Hej, od 9 miesiecy spotykam się facetem, który jest o kilka lat starszy ode mnie. Poznaliśmy się na etapie kiedy on był po rozstaniu ze swoja ex, oraz kiedy ja właśnie kończyłam swój związek. Pomimo trochę sporej różnicy wieku, bo różni nas 7 lat, połączylo nas to że mieliśmy dużo wspólnego ze sobą. Spotykając się potrafiliśmy cały wieczór przegadać a i tak było mało. On wiedział że dopiero co zakończyłam swój związek, że to jest w zasadzie bardzo świeże ale i tak nie odszedł tylko został i nawet próbował mi się uporać z tym wszystkim. Przy nim czułam się w końcu kobieta. W poprzednim związku to ja miałam wrażenie że to ja noszę spodnie a nie on a tutaj wlasnie poczułam że w końcu poznałam prawdziwego mężczyznę. Sprawiał mi bardzo dużo komplementow co tez mnie dowartosciowalo. Oprócz tego powiedział że mnie Kocha. Pierwsze miesiące były cudowne, później wyjechał za granicę i tu zaczęły pojawiać się problemy. Jestem niestety osoba która myśli stanowczo za dużo i szuka dziury w całym. Ale zaczęłam się zastanawiać czy coś się nie zmieni podczas jego wyjazdu, czy sobie tam znajdzie kogoś innego, czy ja się jemu faktycznie podobam itd. Niby mówił że z jego strony nic się nie zmieniło ale Do tego doszedł temat byłej, gdzie byli ze sobą 8 lat. Gdzie zaczęłam się też zastaniwac czy nadal nie utrzymują kontaktu, ona co prawda też ma kogoś innefo ale pomyślałam że może coś nadal do niej czuje. Podczas jego nieobecności bardzo za nim tęsknilam, jak wrocil myślałam że będzie super a puczulam się odepchnieta na drugi tor. Już mnie nie komplementowal, nie mowi że mnie Kocha, no czułam że coś się zmieniło. Mówiłam mu o tym to powiedział że nie umie się odnaleźć od jego powrotu, że czuję presję ze wszystkich stron (mowa tu o kumplach żeby się z nimi spotkać i też żeby mi dogodzić). Przed jego wyjazdem była też rozmowa o wspólnym zamieszaniu teraz całkowicie ucichl ten temat. Fakt niby poznał mnie ze swoją rodziną ale ja niestety cały czas czuje ze coś jest nie tak. Mam wrażenie że jest ze mną bo jest a tak na prawdę nic nie czuje do mnie. Czuję się jakbym była jego odskocznią od poprzedniego związku i że z biegiem czasu wrócą spowrotem do siebie. W dodatku jego była jesy bardzo piękna osoba, a ja przeciętna z wieloma kompeksami i wadami i też tutaj się zastanawiam czy ja mu się w ogóle podobam jaka był z taką osobą. Martwię się że jednak duży wpływ ma ta różnica wieku, że jednak on czegoś innego oczekuje. Oprócz tego wszystkiego czuje ze go fizycznie nie pociągam, nie zawsze chce się ze mną Kochac. Próbowałam z nim rozmawiać na te tematy ale zazwyczaj kończyło się to kłótnia i mi mówił że on też ma ciężki charakter i że wszystko sobie zmyslam. Nie wiem czy to prawda czy jednak faktycznie jest coś nie tak
Temat: Czy jemu faktycznie zależy?
Zobacz podobne tematy :
Odp: Czy jemu faktycznie zależy?
Różnica wieku nie ma tu znaczenia...może daj mu czas porozmawiaj jak on to dalej widzi i jak patrzy w przyszłość i czy jest tam miejsce dla ciebie?musisz go wyczuć,czasami faceta trzeba lekko po naciskać żeby się otworzył;)
Odp: Czy jemu faktycznie zależy?
Czy on wspomina o ex podczas różnych, błachych z pozoru sytuacji?