Czy mój facet to PASOŻYT ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy mój facet to PASOŻYT ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 26 ]

Temat: Czy mój facet to PASOŻYT ?

Hej, aż mi głupio o tym pisać ale muszę się komuś wygadać. Jesteśmy ze sobą 2,5 roku, dużo na odległość (on z racji zawodu dużo przebywa za granicą, ja tez sporo jeżdzę i sporo pracuję). Jakoś to było ale od kilku miesięcy jest mega kryzys i chyba zaczęłam dostrzegać pewne patologie. NIe wiem co robić, jest mi w środku źle.
Mój facet ogólnie to dobry i mądry człowiek... ale leniwy. Jest zdolny, dużo rzeczy udaje mu się bo ma wielu przyjaciół ale mam wrażenie że ślizga się przez życie. Nie ma nic "materialnego" (mam na myśli mieszkanie, samochód, oszczędności). A ma 36 lat. Twierdzi, ze jest wolny i ma taki styl życia. Do czasu mi to nie przeszkadzało bo sama miałam etap lekkoducha, teraz z kolei jestem w pełni niezależna życiowo i finansowo od nikogo.
Ale ale.. lata lecą, mam 34 lata, bardzo chcę mieć rodzinę i zaczynam się niepokoić. Nie widzę z jego strony żadnych kroków aby nasze życie było stabilniejsze, aby założyć rodzinę. Dalej to jest na zasadzie "weekend fun", fajne wyjazdy. Mi to już nie wystarcza. Poza tym miał teraz problemy finansowe - pożyczyłam mu kasę z moich oszczędności a on - wydał to na zakupy ciuchowe, teraz jest na kolejnych wakacjach nad morzem u kolegi (ja w robocie), unika tematu kiedy mi odda. Siedział u mnie 3 miesiące - nie dołożył się ani razu do rachunków, ani razu nie zrobił zakupów do domu. Zaczyna mnie to przerażać sad Mam teraz kłopoty w pracy i zero wsparcia, tylko stres że jestem z tym wsrzytkim sama a nie mam faceta, który mi powie - nie przejmuj się, weź dużo wolnego, poradzimy sobie.
Nie chcę wyjść na materialistkę ale chyba rozumienie moje obawy ?
Zapalnikiem było to, że bez mojej wiedzy i zgody użył sobie mojej karty płatniczej. Poradźcie coś. Rozmawiać, zrywać ? Strasznie mi źle przez to, że nie jestem w tym związku 100% szczęśliwa.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-07-26 12:03:32)

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

Ty zaczęłaś myśleć o rodzinie, on może nie I nie zmusisz go do tego żeby chciał się ustabilizowac, kupić mieszkanie, założyć rodzinę czy co tam jeszcze. Może się okazać że tu się rozmijacie I tyle, jedno od drugiego nie ma prawa wymagać by się dostosowalo. Warto może natomiast pogadać o Waszych oczekiwaniach i zobaczyć co druga osoba powie - a nuż jakoś się dogadacie?

To co faktycznie wydaje mi się nie w porządku to ta akcja z kartą płatnicza i pożyczka. Nie znamy Twojego faceta ani pełnego obrazu sytuacji ale to faktycznie też by mnie zaniepokoilo....

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?
jjbp napisał/a:

Ty zaczęłaś myśleć o rodzinie, on może nie I nie zmusisz go do tego żeby chciał się ustabilizowac, kupić mieszkanie, założyć rodzinę czy co tam jeszcze. Może się okazać że tu się rozmijacie I tyle, jedno od drugiego nie ma prawa wymagać by się dostosowalo. Warto może natomiast pogadać o Waszych oczekiwaniach i zobaczyć co druga osoba powie - a nuż jakoś się dogadacie?

To co faktycznie wydaje mi się nie w porządku to ta akcja z kartą płatnicza i pożyczka. Nie znamy Twojego faceta ani pełnego obrazu sytuacji ale to faktycznie też by mnie zaniepokoilo....

