Czy ja przesadzam? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 13 ]

Temat: Czy ja przesadzam?

Na początku lutego poznałam chłopaka. Spotykaliśmy się tak 3x w tygodniu zazwyczaj, pisaliśmy ale nie jakoś dużo. Na początku marca zostaliśmy parą. Jednak zauważyłam, że ma dla mnie mniej czasu od 2,5 tygodnia... W sensie no potrzebuję chyba więcej kontaktu, nie wiem może ja przesadzam, ale wygląda to tak. Ja pracuję na etat on tez, ale do tego robi jeszcze prywatnie zlecenia, żeby sobie dorobić i bierze ich bardzo dużo (albo tylko tak mówi). W tamtym tygodniu widzieliśmy się 3x w tym raz na godzinę. I no wiem, że to jest ok. Ostatni raz widzieliśmy się w niedzielę, a on nie odezwał się do mnie do teraz. Ja napisałam, że czemu się nie odzywasz, a on, że ma dużo pracy... No mi się wydaje, że mu średnio zależy, no nawet pogadać chwili nie znalazł ze mną... Przez pierwsze dwa tygodnie mimo, że sytuacja z pracą wyglądała tak samo, więcej gadaliśmy i w ogóle... Tylko po co to ciągnie w takim razie? Sama nie wiem czy nie przesadzam, ale to początki znajomości, to chyba powinno to inaczej wyglądać...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy ja przesadzam?

Myślę że absolutnie nie powinnaś na niego naciskać i pokazywać jemu że tobie zależy Nie dzwoń do niego i nie pisz jeżeli się nie odezwie to będzie znaczyło że mu na tobie nie zależy Czasami tak jest że chłopakowi coś nie odpowiada i nie ma odwagi powiedzieć tego prosto w oczy wtedy tłumaczy się pracą a zazwyczaj na boku ma już kogoś innego

3

Odp: Czy ja przesadzam?
Kamilla66 napisał/a:

Myślę że absolutnie nie powinnaś na niego naciskać i pokazywać jemu że tobie zależy Nie dzwoń do niego i nie pisz jeżeli się nie odezwie to będzie znaczyło że mu na tobie nie zależy Czasami tak jest że chłopakowi coś nie odpowiada i nie ma odwagi powiedzieć tego prosto w oczy wtedy tłumaczy się pracą a zazwyczaj na boku ma już kogoś innego



Żadnych gierek z cisza w telefonie . Jak dla mnie to koleś ma centralnie wywalone i mu dynda jej osoba i to co się z nią dzieje . Przyszłości to ja tutaj raczej nie widzę .

4

Odp: Czy ja przesadzam?

Dzięki, za obiektywnie spojrzenie. Bo tak mi się wydawało, że nie przesadzam. Więc przestanę się odzywać, po co mi to

5

Odp: Czy ja przesadzam?

Nie wiem, czy to pokolenie ludzi, którzy się boją czy co, ale: co złego jest w rozmowie? "Wiesz co, ostatnio gadamy mniej, mam obawy, że mało ci zależy, czy uważasz, że powinniśmy się dalej widywać? Bo ja nie chcę być w takim związku / bo ja potrzebuję więcej kontaktu na co dzień, żeby dobrze się czuć w związku / bo ja uważam, że..."

6

Odp: Czy ja przesadzam?

To że Ci go brakuje i zaczynasz potrzebować więcej czasu spędzonego z nim, jest naturalne, to tak działa kiedy człowiekowi zależy na drugim człowieku. Choć z doświadczenia, mogę powiedzieć Ci że jakbyś dała sobie na wstrzymanie, to po paru dniach spojrzysz inaczej na sytuację, trzezwiej. Jeżeli tęsknisz, czy masz jakieś obawy, napisz mu o tym, zaznacz że zależy Ci na szczerości, bo nie chcesz trwać w martwym punkcie, nie wiedząc co dalej robić. Jeżeli oleje sprawę, to olej go, jeżeli zależałoby mu na Tobie, potrafiłby być z Tobą szczery. Jesteście wkoncu dorośli, chyba że on nie...

