Dziwne zachowanie kobiety - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Dziwne zachowanie kobiety

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7 ]

1 Ostatnio edytowany przez Wilczyk (2019-01-24 02:24:33)

Temat: Dziwne zachowanie kobiety

Cześć. W chwili obecnej nie potrafię myśleć racjonalnie to też zgłaszam się do Was z prośbą o pomoc. Znajomi w tej chwili okazali się mało użyteczni bo ich porady skupiają się na "olej ją" bez większego zainteresowania. Nie mogę ich winić bo w końcu nie znają jej tak jak ja. Ale w czym problem? Otóż 3 tygodnie temu dziewczyna mnie zostawiła, a właściwie ogłosiła przerwę dla "nas" co rozumiem jako przerwa dla niej. Zrobiła to przez smsa i gdy ja chciałem się spotkać pogadać o tym i usłyszeć to osobiście to potrafiła godzinę/dzień przed powiedzieć że nie da rady się spotkać. Co i tak było dosyć miłe zachowane bo czasami po prostu nie odpowiadała bądź miała pretensje że dzwonie się dopytać. Ale w czym ten największy problem. W tym, że pojawił się inny i niby to nie jej nowy chłopak, ale przytoczę tu parę sytuacji. Za pierwszym telefonem i moich błaganiach o powrót powiedziała, że poznała kogoś kto jest w podobnej sytuacji jak teraz ona. Sytuacje tą później opiszę. Kolejną rzeczą jest to, że potrafiła do mnie zadzwonić pogadać jak kiedyś, zaproponować spotkanie i na odchodne powiedzieć, że właśnie jedzie po nią ten gość gdyż nie ma transportu z uczelni. Generalnie każdy ich relacje określiłby flirtem. Jednakże w międzyczasie umawia się na spotkania ze mną by potem je odwołać z oburzeniem czy nawet się nie odezwać. Nawet zwalić potem winę na mnie bo "mogłeś podjechać i próbować ze mną rozmawiać". Prób było już z 8, a powiodły się dwie. Za pierwszym razem wypytywała czy się dosłownie: "Spotykam z jakąś dziewczyną sam na sam" i w swojej plątaninie myśli nawet powiedziała zła "Aha spotykasz się z kimś" . No kurna, a ona?! Nie dość, że się z nikim nie spotykałem to jeszcze dobrze wiem, że ich spotkania mimo że są w grupie to siedzą tam razem. Co prawda wtedy tego nie powiedziałem, ale to trochę dziwne z jej strony. Drugi raz był gdy ona wraz ze znajomymi i tym gościem przyłapali mnie pewnego wieczoru na jednej z głównych ulic miasta. Sęk w tym, że to było odprowadzenie koleżanki, a nie żadna randka i ja dobrze o tym wiedziałem. Dostaje nagle telefony, że co ja wyprawiam itd itd. Wtedy na następny dzień się chciała spotkać. Pytała mnie czy chce do niej wrócić i wręcz kazała mi powiedzieć jakie jest moje stanowisko. Gdy potwierdziłem to ona stwierdziła, że jeszcze tego nie wie i że mam dać jej czas. Naszą rozmowę również przerwał telefon od tego gościa. Odebrała jak nigdy nic jakbym nie istniał. Na szczęście rozmowa trwała moment bo już miałem się zbierać. Padło też zdanie z jej ust, że w razie powrotu nie chce wychodzić na niesłowną przed znajomymi. Tu mną szarpnęło trochę bo poczułem, że są znajomi, a potem ja. No i fakt, że musiała nieźle na mnie nagadać. Podobno parą nie są, a wszystkie flirty pisze koleżanka z jej telefonu. Nie złapała go też za rękę ani nic co by znaczyło początek ich związku. Rzecz w tym, że ja nawet nie pytałem o takie rzeczy, a dostałem szczegółowo co jak i czego nie robi.

Teraz tak. Ja swoje przeskrobałem w związku. Nie zdradziłem, ale byłem nerwowy czasem aż za bardzo. Zacząłem nad tym pracować i to zmieniać. Ponadto wiem, że robiłem dla niej rzeczy których nigdy sobie nie wyobrażała aby facet dla niej to robił. Nie jestem jej pierwszym facetem, ale miłością rzekomo już tak. Moja świadomość mówi mi, że mi się należy. Może i tak. Ale gdy zawsze myślę logicznie, tu nie potrafię. Emocje i miłość do niej po prostu uniemożliwiają mi myślenie racjonalne. Co o tym sądzicie? Swoją drogą czy to się kwalifikuje jako zdrada? Generalnie przykładów, że ona może a ja nie jest więcej, ale to już z naszego związku. Słyszałem np. że gdy się denerwuje to ona też bo tak działa związek, ale jej złe dni z głupich powodów występowały częściej, a nie odzywałem się nic na ten temat a ją pocieszałem. Przesadna zazdrość z jej jak i mojej strony. Co prawda więcej ona, ale tego nie widzi. Moją już widzi i czasem mówi, że to ją męczy. To co ja mam powiedzieć hmm.

