Mam 21 lat, jestem studentką. Spotykam się od jakiegoś tygodnia ze wspaniałym chłopakiem, który jest o 3 lata starszy ode mnie. Bardzo mnie kręci fizycznie, do tego jest wspaniały z charakteru i myślimy nad czymś powazniejszym. Lecz moja mama uważa, że powinnam sobie znaleźć kogoś innego, ponieważ on jest po szkole zawodowej, a ja jestem na studiach. Ja kompletnie nie uważam, żeby to było jakąkolwkiek przeszkodą w budowaniu relacji, chociaż może się mylę. Chciałabym podkreślić, że on kompletnie nie jest z żadnej patologii i nie wydaje się jakiś głupi, wręcz przecwnie. Lecz moja mama usilnie próbuje mnie przekonać, że to jest błąd. Co uważacie na ten temat?
2 2019-02-20 02:53:42 Ostatnio edytowany przez serdeczna (2019-02-20 02:56:16)
Mam 21 lat, jestem studentką. Spotykam się od jakiegoś tygodnia ze wspaniałym chłopakiem, który jest o 3 lata starszy ode mnie. Bardzo mnie kręci fizycznie, do tego jest wspaniały z charakteru i myślimy nad czymś powazniejszym. Lecz moja mama uważa, że powinnam sobie znaleźć kogoś innego, ponieważ on jest po szkole zawodowej, a ja jestem na studiach. Ja kompletnie nie uważam, żeby to było jakąkolwkiek przeszkodą w budowaniu relacji, chociaż może się mylę. Chciałabym podkreślić, że on kompletnie nie jest z żadnej patologii i nie wydaje się jakiś głupi, wręcz przecwnie. Lecz moja mama usilnie próbuje mnie przekonać, że to jest błąd. Co uważacie na ten temat?
Oczywiście że wykształcenie nie powinno być powodem do nie budowania relacji. Wszystko zależy od tego czy oprócz samego podobania się macie coś ze sobą wspólnego, czy macie o czym rozmawiać. Jeśli tak to to bardzo dobrze. Sama jestem po studiach a spotykałam się z chłopakami po zawodówce i każdy z nich bardzo mi się podobał i miałam o czym z nimi rozmawiać i bardzo dobrze czułam sie w ich towarzystwie. Wykształcenie nie świadczy o inteligencji czy gorszym statusie. Fajnie jak mężczyzna ma jakich konkretny fach, w którym jest dobry. A tak z ciekawości kim jest z zawodu?
Uważamy, że nie można generalizować......a o twoim chłopaku nic nie wiemy.
Można być inteligentnym i ogarniętym po zawodówce bo tak się mu w życiu ułożyło......ale możne tak być, że kiedy motylki zdechną to nie będzie o czym z chłopakiem rozmawiać.
Sama musisz ocenić.....bo małżeństwo jest na lata, a zainteresowania i wasze wzajemne oczekiwania mogą się rozjechać.
4 2019-02-20 06:25:26 Ostatnio edytowany przez Marata (2019-02-20 06:26:14)
Mam 21 lat, jestem studentką. Spotykam się od jakiegoś tygodnia ze wspaniałym chłopakiem, który jest o 3 lata starszy ode mnie. Bardzo mnie kręci fizycznie, do tego jest wspaniały z charakteru i myślimy nad czymś powazniejszym. Lecz moja mama uważa, że powinnam sobie znaleźć kogoś innego, ponieważ on jest po szkole zawodowej, a ja jestem na studiach. Ja kompletnie nie uważam, żeby to było jakąkolwkiek przeszkodą w budowaniu relacji, chociaż może się mylę. Chciałabym podkreślić, że on kompletnie nie jest z żadnej patologii i nie wydaje się jakiś głupi, wręcz przecwnie. Lecz moja mama usilnie próbuje mnie przekonać, że to jest błąd. Co uważacie na ten temat?
Spotykasz się od tygodnia z facetem i już myślisz o czymś poważniejszym.
Autorko zejdź na ziemię. Tydzień to za mało, żeby cokolwiek powiedzieć o kimkolwiek.
Znam ludzi po zawodówce lepiej zarabiających niż 90% ludzi po studiach, a już na pewno lepiej niż większość magistrów garncarstwa i stosunków międzyludzkich.
Wykształcenie, to nie wszystko. Trzeba mieć łeb na karku. Tylko, czy po tygodniu można to stwierdzić u kogokolwiek?
Dobra, ale tu zeszło na tematy finansowe, a dla autorki chyba niekoniecznie to bylo najważniejsze. Oj drogie Panie...
Ja tam raczej bym w taki układ nie szedł, bo różnice prędzej czy później zaczną się pojawiać. Tacy ludzie mogą być ok do wyjścia na piwo, ale zazwyczaj ich wiedza ogólna jest niska, za bardzo nie myślą, a raczej działają. Natomiast jedną kręci prezes, a inną robotnik, także i tacy swoje fanki znajdą jak widać.
Po tygodniu wiesz ze jest wspanialy z charakteru? Dziewczyno nie znasz życia, on sie moze jeszcze zmienic i to nie zależy od wykształcenia znam takie rozne sytuacje że górnik był najlepszym mezem, a wyksztalcony dyrektor zostawil zone samą i pojechal na drugi koniec kraju, to moja babcia miała tak, nie patrz na wyksztalcenie tylko realnie a nie ze po tyg. ma wspanialy charakter i juz takie plany...
Twoja mama chce wykształconego nieroba po studiach?
znam mnóstwo wykształconych nierobów którzy nie wiedzą jak praca wygląda.
to że ktoś ma studia nie oznacza że jest lepszą partią.
A Ty lepiej się zastanów znasz go dopiero tydzień czasu.
Po pierwsze, tydzień to za mało, żeby cokolwiek o kimkolwiek powiedzieć.
Twoja mama chce Cię chronić i ustrzec przed błedami. Zna Cię dobrze i coś jest w tym co mówi, skoro Ty już po tygodniu masz takie podejście. Mama się boi. Pewnie uważa, że lepiej w ogóle w tą znajomość nie wchodzić, bo będziesz cierpieć. I może mieć rację. Chłopaka nie znasz. Skończona szkoła niby nie powinna mieć znaczenia, ale najczęściej w praktyce to wygląda inaczej. Chodzi o to, żeby nie była między Wami za duża różnica intelektualna. Oprócz Ciebie i chłopaka są też Wasi znajomi i rodziny, które mogą przeszkadzać jednemu z Was. Znam dziewczynę, która jest z chłopakiem ale nie trawi jego znajomych, bo są zbyt "prości". Mama też nie chce, żebyś wstydziła się swojego faceta w towarzystwie. Ja ją rozumiem i nie ma się co dziwić, zwłaszcza jeśli podchodzisz z takim entuzjazmem do tak krótkiej znajomości. Poznajcie się lepiej i potem sama zobaczysz czy warto w taki związek wchodzić, czy to raczej ... zabawa.
Jesteś dorosła, sama podejmij decyzję, czy chcesz być z tym chłopakiem.