A więc poznałam się z moim narzeczonym w gimnazjum nie lubilismy się. Po paru latach zaczęliśmy związek po paru Msc zaszła w ciążę. Aktualnie jesteśmy ze sobą prawie 5 lat od samego początku był to związek burzliwy było pięknie dopóki nie poznaliśmy naszych znajomych przy nich x zachowywał się jakby mnie nie było zaczął obrażać itp gowniary zaczęły niszczyć nasz związek miałam parę razy info ze z nimi flirtowal od początku związku nie spędziliśmy razem Walentynek ani dnia kobieta pierwsze trzy lata spędzał je z bratem jego dziewczyna i ta gowniara która bardzo chciała go dla siebie gdy byłam w ciąży 6-7 Msc przyjechał z delegacji z kondonem jednym tłumaczył że kolega zostawił on znalazł i wziął go dla nas ok wybaczam dziecko miało 2 tyg wybyl z domu na 2 noce dowiedziałam się że z kolegami zasiedzili się parę godzin z 14 latkami po dwóch nocach sciagnelam go do domu tak biegałam za nim jak głupia zrobiłam się bardzo zazdrosna bardzo bardzo bardzo... Dziwicie mi sie? Ok do rzeczy on jest rozrywkowy towarzyski więc ciągle gdzieś wychodził przy najmniejszej kłótni wychodzi z domu na parę godzin aktualnie jest w delegacji mówi że znalazł kartę sim w miejscu wynajmowania ok po co ja ruszał nie rozumiem po co mu ona do tego założył sobie konto na jednym z portali społecznościowych żeby zobaczyć czy komuś się podoba nie miałam do niego dostępu jak się o nim dowiedziałam konto miał już usunięte nie dzwoni ciągle gdzieś łazi a ja chcę żeby tylko był w domu to nie wszystko ale pisać mi się nie chce proszę poradzcie mi czy że mną co sjest nie tak czy on może mi wytyka zazdrość gdy sam mi daje do niej powody? A poza tym zawsze łagodzi wszystko ma w sobie coś takiego ze wierzę mu we wszystko co mówi jakby miał dwiee twarze.
1 2019-02-15 19:37:08 Ostatnio edytowany przez Sardynka02 (2019-02-15 20:41:19)
2 2019-02-15 19:38:55 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2019-02-15 19:39:26)
A więc poznałam się z moim narzeczonym w gimnazjum nie lubilismy się. Po paru latach zaczęliśmy związek po paru Msc zaszła w ciążę aktualnie jesteśmy ze sobą prawie 5 lat od samego początku był to związek burzliwy było pięknie dopóki nie poznaliśmy naszych znajomych przy nich x zachowywał się jakby mnie nie było zaczął obrażać itp gowniary zaczęły niszczyć nasz związek miałam parę razy info ze z nimi flirtowal od początku związku nie spędziliśmy razem Walentynek ani dnia kobieta pierwsze trzy lata spędzał je z bratem jego dziewczyna i ta gowniara która bardzo chciała go dla siebie gdy byłam w ciąży 6-7 Msc przyjechał z delegacji z kondonem jednym tłumaczył że kolega zostawił on znalazł i wziął go dla nas ok wybaczam dziecko miało 2 tyg wybyl z domu na 2 noce dowiedziałam się że z kolegami zasiedzili się parę godzin z 14 latkami po dwóch nocach sciagnelam go do domu tak biegałam za nim jak głupia zrobiłam się bardzo zazdrosna bardzo bardzo bardzo... Dziwicie mi sie? Ok do rzeczy on jest rozrywkowy towarzyski więc ciągle gdzieś wychodził przy najmniejszej kłótni wychodzi z domu na parę godzin aktualnie jest w delegacji mówi że znalazł kartę sim w miejscu wynajmowania ok po co ja ruszał nie rozumiem po co mu ona do tego założył sobie konto na jednym z portali społecznościowych żeby zobaczyć czy komuś się podoba nie miałam do niego dostępu jak się o nim dowiedziałam konto miał już usunięte nie dzwoni ciągle gdzieś łazi a ja chcę żeby tylko był w domu to nie wszystko ale pisać mi się nie chce proszę poradzcie mi czy że mną co sjest nie tak czy on może mi wytyka zazdrość gdy sam mi daje do niej powody?a poza tym zawsze łagodzi wszystko ma w sobie coś takiego ze wierzę mu we wszystko co mówi jakby miał dwiee twarze
A Ty skończyłaś to gimnazjum czy nie? Bo jak tak, to wypadałoby pisać po polsku i powinnaś wiedzieć, co to jest interpunkcja.
