Drogie Panie,
Jestem ciekaw jak to wygląda z Waszej perspektywy..
Od 4 lat pracuje w sporej korporacji (koło 2 tys pracowników) z czego od 2 lat w zespole z którym współpracuje jest pewna dziewczyna, która zawsze mi się podobała. Niemniej do niedawna zarówno ja i jak ona byliśmy w stałej relacji. Kilka miesięcy temu rozpadł się jej związek, teraz mój. Od tego czasu nie mogę o niej przestać myśleć, to już jest prawie jak obsesja. Kilka tygodni temu byliśmy na wspólnej imprezie, na której dużo do mnie zagadywała i siedziała obok, niestety z powodu pewnych zobowiązań musiałem wcześniej z niej wyjść (musiałem rano pojechać samochodem). Od tego momentu jak ją spotykam to robi wszystko żeby na mnie nie spojrzeć, choć czasem widzę ze patrzy się na mnie kiedy ja odwracam wzrok. Kiedy próbowałem z nią porozmawiać to patrzyła na mnie tak przeszywającym wzrokiem że aż serce bolało (nie było to przyjazne). Ja jestem trochę nieśmiały, choć wiem że się kobietom podobam, ona jest bardzo pewna siebie, inteligentna i atrakcyjna. Niemniej trudno jej o udany związek, wiem że przynajmniej raz przeżyła duże rozczarowanie miłosne, chyba nawet wciąż to jej siedzi w głowie. Zastanawiam się skąd taka nagła zmiana wobec mojej osoby, do tej pory zawsze się uśmiechała i rozmawialiśmy na różne tematy. Teraz potrafi wyjść innym drzwiami, żeby tylko się ze mną nie minąć (przynajmniej raz ją na tym złapałem).
Pytanie do Pań:
1) Jeżeli ktoś się Wam podobał ale zwyczajnie się spóźnił i poznałyście kogoś innego czy Wasz stosunek do takiej osoby zmieniał się na chłodny?
2) Co wg Was może urazić kobietę, żeby stracić szacunek do mężczyzny
3) Czemu wg Was atrakcyjne kobiety często długo są same? zbyt duże oczekiwania czy zbyt dużo poświęcają czasu na karierę? a może coś innego