Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 32 ]

Temat: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Witam wszystkich.
Wiem że jest forum dla Kobiet jednak proszę o radę i może jakieś wsparcie bądź wskazówkę co dalej. Moje małżeństwo właśnie się kończy już za chwilę rozwód a ja jestem w kompletnej rozsypce. Zrozumiałem że tkwiłem w toksycznej relacji w której dałem całego siebie i wszystko co miałem. Byliśmy małżeństwem przez 8 lat, starałem się jak mogłem, były prezenty, kwiaty kolacje bez uprzedzenia. Pracowałem tylko ja, często ponad moje siły, nie mieliśmy dzieci tylko psa na którego przelałem swoje uczucia. Jednak ona powoli odsuwała mnie od znajomych, od rodziny. Powoli i systematycznie zatruwała mnie, czułem się coraz gorzej bo dawała mi do zrozumienia że są lepsi ode mnie, bogatsi, przystojniejsi a ja ciągle walczyłem…o nas.
10 miesięcy temu po jednej z jej awantur nie wytrzymałem i poszedłem z domu. Po około tygodniu spotkaliśmy się ona powiedziała rozwód i że mam zabierać swoje rzeczy potem po dwóch tygodniach stwierdziła dajmy sobie czas. A w następny weekend powiedziała że już kogoś ma i jest szczęśliwa.
Nie potrafię po tym wszystkim pozbierać i nie rozumiem czemu sobie zasłużyłem na to że dla kobiety poświęciłem wszystko, moją miłość, czas, pieniądze, siebie. Mam poczucie w chwili obecnej że to moja wina pomimo tego że spora część ludzi powtarza mi że tak nie jest. Odnoszę teraz wrażenie że jestem stary(38 lat), nieatrakcyjny, i biedny. Wszystko co miałem najlepszego poświęciłem dla kobiety która wytarła tym sobie buty. Czuję się kompletnie zdołowany, często płacze gdy jestem sam(śmieszne jak na faceta). Cały czas czuję jakbym przegrał wszystko i już nie zasługuję na to żeby ktoś mnie kiedyś pokochał. Teraz z perspektywy czasu nawet nie jestem pewien czy wiem co znaczy być kochanym.
Ciągłe poczucie tego że byłem dobrym mężem(bo już nie wiem co jeszcze mógłbym zrobić) daje mi poczucie przegranej. Czuję się jakbym był pustą skorupą człowieka, próbuję żyć, pracować, ćwiczyć ale nie przynosi mi to ulgi. Mówi się że najlepsze na rany to nowa miłość, ale po wysłaniu swojego profili na Tindera, Badoo, Sympatię nic nie drgnęło. Poznałem kilka kobiet ale nie ma w tym żadnej chemii.
Czasem marzę o tym żeby to wszystko się nie wydarzyło, że obudzę się w pewnym młodszym wieku i uznam że to był zły sen. Staram się jakoś pozbierać to moje życie do kupy bo oprócz walizki nie mam nic a z tego co widzę to dla kobiet to trochę mało w chwili obecnej.
Może któraś z kobiet jest mi w stanie powiedzieć co dalej, wiem że wiele z was przeżyło gorsze sytuacje, bo spora część facetów to wyjątkowe chamy które pija, biją, zdradzają. A ja przez te wszystkie lata nawet nie patrzyłem na inne kobiety stąd może teraz nawet nie wiem jak podrywać. Jestem chyba kaleką emocjonalnym i życiowym.

Marcin

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez fuorviatos (2019-04-02 19:07:50)

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Forum jest kobiece, ale zdarzają się też faceci smile. Bardzo mi przykro z powodu Twojej sytuacji. Poświęciłeś kupę lat życia na kogoś kto na to nie zasługiwał.
Punkt 1 to całkowite odcięcie się od ex-żony; im mniej kontaktu tym lepiej. Nie macie dzieci a to ułatwia sprawę.
Punkt 2: daj sobie i swoim emocjom czas; jak chcesz to płacz - ja też płakałem - normalna sprawa.
Punkt 3 : Masz kogoś z kim możesz o tym pogadać? Zaufanego znajomego/ją ? Będziesz potrzebował o tym mówić, to też normalne.
Punkt 4 : Znalezienie sobie zajęcia, najlepiej nowego (czegoś czego nie robiłeś jeszcze), metamorfoza ubioru, fryzury - coś Co pozwoli Ci zobaczyć siebie jako innego człowieka.
Punkt 5 : Żadnego klina. To nie wyjście.
Punkt 6 : Jeśli potrzebujesz, pisz - będziemy czytać i doradzać

P.S. Jeśli czujesz, że Cię to przerasta idz do psychologa. Możesz mieć zaczątki depresji - to też nic wstydliwego.
Leki pomogą wyciszyć emocje, ale to już decyzja specjalisty.