Przepraszam za pisownię nie mam czasu na pisanie a chciałam od was pomocy nie zaczepek...
4 2019-02-15 19:57:28 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2019-02-15 19:58:49)
Tylko, żeby ktoś coś doradził i pomógł, to musisz tak napisać, żeby się dało przeczytać i zrozumieć, no sorki. To nie jest zaczepka, tylko prośba o odrobinę szacunku dla innych użytkowników. Ja np. nic ci nie doradzę, bo kompletnie tego nie rozumiem, zresztą tak po 3 wersach przestałam czytać, bo mnie rozbolały oczy. I pewnie nie tylko mnie. I tyle.
A więc poznałam się z moim narzeczonym w gimnazjum nie lubilismy się. Po paru latach zaczęliśmy związek po paru Msc zaszła w ciążę aktualnie jesteśmy ze sobą prawie 5 lat od samego początku był to związek burzliwy było pięknie dopóki nie poznaliśmy naszych znajomych przy nich x zachowywał się jakby mnie nie było zaczął obrażać itp gowniary zaczęły niszczyć nasz związek miałam parę razy info ze z nimi flirtowal od początku związku nie spędziliśmy razem Walentynek ani dnia kobieta pierwsze trzy lata spędzał je z bratem jego dziewczyna i ta gowniara która bardzo chciała go dla siebie gdy byłam w ciąży 6-7 Msc przyjechał z delegacji z kondonem jednym tłumaczył że kolega zostawił on znalazł i wziął go dla nas ok wybaczam dziecko miało 2 tyg wybyl z domu na 2 noce dowiedziałam się że z kolegami zasiedzili się parę godzin z 14 latkami po dwóch nocach sciagnelam go do domu tak biegałam za nim jak głupia zrobiłam się bardzo zazdrosna bardzo bardzo bardzo... Dziwicie mi sie? Ok do rzeczy on jest rozrywkowy towarzyski więc ciągle gdzieś wychodził przy najmniejszej kłótni wychodzi z domu na parę godzin aktualnie jest w delegacji mówi że znalazł kartę sim w miejscu wynajmowania ok po co ja ruszał nie rozumiem po co mu ona do tego założył sobie konto na jednym z portali społecznościowych żeby zobaczyć czy komuś się podoba nie miałam do niego dostępu jak się o nim dowiedziałam konto miał już usunięte nie dzwoni ciągle gdzieś łazi a ja chcę żeby tylko był w domu to nie wszystko ale pisać mi się nie chce proszę poradzcie mi czy że mną co sjest nie tak czy on może mi wytyka zazdrość gdy sam mi daje do niej powody?a poza tym zawsze łagodzi wszystko ma w sobie coś takiego ze wierzę mu we wszystko co mówi jakby miał dwiee twarze
Wierzysz mu we wszystko i to jest jego wina, bo ma "dwie twarze"? A ty masz chociaż odrobinę rozumu? Przeczytaj jeszcze raz swój wpis. Dziecko masz, powinnaś sama dolrzeć...
A więc poznałam się z moim narzeczonym w gimnazjum nie lubilismy się. Po paru latach zaczęliśmy związek po paru Msc zaszła w ciążę aktualnie jesteśmy ze sobą prawie 5 lat od samego początku był to związek burzliwy było pięknie dopóki nie poznaliśmy naszych znajomych przy nich x zachowywał się jakby mnie nie było zaczął obrażać itp gowniary zaczęły niszczyć nasz związek miałam parę razy info ze z nimi flirtowal od początku związku nie spędziliśmy razem Walentynek ani dnia kobieta pierwsze trzy lata spędzał je z bratem jego dziewczyna i ta gowniara która bardzo chciała go dla siebie gdy byłam w ciąży 6-7 Msc przyjechał z delegacji z kondonem jednym tłumaczył że kolega zostawił on znalazł i wziął go dla nas ok wybaczam dziecko miało 2 tyg wybyl z domu na 2 noce dowiedziałam się że z kolegami zasiedzili się parę godzin z 14 latkami po dwóch nocach sciagnelam go do domu tak biegałam za nim jak głupia zrobiłam się bardzo zazdrosna bardzo bardzo bardzo... Dziwicie mi sie? Ok do rzeczy on jest rozrywkowy towarzyski więc ciągle gdzieś wychodził przy najmniejszej kłótni wychodzi z domu na parę godzin aktualnie jest w delegacji mówi że znalazł kartę sim w miejscu wynajmowania ok po co ja ruszał nie rozumiem po co mu ona do tego założył sobie konto na jednym z portali społecznościowych żeby zobaczyć czy komuś się podoba nie miałam do niego dostępu jak się o nim dowiedziałam konto miał już usunięte nie dzwoni ciągle gdzieś łazi a ja chcę żeby tylko był w domu to nie wszystko ale pisać mi się nie chce proszę poradzcie mi czy że mną co sjest nie tak czy on może mi wytyka zazdrość gdy sam mi daje do niej powody?a poza tym zawsze łagodzi wszystko ma w sobie coś takiego ze wierzę mu we wszystko co mówi jakby miał dwiee twarze
Najpierw rozrabianie, potem umiejętne lagodzenie - to klasyka postepowania wszelkiej masci manipulantow. Czemu się na to godzisz?
