Widziałam w onet wywiad z 23-letnią członkinią Federacji Młodych Socjaldemokratów i SLD z dnia 26 kwietnia 2019.
Nie chcę tu podawać jej imienia i nazwiska, ponieważ teraz może i chce ona być rozpoznawalna, ale za jakiś czas może nie chce być rozpoznawalna. Ma poglądy lewicowe, od 7 lat nie zmieniła poglądów, gdyż twierdzi, że polityk, który skacze z partii do partii nie jest wiarygodny. Jest dość aktywna na portalach społecznościowych, pokazuje swoje ciało. W wywiadzie prasowym, którego fotka jest umieszczona w jej profilu na portalu, twierdzi, że aby działać w polityce trzeba być rozpoznawalnym i po to opublikowała kontrowersyjne zdjęcia.
Osobiście uważam, że komentarze na temat jej wyglądu, pytania czy ma powiększone usta i powiększony biust są nie na miejscu. W dyskusjach na portalach przyznaje się, że usta owszem ma zrobione, ale biust ma naturalny. Zarzuca wszystkim dyskutantom, że komentują jej wygląd, zamiast jej posty polityczne, a dyskusja w zasadzie sprowadza się do komentowania wyglądu, zamiast treści politycznych.
Z drugiej strony, komentarzy o wyglądzie nie kasuje, a odpowiada na nie.
Zastanawiam się, czy wyglądem da się zrobić karierę polityczną.