3

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Być może 25 latek nie będzie wsparciem ale masz 28 lat jak wydedukowalem z tego co dla niej robiłeś znaczy ze radzisz sobie w życiu wiec znajdziesz kobietę szybciej niż myślisz i z takim podejściem do kobiet taka ze jeszcze będzie błagać żebyś wrócił i zrobił jej kolacje i kupił kwiatka bo ona ma zapewne bogatego gbura który wali ja jak zabawkę Chopin idz do fryzjera zrób zakupy jakieś ciuchy wyrzuć fotografie i ruszaj na miasto zabaw się najpierw póki jesteś wolny pobzykaj i przejdzie a kobieta się sama znajdzie jak jesteś zaradny trzymam kciuki i do roboty świat się nie kończy po 38 po za tym w tym wieku jesteś bardziej atrakcyjny niż w moim udowodnione naukowo wiec polecam dobre perfumy konkret odzienie i jeszcze tego weekendu zapomnisz o swojej ex która i tak z kończy na ciągnieciu bogatym dziadka.

4

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Autorze,

Te emocje, które w tej chwili buzują w Tobie są naturalne. Powinieneś dać sobie czas na wszystko. Rozwód zawsze wydaje się być porażką życiową. Na szczęście tylko czasowo.
Trzeba przez te wszystkie etapy po rozstaniu przejść - nie ma innej rady. To swego rodzaju żałoba.
Nie szukaj żadnego plastra bo tylko skrzywdzisz kogoś a przy okazji i siebie.
Znajdź sobie jakieś zajęcie, hobby.
Twoje poczucie wartości jest teraz bardzo niskie i w pierwszej kolejności powinieneś właśnie je odbudować. To wszystko trwa.
Nie zadręczaj się, że to tylko Twoja odpowiedzialność. Może po prostu zwyczajnie się nie dobraliście, ona miała inne priorytety, nie doceniała tego co w Tobie najbardziej cenne.
Czas czas i jeszcze raz raz oraz praca nad sobą. Z każdym dniem będzie lepiej pod warunkiem, że nie będziesz się samobiczował.

5

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

,,10 miesięcy temu po jednej z jej awantur nie wytrzymałem i poszedłem z domu. Po około tygodniu spotkaliśmy się ona powiedziała rozwód i że mam zabierać swoje rzeczy potem po dwóch tygodniach stwierdziła dajmy sobie czas. A w następny weekend powiedziała że już kogoś ma i jest szczęśliwa. ,,
Myślę , że zepsuło się bo już szybciej Cię zdradzała .
Nie macie dzieci , rozstanie boli ale najlepszym jest puścić drugą osobę wolno . Do miłości i do szacunku nie zmusisz. Pozostaje zadbać o siebie a w wieku 38 lat bardzo dużo ludzi jest po przejściach , jest dużo wartościowych kobiet , które docenią zaradnego faceta. Trzymaj się.

6

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Ten ból, żal i rozpacz miną. Czas leczy rany. A niech ta bolesna lekcja będzie złym początkiem dobrego rozdziału w twoim życiu. Wszystko co materialne da się odbudować a na nową miłość masz dużo czasu. Ktoś tu pisał o metodzie 34 kroków. Może warto. Najlepszym lekarstwem teraz będzie osoba z którą będziesz mógł normalnie pogadać, zrzucić ten kamień i żal, przy piwie czy kawie.
Trzymaj się chłopie, jesteś dobrym człowiekiem tylko z niewłaściwej osobie ulokowałes uczucia.

7

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Witaj,
Bardzo Ci współczuje, ale do miłości nie zmusisz.
Jak tu już ktoś napisał, metoda 34 kroków.
Sama jestem w trakcie jej realizacji i wychodzenia z podobnej sytuacji. Raz jet lepiej, a raz gorzej.
Teraz już powoli częściej lepiej niż gorzej. Ciesz sie ze nie było dzieci z tego związku.. Wtedy to dopiero jest koszmar.
Zatroszcz się o siebie, bo ona teraz ma różowe okulary i czegobys nie zrobił i tak będzie źle i Twoja wina (w jej oczach oczywiście)

pozdrawiam

8 Ostatnio edytowany przez bullet (2019-04-03 09:16:50)

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?
MarcinKato napisał/a:

.... dawała mi do zrozumienia że są lepsi ode mnie, bogatsi, przystojniejsi a ja ciągle walczyłem…o nas. .... A w następny weekend powiedziała że już kogoś ma i jest szczęśliwa....

tylko przyznała się, tak jak napisał Morfeusz de facto on był od dawna dlatego byłeś bez szans, mogłeś stać na uszach, dać jej gwiazdkę z nieba ale on i tak był lepszy ... bo nowy, dawał inne doznania cielesne

euao napisał/a:

Jak tu już ktoś napisał, metoda 34 kroków.

metoda ta nic nie da bo Pani już dawno odjechała. Niestety nawet jeśli uda Ci się ją z tego amoku wyrwać to sam za jakiś czas nie dasz sobie rady z jej zdradą.

