętrze ;-)
Wyszłam za faceta, który zawsze o sobie mówił, że jest ''brzydki''. W moich oczach nigdy nie był brzydki. Widziałam w nim duży nos, który mnie osobiście się podobał, niebieskie oczy i fajowe loczki. A po bliższym poznaniu już niesamowite poczucie humoru tak bardzo podobne do mojego, ogromny szacunek do drugiej osoby, w tym szczególnie do kobiet. Imponowała mi jego wiedza na tematy historyczne. A jak już związaliśmy się ze sobą, to zobaczyłam w nim osobę, na której mogę zawsze polegać, w zdrowiu i w chorobie (bo mieliśmy już takie przejścia). A do tego jest wspaniałym ojcem - co już w ogóle dla mnie jest spełnieniem marzeń, bo sama ojca za bardzo nie miałam. Ani męskiego wzorca.
A czy ktoś potrafi mi zdefiniować tą mityczną chemię? Bo szczerze nie wiem, albo jestem ubogi emocjonalnie i nie czułem albo czułem, ale nie wiedziałem, że to to. Co to jest wg was ta cała chemia, o której ciągle czytam?
A czy ktoś potrafi mi zdefiniować tą mityczną chemię? Bo szczerze nie wiem, albo jestem ubogi emocjonalnie i nie czułem albo czułem, ale nie wiedziałem, że to to. Co to jest wg was ta cała chemia, o której ciągle czytam?
Ciężko to zdefiniować. Chemia jest wtedy, gdy poznajesz człowieka, rozmawiasz z nim i czujesz, jak gdybyś znał go od lat. Dogadujecie się super, podoba Ci się jego styl, czuć przyciąganie między Wami, również te fizyczne. No wiesz, magnetyzm. Coś Cię ciągnie do tej osoby, ale nie do końca wiesz, co.
Chemia. Bez dwóch zdań.
Zdecydowanie chemia. Przecież to ona przyciąga tak bardzo, że nawet jeśli ktoś nie powala swoim wyglądem, to pojawia się zauroczenie, a z czasem nawet miłość.
A czy ktoś potrafi mi zdefiniować tą mityczną chemię? Bo szczerze nie wiem, albo jestem ubogi emocjonalnie i nie czułem albo czułem, ale nie wiedziałem, że to to. Co to jest wg was ta cała chemia, o której ciągle czytam?
Istotnie ciężko zdefiniować, ale ja opisałabym to w ten sposób, że ktoś Cię do siebie przyciąga, a przy tym działa na Ciebie tak bardzo, że ciągle Ci go mało i mało.
Chemia. Moim zdaniem nie może być chemii z człowiekiem , który mi się nie podoba. To nie musi być klasyczny przystojniak, za którym tysiące dziewczyn się obejrzy. Ma to coś dla mnie i koniec. Chemia to przyciąganie do tej drugiej osoby, czujesz się tak dobrze przy tej osobie jakbyście od lat się znali, a jednocześnie chcesz ją ciągle poznawać w każdym aspekcie. Ciężko utrzymać ręce przy sobie, pociąga Cię fizycznie, myśli krążą wokół tej osoby. To jest dla mnie chemia, osobiście doświadczyłam jej z moim mężem i ta chęć poznawania i iskry doprowadziły do zakochania się i miłości. Nie da się tego zdefiniować jednoznacznie, ale też nie pomylisz jej z niczym innym.
Ogólnie pierwsze, co jest... to wygląd. Bo pierwsze co jest, to wzrok. Dopiero potem poznajesz kogoś, rozmawiasz, łączą pasje, wartości... chemia. I chcesz więcej.
Ja poznałem ładne kobiety, ba, piękne... ale nie było tego czegoś. Tej chemii, wspólnoty, jedności.
Najpierw wygląd, mi sie facet musi podobać (nieważne czy jest ogólnie uznany za przystojengo), a jak sie do tego pojawi chemia to pozamiatane.