Sardynka02 napisał/a:A więc poznałam się z moim narzeczonym w gimnazjum nie lubilismy się. Po paru latach zaczęliśmy związek po paru Msc zaszła w ciążę aktualnie jesteśmy ze sobą prawie 5 lat od samego początku był to związek burzliwy było pięknie dopóki nie poznaliśmy naszych znajomych przy nich x zachowywał się jakby mnie nie było zaczął obrażać itp gowniary zaczęły niszczyć nasz związek miałam parę razy info ze z nimi flirtowal od początku związku nie spędziliśmy razem Walentynek ani dnia kobieta pierwsze trzy lata spędzał je z bratem jego dziewczyna i ta gowniara która bardzo chciała go dla siebie gdy byłam w ciąży 6-7 Msc przyjechał z delegacji z kondonem jednym tłumaczył że kolega zostawił on znalazł i wziął go dla nas ok wybaczam dziecko miało 2 tyg wybyl z domu na 2 noce dowiedziałam się że z kolegami zasiedzili się parę godzin z 14 latkami po dwóch nocach sciagnelam go do domu tak biegałam za nim jak głupia zrobiłam się bardzo zazdrosna bardzo bardzo bardzo... Dziwicie mi sie? Ok do rzeczy on jest rozrywkowy towarzyski więc ciągle gdzieś wychodził przy najmniejszej kłótni wychodzi z domu na parę godzin aktualnie jest w delegacji mówi że znalazł kartę sim w miejscu wynajmowania ok po co ja ruszał nie rozumiem po co mu ona do tego założył sobie konto na jednym z portali społecznościowych żeby zobaczyć czy komuś się podoba nie miałam do niego dostępu jak się o nim dowiedziałam konto miał już usunięte nie dzwoni ciągle gdzieś łazi a ja chcę żeby tylko był w domu to nie wszystko ale pisać mi się nie chce proszę poradzcie mi czy że mną co sjest nie tak czy on może mi wytyka zazdrość gdy sam mi daje do niej powody?a poza tym zawsze łagodzi wszystko ma w sobie coś takiego ze wierzę mu we wszystko co mówi jakby miał dwiee twarze
Najpierw rozrabianie, potem umiejętne lagodzenie - to klasyka postepowania wszelkiej masci manipulantow. Czemu się na to godzisz?
Nie wiem właśnie nie wiem szukam winy w sobie...
Benita72 napisał/a:Sardynka02 napisał/a:A więc poznałam się z moim narzeczonym w gimnazjum nie lubilismy się. Po paru latach zaczęliśmy związek po paru Msc zaszła w ciążę aktualnie jesteśmy ze sobą prawie 5 lat od samego początku był to związek burzliwy było pięknie dopóki nie poznaliśmy naszych znajomych przy nich x zachowywał się jakby mnie nie było zaczął obrażać itp gowniary zaczęły niszczyć nasz związek miałam parę razy info ze z nimi flirtowal od początku związku nie spędziliśmy razem Walentynek ani dnia kobieta pierwsze trzy lata spędzał je z bratem jego dziewczyna i ta gowniara która bardzo chciała go dla siebie gdy byłam w ciąży 6-7 Msc przyjechał z delegacji z kondonem jednym tłumaczył że kolega zostawił on znalazł i wziął go dla nas ok wybaczam dziecko miało 2 tyg wybyl z domu na 2 noce dowiedziałam się że z kolegami zasiedzili się parę godzin z 14 latkami po dwóch nocach sciagnelam go do domu tak biegałam za nim jak głupia zrobiłam się bardzo zazdrosna bardzo bardzo bardzo... Dziwicie mi sie? Ok do rzeczy on jest rozrywkowy towarzyski więc ciągle gdzieś wychodził przy najmniejszej kłótni wychodzi z domu na parę godzin aktualnie jest w delegacji mówi że znalazł kartę sim w miejscu wynajmowania ok po co ja ruszał nie rozumiem po co mu ona do tego założył sobie konto na jednym z portali społecznościowych żeby zobaczyć czy komuś się podoba nie miałam do niego dostępu jak się o nim dowiedziałam konto miał już usunięte nie dzwoni ciągle gdzieś łazi a ja chcę żeby tylko był w domu to nie wszystko ale pisać mi się nie chce proszę poradzcie mi czy że mną co sjest nie tak czy on może mi wytyka zazdrość gdy sam mi daje do niej powody?a poza tym zawsze łagodzi wszystko ma w sobie coś takiego ze wierzę mu we wszystko co mówi jakby miał dwiee twarze
Najpierw rozrabianie, potem umiejętne lagodzenie - to klasyka postepowania wszelkiej masci manipulantow. Czemu się na to godzisz?