Zbierz dowody i zawnioskuj o rozwód z jej winy. Jeśli tego nie zrobisz , a Pani będzie miała kłopoty finansowe toi jeszcze będziesz jej płacił po rozwodzie

euao napisał/a:

Zatroszcz się o siebie, bo ona teraz ma różowe okulary i czegobys nie zrobił i tak będzie źle i Twoja wina (w jej oczach oczywiście)

dokładnie tak, im bardziej będziesz się starał, tym gorzej. Zostaniesz oskarżony o przemoc emocjonalną. Takie ostatnio wyświechtane stwierdzenie.
Jedyne co możesz to dbać o siebie. Zazdroszczę Ci wieku, najlepszy na poznanie kogoś wartościowego. Idealnie.

Daj sobie z nią spokój, nie macie dzieci jesteś w super położeniu. Kopnij ją w doopę, nie jest warta starań.

9 Ostatnio edytowany przez nudny.trudny (2019-04-03 09:01:05)

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Hej, przeczytałem Twój temat wczoraj jadąc pociągiem i jak dotąd nie wpadłem na nic. Nie znalazłem w Twoim poście żadnego błędu jaki mógłbyś popełnić, wygląda że kochałeś/kochasz naprawdę i zawsze wyrażałeś to swoim postępowaniem, pracowałeś pewnie nieraz po to żeby móc zapewnić jej więcej rozrywek i przyjemnych form spędzania czasu, ona w tym czasie mogła mieć wolne. Rozumiem że ta kłótnia sprzed 10 miesięcy była z nieuzasadnionego powodu i miała zły wpływ na Ciebie, skoro nie znalazłeś innego rozwiązania niż wyjście z domu. Zaskakujące że ona tak jakby wcale nie walczyła, a po tak krótkim czasie poznała kogoś innego, mogę sobie wyobrażać że odpowiedzi na Twoje zaangażowanie nie było przez cały okres małżeństwa. Nie umiem zrozumieć jakie mogą być przeczyny, chyba wykracza poza moją inteligencję, bo z Twojego opisu wygląda jakbyś był naprawdę dobrym mężem, takich jest może jeden na 100, widać to zwłaszcza gdy czytam inne tematy (wiele przykrych historii włącznie z przemocą, zdradami, brakiem szacunku) a Ty chyba nigdy taki nie byłeś. Nie masz nic, chociaż przez tyle czasu pracowałeś? Na szczęście nie tylko to jest ważne, wielu ludzi ma inne priorytety i na pewno masz szansę kogoś takiego poznać

10

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?
nudny.trudny napisał/a:

Hej, przeczytałem Twój temat wczoraj jadąc pociągiem i jak dotąd nie wpadłem na nic. Nie znalazłem w Twoim poście żadnego błędu jaki mógłbyś popełnić, wygląda że kochałeś/kochasz naprawdę i zawsze wyrażałeś to swoim postępowaniem, pracowałeś pewnie nieraz po to żeby móc zapewnić jej więcej rozrywek i przyjemnych form spędzania czasu, ona w tym czasie mogła mieć wolne...

Bzdura... błędem było to że robiłeś wszystko nie oczekując niczego w zamian... więc zostałeś z niczym...

Następnym razem jak będziesz się poświęcał - zwróć proszę uwagę co druga strona daje od siebie... Jak uważasz że nic, albo mało to wymagaj...

11

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?
Airuf napisał/a:
nudny.trudny napisał/a:

Hej, przeczytałem Twój temat wczoraj jadąc pociągiem i jak dotąd nie wpadłem na nic. Nie znalazłem w Twoim poście żadnego błędu jaki mógłbyś popełnić, wygląda że kochałeś/kochasz naprawdę i zawsze wyrażałeś to swoim postępowaniem, pracowałeś pewnie nieraz po to żeby móc zapewnić jej więcej rozrywek i przyjemnych form spędzania czasu, ona w tym czasie mogła mieć wolne...

Bzdura... błędem było to że robiłeś wszystko nie oczekując niczego w zamian... więc zostałeś z niczym...

Następnym razem jak będziesz się poświęcał - zwróć proszę uwagę co druga strona daje od siebie... Jak uważasz że nic, albo mało to wymagaj...

Tak jest! Związek powinien opierać się na partnerstwie. Trzeba być nie tylko biorcą, ale i dawcą i wymagać tego również od drugiej strony.

