Witam
:-]Trzeci raz byłam z tym samym facetem i za każdym razem tak samo cierpię ,nie rozumiem dlaczego wracamy do siebie z góry wiedząc ze i tak nie pasujemy do siebie ,więcej nas dzieli niż łączy mimo tego po rozstaniu czuje ogromna pustkę ból i nie chce mi się żyć i nawet nie mam nikogo z kim mogła bym o tym porozmawiać szlak mnie trafia ze za kazdym razem jestem taka głupia i naiwna pozdawiam barbórka39
Lubimy cierpieć co :>
3 2016-01-22 02:15:51 Ostatnio edytowany przez Realista (2016-01-22 02:16:31)
Współuzależnienie to się nazywa. Nawet są książki na ten temat. To nie jest miłość to mieszanka silnych emocji dobrych i złych. To rozpieprzanie osoby jedna, drugą.
Koniec współuzależnienia - Beattie Melody
Miłość to wybór. o terapii współuzależnień - Hemfelt Robert, Minirth Frank, Meier Paul
Polecam pierwszą pozycję. Naprawdę dobra, czytałem 2x.
5 2016-01-22 13:06:18 Ostatnio edytowany przez kwadrad (2016-01-22 13:07:42)
Może ta euforia zagłusza pozostałe rzeczy które są negatywne.
Z drugiej strony możesz próbować naprawić/zmienić coś co jest niezmieniane/nienaprawialne z jakimś ambicjonalnym podejściem.
Ale ogólnie w życiu tez jest miejsce na rzeczy z pozoru głupie i bez sensu.
Zależy jakie masz wymagania względem siebie i powiedzmy swojej przyszłości.