Witam mam pewnie problem , postaram się go w skróconej wersji opowiedzieć. Otóż kilka lat temu poznałem wyjątkową dziewczyne, było to jeszcze w szkole średniej była ode mnie młodsza .Zakochałem się w niej na zabój, cholernie mnie wzięło nikomu o tym nie mówiłem bo byłem i jestem strasznie skryty . Zaczęliśmy pisać potem było coraz częściej pierwsze spotkania , zapraszanie do domu itd. Po kilku takich spotkaniach był pierwszy pocałunek a raczej pocałunki było to coś niesamowitego.... Tylko po paru dniach zakończyłem naszą znajomość przez sms ... Jak patrzę na to z perspektywy czasu widzę jakim byłem dupkiem , po prostu przestraszyłem się tej miłości , uciekłem . Szczerze poczułem ulgę mimo , że ją kochałem , nie wiem co sobie myślałem, Ona pewnie pomyślała , że mi się znudziła a to nie prawda, wstydziłem się tego uczucia nie mogłem uwierzyć , że mi zaufała , pokochała, otworzyła dzwi do swojego życia a ja to wszystko spiepszyłem strasznie strasznie tego żałuję. . A była to wyjątkowa dziewczyna...Gdy zrozumiałem co zrobiłem nawet nie próbowałem tego naprawić , a wtedy mogłem bo sama pisała a dzisiaj lipa po tylu latach. Jakieś 3 lata temu spotkałem ją na koncercie przypadkowo . Była rozmowa , taka na spokojnie, ale gdy zacząłem rozmawiać o starych czasach widziałem , że nie jest zadowolona i ją to boli , trochę pijany byłem . Potem gdzieś znikła , napisałem do niej nie pamiętam nawet co i tylko mi odpisała , jak dobrze pamiętam , że życzy szczęscia . I to był ostatni raz kiedy się z nią skontaktowałem.Co jest najgorsze , że nadal po prawie sześciu latach hą kocham, dlaczego wracają wspomnienia o niej ? , sny itd.. Czasami nie mogę rego wytrzymać. Uciekłem w prace wtedy jest okej , ale tak często myśli powracają . Mogę o niej nie myśleć jakiś czas a nagle , znowu to wraca. Ja sobię zdaje sprawe , że ona do mnie nie wróci , nie mam zamiaru nawet do niej zadzwonić bo po co ? To są wyrzuty sumienia czy jak ? Po niej były 2 kobiety ale to taka przelotna znajomość nic więcej. Czy to możliwie , że ją kocham?. Co o tum sądzicie co mam zrobić?
Historię moją opisałem w skrócie , bo gdybym napisał wszystko to by mi to kilka dni zajęło hehe. I proszę mnie nie oceniać wiem , że byłem dupkiem i myślałem tylko o sobie. Popełniłem największy błąd życia...