No właśnie dlatego zaczęłam się na poważnie zastanawiać, czy to nie są krzywe akcje... Co do rozmowy to wiem - kilka razy próbowałam zacząć temat ale raczej w tonie pretensji więc żadna konstruktywna rozmowa to nie była. On tematu unika.

4

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

To jest po prostu lekkoduch, ma 36 lat i nadal nie myśli o założeniu rodziny, może i dobrze , bo miałabyś na głowie dzieci , jego i cały dom na utrzymaniu. Ludzie mają różne pragnienia w życiu, jedni dążą do stabilizacji - Ty, a inni chcą żyć bez zobowiązań - Twój facet. Do tego zachowuje się chamsko, bo pożyczył od Ciebie pieniądze i raczej nie zanosi się żeby chciał je oddać. Sama mówisz, że nie masz w nim wsparcia ani poczucia, że w razie kłopotów wesprze Cię - czy to emocjonalnie czy finansowo. Wiesz nic na siłę.. na Twoim miejscu poszukałabym kogoś kto jest w stanie spełnić Twoje oczekiwania i ma takie samo spojrzenie na przyszłość. Nie ma sensu zmuszać faceta do czegoś, czego nie chce , bo narobisz sobie samych kłopotów.. znajdź odpowiedzialnego faceta.

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

To jest jeszcze jeden "problem" - mamy jechać na wspólne wakacje wrótce. Odwołac (opłacone) czy pojechać, przemęczyć się i potem się rozstać ? hmm

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

ja bym jasno zakomunikowała że ty oszczędzasz na mieszkanie/dom i jakieś zabezpieczenie finansowe dla planowanej rodziny od dziś właśnie i czy jest w tym z tobą czy nie. Ustalcie ile minimalnie odkładacie w miesiącu, jak się uda więcej to można gdzieś zaszaleć a jak nie to zostaje spacer do warzywnego. Próbowałaś mu dawać jakieś zadania typu zrób zakupy? Zapłać za coś? Jeżeli nie to wysyłaj go czasem z lista zakupów do sklepu i zobacz czy się miga czy nie. Jak będzie się wymigiwał to masz jasną odpowiedź.

7

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

Ewidentny pasożyt. Mnie by było wstyd nawet brać od kogoś pożyczkę, a co dopiero brać i nie oddawać miesiącami. Leser zaś nie ma problemu, a jeszcze w dodatku kradnie Ci pieniądze (tak, wzięcie karty bez pozwolenia to kradzież).

Uciakaj kobieto.

8

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?
lookingforhappiness napisał/a:

Hej, aż mi głupio o tym pisać ale muszę się komuś wygadać. Jesteśmy ze sobą 2,5 roku, dużo na odległość (on z racji zawodu dużo przebywa za granicą, ja tez sporo jeżdzę i sporo pracuję). Jakoś to było ale od kilku miesięcy jest mega kryzys i chyba zaczęłam dostrzegać pewne patologie. NIe wiem co robić, jest mi w środku źle.
Mój facet ogólnie to dobry i mądry człowiek... ale leniwy. Jest zdolny, dużo rzeczy udaje mu się bo ma wielu przyjaciół ale mam wrażenie że ślizga się przez życie. Nie ma nic "materialnego" (mam na myśli mieszkanie, samochód, oszczędności). A ma 36 lat. Twierdzi, ze jest wolny i ma taki styl życia. Do czasu mi to nie przeszkadzało bo sama miałam etap lekkoducha, teraz z kolei jestem w pełni niezależna życiowo i finansowo od nikogo.
Ale ale.. lata lecą, mam 34 lata, bardzo chcę mieć rodzinę i zaczynam się niepokoić. Nie widzę z jego strony żadnych kroków aby nasze życie było stabilniejsze, aby założyć rodzinę. Dalej to jest na zasadzie "weekend fun", fajne wyjazdy. Mi to już nie wystarcza. Poza tym miał teraz problemy finansowe - pożyczyłam mu kasę z moich oszczędności a on - wydał to na zakupy ciuchowe, teraz jest na kolejnych wakacjach nad morzem u kolegi (ja w robocie), unika tematu kiedy mi odda. Siedział u mnie 3 miesiące - nie dołożył się ani razu do rachunków, ani razu nie zrobił zakupów do domu. Zaczyna mnie to przerażać sad Mam teraz kłopoty w pracy i zero wsparcia, tylko stres że jestem z tym wsrzytkim sama a nie mam faceta, który mi powie - nie przejmuj się, weź dużo wolnego, poradzimy sobie.
Nie chcę wyjść na materialistkę ale chyba rozumienie moje obawy ?
Zapalnikiem było to, że bez mojej wiedzy i zgody użył sobie mojej karty płatniczej. Poradźcie coś. Rozmawiać, zrywać ? Strasznie mi źle przez to, że nie jestem w tym związku 100% szczęśliwa.