7

Odp: Czy ja przesadzam?
Monoceros napisał/a:

Nie wiem, czy to pokolenie ludzi, którzy się boją czy co, ale: co złego jest w rozmowie? "Wiesz co, ostatnio gadamy mniej, mam obawy, że mało ci zależy, czy uważasz, że powinniśmy się dalej widywać? Bo ja nie chcę być w takim związku / bo ja potrzebuję więcej kontaktu na co dzień, żeby dobrze się czuć w związku / bo ja uważam, że..."

Wiesz to pokolenie telefonów i Internetu i gdy przychodzi do czegoś poważniejszego glupieja i nie wiedzą jak się rozmawia.

A normalną rozmowa ile by w życiu wielu ludziom spraw ułatwila.

8

Odp: Czy ja przesadzam?
Monoceros napisał/a:

Nie wiem, czy to pokolenie ludzi, którzy się boją czy co, ale: co złego jest w rozmowie? "Wiesz co, ostatnio gadamy mniej, mam obawy, że mało ci zależy, czy uważasz, że powinniśmy się dalej widywać? Bo ja nie chcę być w takim związku / bo ja potrzebuję więcej kontaktu na co dzień, żeby dobrze się czuć w związku / bo ja uważam, że..."

Właśnie miałam napisać, że jest taka cudowna metoda rozwiązująca tego typu wątpliwości, która rozmową się nazywa, ale mnie uprzedziłaś.

Kamilla66 napisał/a:

Myślę że absolutnie nie powinnaś na niego naciskać i pokazywać jemu że tobie zależy Nie dzwoń do niego i nie pisz jeżeli się nie odezwie to będzie znaczyło że mu na tobie nie zależy (...)

A chłopak w tym samym czasie pomyśli, że skoro ona nie dzwoni, nie odzywa się, choć do tej pory to robiła, to wyraźnie przestało jej zależeć wink.
Żadnych gierek, to jest dobre dla nastolatków. Choć nie, im to również nie wychodzi na dobre, ale za to można takie psychomanipulacje (bo nazywajmy rzeczy po imieniu), jeśli stosowane są przez młode, niedojrzałe osoby jeszcze jakoś zrozumieć.

9

Odp: Czy ja przesadzam?

Częstotliwość spotkań 3 razy w tygodniu jak dla mnie jest okej, taka normalna tylko ten brak kontaktu dziwny. Może on jest właśnie taką osobą, że potrzebuje dużo przestrzeni, ale nie dowiesz się tego, jeśli go nie zapytasz.

10

Odp: Czy ja przesadzam?

Chyba ma mnie gdzieś.. napisałam wczoraj to wymieniliśmy z 10 wiadomości on nie odpisał.. i napisałam dziś ze no jak ma mnie gdzieś to niech powie i tyle ze nie ma sensu tego ciągnąć na sile a on ze nie, ze nie ma [wulgaryzm]... ale tez pisał tak wiecie... bez entuzjazmu... i spytałam czemu mi nie odpisał a on ze nie było już o czym gadac. Aha no miło. Spytałam czy się spotkamy jutro powiedział ze okej, ale to chyba bez sensu..

11

Odp: Czy ja przesadzam?

Może ktos się wypowiedzieć?

12

Odp: Czy ja przesadzam?

A może on z tych, co nie potrafią pisać w mowie-trawie. Tylko konkrety. Niektórzy tak maja, np. ja w smsach - krótko na temat i do widzenia.

13

Odp: Czy ja przesadzam?
Marata napisał/a:

A może on z tych, co nie potrafią pisać w mowie-trawie. Tylko konkrety. Niektórzy tak maja, np. ja w smsach - krótko na temat i do widzenia.

Niektórzy tak mają, w tym ja również, a już faceci szczególnie. Takie bezproduktywne komunikowanie się, by pisać w zasadzie o niczym jest męczące i na dobrą sprawę nic z tego nie wynika. Moim zdaniem po dziesięć wiadomości z każdej strony, to wcale nie jest mało. Swoją drogą nie lepiej zadzwonić i chwilę ze sobą porozmawiać? W ten sposób zawsze łatwiej wyczuć nastrój drugiej osoby, jej ewentualne zniechęcenie czy zniecierpliwienie, a przecież zależy Ci, by wiedzieć na czym stoisz, prawda?

Posty [ 13 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024