Nie wiem właśnie nie wiem szukam winy w sobie...
No to przestan to robic.
Sardynka02 napisał/a:Benita72 napisał/a:Najpierw rozrabianie, potem umiejętne lagodzenie - to klasyka postepowania wszelkiej masci manipulantow. Czemu się na to godzisz?
Nie wiem właśnie nie wiem szukam winy w sobie...
No to przestan to robic.
Chce ale nie wiem jak mam zacząć
10 2019-02-15 20:47:25 Ostatnio edytowany przez Sardynka02 (2019-02-15 20:52:55)
No to przestan to robic.
Kazada nasza rozmowa kończy się kłótnia ja mu wkrecam że napewno z kimś flirtuje bo dał mi tyle powodów do zazdrości ze nie umiem inaczej napewno nie podnosi na mnie rąk co to to nie dziecko kocha ponad życie ale niestety mnie czasem potrafi szarpnac tak żebym się Opamietala, z tymi pytaniami do niego ta zazdrością. Wiem jak to brzmi ale to nie tyran jest normalnym facetem tyle że chyba nie dla mnie może to we mnie tkwi problem...
No to przestan to robic.
Kazada nasza rozmowa kończy się kłótnia ja mu wkrecam że napewno z kimś flirtuje bo dał mi tyle powodów do zazdrości ze nie umiem inaczej napewno nie podnosi na mnie rąk co to to nie dziecko kocha ponad życie ale niestety mnie czasem potrafi szarpnac tak żebym się Opamietala, z tymi pytaniami do niego ta zazdrością. Wiem jak to brzmi ale to nie tyran jest normalnym facetem tyle że chyba nie dla mnie może to we mnie tkwi problem...
Normalny facet? kpisz z nas? jaki normalny facet włóczy się po knajpach gdy małe dziecko w domu? jaki normalny facet nie wraca na noc do domu gdy jest w związku?
mieszkacie razem?
12 2019-02-15 21:08:45 Ostatnio edytowany przez Sardynka02 (2019-02-15 21:12:22)
Sardynka02 napisał/a:No to przestan to robic.
Kazada nasza rozmowa kończy się kłótnia ja mu wkrecam że napewno z kimś flirtuje bo dał mi tyle powodów do zazdrości ze nie umiem inaczej napewno nie podnosi na mnie rąk co to to nie dziecko kocha ponad życie ale niestety mnie czasem potrafi szarpnac tak żebym się Opamietala, z tymi pytaniami do niego ta zazdrością. Wiem jak to brzmi ale to nie tyran jest normalnym facetem tyle że chyba nie dla mnie może to we mnie tkwi problem...
Normalny facet? kpisz z nas? jaki normalny facet włóczy się po knajpach gdy małe dziecko w domu? jaki normalny facet nie wraca na noc do domu gdy jest w związku?
mieszkacie razem?
Aktualnie mieszkamy z moimi rodzicami. Nie tyle po knajpach co po kolegach i braciszkach no moim zdaniem też nie jest normalny ale nie wiem czy on tak omotal ludzi czy oni widzą problem we mnie ostatnio mi powiedział że widział dziewczynę w z pięknymi włosami a dlaczego ja mam takie poszarpane Suche itp że jestem jak stara babka mało rozrywkowa i źle się ubieram daje też komplementy wszystkiego po równo sam zaczął ostatnio o siebie bardzo dbać. Byliśmy drugi dzień świąt na imprezie zobaczył sklepowa z delegacji cieszył się jakby w totka wygrał a mi tłumaczył że był zdziwiony że tak daleko przyjechała na imprezę
Dziewczyno ratuj się kiedy możesz, przecież to manipulant. Już zaczął drenować ci mozg, jesteś matką jego dziecka, dopiero urodziłaś a masz wyglądać jak gwiazda?
Dba o siebie? tak amanty mają zero zawartości ale opakowanie ok.