12

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

tak, zgadzam się, tylko że jeśli on kochał naprawdę, to mógł nawet nie myśleć o wymaganiu czegoś dla siebie. Nie piszę czy to jest złe czy dobre, ja odpuściłbym bardzo szybko gdybym widział że druga osoba nie odwzajemnia zainteresowania, ale z punktu widzenia autora na pewno nie było to takie proste

13 Ostatnio edytowany przez bullet (2019-04-03 09:53:03)

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?
fryt napisał/a:

Trzeba być nie tylko biorcą, ale i dawcą...

śmiało można postawić tezę, że Pani od pewnego czasu jest już dawcą ....

14

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Mam pewną teorię, że mogłeś być plastrem z którym się zasiedziałeś albo brzytwy której się złapała. W życiu tak jest, że Ty złapałeś Pana Boga za nogi, a ona z braku laku ... po czym pojawił się ktoś... a ona nie była na tyle asertywna żeby wprost powiedzieć do widzenia więc ... doprowadziła Cię do wyprowadzki. Dla Ciebie to było teatralne zagranie dla niej wielka ulga. Sam się wyniosłeś bez scen itp.

Odpuść, odetnij się i zacznij życie od nowa, posłucha rady starszego kolegi. Zainwestuj w siebie i w swoje hobby, wyjdź do ludzi i ... nie szukaj plastra bo zachowasz się prędzej czy później jak twoja Ex wobec kogoś jak Ty.

15 Ostatnio edytowany przez alienacja (2019-04-03 10:54:44)

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Jak napisał bullet "

MarcinKato napisał/a:

.... dawała mi do zrozumienia że są lepsi ode mnie, bogatsi, przystojniejsi a ja ciągle walczyłem…o nas. .... A w następny weekend powiedziała że już kogoś ma i jest szczęśliwa....

tylko przyznała się, tak jak napisał Morfeusz de facto on był od dawna dlatego byłeś bez szans, mogłeś stać na uszach, dać jej gwiazdkę z nieba ale on i tak był lepszy ... bo nowy, dawał inne doznania cielesne

euao napisał/a:

Jak tu już ktoś napisał, metoda 34 kroków.

metoda ta nic nie da bo Pani już dawno odjechała. Niestety nawet jeśli uda Ci się ją z tego amoku wyrwać to sam za jakiś czas nie dasz sobie rady z jej zdradą.

Zbierz dowody i zawnioskuj o rozwód z jej winy. Jeśli tego nie zrobisz , a Pani będzie miała kłopoty finansowe toi jeszcze będziesz jej płacił po rozwodzie

euao napisał/a:

Zatroszcz się o siebie, bo ona teraz ma różowe okulary i czegobys nie zrobił i tak będzie źle i Twoja wina (w jej oczach oczywiście)

dokładnie tak, im bardziej będziesz się starał, tym gorzej. Zostaniesz oskarżony o przemoc emocjonalną. Takie ostatnio wyświechtane stwierdzenie.
Jedyne co możesz to dbać o siebie."

Ja jeszcze dopowiem,że szukając "plastrów" na portalach randkowych przed rozwodem,wręczasz przyszłej eks albo jej prawnikowi narzędzia żeby Cię dobić.Poszukaj wsparcia radcy prawnego,psychologa i dopnij rozwód.Odnów kontakty ze znajomymi i rodziną,zrób wszystkie rzeczy z których zrezygnowałeś ze względu na nią.To,że jesteś sam i nic nie wart,to tylko złudzenie.Pozbierasz się smile

16

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?
bullet napisał/a:
fryt napisał/a:

Trzeba być nie tylko biorcą, ale i dawcą...

śmiało można postawić tezę, że Pani od pewnego czasu jest już dawcą ....

Od jednego była biorcą , gdzie indziej dawcą.
Miała tylko chwilę zachwiania bo nie spodziewała się wyprowadzki dawcy wiec była chwila zachwiania , nastąpiła kontrola nowej gałęzi i nastąpił przeskok .Oby ten nowy się nie wycofał bo ktoś musi księżniczkę utrzymywać.

17

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?
MarcinKato napisał/a:

Witam wszystkich.
Wiem że jest forum dla Kobiet jednak proszę o radę i może jakieś wsparcie bądź wskazówkę co dalej. Moje małżeństwo właśnie się kończy już za chwilę rozwód a ja jestem w kompletnej rozsypce. Zrozumiałem że tkwiłem w toksycznej relacji w której dałem całego siebie i wszystko co miałem. Byliśmy małżeństwem przez 8 lat, starałem się jak mogłem, były prezenty, kwiaty kolacje bez uprzedzenia. Pracowałem tylko ja, często ponad moje siły, nie mieliśmy dzieci tylko psa na którego przelałem swoje uczucia. Jednak ona powoli odsuwała mnie od znajomych, od rodziny. Powoli i systematycznie zatruwała mnie, czułem się coraz gorzej bo dawała mi do zrozumienia że są lepsi ode mnie, bogatsi, przystojniejsi a ja ciągle walczyłem…o nas.
10 miesięcy temu po jednej z jej awantur nie wytrzymałem i poszedłem z domu. Po około tygodniu spotkaliśmy się ona powiedziała rozwód i że mam zabierać swoje rzeczy potem po dwóch tygodniach stwierdziła dajmy sobie czas. A w następny weekend powiedziała że już kogoś ma i jest szczęśliwa.
Nie potrafię po tym wszystkim pozbierać i nie rozumiem czemu sobie zasłużyłem na to że dla kobiety poświęciłem wszystko, moją miłość, czas, pieniądze, siebie. Mam poczucie w chwili obecnej że to moja wina pomimo tego że spora część ludzi powtarza mi że tak nie jest. Odnoszę teraz wrażenie że jestem stary(38 lat), nieatrakcyjny, i biedny. Wszystko co miałem najlepszego poświęciłem dla kobiety która wytarła tym sobie buty. Czuję się kompletnie zdołowany, często płacze gdy jestem sam(śmieszne jak na faceta). Cały czas czuję jakbym przegrał wszystko i już nie zasługuję na to żeby ktoś mnie kiedyś pokochał. Teraz z perspektywy czasu nawet nie jestem pewien czy wiem co znaczy być kochanym.
Ciągłe poczucie tego że byłem dobrym mężem(bo już nie wiem co jeszcze mógłbym zrobić) daje mi poczucie przegranej. Czuję się jakbym był pustą skorupą człowieka, próbuję żyć, pracować, ćwiczyć ale nie przynosi mi to ulgi. Mówi się że najlepsze na rany to nowa miłość, ale po wysłaniu swojego profili na Tindera, Badoo, Sympatię nic nie drgnęło. Poznałem kilka kobiet ale nie ma w tym żadnej chemii.
Czasem marzę o tym żeby to wszystko się nie wydarzyło, że obudzę się w pewnym młodszym wieku i uznam że to był zły sen. Staram się jakoś pozbierać to moje życie do kupy bo oprócz walizki nie mam nic a z tego co widzę to dla kobiet to trochę mało w chwili obecnej.
Może któraś z kobiet jest mi w stanie powiedzieć co dalej, wiem że wiele z was przeżyło gorsze sytuacje, bo spora część facetów to wyjątkowe chamy które pija, biją, zdradzają. A ja przez te wszystkie lata nawet nie patrzyłem na inne kobiety stąd może teraz nawet nie wiem jak podrywać. Jestem chyba kaleką emocjonalnym i życiowym.

Marcin

Dalej jest leczenie się z ran. Podnoszenie i odbudowywanie wiary w siebie. U jednych trwa to krócej, u innych dłużej. Upadamy i podnosimy się.
Tylko nie warto angażować się w jakikolwiek związek, zanim nie będziesz pewien, że już jest z tobą dobrze. Skrzywdzisz tylko inną osobę, a sam upadniesz znowu.
To jest takie targanie bólu dzień po dniu aż któregoś dnia odkryjesz, że jest Ci lżej. Że nie myślałeś cały dzień o niej a o czymś innym. W końcu przyjdzie taki tydzień, gdy ona nie przemknie Ci przez głowę nawet przez mgnienie.

Jesteś fajnym facetem, który ma dużo do zaoferowania światu i kobietom. Tylko na razie musisz odbudować swoje życie.

18

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Forum to forum. Nie dzielą się na płcie. Na takie dla kobiet czy mężczyzn.

A swoją drogą to autor trafił na niezbyt fajną kobiete i próbował z nią stworzyć udany związek. To nie mogło się udać.

19

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Dziękuje wszystkim za rady, powiem szczere że nie znam metody 34 kroków. Akurat jeśli chodzi o wygląd czy ciuchy zawsze o to bardzo dbałem i jedno czego jestem pewien to to że w tym względzie mam dobry gust.
Oczywiście wiem że moje poczucie własnej wartości zostało bardzo mocno obniżone przez nią i staram się jakoś wrócić do normalności ale widzę jak to jest trudne. Nie pamiętam kiedy ostatni raz ktoś mnie docenił za to co robię, przytulił czy pocałował ot tak. Nie wspomnę o innych rzeczach bo to kojarzy mi się z błaganiem. Zostałem sprowadzony do takiego momentu w tej relacji że normalne zachowania jakie podałem powyżej sprowadziły się do tego że tak jakbym miał na nie zasłużyć. Nie wiem czy rozumiecie o co chodzi, tzn. dostawałem takie poczucie że okazanie mi uczuć z jej strony stanowiło nagrodę za to że coś dostała lub zrobiłem dla niej coś miłego.
Ktoś napisał że w związku jest potrzebna równowaga a ja w pewnym momencie zorientowałem się że to ja tylko daje, podświadomie czekałem na to że może i mnie coś miłego z jej strony spotka ale to nie następowało.