To taki niebieski ptak, co to nie sieje ani nie orze, a manna sama mu spływa do gardła.
Takie wieczne dziecko.
Facet potrafi mądrze gadać, ale mądry jest tylko w teorii.
Ten typ człowieka dobry jest na dobre czasy, czyli takie bezproblemowe, jest zdrowie, co do garnka rzucić i trochę więcej ponadto, ale spróbuj przejść z kimś takim przez biedę, prawdziwe ludzkie dramaty, to wiadomo jakby to wyglądało.
Z tym facetem na pewno nigdy niczego się nie dorobisz, bo on żyje chwilą. Dzisiaj jest co jeść, to super, ale co będzie jutro, to przecież nie ma sensu łamać sobie nad tym głowy, bo jakoś to będzie.
Jest wolnym człowiekiem i łatwo jest mu pozostawać w takim przekonaniu, bo dobrej pory życie jeszcze porządnie mu nie dokopalo. Zawsze ma na kogo liczyć i tu się ślizgnie, tam się ślizgnie,vwiec jaki problem?
Chciałabyś ułożyć sobie z nim życie, lata mijają, a ty jak byłaś sama, tak dalej jesteś sama. Co z tego, że masz z kim gdzieś wyjechać, spotkać się uprawiać seks, pogadać na jakimś intelektualnym poziomie, skoro tak naprawdę ciągle stoisz w miejscu.
Wyobraź sobie, że oto zostajesz jego żona i macie dziecko. Jesteś w stanie wyobrazić sobie coś takiego? Pewnie byłby fajnym ojcem, ale cała proza życia, wszystko poxostawaloby na twojej głowie. Na jak długo wystarczyłoby ci motywacji i sił?
Pożyczasz mu pieniądze, a on kupuje sobie za te kasę ciuchy, jedzie na kolejny urlop, natomiast o długu cicho sza. Daj spokój, przecież to nie do wytrzymania.
Musisz rozważyć sobie za i przeciw i przede wszystkim zastanowić się nad tym czy warta jest skórka za wyprawkę.
Jedz na te wczasy i postaraj się tak ustawić psychicznie do tego wyjazdu, że robisz to przede wszystkim dla siebie, bo potrzebujesz zmienić klimat, wyspać się itd.
Obserwuj jego zachowania i bądź asertywna w wyrażaniu swoich opinii, gdy np będziecie rozmawiać o tym, CO DALEJ.

Jeśli ręce opadna ci do podłogi, to rozstań się z nim, bo naprawdę ciężko ci będzie holować tego faceta przez całe życie mając na dodatek świadomość, że taki los sobie wybrałaś.

9

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

co do faceta to zgadzam się - bawi się (chyba) na koszt innych, nie pasujecie do siebie, macie inne priorytety

mnie interesuje co innego - jesteście ze sobą raptem 2,5 roku,
w tym czasie zdążyłaś przejść metamorfozę od zabawy, po myślenie o ustatkowaniu się,
czemu oczekujesz, że gostek, któremu przez 36 lat nie przeszkadzał ten stan, nagle się zmieni, bo ty tak chcesz?
W drugą stronę też by to zadziałało? (np. nagle gostek chce abyś schudła albo przytyła, bo on nagle lubi coś zupełnie odmiennego, od tego, co do tej pory miał, zaczęłabyś się zmieniać wedle jego woli i upodobań?)