Rozpisałem się, a nie chciałem tak bardzo. Wybaczcie proszę za brak kontekstu momentami, ale to chyba emocje i próba wylania tego co mi leży na sercu.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez assassin (2019-01-24 06:22:11)

Odp: Dziwne zachowanie kobiety

Usiadłeś kolego na ławce rezerwowych, do pierwszego składu się nie łapiesz, ale w razie kontuzji bądź słabszej formy podstawowego jesteś w sam raz. Z tym ze w tej dyscyplinie nie wskoczysz już na stałe do pierwszego składu i tyle, a testy potrzebne są trenerce, żebyś nie wypadł jej z formy.

A tak na marginesie, to Ty nie chcesz takiej diagnozy i będziesz robił wszystko, żeby coach wpuścił Cię do jednak do gry...

3

Odp: Dziwne zachowanie kobiety

No powiem Ci, że ciężka sytuacja... Brakuje mi informacji ile byliście razem i w jakim wieku jesteście żeby móc coś doradzić...

Ale ja to widzę tak... Nic w związku nie dzieje się bez przyczyny. Widocznie wcześniej gdy broiłeś wybaczała Ci zbyt często i może przestałeś doceniać to, że to robiła. Uznałeś to za pewnik... Na moje oko to jest gierka z jej strony. Myślę, że przypałętał się jakiś fagas więc wykorzystała to żeby wzbudzić w Tobie chęć do działania. Niestety związki dziś są pełne gierek... ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać, a co gorsza nie potrafią zaufać, że osoba która z nami jest rzeczywiście chce z nami być.

Niestety dziewczyna też nie zdaje sobie sprawy z tego, że jeśli będziesz się starał, to w pewnym momencie sobie dasz spokój szczególnie mając świadomość, że jest już inny. Ciekawa jestem co by zrobiła gdybyś nie złapał haczyka. Ja mam podobną sytuację... próbuje ruszyć mojego faceta, ale na niego nic już nie działa. Gdy mówię o tym, że może lepiej będzie się rozstać itd to mówi, że zaakceptuje to, ale tego nie chce. Ogólnie też sytuacja dosyć podobna, bo mój nabroił, a ja chce żeby wykazał wreszcie jakąś inicjatywę w walce o ten związek, żeby pokazał, że nie tylko mi zależy, ale my nie wiemy, że wy to pokazujecie na swój własny, często dziwny i niezrozumiały sposób.

Jeśli chcesz znać moją opinię to pomyśl czy nie chodzi o to żebyś się postarał ją odzyskać... I wtedy oczywiście możesz zrobić coś fajnego, innego, oryginalnego, ale nie cały czas. Jeśli nadal będzie szła w zaparte to niestety wycofać się. To potrafi wiele zdziałać... Jeśli wróci jest Twoja, jeśli nie to masz odpowiedź...

Z drugiej strony może to kwestia zostawienia sobie jakieś furtki? Sprawdzenia czy tamten się nadaje?
Ale obstawiam przy wzbudzaniu zazdrości...

4

Odp: Dziwne zachowanie kobiety

Znajomi bardzo dobrze Ci radzą. Ale Ty tego nie chcesz więc staraj się dalej, zabiegaj o nią, bądź na każde zawołanie, nie posiadaj absolutnie żadnych koleżanek, najlepiej usuń wszelkie podejrzane dla eks znajome z fejsa. I być może będziesz miał cień szansy na chwilę (aż nie trafi się kolejnym interesujący kolegą) do łask.
Co do twojego tytułu: takie zachowanie nie jest niczym niezwykłym i dziwnym. Niektórzy tak już mają (niezależnie od płci): trzymają kogoś w zapasie, czasem potrafią tak mamić naprawdę długi czas (aż nieszczęśnik nie zdecyduje się na zerwanie kontaktu).

5

Odp: Dziwne zachowanie kobiety
Wilczyk napisał/a:

W chwili obecnej nie potrafię myśleć racjonalnie to też zgłaszam się do Was z prośbą o pomoc. Znajomi w tej chwili okazali się mało użyteczni bo ich porady skupiają się na "olej ją" bez większego zainteresowania.

Ehe.

6 Ostatnio edytowany przez Wilczyk (2019-01-24 12:03:13)

Odp: Dziwne zachowanie kobiety
assassin napisał/a:

Usiadłeś kolego na ławce rezerwowych, do pierwszego składu się nie łapiesz, ale w razie kontuzji bądź słabszej formy podstawowego jesteś w sam raz. Z tym ze w tej dyscyplinie nie wskoczysz już na stałe do pierwszego składu i tyle, a testy potrzebne są trenerce, żebyś nie wypadł jej z formy.