Mogę też szczerze powiedzieć że TAK kochałem ją, tak szczerze i prawdziwe jak umiałem najlepiej. Zawsze pragnąłem tylko jej szczęścia nawet swoim kosztem i byłem gotowy na największe poświęcenia. Niestety okazało się że to były bardzo źle ulokowane uczucia.

Napisano też żebym poszedł poszaleć, zabawić się pobzykać, chętnie tylko nie wiem jak z tym ostatnim. Nie potrafię jakoś podrywać ale jednak w tym bzykaniu to już kilka razy w swoim życiu usłyszałem że wiem co robię i robię to dobrze. (chyba właśnie podnoszę sobie samoocenę, hahahha)

20

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Postanowiłem dzisiaj napisać bo niestety miałem w piątek urodziny. Bardzo był to dla mnie smutny dzień gdyż nie miałem za bardzo z kim świętować. Wpadli moi znajomi na kilka godzin i poszli a ja zostałem sam. Co gorsza pierwsze życzenia jakie otrzymałem to właśnie od byłej. Wysłała mi sms-a nawet powiedziałbym złośliwego, życząc mi aby w końcu odnalazł prawdziwą miłość. Odebrałem to tak jakby to co było między nami nie było prawdziwe. Powiem wam że poczucie pustki i samotności jakie mi towarzyszy jest straszliwe. Nie wiem jak z tym sobie radzić, szukam zajęć które wypełniają mi czas. Może nie umiem sobie poradzić z własnymi uczuciami ale nie tak ze ją kocham. Po prostu nie wiem czy kiedykolwiek było coś prawdziwego czy całe moje życie z nią to kłamstwo w którym tkwiłem i dałem się zdołować, zdominować i wykorzystać dając komuś czas, miłość i pieniądze. Chyba jestem strasznym frajerem, który zapłacił wysoką cenę za taki związek.
Najgorsze jest to że chciałbym kogoś poznać, pokazać jaki jestem i poznać nową osobę z którą z czasem mógłbym stworzyć związek. Kogoś kto mógłby mi pokazać jak to jest się cieszyć, dać wsparcie i miłość. Jednak to nie następuję co wprawia mnie w pewnego rodzaju frustrację.

21

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

To nie jest moment, w którym powinieneś kogoś szukać. Nie uzależniaj swojego poczucia wartości od innych ludzi, a tym bardziej uczucia szczęścia.
Owszem, brakuje Ci teraz kogoś tak bliskiego, bo kogoś takiego miałeś i wiesz, jakie to wspaniałe uczucie. Ale jest jeszcze za wcześnie. Czeka cię jeszcze trochę wysiłku.

Jeżeli uważasz, że coś było prawdziwe i miało realny wpływ na Ciebie, to było to prawdziwe. Twoje uczucie do tej kobiety było prawdziwe. To co Was łączyło także. Tyle, że ona jest teraz w miejscu, gdzie musi wszystkiemu zaprzeczyć, żeby widzieć tęczową przyszłość przed sobą.

I wszystkiego, co najlepsze z okazji urodzin smile

22 Ostatnio edytowany przez fuorviatos (2019-04-15 15:04:00)

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Zgadzam się z Marata. Nie szukaj na siłę bo tylko pogorszysz sprawę i jeszcze kogoś skrzywdzisz.
Twoja eks to bardzo wyrachowana Kobieta. Czasami tak jest, że zakochujemy się w takich osobach.
Nie jesteś żadnym frajerem. Masz teraz dostrzec w sobie wartość a nie wbijać w siebie szpile. To nie pomoże.
Co to ma znaczyć, że faceci nie płaczą? Ja czasem płacze. To sygnał, że coś musi ze mnie wypłynąć.
Zaakceptuj te emocje i płacz jak potrzebujesz. Ulży Ci.
Dodatkowo. Nie wiem na ile to pomoże (mi pomogło). Codziennie, przed snem wyobraź sobie siebie "na nowo".
Skup wszystkie swoje myśli na tym kim chcesz być - namaluj siebie bez niej. Nowe ubranie, fryzura, nowe otoczenie.
To od Ciebie zalezy kim chcesz być w tej wizji. Najwazniejsze jest, żeby jej i wszystkiego co z nią związane tam nie było.
To taki "rewanż" za stracone lata. Nagroda dla Ciebie samego.
Jestem pewien, że ten związek sprawił, że wiele rzeczy zostawiłeś w tyle. Teraz czas to odzyskać i temu właśnie służy wizualizacja.
Ćwiczenie powtarzaj aż będziesz w stanie "przywołać" swój obraz już na codzień.
To punkt pierwszy. Punktem kolejnym będzie stworzenie tego obrazu w rzeczywistości, ale to jeszcze nie ten etap.
Pamiętaj. Liczysz się tylko Ty na nowo. Powodzenia.