Powiem Ci że troszeczkę nie nadążam za Twoją opowieścią ale spróbuję coś ogarnąć, wygląda mi na to że on na pewno a Ty chyba też jesteście niedojrzali i trochę nie w tym czasie zostaliście rodzicami i jakkolwiek Ty może próbujesz stanąć na wysokości zadania to on zapewne nie.Oczywiście nie jesteś dziwna że masz oczekiwania względem partnera/ojca Twojego dziecka i współlokatora, jeśli kiedyś podjęliście decyzję o wspólnym życiu to powinny być wiadome zasady tego współżycia.Wygląda na to że rzeczywistość Was przerasta i powstaje pytanie czy Wy chcecie tworzyć związek ? Jeśli chcecie to nie zaszkodziłaby Wam jakaś terapia bo sami nie sądzę że dacie radę, jeśli on nie będzie chciał, idź sama.Z Twojego postu nie wiem czy jesteście tzw po ślubie w związku formalnym, czy mieszkacie w waszym wspólnym domu, ile lat ma dziecko, kto utrzymuje rodzinę?
]Dziewczyno ratuj się kiedy możesz, przecież to manipulant. Już zaczął drenować ci mozg, jesteś matką jego dziecka, dopiero urodziłaś a masz wyglądać jak gwiazda?
Dba o siebie? tak amanty mają zero zawartości ale opakowanie ok.
Nie dziecko ma 3,5 roku ale nie mm sobie nic do zarzucenia wręcz przeciwnie podobam się sobie nie mam zbytnio kompleksów a piersi na wierzchu nie lubię nosić właśnie on jest taki że zawsze obroci wszystko tak żebym ja czuła się winna i tak właśnie jest jestem w rozsypce... Teraz też go nie ma bo poklocil się z moją siostrą i ma powód żeby wyjść
Urwalo mi wczesniejsza wypowiedz - nie szukaj winy w sobie, tylko spojrz realnie na ten związek. Masz prawo do swoich odczuc i emocji, także do zazdrości (uzasadnionej lub nawet nie), w związku o wzajemnych odczuciach się rozmawia, a nie kogos dyskredytuje.
Nie daj sobie wmawiać, ze wina jest po twojej stronie.
Urwalo mi wczesniejsza wypowiedz - nie szukaj winy w sobie, tylko spojrz realnie na ten związek. Masz prawo do swoich odczuc i emocji, także do zazdrości (uzasadnionej lub nawet nie), w związku o wzajemnych odczuciach się rozmawia, a nie kogos dyskredytuje.
Nie daj sobie wmawiać, ze wina jest po twojej stronie.
Z nim nie da się rozmawiać dzisiaj mieliśmy porozmawiać bo od 3 tyg jest tragedia prawie że sobą nie rozmawiamy ale oczywiście wybyl z domu i go nie ma wiem poklocil się z moją siostrą i to on miał rację ale to nie powód aby wychodzić z domu i nas zostawiać
To po co z nim jesteś? Widać, że Cię nie szanuje, Waszej rodziny tez nie. Mieszkacie u Twojej rodziny, więc nie masz źle. Ja bym się z nim rozstała.
To po co z nim jesteś? Widać, że Cię nie szanuje, Waszej rodziny tez nie. Mieszkacie u Twojej rodziny, więc nie masz źle. Ja bym się z nim rozstała.
Wylałam morze łez... Dziękuję pomogłaś mi zrozumieć że ten związek mnie niszczy nie ma tu szacunku zrozumienia wsparcia zamiast tego jest obojętność brak szacunku rodzice mi pomogą a ja w końcu stanę na nogi i będę soba od jakiegoś czasu mam zryte objawy somatyczne to jest straszne myślę że rozstanie będzie najlepszym wyborem dziękuję
ten związek mnie niszczy nie ma tu szacunku zrozumienia wsparcia zamiast tego jest obojętność brak szacunku rodzice mi pomogą a ja w końcu stanę na nogi i będę soba od jakiegoś czasu mam zryte objawy somatyczne to jest straszne myślę że rozstanie będzie najlepszym wyborem
Tak.
Sardynko, proszę przestań pisać kolejne posty pod swoimi poprzednimi wpisami ! Jest to niezgodne z regulaminem naszego forum.
Zawsze kiedy chcesz coś dodać do opublikowanego już postu, użyj funkcji "edytuj".
Zrobiłaś okropny bałagan w tym wątku i połowę Twoich wypowiedzi zmuszona byłam usunąć.
Stosuj się do naszych zasad proszę.
Moderator IsaBella77
JA akurat ja rozumiem to emocje. Pewnie jest cała roztrzęsiona.