Czy któraś z Was stara się o dziecko w tym wieku lub doświadczyła bycia mamą ?:)
Tak się ułożyło w moim życiu, że tego właściwego mężczyznę niestety poznałam dosyć późno.
Postanowiliśmy z mężem spróbować postarać się o dziecko ale bez spiny "za wszelką cenę". Popróbujemy, zrobimy badania itd. a jak nie uda się to damy spokój.
To co zauważyłam, co wzbudza moje zirytowanie to podejście lekarzy do tego tematu. Zadawanie pytań "a czemu tak późno" a bo tak mam chęć odpowiedzieć. Albo pytanie o mój wiek ginekologa na każdej wizycie jakby miał się zmienić od wizyty do wizyty. Przez te lub inne pytania w tym stylu czuję nie wiadomo czemu jakieś zażenowanie, zawstydzenie.
Jakie Wy macie wrażenia, podejście do tematu ?
Myślę, że za bardzo się przejmujesz i traktujesz te pytania bardzo osobiście. Czujesz się urażona, bo lekarz pyta na każdej wizycie o wiek. Mnie też pytał a przychodziłam co miesiąc. To że pyta dlaczego tak późno, też nie wydaje mi się niczym złym. Interesuje go Twoje podejście do sprawy i tyle. Trochę musisz wyluzować.
3 2019-01-23 09:45:36 Ostatnio edytowany przez acha100 (2019-01-23 09:49:40)
Czy któraś z Was stara się o dziecko w tym wieku lub doświadczyła bycia mamą ?:)
Tak się ułożyło w moim życiu, że tego właściwego mężczyznę niestety poznałam dosyć późno.
Postanowiliśmy z mężem spróbować postarać się o dziecko ale bez spiny "za wszelką cenę". Popróbujemy, zrobimy badania itd. a jak nie uda się to damy spokój.
To co zauważyłam, co wzbudza moje zirytowanie to podejście lekarzy do tego tematu. Zadawanie pytań "a czemu tak późno" a bo tak mam chęć odpowiedzieć. Albo pytanie o mój wiek ginekologa na każdej wizycie jakby miał się zmienić od wizyty do wizyty. Przez te lub inne pytania w tym stylu czuję nie wiadomo czemu jakieś zażenowanie, zawstydzenie.
Jakie Wy macie wrażenia, podejście do tematu ?
Witaj w gronie "staraczek" My też się staramy o maluszka i powiem Ci nie jest to takie proste niestety. Mówiąc szczerze , nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego , że tak trudno będzie zajść w ciążę w okolicach 40-tki. Trochę zła jestem na siebie , na nas, że jeszcze był czas itp. No ale trudno, nie ma sensu teraz robić sobie wyrzutów . Ja mam już dorosłą córkę z poprzedniego małżeństwa i wiele razy słyszałam od lekarzy....że to bardzo dobrze. Planując dziecko w tym wieku, nie ma dużych szans na to aby sobie "samemu" w tej kwestii poradzić, a to że miało się już dziecko wiele zmienia w tej kwestii-tak mówią lekarze. Nie są to miłe pytania niestety, ale są ważne i mają swoje uzasadnienie. Ważne są kwestie,że przed 40tką można starać się również o dofinansowania i refundacje do pewnych rzeczy , a teraz już niestety nie. Trzymam mocno kciuki, ale teraz jest naprawdę szkoda czasu....na czekanie. Jeśli wyniki macie dobre i nadal nic to może zapytaj lekarza o inseminację.
Ps. Swoją drogą co to za lekarz , który zna swoją pacjentkę i non stop wypytuje o wiek? Idąc do nowego lekarza ok, potrzeba czasu na zapoznanie (choć jest kartoteka pacjenta przecież). W tej kwestii popieram Twoją lekką irytację Jeśli zauważysz że obecny lekarz nie bardzo potrafi Wam pomóc, poszukaj specjalisty w tej kwestii, naprawde szkoda czasu na zabawy w kotka i myszkę.
Witaj! Miło przeczytać odpowiedź osoby która jest w podobnej sytuacji. My nie staramy się długo, też nie sądziliśmy, że nie będzie to takie łatwe.
Wiedziałam tylko żeby od razu skierować kroki do ginekologa i zacząć robić badania. Jak dotąd wszystko u mnie ok, mam teraz skierowanie na badanie rezerwy jajnikowej. U męża wyszły nie za dobre wyniki nasienia ale ma ponowić więc zobaczymy.
Generalnie z mojego lekarza jestem średnio zadowolona, zależało mi aby chodzić do jakiegoś młodszego a nie emeryta jacy przeważnie są w przychodniach nfz. Tak więc młodszy jest ale jakiś mało komunikatywny, zadaję proste pytania to mąci jakby nie znał odpowiedzi, chyba po prosu nie ma dużego doświadczenia. Na każdej wizycie pyta w czym pomóc a już jakaś historia wizyt u niego jest, wiek standardowo przecież jest to w karcie co dalej. Na pewno zmienię lekarza bo zdecydowałam się na prywatną opiekę medyczną tak jak mój mąż aby mieć komfortowy dostęp do lekarzy.
Dobrze, że już masz dorosłą córkę, pewnie ja też wówczas miałabym nieco inne podejście gdybym już miała jedno dziecko.
Trzymam kciuku za pojawienie się Maluszka u Ciebie Pozdrawiam!
Fakt, iż mam już córkę pomaga mi jedynie w tym , o czym lekarze mówili, jest wtedy ciut łatwiej o ponowną ciążę. Bardzo chcemy mieć dziecko, i strach że nie ma za dużo czasu co jakiś czas mnie dopada niestety. Będziemy próbować na ile się da , niestety nie satysfakcjonuje mnie stwierdzenie jak się uda to dobrze a jak nie to nie. Badania w porządku a jednak się nie udaje. Raz się udało....no prawie udało
Kilka miesięcy temu zmieniłam lekarza , specjalistę w tej dziedzinie, dlatego Tobie również polecam poszukać odpowiedniego. "Zwykły ginekolog" wysyła na podstawowe badania, specjalista je rozszerza i ma większy pogląd na sytuacje. A jesli Twój pyta ciągle "w czym pomóc" to naprawdę słabo go widzę, uciekaj od niego jak najszybciej:P
Daj znać jak postęp u Was i dziękuję za kciuka
6 2019-07-25 13:31:44 Ostatnio edytowany przez larita (2019-07-25 13:32:03)
Cześć! Odświeżam temat, bo może jeszcze inne Panie dołączyły do naszego grona "staraczek" ?
Acha100 jak u Ciebie obecna sytuacja ?
U mnie zmiana lekarza na pozytyw, zlecił komplet szczegółowych badań. Androlog męża wykrył jakąś infekcję bakteryjną, po wyleczeniu wracamy do starań
Witam koleżanki
8 2019-07-26 09:17:48 Ostatnio edytowany przez larita (2019-07-26 09:18:24)
Witaj Myszka7814! A jak u Ciebie obecna sytuacja ?:)
Jeżeli wolisz napisz na priv.
Pozdrawiam!