23

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

jeśli przez cały czas tylko Ty się starałeś, i nie było wzajemności:( to może prawda, że prawdziwego uczucia nigdy nie było. Tylko co jest łatwiejsze - wiedzieć że nigdy nic nie było, czy myśleć że kiedyś tak ale skończyło się? tego nie wiem

24

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

A rozwód kiedy?

25

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?
maku2 napisał/a:

A rozwód kiedy?


Powiedziałem że jej dam tylko niech złoży dokumenty, nie wiem czemu ale tego nie robi. Może to kolejna jej zagrywka żeby jeszcze mnie męczyć. Sam nie wiem co chce tym ugrać bo nic nie zdobędzie.

Piękny pomysł z tą wizualizacją, chyba spróbuję. Wiem że to dziwne ale strasznie podupadło moje poczucie wartości. Wydaje mi się że nie jestem paskudnym facetem, że mam jakąś wiedze, że mogę być interesujący. A tutaj mój mózg wysyła mi sygnał że skoro nie możesz nikogo poderwać, czy znaleźć na portalu randkowym to jesteś do niczego. Taka wewnętrzna wojna z uczuciami, wyobrażeniami i marzeniami które rozbijają się o rzeczywistość.

Moja znajoma powiedziała mi ostatnio że popełniłem największy błąd, że byłem za dobry i zemściło się to na mnie. Że ktoś stał się całym moim światem a ja w tym wszystkim zapomniałem że istnieje inny świat. Dziwne to dla mnie bo nie rozumiem tego że można być za dobrym, czy kobiety naprawdę czasem potrzebują tego żeby facet stał się chamski lub samolubny? Nie wiem.
Dochodzę do wniosku że chyba za mało poznałem kobiety żeby choć trochę je zrozumieć a te które poznałem były po prostu wyrachowane. No cóż jak się miękkie serce to teraz trzeba hartować dupę wink

26

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?
MarcinKato napisał/a:

Moja znajoma powiedziała mi ostatnio że popełniłem największy błąd, że byłem za dobry i zemściło się to na mnie. Że ktoś stał się całym moim światem a ja w tym wszystkim zapomniałem że istnieje inny świat. Dziwne to dla mnie bo nie rozumiem tego że można być za dobrym, czy kobiety naprawdę czasem potrzebują tego żeby facet stał się chamski lub samolubny? Nie wiem.
Dochodzę do wniosku że chyba za mało poznałem kobiety żeby choć trochę je zrozumieć a te które poznałem były po prostu wyrachowane. No cóż jak się miękkie serce to teraz trzeba hartować dupę wink

moim zdaniem Twoje postępowanie nie było złe, tylko że upłynęło bardzo dużo czasu przez który wasz związek chyba nie wyglądał tak jak powinien. Sądząc po tym co piszesz że np. ona nie interesowała się Twoim poczuciem własnej wartości, a jakiekolwiek okazanie uczuć z jej strony wobec Ciebie było formą nagrody. To nie jest tak jak powinien wyglądać związek, na pewno nie przez tyle lat. Nie chciałbym sugerować że to Twoja wina bo na pewno miałeś wobec niej jak najlepsze uczucia i to jest dla mnie niezrozumiałe gdy np. porównuję to z tematami z działu "trudna miłość", gdy widzę tych wszystkich mężów-alkoholików znęcających się psychicznie. To na pewno nie jest dobre postępowanie, myślę że niestety, trafiła Ci się niewłaściwa osoba która nie odwzajemniała uczuć. W takiej samej sytuacji może być za jakiś czas nowy partner jeśli nadal z nim jest.

27 Ostatnio edytowany przez niepodobna (2019-04-15 22:50:09)

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

To, co się dzieje, na pewno jest dla Ciebie dramatem, związek był jednak długi i chociaż nieudany, to przyzwyczaiłeś się do tego, że masz bliską osobę, jaka by nie była. Teraz zostajesz w próżni, więc to, co przeżywasz, jest normalną sprawą, ból, osamotnienie, spadek samooceny, złość, strach, że tak zostanie. Ale wiesz, nie da się pominąć ani tej żałoby po rozstaniu, ani lęku i wielu innych negatywnych emocji. Chciałbyś znowu, szybko kogoś mieć, żeby tak się nie czuć, ale to nie ma sensu. Musisz sobie dać czas na pozbieranie się, zanim zaczniesz kogoś szukać. Na razie skrzywdziłbyś kogoś, siebie pewnie też . Z tego typu frustracją i rzutowaniem na wszystkie kobiety swoich doświadczeń z jedną czy kilkoma nie zajedziesz daleko. Zresztą nie zajedziesz daleko też na szukaniu klina, bo na razie robisz właśnie to na tych portalach randkowych. Nikt normalny nie będzie walczyć z Twoimi żalami do "wszystkich kobiet", a Ty chcąc szybko poderwać JAKĄŚ kobietę, wdepniesz w byle co.
Daj sobie czas. Ochłoń, zadbaj o własne życie. Jak już się pogodzisz ze stratą i poczujesz, że możesz żyć sam i też jest OK, to wtedy będzie czas na nową partnerkę.