A tak na marginesie, to Ty nie chcesz takiej diagnozy i będziesz robił wszystko, żeby coach wpuścił Cię do jednak do gry...

Podsumowałeś mnie, a i otworzyłeś mi oczy.

lenqa napisał/a:

Brakuje mi informacji ile byliście razem i w jakim wieku jesteście żeby móc coś doradzić...

Nic w związku nie dzieje się bez przyczyny. Widocznie wcześniej gdy broiłeś wybaczała Ci zbyt często i może przestałeś doceniać to, że to robiła

ale my nie wiemy, że wy to pokazujecie na swój własny, często dziwny i niezrozumiały sposób.

Mamy po 24 lata i związek trwał rok i 3 miesiące. Ja ją doceniałem zawsze. Nie tylko za to, że istnieje a jaką osobą jest. Cieszę się, że Ty rozumiesz podejście faceta do starania się. Ja już jej tłumaczyłem wiele razy, że mój sposób jest inny i jak ona działa. Niby zrozumiała,a potem dalej to samo.

evalougo napisał/a:

najlepiej usuń wszelkie podejrzane dla eks znajome z fejsa. I być może będziesz miał cień szansy na chwilę (aż nie trafi się kolejnym interesujący kolegą) do łask.

Bardzo często spotykałem się z tym, że nie podoba jej się że pisze z tą czy z tamtą jednak nigdy nie doszło do tego abym jej uległ. Zawsze mówiłem, że mam prawo rozmawiać z kim chcę i tyle. Nawet była sytuacja przy drugim spotkaniu gdzie uznała, że w związku nie ma miejsca dla innych osób. Gdy powiedziałem, że związek to dwie osoby, ale ponadto u niej jak i mnie są inne ZNAJOME osoby, z którymi czasem spędza się czas to zaprzeczyła. Nie wiem czy miała to na myśli czy nie.

7

Odp: Dziwne zachowanie kobiety

No niestety między mózgiem kobiety, a mężczyzny jest sporo różnic... Wręcz przepaść!!! Nie każda osoba to rozumie... Ja, no czasem też nie. Potrzebowałam wielu lat, żeby to poznać w autopsji... Kobiety często naoglądają się filmów i oczekują właśnie tego, że nie ważne co, nie ważne jak, ale facet przez cały związek będzie rozpieszczał i zachowywał się niczym amant z telenoweli. Szkoda, że prawdziwe życie tak nie wygląda... Mój facet gdy go zostawiłam musiał mieć sygnał, zielone światło żeby w ogóle być w stanie przyjść i przeprosić i walczyć... Byłam wściekła, rozżalona, że jest tyle możliwości, a on nie robi nic by mnie odzyskać. Naprawdę byłabym gotowa już sprawić mu takie piekło na ziemi, a wszystko tylko po to żeby ruszył dupę i zawalczył. Aż pierdyknęłam się głową o ścianę i zaczęłam rozumieć, że nie każdy tak ma... Zaczęłam zauważać drobiazgi... Mój facet to zupełnie inny temat, bo to toksyczny człowiek, ale serio zobaczyłam, że on naprawdę robi co może... Coś mu nie pozwalało robić innych szaleństw by odzyskać ukochaną osobę (no, albo miał mnie w d... tylko po co nadal by ze mną był).

Jeśli Ci zależy na Twojej dziewczynie to warto byłoby jej jasno dać do zrozumienia, że robisz co w Twojej mocy... Powiedzieć, że jesteś tylko facetem, że wychowywano Cię na twardego, dumnego i trudno jest Ci zrobić coś wbrew temu. Warto postawić sprawę na ostrzu noża... Że kochasz, że chcesz z nią być... ale że nie jesteś jasnowidzem o co jej aktualnie chodzi, że musi Ci powiedzieć wprost albo przestać wymagać. Zależy czy chcesz walczyć, bo generalnie jeśli ona już na tym postawiła krzyżyk to możesz wyjść na idiotę... a to nie jest fajne uczucie gdy się walczy o coś na co szans już nie ma... Z drugiej strony jednak jak ją olejesz i pójdziesz w swoją stronę bez walki to tak jakbyś oddał walkowerem. Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie co będzie łatwiejsze...

Moim zdaniem jak zrezygnujesz definitywnie, odetniesz ją i zaczniesz układać sobie życie, znajdziesz jakąś nową fajną pasję czy coś to ona niestety nadal będzie szukać kontaktu i to ona przyjdzie jak ten zbity pies do Ciebie. Ale pewności tu oczywiście nie masz żadnej...

Ja gdybym miała sytuację odwrotną to bym sobie dała spokój, bo nie zniosłabym myśli, że jestem tylko ochłapem, bo z tamtym nie wyszło...

Posty [ 7 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Dziwne zachowanie kobiety

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024