10 Ostatnio edytowany przez Mordimer (2019-07-26 13:22:02)

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

Jeśli Ci życie miłe to ewakuuj się z tego związku. To leser i pasożyt. W dodatku złodziej. Niech Ci odda kasę, którą ukradł. Szanuj siebie i swój czas. Masz 34 lata więc masz go coraz mniej. Z nim sobie zmarnujesz życie.

11

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

Wykop pasozyta z zycia jak najpredzej. Po Co Ci te wakacje z NIM. Przeciez on juz cie psychics is meczy swoim leserstwem. Szkoda psychiki, juz masz nadpsuta NIM,

12

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?
lookingforhappiness napisał/a:

To jest jeszcze jeden "problem" - mamy jechać na wspólne wakacje wrótce. Odwołac (opłacone) czy pojechać, przemęczyć się i potem się rozstać ? hmm

Zawsze możesz jechać sama na wakacje, albo poszukać sobie zastępstwa - np koleżanki. Nie jesteś instytucją charytatywną żeby sponsorować pasożyta.

13

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

Tak, Twój facet to pasożyt.
Zażądaj spłaty długu w nieprzekraczalnym terminie. Wywal potem gnoma z domu i przestań dawać się wykorzystywać.

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

Kiedyś jak przechodziłem koło przystanku stała tam taka ławeczka......na ławeczce stale kilku panów.....piwko w ręku, komentowali wydarzenia ......dwa kroki obok był SAM, więc jak coś wyżebrali to nie musieli daleko chodzić.

I tak się zastanawiałem, kto ma lepiej w życiu.....czy ja, który zapierniczałem w stresie, ciągle zapatrzony w zegarek z głową pełną problemów......czy oni, którym życie mijało leniwie i przyjemnie, bez pośpiechu pory dnia wyznaczało słońce i głód......

P.S. Autorki, nie pasujecie do siebie......on Piotruś Pan a ty niczym biblijna Marta....

"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego."

15

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

Myślę, że nie ma co faceta wyzywać od pasożytów. Nikt nie musi się statokować i zakładać rodziny, jeśli nie ma na to ochoty. To nie jest gorsza postawa od chęci założenia rodziny czy wzięcia kredytu. Tyle tylko, że wam nie po drodze, bo macie inne plany na życie.

Jeśli już go masz wyzywać, to maksymalnie od złodziei, bo zaiwanił ci hajs.

16

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?
lookingforhappiness napisał/a:

Dalej to jest na zasadzie "weekend fun", fajne wyjazdy.

Kto pokrywa koszty tych wyjazdów?

17

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

Każdy ma prawo zyc jak chce, ale Ty dajesz się wykorzystywać.
Lepiej raczej nie będzie.

18

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

Kurczę, jaka jednomyślność opinii w tym wątku - rzadko się zdarza!

Ten facet to jest pasożyt i złodziej. Pozycza, wydaje, nie oddaje i jeszcze na dokładkę kradnie... Uciekaj!

A na wakacje jedź sama albo weź koleżankę.

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

Pozamiatane. Wakacje odwolane albo jade sama. Jak poruszylam temat kasy to byl przygotowany do zerwania - takie mam wrazenie. Uznal ze to pretekst. Ze jestem sfrustrowana manipulatorka, ze nie kontroluje emocji, ze to moj problem bo ja bede musiala z tym zyc do konca zycia. Ze ja nie mam pojecia jak on zyje. Ze nie jest gotowy na zalozenie rodziny i tego nie ukrywal. W sumie to naskoczyl na mnie, powoedzial ze nie chce mkec ze mna nic wspolnego.
Czuje sie jak gowno

20

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

Nie jesteś żadną manipulatorką. Zażądałaś zwrotu długu, bo to Twoje pieniądze. Masz prawo je odzyskać.
Nie ma nic złego w pragnieniu posiadania rodziny.
Co to znaczy, że nie kontrolujesz emocji? - podał jakieś konkretne przykłady? Bo jeśli nie, to są tylko słowa powiedziane, żeby Cię zranić.