28

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Dopóki się nie rozwiedziesz zapomnij o innych kobietach.
I dlaczego znowu ona ma decydować za Ciebie? idź i sam złóż pozew rozwodowy!!!.

29

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Dlatego chce żeby to ona złożyła papiery rozwodowe bo tak powiedział mi adwokat. To ja się wyprowadziłem, zatem ona może odegrać szopkę jaka to zostawiłem biedna kobietę niepracująca a sam poszedłem nie wiadomo gdzie.

Macie rację że na związek nie jestem gotowy ale chcę zwyczajnie poznawać kobiety, umieć z nimi rozmawiać, może sprawdzić czy sam mogę być atrakcyjny. Wiecie jeśli ktoś ciągle dawał wam poczucie że go nie pociągacie, gdy na propozycje o zbliżeniu robiła minę jakby zaproponował jej to najbardziej obrzydliwy facet. To gdzieś w głowie zaczyna wam się kreować obraz samego siebie jako wstrętnego faceta. Powiem wam też coś czego może się nie powinno mówić, ostatni seks jaki miałem to był luty 2018 i do tego z nią. Zatem też gdzieś ciągle mam takie poczucie że nawet nie spróbowałem z inną, że nie mam porównania.

Faktycznie poczytałem dział "trudna miłość" i poniekąd rozumiem te kobiety, bo one kochają tych pijących i bijących ich facetów, ale to jest zła miłość. Mam podobne zachowania do tych kobiet lecz u mnie było to wywieranie presji psychicznej i chyba pokazanie sobie samej(mowa o mojej byłej) że skoro nic nie osiągnęłam to przynajmniej kimś się pobawię i wyniszczę.

30

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Stary, to zupełnie normalne, ze potrzebujesz odbudować poczucie własnej atrakcyjności przez poznawanie nowych kobiet.
Jesli tego potrzebujesz, to rób to, tylko pamiętaj, ze jak wyczują w Tobie skrzywdzonego faceta to efekt bedzie zupełnie przeciwny od zamierzonego.
Dlatego, doradzałbym Ci raczej znalezienie innego bodźca który podbuduje Twoje poczucie własnej wartości. Np. Zrobienie czegoś nieoczekiwanego, czego nigdy nie robiłeś. Z takim wewnętrznym wypełnieniem bedziesz bardziej atrakcyjny dla płci przeciwnej niz kolejny „facet ze złamanym sercem”.

31

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?
MarcinKato napisał/a:
maku2 napisał/a:

A rozwód kiedy?


Powiedziałem że jej dam tylko niech złoży dokumenty, nie wiem czemu ale tego nie robi. Może to kolejna jej zagrywka żeby jeszcze mnie męczyć. Sam nie wiem co chce tym ugrać bo nic nie zdobędzie.


Moja znajoma powiedziała mi ostatnio że popełniłem największy błąd, że byłem za dobry i zemściło się to na mnie. Że ktoś stał się całym moim światem a ja w tym wszystkim zapomniałem że istnieje inny świat. Dziwne to dla mnie bo nie rozumiem tego że można być za dobrym, czy kobiety naprawdę czasem potrzebują tego żeby facet stał się chamski lub samolubny? Nie wiem.
Dochodzę do wniosku że chyba za mało poznałem kobiety żeby choć trochę je zrozumieć a te które poznałem były po prostu wyrachowane. No cóż jak się miękkie serce to teraz trzeba hartować dupę wink

Nie czekaj aż ona złoży pozew - Ty złóż.

Możliwe, że tak jest, że ona się tym napawa, że Cię jeszcze pomęczy, że Ty może czekasz na nią i jeszcze się łudzisz - mam nadzieję, że tak nie jest. Weź sprawy w swoje ręce.

Z tym byciem za dobrym t jest tak, że byłeś tylko dawcą i nic nie brałeś w zamian, za to ona była biorcą - dawałeś, a ona łaskawie brała. Jak już powiedziano - w związku musi być równowaga. Druga osoba powinna być częścią naszego życia, ale nie całym życiem, nie jedynym celem i szczęściem.

Wypłacz się, wypoć te emocje, a poczujesz się lepiej. Jeszcze wszystko przed Tobą. smile

32

Odp: Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

I jak tam u Ciebie Marcin?

Posty [ 32 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Co dalej? Jakieś wskazówki dla faceta?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024