Witam drogie Panie.
Potrzebuję porady, prostej podpowiedzi TAK cyz NIE.
Mój facet zostawił mnie 3 lata temu po 9,5 roku bycia razem, dwa miesiące przed ślubem. Wziął ślub z moja przyjaciólką ( wtedy myślałam że nią jest) w zeszłym roku.
Wiem że upłyneło sporo czasu, ale jednak w środku wciąż mnie to męczy, i chciałabym znać odpowiedź. Jednak wiem że może Wam to się wydawać dziwne że mimo iż jestem w nowym związku wciąż żyje przeszłościa, i nie wiem czy jest sens rozdrapywać dawne dzieje. Poradzicie coś ? Oto treść wiadomości jaką chciałabym mu wysłać..
Cześć.
Sama w sumie nie wiem po co do Ciebię piszę tą wiadomość, możę chce Cię o coś zapytać. ..
Widzę na zdjęciach że jesteś teraz bardzo szczęśliwy - fajnie. Gratuluję pięknej żony, i życzę Wam wszystkiego dobrego. Dręczy mnie jednak jedno pytanie.. 'Dlaczego?'
- Dlaczego zostawiłeś mnie po 9 latach bycia razem, dwa miesiące przed ślubem ?
- Dlaczego zostawiłeś mnie dla osoby którą (teraz wiem że źle myślałam) uważałam za przyjaciólę ?
Czy ja byłam naprawdę aż tak [wulgaryzm] osobą ? Nie zasługiwałam na szacunek z Twojej strony ?
- Dlaczego zostawiłeś mnie dla "Kobyły" - przecież tak na nią mówiłeś prawda ? Że jest wielka kobieta, kobyła, mało inteligentną -że to widać na pierwszy rzut oka. A jednak to zrobiłeś , dlaczego ?
Czy będąc ze mną już mnie z nią zdradzałeś ? Czy to było wtedy gdy pojechałeś do dentysty, i dała ci zaproszenie na jej ślub z Tomkiem ? Czy naprawde nie masz z tego powodu żdnych wyrzutów sumienia ? Czy nie uważasz, że po tym co razem przeszliśmy nie powienineś mi tego wyjaśnić ?
Wiesz jednak po tylu latach muszę CI podziękować. Moje życie wygląda teraz całkowicie inaczej niż z Tobą. Jestem w szczęśliwym związku , mój facet jest facetem a nie dzieciakiem który każdą wolną chwilę spędza przed komputerem. I myślę że to jest rzecz która Ci tak naprawdę we mnie przeszkadzała, że nie dawałam Ci spokoju abyś mógł grać całymi dniami i nocami. Powiedz mi zy Twojej żonie to nie przeszkadza ? Chyba znam podpowiedź na to pytanie . Oczywiście że NIE ! Bo przecież ona wiedziała że ja zawsze na to się skarżyłam. Więc ona nie ma nic przeciwko.
Czy pomyślałeś o tym jak mnie zraniłeś, zostawiając mnie, zapraszając ją żeby tu przyjechała ? Ona zajeła każde miejsce po mnie. Nawet poszła do tej samem pracy . Czy ona ma jakiś syndrom że musi mieć to co ja już miałam ?
Pewnie nie widzisz sensu w tej wiadomości, ale może jednak zdołasz mi coś odpisać. Dlaczego tak postąpiłeś. Ja wiem, miłość nie wybiera - ja rozumiem. Mogłabym zrozumieć że zostawisz mnie dla każdej innej kobiety, ale dlaczego akurat ONA ?