Ja także nie mam pojęcia, jak on żyje. I z czego będzie żył mając 50 lat, gdy ładne ciuszki i urok osobisty nie wystarczą, żeby pasożytować na ludziach. On to taki pasikonik z bajki, wieczny Piotruś Pan.

21 Ostatnio edytowany przez chomik9911 (2019-07-29 09:44:02)

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?
lookingforhappiness napisał/a:

Pozamiatane. Wakacje odwolane albo jade sama. Jak poruszylam temat kasy to byl przygotowany do zerwania - takie mam wrazenie. Uznal ze to pretekst. Ze jestem sfrustrowana manipulatorka, ze nie kontroluje emocji, ze to moj problem bo ja bede musiala z tym zyc do konca zycia. Ze ja nie mam pojecia jak on zyje. Ze nie jest gotowy na zalozenie rodziny i tego nie ukrywal. W sumie to naskoczyl na mnie, powoedzial ze nie chce mkec ze mna nic wspolnego.
Czuje sie jak gowno

Czujesz się nic nie warta, bo ten człowiek Cię wyniszczył.. nie dał Ci poczucia , że jesteś jedyna, wyjątkowa, mądra i nie wspierał Cię w żadnej dziedzinie. Na koniec zrobił to co zwykle - przerzucił winę na Ciebie, dowartościował się pomiatając Tobą i obraził.
Przykre to strasznie, ale za kilka tygodni będziesz dziękować losowi , że tak się stało.
Szkoda jednego życia, tak wartościowego - na takiego niewartościowego człowieka.

22

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

Podobno najlepsza firma obrony jest atak. Puść go wolno dziewczyno i nakreśl mu krzyżyk na drogę. Przyssał się do ciebie jak rzep i doił ile wlezie. Ciekawe czy odda ci kasę- ja stawiam na to, że nie. Teraz będzie szukał kolejnej poczciwej duszyczki do wykorzystywania i znowu będzie opowiadał jej dyrdymaly o wolności itd.

23

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?
lookingforhappiness napisał/a:

Pozamiatane. Wakacje odwolane albo jade sama. Jak poruszylam temat kasy to byl przygotowany do zerwania - takie mam wrazenie. Uznal ze to pretekst. Ze jestem sfrustrowana manipulatorka, ze nie kontroluje emocji, ze to moj problem bo ja bede musiala z tym zyc do konca zycia. Ze ja nie mam pojecia jak on zyje. Ze nie jest gotowy na zalozenie rodziny i tego nie ukrywal. W sumie to naskoczyl na mnie, powoedzial ze nie chce mkec ze mna nic wspolnego.
Czuje sie jak gowno

Naskoczył na Ciebie, bo nie chce oddawać Ci hajsu. Liczy, że odpuścisz. Nie odpuszczaj. Powiedz, że jak nie odda, to pójdziesz na policję (i idź, jak nie odda).

24

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

złodziej, MANIPULANT i pasożyt.

ciesz się, że jego charakter wyszedł teraz , a nie pol roku po slubie z tobą i niemowlakiem u boku

25 Ostatnio edytowany przez Thedirt88 (2019-07-30 22:02:04)

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

Nie jesteś materialistką - to na pewno. O ile piszesz prawdę smile

Trzeba było wcześniej pomyśleć, czy on w ogóle myśli/nadaje się do stworzenia rodziny?

26

Odp: Czy mój facet to PASOŻYT ?

Twój facet to lepszy cwaniaczek i zdecydowanie pasożyt który nie myśli absolutnie o przyszłości Widać z opisu że traktuje ciebie jak weekendową atrakcje i świnkę skarbonkę W dodatku to złodziej bo jak nazwać zabranie twojej karty bankomatowej ?? Radzę ci jak najszybciej zakończyć tą toksyczną znajomość To facet bez ambicji żerujący tylko i wyłącznie na innych

Posty [ 26 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy mój facet to PASOŻYT ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024