Zeby nie było; zdarzyło mi sie czuć mega chemię do facetów zupełnie mi nie odpowiadających fizycznie - nie zrobiłam zadnego kroku pomimo tego przyciągania wzajemnego, bo mi się nie podobali z wyglądu. Pewnie wybredna jestem.
Chemia, bardziej niż wygląd.
Facet może być przeciętny z wyglądu- nawet łysawy, niższy, twarzą nie powalający- ale jak jest inteligentny i ma dzikie poczucie humoru, to iskry same lecą Czasami wystarczyło pięć minut rozmowy by taki osobnik mnie zawojował.
Co nie znaczy, że nie zauważę mężczyzny super przystojnego, z dobrze wyrzeźbionym ciałem, tylko że jak nic za tym nie idzie, moje zainteresowanie spada do zera
Chemia! Kilka razy w życiu miałam sytuację, gdy z pozoru facet kompletnie nie był w moim typie, jeśli chodzi o wygląd, jednak gdy zaczęliśmy rozmawiać i pojawiły się iskry... Nagle stawał się o wiele przyjemniejszy dla oka
48 2019-08-27 22:38:00 Ostatnio edytowany przez UżytkownikForum (2019-08-27 22:42:48)
A jak nie doszło do rozmowy to nie może być chemii ?
Miałem sytuacje gdy czułem z nieznajomą pewien rodzaj więzi. I od razu wiedziałem że świetnie nam się będzie rozmawiało. A potem rzeczywiście tak było.
A jak nie doszło do rozmowy to nie może być chemii
?
Miałem sytuacje gdy czułem z nieznajomą pewien rodzaj więzi. I od razu wiedziałem że świetnie nam się będzie rozmawiało. A potem rzeczywiście tak było.
Może być chemia bez rozmowy.
A jak nie doszło do rozmowy to nie może być chemii
?
Może być, lecz jak już słusznie zauważyła:
W niejednym przypadku ów " uniwersalnie atrakcyjny" popełnił następujący czyn, który go całkowicie zdyskredytował:
Otworzył jadaczkę, po czym... przemówił![]()
Atrakcyjność zniknęła na zawsze.
Tyle.
51 2019-08-28 02:58:00 Ostatnio edytowany przez authority (2019-08-28 03:01:45)
Ogólnie pierwsze, co jest... to wygląd. Bo pierwsze co jest, to wzrok. Dopiero potem poznajesz kogoś, rozmawiasz, łączą pasje, wartości... chemia. I chcesz więcej.
Ja poznałem ładne kobiety, ba, piękne... ale nie było tego czegoś. Tej chemii, wspólnoty, jedności.
Z czego mówi moja żona u kobiet jest troszkę inaczej. Kogo ciągnie głównie do wyglądu osoby o niskim poczuciu wartości czy osoby toksyczne co pięknie potwierdza anitrax wystarczy popatrzeć na jej tematy.
Jestem zagubiona i toksyczna
przez anitrax
RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE
52018-05-21 16:30:16
przez marakujka
Codziennie myśli samobójcze, deprecha
przez anitrax
STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA
42018-04-12 21:36:39
przez anitrax
Nigdy wcześniej nie byłam zazdrosna
przez anitrax
MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO
402018-02-27 15:14:33
przez anitrax
Niesłowność
przez anitrax
RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE
72017-02-18 09:41:03
przez aronia85
Nie spełniam oczekiwań innych - to dobrze czy źle?
przez anitrax
PSYCHOLOGIA
342017-01-11 21:33:11
przez kamaryna
Boję się nowych przyjaźni
przez anitrax
52 2019-08-28 07:39:24 Ostatnio edytowany przez anitrax (2019-08-28 07:50:31)
Authority, high five! Twoja żona zapewne ma wysokie poczucie własnej wartości.
Nigdy nie spotkałbym się z kimś kto jest tylko piękny. Jak pisała lovelynn do momentu odezwania się danej osoby czar pryska choć piękny z pyska